Skocz do zawartości

Duże przebiegi kobiet w służbach mundurowych pokazują, że ich obecność tam to pomyłka?


Rekomendowane odpowiedzi

1 hour ago, Obliteraror said:

Taka "pasja". xD

Zrobiło mu się to już w służbie, wcześniej był w pełni normalny. Wg mnie oczywiście

Mój ojciec miał masę kumpli, którzy "skończyli" jako "klawisze". Akurat nieopodal był taki "zakład pracy", więc dość masowo tam poszli. Znali się z tzw. podwórka, potem szkoły razem, drużyny sportowe itp. Mój tata akurat z ekipy lokalnych szachistów a szachy po obu stronach murów "oddziału zamkniętego" cieszyły się sporym wzięciem. Więc spotykał się z innymi zawodnikami a to prywatnie a to po turniejach i zawsze wniosek miał jeden - że to już nie są ci sami ludzie i że nie wiadomo już, kto bardziej do kogo podobny - ich "podopieczni" do nich czy oni do swoich "podopiecznych". 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Piter_1982 napisał(a):

Rzecznik prasowy Policji zdementował, że wpłynęło takie pismo. 

To jest właśnie niepokojące. Ja wierze szczególnie w informacje zdementowane.

 

Swoją drogą jak to jest od strony prawnej - baba sobie chodzi pokazuje palcem a inne paly typa za kołnierz i wymaz? W sumie nie zdziwiłoby mnie to ale w normalnym świecie powinna jakieś dowody przedstawić że coś na rzeczy być może. Z resztą w normalnym świecie jak już się do takiej wolności odwołujemy to typ powinien móc podjąć decyzję o aborcji, a co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że miałem i mam do czynienia z kobietami w mundurach przez blisko 20 lat mogę coś o nich powiedzieć. Witaminki w momencie założenia munduru dostają jakiegoś malpiego rozumu i uruchamia się w nich gen kurestwa. One jak tylko się dostaną do jakiekolwiek formacji zaczynają szastanie dupa tak by w relatywnie szybkim czasie dostać wyższa grupę, stanowisko ( czyli składnik wyplaty) albo by spierdolic z ulicy za biurko. Bardzo często na wszelkiego rodzaju kursach kręcą się obok szefa kursu czy naczelnika itp. tak by tylko mieć lżej. Płacą za to oczywiście w naturalny sposob. 

 

Na jednym z kursów jedna myszka w przeciągu kilkunastu dni nie miała tylko trzech kursantów. Jeden był świeżo po ślubie, drugi jakoś co małe dziecko się urodzilo więc pewnie też jeszcze zakochany a trzeci no cóż z SMV nie pyklo. Miała na kursie pseudonim puchar przechodni. 

 

Inny kurs to już chyba opisywałem jak dzwoni maz na ośrodek i prosi o rozmowę z zona po czym dowiaduje się że kurs skończył się kilka dni wczesniej. Też dobra aparatka była.

 

Kolega policjant opowiada jak do nich do wydziału przyszła "nowa" i zaraz miała wyższa grupę od kolegi który miał ponad 10 lat służby. Mieli takie powiedzenie że policjantka ma 3 etapy służby. Przy biurku, na biurku i pod biurkiem. Temat szybko wyszedł na wierzch bo na jakiejś imprezie zaczęła chyba do naczelnika walić po imieniu i skumali skąd ten szybki awans

 

Na jednym ze szkoleń była myszka co jeszcze się dobrze nie rozgościła już mówiła jak kocha męża i pokazywała zdjęcia bombelkow. Nie było jednak później problemu dać nawet w czoko mojemu wspolokatorowi z pokoju podczas gdy ja spałem (po %) na łóżku obok.

 

Tak więc zachowanie w standardzie. I wiem że takie akcje odbywają się też w korpo czy innych zawodach, ale mam wrażenie że w mundurowych to jest masakra. I kiedyś się z tych akcji śmiałem teraz to jestem zazenowany. 

  • Like 10
  • Dzięki 3
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, sorry ale z boku to wyglądacie jak ten przysłowiowy pies ogrodnika.

 

Serio uważacie że NAJWIĘKSZYM problemem lasek w służbach mundurowych to jest to czy któraś da czy nie da koledze ze zmiany/patrolu?

