Skocz do zawartości

Badoo, Sympatia, Tinder - poradnik - online dating w pigułce - manual - pytania i odpowiedzi


Długowłosy

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, nihilus napisał:

Próbował ktoś z was tindera za granicą na wakacjach? Idzie tym sposobem zapolować na jakąś zagraniczną wczasowiczkę na wakacyjną przygodę?

Przy okazji dluższych wyjazdów, ponad tydzień, dwa razy zakładałem tindera. W obydwu przypadkach pisałem, że jestem przejazdem w mieście, moze ktos mnie oprrowadzi itd. 

W obydwu przypadkach kilka matchy ale zero odzewu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, nihilus napisał:

Próbował ktoś z was tindera za granicą na wakacjach? Idzie tym sposobem zapolować na jakąś zagraniczną wczasowiczkę na wakacyjną przygodę? ;)

Mam na myśli Europę południową.

Takie coś u faceta może mieć słaby wynik według mnie inaczej w przypadku sytuacji z kobietka, która w ofertach mogłaby przebierać bez względu na lokalizacje. 

Edytowane przez nowy00
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, radeq napisał:

Bo 95% lasek na tinderze szuka stałego związku ;)

 

Dokładnie tak. Pozostałe 5% to w większości albo próba opchnięcie zdjęć i/lub filmików albo zupełne wałki. Zauważyłem taki dość ciekawy schemat - jest ileś lasek które zapraszają cię na Telegram. Jeden chat masz bezpośrednio z nią a drugi taki ogólnodostępny gdzie niby są jej zdjęcia - niby bo dziwnym przypadkiem każda z lasek ma tam raptem 4-5 zdjęć i koniec. Schemat wygląda tak, laska ma "menu" co i za ile a jak już się zdecydujesz to się z tobą umawia ale musisz jej wpłacić zaliczkę. Podpucha z mojej strony, że nie wpłacę zaliczki ale dam podwójną stawkę na miejscu kończy się odmową. Więc śmierdzi wałkiem na kilometr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, zaq12w napisał:

 

Dokładnie tak. Pozostałe 5% to w większości albo próba opchnięcie zdjęć i/lub filmików albo zupełne wałki. Zauważyłem taki dość ciekawy schemat - jest ileś lasek które zapraszają cię na Telegram. Jeden chat masz bezpośrednio z nią a drugi taki ogólnodostępny gdzie niby są jej zdjęcia - niby bo dziwnym przypadkiem każda z lasek ma tam raptem 4-5 zdjęć i koniec. Schemat wygląda tak, laska ma "menu" co i za ile a jak już się zdecydujesz to się z tobą umawia ale musisz jej wpłacić zaliczkę. Podpucha z mojej strony, że nie wpłacę zaliczki ale dam podwójną stawkę na miejscu kończy się odmową. Więc śmierdzi wałkiem na kilometr.


Dokładnie. Jeśli ma coś do powiedzenia to czemu nie tutaj na czacie tylko w innym programie? co to zmienia.

W ustawieniach telegrama ważne jest aby ustawić tak aby nigdy nie pokazywać numeru telefonu nikomu, nawet kontaktom. Co więcej można ustawić sobie "nick" alias i dawać go jako kontakt. To co opisujesz to może budowanie jakiejś bazy numerów? chgw

 

sorry za podwójnego posta, pośpieszyłem się z odpowiedzią a już nie mogę edytować:

gdybyś wysłał screeny propozycji foty za kase z tindera to dostałaby bana, dlatego prosi o przejście gdzie indziej.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, ManOfGod napisał:

Hej, jak jest z laskami z Ukrainy na portalach randkowych? 

 

Jak narazie moje doświadczenie z laskami z Ukrainy na Tinderze są słabe. Zdjęcia często mają super ale komunikacja z nimi to masakra. Często piszą, że są tu tymczasowo nikogo nie znają i szukają znajomych więc zapowiada się obiecująco. Zagadujesz i albo cisza albo dostajesz odpowiedź co drugi dzień. Generalnie strata czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zaq12w napisał:

Jak narazie moje doświadczenie z laskami z Ukrainy na Tinderze są słabe. Zdjęcia często mają super ale komunikacja z nimi to masakra. Często piszą, że są tu tymczasowo nikogo nie znają i szukają znajomych więc zapowiada się obiecująco. Zagadujesz i albo cisza albo dostajesz odpowiedź co drugi dzień. Generalnie strata czasu.

