Skocz do zawartości

Rosja atakuje Ukrainę. Czy to już pełnoskalowa wojna, czy jeszcze niewielkie działania militarne by coś ugrać?


Rekomendowane odpowiedzi

@Hubertius Czy ja wiem... Według mnie teren Mołdawii np i tego Naddniestrza to blisko im do Mołdawii. Chodź tam jest wiele narodowości itd. tam to jest skomplikowane trochę

@cst9191Pytanie też, jaka będzie reakcja zachodnia jeśli do tego dojdzie. Czy zachód się w to włączy pełną parą czy nie. W sumie tam na miejscu jest Japonia, Korea Południowa, nie tak daleko w sumie Australia... Włącznie się zbrojnie USA to wojna na pełną skalę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według tego Pana, na Ukrainę wysłaliśmy około 232 czołgów, 58 BWP-1, 36 "Goździków" i 24 "Gradów".

 

 

1 minutę temu, $Szarak$ napisał:

@cst9191Pytanie też, jaka będzie reakcja zachodnia jeśli do tego dojdzie. Czy zachód się w to włączy pełną parą czy nie. W sumie tam na miejscu jest Japonia, Korea Południowa, nie tak daleko w sumie Australia... Włącznie się zbrojnie USA to wojna na pełną skalę.

 

Jak dla mnie III wojna światowa już trwa. Pamiętasz jak była mowa o Chińczykach robiących gigantyczne zapasy zboża? Teraz dodatkowo, od wielu już tygodni blokada Szanghaju (a tak naprawdę szanghajskiego portu) pod pretekstem koronawirusa. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, cst9191 napisał:

Według tego Pana, na Ukrainę wysłaliśmy około 232 czołgów, 58 BWP-1, 36 "Goździków" i 24 "Gradów".

Nie tylko ten pan, ale wielu fachowców (jeśli tacy są) twierdzą, że nawet ten rząd stać, żeby czas od czasu zrobić coś dobrego dla Polski. 

Zdaje się sytuacja i położenie naszego pięknego kraju na siłę pcha nas w dobrą stronę. Często wbrew woli elit rządzących i ich interesom. 

Odnośnie przekazywanego sprzętu, to za chwile zapomnimy, nie tylko my, ale i inne kraje, że kiedyś byliśmy nieodłączną częścią Układu Warszawskiego.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@cst9191Wysłaliśmy te czołgi bo nawet Ukry wrzucali z nimi filmiki, jak jechały na wschód. 

 

No w sumie. Już od lat mamy do czynienia z wojna, ale nie jeszcze militarnie pełnoskalową. Na razie to takie podchody. 

Wirus akurat w takim momencie, takiego miasta zamknięcie - to nie przypadek. 

 

Wiesz. W sumie Tajwan to jest wyspa i oni od wielu lat szykują się na ten atak. I ok, armia chińska jest dużo lepsza, ale to położenie itd no to nie jest takie proste. Pompowanie kasy w sprzęt do Tajwanu przez USA... Chiny oczywiście i tak by Tajwan zdobyli, ale byłoby ostro.

 

Według mnie rzeczywiście będzie tak, że jak Tajwan będzie próbował się całkiem oderwać, to Chiny zaatakują. No nie będą miały innego wyjścia tak naprawdę. 

 

Zależy, jak Chiny by to chciały zrobić. Czy wojna taka na pełną skalę  z Tajwanem, czy też jakaś ,,operacja specjalna" - bo jeśli wojna na pełną skalę i bombardowanie miast itd no to mogą mieć pretekst, żeby się włączyć... 

 

W ogóle Tajwan to bardzo wrażliwe miejsce dla Chin. Przecież rakiety z Tajwanu bez problemu mogą trafiać w cele chińskie...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, $Szarak$ napisał:

@Hubertius Czy ja wiem... Według mnie teren Mołdawii np i tego Naddniestrza to blisko im do Mołdawii. Chodź tam jest wiele narodowości itd. tam to jest skomplikowane trochę

Zapomniałeś o jednym. Ukry to nie Polacy. Oni nie robią "przysług" słabym.

Tak, wchodzą w dupę USA i generalnie globalistom, ale jak wyczują słabszego to "dym***" takiego jak chcą.