Może jestem dziwny, ale jak dla mnie to:

a) nikt nie każe Wam się z nimi spotykać/wiązać.

b) nikt nie każe Wam ich bzykać bez gumy (więc ryzyko że będziecie 29-tym czy 30-tym na tej liście wtedy jest znikome).

 

Jak dla mnie dużo większym problemem kobiet w służbach jest:

 

1. Inne standardy sprawnościowe. Tutaj przykład US Marines. Faceci mają na teście zrobić: 3 podciągnięcia na drążku i 34 pompki. Kobiety 1 podciągnięcie i 15 pompek.

Obstawiam że oprzyrządowanie podstawowe (plecak+broń+ammo) jest pewnie to samo niezależnie od tego czy to kobieta czy mężczyzna....wieć czemu wymogi są inne?

(źródło: https://www.marines.com/become-a-marine/requirements/physical-fitness.html)

Potem jest taki efekt że faceci chcą "zaimponować" koleżankom i niosą dwa plecaki (swój i jej). Na szybko znalazłem to zdjęcie, ale pamietam takie z Wojska Polskiego, gdzie faceci objuczeni a laski sobie idą bez plecaków i plotkują.

Gdyby były takie same wymagania sprawnościowie problem w wielu przypadkach rozwiązałby się niejako sam. 

 

https://demotywatory.pl/4329455/Realia-dopuszczenia-kobiet-do-sluzby-wojskowej

 

Pochodną innych standardów są też potem takie sytuacje jak ta, gdzie 4 kobiety policjantki nie potrafiły obezwładnić JEDNEZGO męzczyzny!

 

 

 

2. Czynnik psychologiczny. Czytałem kiedyś o tym, że jeśli w oddziale linjowym (np. w Iraku) jest kobieta, to faceci podejmują dużo większe ryzyko żeby ją chronić. Np. gdy ktoś jest ranny, procedura jest taka, że najpierw zabezpieczają teren, dopiero potem udzielają pomocy rannemu. Gdy ranna jest kobieta lecą na łep na szyje i dają się też postrzelić.

 

3. Możliwości fizyczne. Wyobraźcie sobie, że leżycie ranni  w płonącym budynku. Przyjeżdza straż pożarna. W jednej jednostce są strażacy faceci co to potrafią dużego chłopa bez problemu wynieść z budynku, w drugiej są laski po 55 kg żywej wagi, które mają problem z utrzymaniem węża strażackiego. Chcielibyście żeby która ekipa Was ratowała?

 

 

 

Żeby nie było, to oczywiście nie dotyczy to wszystkich kobiet w służbach mundurowych. Są wyjątki. Tylko że to są właśnie wyjątki od reguły.

Inaczej jest także w Izraelu, gdzie cała POPULACJA (poza ortodoksami) ma obowiązkową służbę wojskową. Więc tam jest to coś "normalnego", bo nie ma "ciepłych misi" i tych "pociągających chłopaków w mundurach", bo każdy z nich był kiedyś w mundurach pod bronią.

 

 

 

Edytowane przez Zdzichu_Wawa
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szympansice bonobo są rozwiazłe i dają dupy każdemu samcowi w stadzie w kilku celach. Jednym z nich jest wkupienie się w łaski samców wyżej w hierarchii stada. Policjantka raczej o bonobo nie słyszała (choć kto wie) ale jej gadzi mózg i mózg samicy bonobo nie różnią się pewnie. Samice bonobo odkryły również, że jak dadzą dupy to dostaną od samca podarek np. owoce. :)

 

PS. Różnimy się od nich, z tego co pamiętam, 1 % genów tylko. 

Edytowane przez RealLife
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, BumTrarara napisał(a):

Nie tylko u nas takie zabawy... i jak widać najgorsze są takie myszowate, bo muszą sobie kompleksy odbijać przez nabijanie wielkich liczb. Och... jaka ja jestem rozchwytywana!!!11

 

Bo nie było ojca w wychowaniu. 