Czyli szybko się zaadaptowały 😀

  • Like 1
  • Dzięki 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, ManOfGod napisał:

Hej, jak jest z laskami z Ukrainy na portalach randkowych? 

Miałem ogólnie od 2018r cztery randki z Ukrainkami. Trzy z pań zza wschodniej granicy, po pierwszym spotkaniu mnie zghostowały (jedynie z jedną doszło do drugiego spotkania). Według mnie oprogramowanie te same co każda kobita - patrzyły pod kątem gadziego mózgu na mój wygląd tak odczuwałem w trakcie spotkania. Na randce co na plus dla pań zza wschodu mniej postaw roszczeniowych w odniesieniu do p00lek, taka życzliwość jako człowiek też całkiem niezła była u Ukrainek. Po pierwszej randce z Ukrainkami nie czułem się aż tak jakby określić ,,wyczerpany psychicznie" spotkaniem odnosząc się do niektórych randeczek z p00lkami :D 

 

Co z portalami randkowymi? Na badoo, tinder zachowania kobiet z Ukrainy te same jak u p00lek:

- zaproponowanie spotkania przeze mnie kończy znajomość

- brak odpowiedzi na wiadomości 

- wystawienie do wiatru i nie przyjście na umówione spotkanie 

- patrzy taka Ukra również na wygląd u faceta 

Edytowane przez nowy00
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmiesznie by było jakby odwrócić zasadę 90/10. Tak żeby faceci konkurowali o 1 na 10 panienek a resztę totalnie olewali. Wiem że to niemożliwe bo różne są gusta i podoba nam się pewnie do 30-40% kobiet. Ale taki kubeł zimnej wody by im dobrze zrobił. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, yrl napisał:

Śmiesznie by było jakby odwrócić zasadę 90/10. Tak żeby faceci konkurowali o 1 na 10 panienek a resztę totalnie olewali. Wiem że to niemożliwe bo różne są gusta i podoba nam się pewnie do 30-40% kobiet. Ale taki kubeł zimnej wody by im dobrze zrobił. 

 

Znając nasz popęd, jako całość płci nie damy rady, zawsze ktoś się wyłamie z powodu huci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, nowy00 napisał:

Pytanie do dobrych ludzi mam tutaj w tym wątku mam jak się wam udawało doprowadzić do drugiego spotkania z jakąś lepszą laską taką bardziej ruchable? :D

Jakie macie podejście na randce z większa petardą :)

Na Tinderze się nie udawało :D Przeważnie na 1 spotkaniu się wszystko kończyło. Oczywiście mowa tutaj o laskach 7+/10. Natomiast w realu zupełnie co innego :) Ogółem mam taką zasadę, że ZAWSZE po 1 randce nie pisze nic do dziewczyny. Czekam aż sama się odezwie ;) Jeżeli spodobałem jej się to takie coś nastąpi, a wtedy wiadomo że dziewczyna jest zainteresowana. Polecam takie podejście, wydaje mi się że to też działa w ten sposób "Każdy do mnie simpuje, a on? on nic nie pisze już 2 dzień.. " - coś w tym stylu. 

 

 If they don't call, they don't call.  