Tak robią w przypadku Polski (blokady transportowe przed wojną, szerzenie kultu UPA i roszczenie terytorialnych na mapach i szkolnych książkach do Przemyśla i Chełma) i jak dostaną zgodę zachodu to będą mogliby spróbować olać Mołdawię i niczego im nie oddawać. No bo jak zachód nie powie słowa przeciw, to co tym bardziej taka Mołdawia w tej sprawie mogłaby zrobić?

Edytowane przez Hubertius
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, $Szarak$ napisał:

 Pompowanie kasy w sprzęt do Tajwanu przez USA... Chiny oczywiście i tak by Tajwan zdobyli, ale byłoby ostro.

 

Czy nie o to chodzi Ameryce? Niech Chiny atakują uzbrojony po zęby Tajwan, a my będziemy bezpiecznie się przyglądać z boku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@HubertiusNaddniestrze mogą powiedzieć, że rosyjskie, ale samej Mołdawii nie podbija. 

Nie jestem też do końca pewien, czy wejście na Naddniestrze będzie rozsądne dla nich. Na propagandzie mogą stracić bo będą w roli atakujących w sumie, noi Rosja może coś w odwecie zrobić co im zaszkodzi. 

Ale z drugiej strony mogą zrobić im wejście z Naddniestrza na Odessę. Jak zajmą Odessę to odetną Ukrainę w sumie od morza. 

No muszą dobrze przemyśleć. 

@cst9191Albo mieć pretekst żeby wywołać wojnę z Chinami. Gdy Tajwan padnie to stracą ważne miejsce na mapie. Tajwan jest bardzo blisko Chin i jak Chiny go zdobędą, to później mniejsze możliwości USA będzie miało...

No być może kupić w jakiś sposób - agenturę swoją tam zrobić itd. stać ich. 

Edytowane przez $Szarak$
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, $Szarak$ napisał:

Zależy, jak Chiny by to chciały zrobić. Czy wojna taka na pełną skalę  z Tajwanem, czy też jakaś ,,operacja specjalna" - bo jeśli wojna na pełną skalę i bombardowanie miast itd no to mogą mieć pretekst, żeby się włączyć... 

To Ameryce się najbardziej spieszy.

A co do Chin, to gdzieś słyszałem, że założyli sobie opanowanie Tajwanu do 2030 (lub 2040) roku. I o ile dobrze pamiętam, to nie chcą tego dokonać zbrojnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, $Szarak$ napisał:

@HubertiusNaddniestrze mogą powiedzieć, że rosyjskie, ale samej Mołdawii nie podbija. 

 

Nie do końca zrozumiałeś. Ja tylko mówię tutaj o zajęciu Nadniestrza, które ma ogromną jak na skraj tego "państwa" mniejszość ukraińską (liczba jeszcze zwiększona ze względu na uciekające przed wojną kobiety i dzieci z Ukrainy) i niezły potencjał gospodarczy (elektrownie wodne, chyba gazociągi z gazem od Gazpromu idą też przed Naddniestrze) i wojskowy (mnóstwo składów broni i amunicji z czasów radzieckich do przejęcia).     Nic nie mówiłem o próbach ataku na samą Mołdawię (to nie logiczne).

I tak, pisałem to też wyżej. Choć to łakomy kąsek to Ukraińcy tego nie zrobią właśnie ze względu, żeby Putin nie ogłosił mobilizacji "w celu obrony ludności naddniestrzańskiej".

Edytowane przez Hubertius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, $Szarak$ napisał:

Zelenski mówił, że armia ukraińska jest gotowa ,, pomóc". 

O tej kuriozalnej propozycji Zełeńskiego też się już wypowiedziałem - niech się chłop zajmie obroną Donbasu i nie destabilizuje sąsiednich krajów. Wątpię, aby Mołdawia poważnie rozważała wspólną ofensywę, bo to by oznaczało narażenie kraju na konsekwencje działań militarnych*, nie mówiąc już o rosyjskim odwecie. Zełeński, zjedz snickersa.

 

* a poza tym, to ja nie wiem, czy np. Ukraińcy, gdyby już weszli do Naddniestrza, tak łatwo zechcieliby je opuścić. W tym sojuszu z Mołdawią to oni byliby tym silniejszym, o "większej sprawczości".

Edytowane przez zychu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, zychu napisał:

* a poza tym, to ja nie wiem, czy np. Ukraińcy, gdyby już weszli do Naddniestrza, tak łatwo zechcieliby je opuścić. W tym sojuszu z Mołdawią to oni byliby tym silniejszym, o "większej sprawczości".