Ojciec przyszedł by I powiedział że jest dla niego cudem I najpiękniejsza kobieta na świecie. I że wielu facetów poprawia sobie samoocenę zaliczaniem kobiet i opowiadaniem im bzdur itp. Wtedy córka gdy ma kryzys samooceny to dzwoni do taty "pogadać" zamiast wsiadać na karuzele kutang...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, RealLife napisał(a):

Szympansice bonobo są rozwiazłe i dają dupy każdemu samcowi w stadzie w kilku celach. Jednym z nich jest wkupienie się w łaski samców wyżej w hierarchii stada. Policjantka raczej o bonobo nie słyszała (choć kto wie) ale jej gadzi mózg i mózg samicy bonobo nie różnią się pewnie. Samice bonobo odkryły również, że jak dadzą dupy to dostaną od samca podarek np. owoce. :)

 

PS. Różnimy się od nich, z tego co pamiętam, 1 % genów tylko. 

 

Uściślając jest to poniżej 1%. To są marginalne kwestie genetyczne.

 

Widziałem fajny dokument, gdzie jak samica dawała różnym samcom, to tamten główny i tak nie wiedział, czy to są jego dzieci, ale zawsze robiła to ukratkiem (badania były robione w zamknięciu w zoo, więc generalnie cały cyrk odbywa się w dużej klatce),  a w nagrodę  samiec rzucał w nią bananem z daleka, którego mogła zejść lub dać młodym. No i nazbierała ich trochę lol

 

18 minut temu, Gixer napisał(a):

Bo nie było ojca w wychowaniu. 

Ojciec przyszedł by I powiedział że jest dla niego cudem I najpiękniejsza kobieta na świecie. I że wielu facetów poprawia sobie samoocenę zaliczaniem kobiet i opowiadaniem im bzdur itp. Wtedy córka gdy ma kryzys samooceny to dzwoni do taty "pogadać" zamiast wsiadać na karuzele kutang...

 

To zależy, nie wystarczy być, trzeba tam aktywnie brać udział w tym wszystkim i a to i tak może nie pyknąć, znałem taką panią która miała super kontakt z ojcem (ale skrycie go nienawidziła za wiele rzeczy), dzwoniła, pytała o rady, ale karuzeli sobie też nie odpuszczała...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat pokazuje, że statystyczny policjant to "wygłodniały pies", który rzuci się na każdą chętną, nawet jako 10 w kolejce.

Wiele to mówi o moralności, panujących standardach  w służbach.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 hours ago, Piter_1982 said:

Rzecznik prasowy Policji zdementował, że wpłynęło takie pismo.

 

Jak mówił Aleksander Gorczakow, XIX-wieczny minister spraw zagranicznych Cesarstwa rosyjskiego,

 

Nie wierzę w wiadomości niezdementowane.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając ten temat muszę, niestety potwierdzić wszystko co zostało wyżej napisane. Takiego kurestwa jak w policji nie ma chyba nigdzie (no ok, w burdelach jest). 

Rżną się na tych szkoleniach, spotkaniach, jak pojebani, a potem wracają do domu udawać przykładnych ojców i matki. 

 

W życiu nie związałbym się z żadną policjantką. 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 3/18/2024 at 8:05 PM, thyr said:

Nikt sie nie przyznal wiec laska zrobila afere

Jeśli okoliczności zajścia były "bez świadomej zgody", to w dzisiejszych mediach "feministki" od razu by podchwyciły motyw, wiadomo po co... Po ciszy można wnioskować, że jednak "za zgodą". Choć nie wiadomo, czy po kolei, czy grupkami.

19 hours ago, giorgio said:

Takiego kurestwa jak w policji nie ma chyba nigdzie

Konkursy piękności "chętnych na modelkę".

Niejeden dział HR różnych korpo, zatrudniany "z klucza prezesa".

I jeśli ktoś myśli że wykształcenie coś zmienia - istniał swego czasu burdel oparty wyłącznie na doktorantkach, lub wyżej...

 

Ech, w komunie chyba jeszcze był dowcip, jak profesor chodząc po korytarzu wydziału, usłyszał odgłosy pijackiej biby zamiast wykładu. Podszedł do drzwi, posłuchał - radosne śpiewy, okrzyki, toasty... Jak nie wpadnie, jak nie ryknie "A wam co się zachciewa, burdel z uniwersytetu robicie? Kto na to pozwolił!" Na co jeden ze studentów odparł "Panie profesorze... Marlenka nie jest w ciąży!"... co profesor skwitował "Boże miłosierny... polejcie, niech i ja się napiję..."

On 3/18/2024 at 7:19 PM, Morfeusz said:

a tylu waliło ją bez ogumienia, nie myśląc, że może zaciążyć

Zaciążyć to jedno - a drugie: "baza wirusów została zaktualizowana".