 

 

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, 3nd3x0 napisał:

Na Tinderze się nie udawało :D Przeważnie na 1 spotkaniu się wszystko kończyło. Oczywiście mowa tutaj o laskach 7+/10

 

Na tych portalach randkowych się mi trafiało jak ślepej kurze ziarno umówić na pierwszą randką z taką mocno ruchable laską :d 

Po pierwszej randce generalnie taka pańcie się nie odzywały choć co jest dla mnie dość sporym sukcesem z petardką dwoma lub trzema udało mi się doprowadzić do drugiej randeczki :) 

Szczególnie po randkach z kobietami bardziej ruchable zrozumiałem fałszywe przekonanie z filmów romantycznych, że kobiety jednak nie lecą na tych wrażliwców a na prawdziwych osiłków :lol:

40 minut temu, 3nd3x0 napisał:

Ogółem mam taką zasadę, że ZAWSZE po 1 randce nie pisze nic do dziewczyny. Czekam aż sama się odezwie ;) Jeżeli spodobałem jej się to takie coś nastąpi, a wtedy wiadomo że dziewczyna jest zainteresowana. Polecam takie podejście, wydaje mi się że to też działa w ten sposób "Każdy do mnie simpuje, a on? on nic nie pisze już 2 dzień.. " - coś w tym stylu. 

 

 

Im mniej spermienia pannie tym lepiej dla samego siebie. Warto się szanować :) Czasem dobrze zaczekać bo zainteresowana kobieta się sama potrafi odezwać u mnie też jest coś takiego sprawdzone. 

41 minut temu, 3nd3x0 napisał:

Na Tinderze się nie udawało :D Przeważnie na 1 spotkaniu się wszystko kończyło. Oczywiście mowa tutaj o laskach 7+/10. Natomiast w realu zupełnie co innego :) 

 

Czyli w rzeczywistości też startowałeś do panien mocno ruchable? Jakiś był efekt, że np udało Ci się ustawić na randkę? 

Bo ja miałem kilka podejść do tego typu pańć a one się kończyły u mnie dość szybkim koszem:

- (chłopie Ty do mnie coś mówisz) taki miała wyraz twarzy taka panna odpowiadając nie mam czasu

- mam chłopaka (gdzie rzeczywiście jedna miała jak ją później obczaiłem na fb) :D

- śpieszę się 

- czasem na zwykłe zaczęcie rozmowy np. cześć jak dbasz o te włosy kończyło się ucieczką tej ruchable panny i z góry od razu traktowanie człowieka jakby się było trędowatym :D

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, nowy00 napisał:

Na tych portalach randkowych się mi trafiało jak ślepej kurze ziarno umówić na pierwszą randką z taką mocno ruchable laską :d 

Po pierwszej randce generalnie taka pańcie się nie odzywały choć co jest dla mnie dość sporym sukcesem z petardką dwoma lub trzema udało mi się doprowadzić do drugiej randeczki :) 

Szczególnie po randkach z kobietami bardziej ruchable zrozumiałem fałszywe przekonanie z filmów romantycznych, że kobiety jednak nie lecą na tych wrażliwców a na prawdziwych osiłków :lol:

Im mniej spermienia pannie tym lepiej dla samego siebie. Warto się szanować :) Czasem dobrze zaczekać bo zainteresowana kobieta się sama potrafi odezwać u mnie też jest coś takiego sprawdzone. 

 

Czyli w rzeczywistości też startowałeś do panien mocno ruchable? Jakiś był efekt, że np udało Ci się ustawić na randkę? 

Bo ja miałem kilka podejść do tego typu pańć a one się kończyły u mnie dość szybkim koszem:

- (chłopie Ty do mnie coś mówisz) taki miała wyraz twarzy taka panna odpowiadając nie mam czasu

- mam chłopaka (gdzie rzeczywiście jedna miała jak ją później obczaiłem na fb) :D

- śpieszę się 

- czasem na zwykłe zaczęcie rozmowy np. cześć jak dbasz o te włosy kończyło się ucieczką tej ruchable panny i z góry od razu traktowanie człowieka jakby się było trędowatym :D

 

W rzeczywistości startowałem do lasek powiedzmy 6-8/10 - taki przedział SMV z czego większość to raczej 6-7/10, nic wyżej nie miałem okazji, szczerze to ciężko znaleźć taką prawdziwą 9tke na co dzień :D