O tym też mówię. Tak by pewnie wyglądało sytuacja po ewentualnym "wyzwoleniu" Naddniestrza przez Ukrainców.

Poniżej macie sytuację hipotetycznej propozycji mołdawskiej "skoro już po opadnięciu kurzu wojennego" przekazaniu Naddniestrza pod ich kontrolę przez Ukraińców:

 

Edytowane przez Hubertius
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Libertyn napisał:

Tylko że, ową pomocą by zabezpieczył tyły. 

Tak, masz rację, ale tu dochodzi czynnik przewagi ukraińskiej nad Mołdawią. Ale patrząc z perspektywy ukraińskiej, taki ruch jest zasadny, tym bardziej, że pobicie ruskich nad Dniestrem nie powinno być zbyt trudne. Pytanie - jak odniosłaby się do nich ludność naddniestrzańska, której sympatie polityczne dzielą się tak po 1/3 pomiędzy Mołdawię, Rosję i Ukrainę? Bo mogłoby się okazać, że Ukraińcy wcale nie zabezpieczyli sobie tyłów, ale wyhodowali wrzód, który dopiero zacznie boleć.

Edytowane przez zychu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, zychu napisał:

O tej kuriozalnej propozycji Zełeńskiego też się już wypowiedziałem - niech się chłop zajmie obroną Donbasu i nie destabilizuje sąsiednich krajów. Wątpię, aby Mołdawia poważnie rozważała wspólną ofensywę, bo to by oznaczało narażenie kraju na konsekwencje działań militarnych*, nie mówiąc już o rosyjskim odwecie. Zełeński, zjedz snickersa.

To Ukraina destabilizuje czy Rosja? xD 

Co ja czytam, mój nieistniejący Chryste....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Strusprawa1 napisał:

To Ukraina destabilizuje czy Rosja? xD

Jeżeli Ukraińcy weszliby do Naddniestrza, to oni zdestabilizowaliby Mołdawię. Na zbrojnej akcji wyprzedzającej w Naddniestrzu zależy tylko Ukrainie, dla Mołdawii jest to scenariusz skrajnie niekorzystny.

Prowokacje w Naddniestrzu wymierzone były w Ukrainę, nie w Mołdawię. Naddniestrze to wrzód, ale taki, z którym władze w Kiszyniowe nauczyły się żyć, zatem może być tak, że wolą wprawdzie nielubianego, ale starego i znanego sąsiada, który nie ma żadnej "sprawczości", od takiego, który jest x razy silniejszy.

 

 

 

 

Edytowane przez zychu
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Hubertius napisał:

do Przemyśla i Chełma) i jak dostaną zgodę zachodu to będą mogliby spróbować olać Mołdawię i niczego im nie oddawać.

Co my mozemy kolego ? Polskojezyczny nierzad nie dziala w interesie slowian .

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


mrkudlaty72
9 godzin temu


Co zbliża Rosję, Chiny i Koreę Północną
Choć nie ma wielkich nadziei, że Rosja i Chiny będą w stanie postawić Stany Zjednoczone na pozycji geopolitycznego realizmu, należy rozpocząć proces interakcji w celu stworzenia regionalnego reżimu bezpieczeństwa


MOSKWA, Instytut RUSSTRAT.


USS Ralph Johnson przepłynął przez Cieśninę Tajwańską. To już drugie od początku roku przejście amerykańskiego okrętu wojennego przez Cieśninę Tajwańską. Pierwszy został nagrany 1 lutego.

 

Zgodnie z oczekiwaniami władze chińskie zareagowały na ten fakt negatywnie. Uznali to za eskalację sytuacji wokół wyspy i zwiększenie liczby lotów ich samolotów przez strefę identyfikacji obrony powietrznej Tajwanu. Ale problem jest inny.

 

Po tym, jak Rosja rozpoczęła operację wojskową na Ukrainie, władze Tajwanu zaczęły mówić o „prawdopodobnie nieuchronnym ataku Chin na Tajwan”. Tajwańska armia zaczęła przeprowadzać ćwiczenia i aktualizować programy szkoleniowe dla rezerwistów. Strona chińska odpowiedziała.