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 3/18/2024 at 8:35 PM, zychu said:

A gdy przyjdzie co do czego, to obrazki z frontu wyglądają tak, jak obecnie na Ukrainie: brudne chłopy siedzą w okopach, a kwitnące paszynki dekują się na tyłach i nagrywają atencyjne filmiki na tiktoka.

 

Nie jest tak do końca. Panie na pierwszej linii frontu na Ukrainie są obecne. Widziałem nagrania gdzie kobita siedzi w ostrzeliwanym okopie z chłopami i daje radę. Nie panikuje itp. Jak przyjechałem tu do Holandii to zdziwiło mnie w sumie że baby tak dobrze sobie radzą w pracy na magazynie gdzie nie jeden silny chłop sobie dawał spokój. Jest to na pewno związane z "teorią cycków" czyli chłopy paniom nigdy kłopotów nie robią, pomagają są mili a siebie nawzajem często gnoją. Panie mają spokojną głowę a jak coś to sobie odbiją swoje nerwy na kimś nowym (bo to takie proste), ale tak czy siak nie mogę powiedzieć jestem trochę zaskoczony tym jak sprawnie pracują choć nie znam do końca wyników tej ich pracy podejrzewam że średnio jeśli chodzi o normy w sensie wyrabiają ale bez szaleństw. Więc nie jest tak do końca że dziewczyny nie dają rady. Myślę że często to jest połączenie predyspozycji psychofizycznych na podstawowym poziomie. Masz chłopów którzy jak mawia Peterson mają silniejszy pierwiastek damski (co nie czyni z nich kobiet ani pedałów), i masz dziewczyny które mogłyby chomąto założyć i będą ten pług ciągnąć (i to nie czyni z nich chłopów - zależy czego w życiu szukasz). To tak jest trochę. 

 

Kurwienie się to już inna bajka i zasługuje na potępienie a tym bardziej zdrady które moim zdaniem są niewybaczalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, wrotycz napisał(a):

Nie wierzę w wiadomości niezdementowane

Z tego co widziałem, pierwszą osobą która wrzuciła tego newsa w przestrzeń publiczna (na Twitterze) był pan Dariusz Loranty, swego czasu bardzo znany i medialny policyjny negocjator ;)

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Trevor, ja nie twierdzę, że z zasady nie dają rady. Radzieckie baby też sobie dziarsko poczynały na drugowojennym froncie. Właściwie w każdej armii świata służą kobiety, nawet w tych najbardziej muzułmańskich. Nie zawsze pełnią funkcje liniowe, ale są i służą.

 

Chciałbym tylko, aby do służb szły takie jednostki, które spełniają wymogi psychofizyczne i kwalifikacyjne. A obecnie tak nie jest. Tak czy inaczej przeciętna kobieta nie jest dobrym materiałem na frontowca. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, Trevor said:

Nie jest tak do końca. Panie na pierwszej linii frontu na Ukrainie są obecne.

 

I ile ich jest, jedna na sto?

 

3 hours ago, Trevor said:

Widziałem nagrania gdzie kobita siedzi w ostrzeliwanym okopie

 

Ja też widziałem tych nagrań mnóstwo i na żadnym nie było kobiety. Ani na jednym.

Ta 1/100 to przeszacowanie.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam, że topik był też pokazany w jednym z filmów Patryka Vegi (ja tam oczekuję od jego prac rozrywki i ją otrzymuję) tzn pokazana była szkółka policyjna. Toś tam Kobiety w tytule było. 
 

 

Odpalcie sobie, Vega pokazuje w pigułce różne zasłyszane z pierwszej ręki historie w godzinę trzydzieści. 

W rodzinie mam „wysokiego” policjanta potwierdzone info. 

@zychu ja to sobie zawsze marzę, że jestem Kaddafim i mam jego ochronę. 

Edytowane przez zuckerfrei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma różnicy, szkółka policyjna, wojsko,  korpo, praca sezonowa, wyjazd wakacyjny czy praca dorywcza.

 

Tam gdzie kobiety z mężczyznami przebywają w jednym miejscu takie rzeczy się dzieją. A jak to połączone jest z alkoholem i nocowaniem to w każdym przypadku kończy się tak samo.

 

Wszystkie mają słabość do k*tasa

Edytowane przez Tamerlan
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.