 

„To nie pierwszy raz, kiedy Stany Zjednoczone popełniły tak prowokacyjne działania, wysyłając zły sygnał do sił niepodległościowych na rzecz Tajwanu” – powiedział rzecznik Dowództwa Wschodniego PLA, Shi Yi. Nie ma jednak w takich wypowiedziach, które wygłaszał wcześniej Pekin, egzotyki politycznej. Jest w innym.

 

Tajpej wydał oświadczenie ze swojego departamentu wojskowego, że „na kolejnych etapach dorocznych ćwiczeń Hanguang w maju i lipcu wykorzystane zostaną doświadczenia wojskowe Ukrainy w konfrontacji z armią rosyjską”.

 

Warto zauważyć, że kolejny amerykański prowokacyjny wypad na Daleki Wschód zbiegł się z ostrą eskalacją napięcia wokół Naddniestrza, do której doszło zaraz po wizycie w Kijowie szefów Departamentu Stanu i Pentagonu Anthony'ego Blinkena i Lloyda Austina. W przypadku Naddniestrza mówimy o przyłączeniu Rumunii do amerykańskiej „wielkiej gry”, a w przypadku Tajwanu o realizacji postanowień marcowego szczytu NATO, na którym nastąpiło przeniesienie odpowiedzialności bloku poza Północny Atlantyk. szczegółowo omówione.

 

To utwierdza pogląd, że Stany Zjednoczone próbują podpalić oba regiony. I nie tylko to. Japonia wkroczyła do gry z ćwiczeniami morskimi na Dalekim Wschodzie, a Seul mówił o potrzebie „zbliżenia z Tokio”. To nie przypadek, że rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow na spotkaniu z sekretarzem generalnym ONZ António Guterresem mówił o „kryzysie piwowarskim w regionie euroatlantyckim”.

 

Stany Zjednoczone próbują także zdestabilizować „zachodnie podbrzusze” Chin – ujgurskie regiony autonomiczne Xinjiang i Tybet. Plus zamach stanu w Pakistanie, zaostrzenie sprzeczności z Afganistanem.

 

Moskwa ostro oceniła amerykańskie prowokacje wokół Tajwanu, nazywając „sygnały wysyłane do Chin” przez Waszyngton „chodzeniem po krawędzi”. W obawie o rosnące napięcie w głównych regionach świata Moskwa i Pekin coraz bardziej się do siebie zbliżają. I to nie tylko w formatach dwustronnych, ale także z KRLD.

 

Wszystko wskazuje na to, że Phenian staje się trzecim filarem stabilności na Dalekim Wschodzie i już teraz możemy mówić o pojawieniu się nowego-starego, sprawdzonego triumwiratu Chiny-Rosja-KRLD. Chyba nie można wykluczyć scenariusza, w którym w przypadku kryzysu Chiny wezmą pod swoją „opiekę” Koreę Północną . Jednocześnie znaczenie tego elementu układanki coraz bardziej rośnie ze względu na nasilającą się dwubiegunową konfrontację między USA a Chinami.

 

Rosja nadal pełni w tym kierunku rolę „grupy wsparcia”, aw kierunku europejskim jest na czele, prowadząc operację wojskową na Ukrainie. Taka polityka dotychczas spotykała się ze zrozumieniem i wsparciem Chin. Ale na horyzoncie jest czas wielkich wydarzeń i szybkich decyzji.

 

Dopóki nie będzie wielkich nadziei, że Moskwa i Pekin zdołają przekonać Waszyngton do zajęcia stanowiska geopolitycznego realizmu, należy rozpocząć proces interakcji w celu stworzenia regionalnego reżimu bezpieczeństwa w szerokim kontekście.

 

Elena Panina , dyrektor Instytutu RUSSTRAT

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, thyr napisał:

Co my mozemy kolego ? Polskojezyczny nierzad nie dziala w interesie slowian .

To jest wiadome od dawna.

Choć swoją drogą z tego co czytam na tym forum to nie dla wszystkich, bo jest tu paru ptysi, którzy na serio rozważają takie rzeczy jak unia polsko-ukraińska. I jeszcze myślą, że  w tym układzie rządzilibyśmy w pozycji siły.

mnyDo721O7ydY0tseL-tq8gA2MkdE_Uor-aeS4St

Beka jednym słowem. 😆

 

 

Edytowane przez Hubertius
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie są ci, którzy wieszczyli tutaj nie tylko militarną klęskę Rosji na Ukrainie, ale nawet jej bankructwo czy rozbicie na mniejsze państwa? :)

https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/wojna-rosja-ukraina-ekspert-przestrzega-putin-moze-ja-wygrac/zetdfg7,79cfc278

 

 

  • — Potrzebujemy obiektywnego obrazu sytuacji. Nie pomaga w tym udawanie, że rosyjska armia jest w złym stanie (...). Rosjanie są w stanie decydować o tym, kiedy, gdzie i jak uderzyć. Nie wolno nam lekceważyć Rosji — uważa Reisner
  •  
  • Według stratega wojskowego, dostawy ciężkiej broni z Zachodu rozpoczęły się zbyt późno. Są łatwym celem ataków i trafiają w wąskie gardło ukraińskich linii zaopatrzeniowych
  •  
  • — Nie powinniśmy popełnić błędu, interpretując powolność postępów jako słabość — mówi ekspert. Jest przekonany, że konflikt nie zakończy się latem

 

 

dostawy ciężkiej broni z Zachodu rozpoczęły się zbyt późno. — Zachód powoli zaczyna dostarczać tę ciężką broń, ale oczywiście dla Donbasu przychodzi ona za późno. Czołgi i działa zazwyczaj muszą być dostarczane na front koleją, ale to, co jest dostarczane w tej chwili, zatrzymuje się głównie na linii Dniepr — Zaporoże, ponieważ Rosjanie próbują odciąć Ukrainie linie zaopatrzeniowe prowadzące stamtąd do powstającego kotła

 

Ponadto w ostatnim czasie Rosjanie obrali sobie za cel stacje transformatorowe i podstacje kolejowe na północy i zachodzie kraju, które są niezbędne dla lokomotyw elektrycznych. Z drugiej strony, Ukraina posiada niewiele lokomotyw spalinowych.

 

 "Rosja zdołała przejąć lub zniszczyć znaczną część dostaw broni z Zachodu, zwłaszcza broni przeciwpancernej i przeciwlotniczej".

 

Co zaskakujące, Moskwa publikuje nawet podręczniki w języku rosyjskim, jak można wykorzystać zdobytą broń przeciwko Ukrainie. — I to już się stało — twierdzi Reisner. — Według danych amerykańskich, broń, którą Zachód przywozi na Ukrainę w ciągu tygodnia, zużywa się w ciągu jednego dnia, a więc jest natychmiast wykorzystywana przez Ukraińców lub w przeciwnym razie przechwytywana albo niszczona przez Rosjan

 

 

Jak więc wygląda obecnie rosyjska taktyka w Donbasie? Rosja próbuje uformować dwa szczypce, zaczynając od północy na wysokości Izium i dalej na południe na wysokości Doniecka i Wołnowachy, by okrążyć ukraińskich żołnierzy. — Problem polega na tym, że pozycje Ukraińców w tym rejonie nie są tak silne jak na starej linii frontu, czyli na wschód od Kramatorska — mówi Reisner.

Ukraińskie siły specjalne próbowały zastawić zasadzkę na Rosjan w Donbasie. Reisner uważa, że metody te działały w ciągu pierwszych sześciu tygodni konfliktu, ale teraz Rosjanie są na nie przygotowani, a Specnaz ściga ukraińskie siły specjalne i niestety dość często je niszczy. Oznacza to również, że linie zaopatrzenia dla rosyjskiej ofensywy w Donbasie są nienaruszone. W ciągu pierwszych sześciu tygodni w rejonie Kijowa było zupełnie inaczej.

 

Według Reisnera, Rosja ostrzeliwuje pozycje ukraińskie w Donbasie zmasowanym ogniem artyleryjskim w nocy, aby je "zmęczyć", a następnie zaatakować w ciągu dnia.

Jak to działa? — W przeciwieństwie do pierwszych sześciu tygodni, kiedy to Rosjanie przemieszczali się szybko wąskimi kolumnami, teraz posuwają się powoli, szeroko i z ogromnym wsparciem piechoty, z czołgami wspieranymi przez kolejne plutony czołgów z prawej i lewej strony. W ten sposób Rosjanie posuwają się naprzód z prędkością ok. 1,5 km na godz., aby nie wpaść w zasadzki.

 

 

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, cst9191 napisał:

Według Reisnera

Markus Reisner dziwne ma poglądy,  byłbym bardzo sceptyczny w jego ocenie sytuacji. 

Jeden przykład: ostatnia szacowana pomoc USA to ponad 35 mld USA, a za 20 mld można kupić około 1000 czołgów Abrams 😉

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojnę Ukraina już wygrała, na pewno wygrała niepodległość. 

Jesli ktoś przebąkuje ataki z Naddniestrza czy Odessy to mają one znikoma szanse na realizację, a prawie 0 na powodzenia z prostego powodu. Rosjanie nie mają piechoty, nie maja dość sił by coś ewentualnie ugrać poza tymi dwoma bantustanami.

Oczywiscie obecnie w republikach Rosja ma przewagę, ale nie ma wystarczająco sił by pchnąć to o wiele dalej, dlatego jest impas.

Ukraincom nie pomaga fskt z kolei, że nie mogą rotować brygadami czy dywizjami od początku konfliktu i większość tych batalionow tłucze się teraz na wschodzie bez odpoczynku.

Kolejnym zagrożeniem jest Dwornikov czyli generał, który obrał dość skuteczna i prostką taktykę. Rosjanie najpierw dokonują silnego ostrzału artyleryjskiego i pchają w to piechotę i tak w kółko, tracąc przy tym absurdalne liczby żołnierzy i ilości sprzętu.

Natomiast Ukraińcy też tracą dywizje, też krwawią. To są ciężkie dość klasyczne walki.

Jednak trudno w obecnej sytuacji Rosji spodziewać się cudów, ta klęska uderzy w nich ze zdwojoną siłą dopiero po konflikcie, a to raczej nie prędko. Do lata prawie na pewno będą się tłuc i to ciężko.

Rosji nie stać na tak długi konflikt.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 hours ago, cst9191 said:

A co do Chin, to gdzieś słyszałem, że założyli sobie opanowanie Tajwanu do 2030 (lub 2040) roku. I o ile dobrze pamiętam, to nie chcą tego dokonać zbrojnie.

Co mają ze sobą wspólnego pociski USA broniące Tajwanu, z pociskami chińskimi "wyzwalającymi prowincję chińską Tajwan"?

Oba mają za "serce" procesory produkowane na Tajwanie.

I właśnie dlatego Tajwan ma zarówno znaczenie strategiczne, jak i jasno wyznaczony koniec swej wolności.

Zarówno USA, jak i Chiny w tej chwili budują na swoim terenie fabryki, które mają być oparte o wiedzę i inżynierów z Tajwanu.

Dopóki oba kraje zależą strategicznie od Tajwanu, żaden go nie ruszy pierwszy (bo druga strona użyje atomówki, by tylko wróg nie przejął zakładów).

Gdy oba kraje uzyskają moce produkcyjne "u siebie", to rola Tajwanu spadnie do roli "stacjonarnego lotniskowca" - lokacja, lokacja, lokacja. Ale to już nie ten poziom. Wtedy Chiny spokojnie mogą poczekać, i nic nie robić - gospodarczo Tajwan wtedy zdobędą do 2030 właśnie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Hubertius napisał:

To jest wiadome od dawna.

Choć swoją drogą z tego co czytam na tym forum to nie dla wszystkich, bo jest tu paru ptysi, którzy na serio rozważają takie rzeczy jak unia polsko-ukraińska. I jeszcze myślą, że  w tym układzie rządzilibyśmy w pozycji siły.

 

No tak, zapomniałem, że to Rosjanie są tymi prawdziwymi Słowianami z krwi i kości, zaś Ukraińcy to Żymianie w czystej postaci. 
I oczywiście argumentum ad słowianum gdy chodzi o relacje polsko-rosyjskie. Oczywiście złe relacje wynikają tylko z naszej strony. Tylko nasza wina. Oczywiście nigdy by się nie opłaciła Unia polsko-ukraińska. Nieeee, nigdy. Czemu? Yyyyy bo tak. Taka k/rwa rozmowa. xD
 
Dzień jak co dzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud. 
BZCQcPH.jpg

13 godzin temu, cst9191 napisał:

Gdzie są ci, którzy wieszczyli tutaj nie tylko militarną klęskę Rosji na Ukrainie, ale nawet jej bankructwo czy rozbicie na mniejsze państwa? :)

 

Jaki był pierwotny cel wojny? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.