Nie jestem fanem podbijania tak jak to robią PUA, z wyżej wymienionych przez Ciebie względów. Przeważnie będzie kosz, mam chłopaka ITP, dlatego.. również mam zasadę. Podbijam tylko do dziewczyn u których widzę zainteresowanie. Jest kontakt wzrokowy, uśmiech itp. Wykorzystuję to że kiedyś byłem iluzjonistą i podchodzę pod pretekstem pokazania magii :D Nie nastawiam się na podryw a na sytuację social, z której wyciągam wnioski i staje się lepszy w kontaktach międzyludzkich. Ale nie robię tego zbyt często. Musi być wena i vibe ;)

 

Oprócz powyższego sposobu pozostają jeszcze domówki, social circle, kluby, codzienne sytuacje na spontanie gdzieś w sklepie itp ale to tak samo jak wyżej - jest kontakt wzrokowy usmiech itp wtedy ;) Inaczej nie jest to warte świeczki. 

 

A jakie są rezultaty? Mocno średnie hahahh :D Miałem kilka dłuższych relacji ( dłuższych w sensie kilka randek ), ale na prawdę kur*wsko ciężko jest znaleźć sobie godną partnerkę do LTR w tych czasach. Mam to do siebie, że nie dam sobie wejść na łeb, mówię prosto z mostu jak leci, oczywiście kulturalnie. Dziewczyny widzą, że nie da się mnie kontrolować i uciekają. Dlatego zmieniłem podejście i szukam sobie dziewczyn do FWB, aktualnie mam jedną taką relację, cały czas szukam następnych i uważam to za super układ. Polecam spróbować 😜 

 

Dodatkowo często lubię pchać kij w mrowisko :D Oj tak, szczególnie redpillowskie treści wsród feministek ❤️ Coś pięknego :)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, 3nd3x0 napisał:

Podbijam tylko do dziewczyn u których widzę zainteresowanie. Jest kontakt wzrokowy, uśmiech itp.

Z takimi kobietami są jakieś lepsze szanse na cokolwiek aniżeli próbować z taką co kompletnie ma na nas wywalone werbalnie :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, 3nd3x0 napisał:

W rzeczywistości startowałem do lasek powiedzmy 6-8/10 - taki przedział SMV z czego większość to raczej 6-7/10, nic wyżej nie miałem okazji, szczerze to ciężko znaleźć taką prawdziwą 9tke na co dzień :D

Nie jestem fanem podbijania tak jak to robią PUA, z wyżej wymienionych przez Ciebie względów. Przeważnie będzie kosz, mam chłopaka ITP, dlatego.. również mam zasadę. Podbijam tylko do dziewczyn u których widzę zainteresowanie. Jest kontakt wzrokowy, uśmiech itp. Wykorzystuję to że kiedyś byłem iluzjonistą i podchodzę pod pretekstem pokazania magii :D Nie nastawiam się na podryw a na sytuację social, z której wyciągam wnioski i staje się lepszy w kontaktach międzyludzkich. Ale nie robię tego zbyt często. Musi być wena i vibe ;)

 

Oprócz powyższego sposobu pozostają jeszcze domówki, social circle, kluby, codzienne sytuacje na spontanie gdzieś w sklepie itp ale to tak samo jak wyżej - jest kontakt wzrokowy usmiech itp wtedy ;) Inaczej nie jest to warte świeczki. 

 

A jakie są rezultaty? Mocno średnie hahahh :D Miałem kilka dłuższych relacji ( dłuższych w sensie kilka randek ), ale na prawdę kur*wsko ciężko jest znaleźć sobie godną partnerkę do LTR w tych czasach. Mam to do siebie, że nie dam sobie wejść na łeb, mówię prosto z mostu jak leci, oczywiście kulturalnie. Dziewczyny widzą, że nie da się mnie kontrolować i uciekają. Dlatego zmieniłem podejście i szukam sobie dziewczyn do FWB, aktualnie mam jedną taką relację, cały czas szukam następnych i uważam to za super układ. Polecam spróbować 😜 

 

Dodatkowo często lubię pchać kij w mrowisko :D Oj tak, szczególnie redpillowskie treści wsród feministek ❤️ Coś pięknego :)

 

To samo. Jak nie widzę zaintesowania, to nawet nie chce mi się gadać z taką, bo mi się już nie chce zaczynać rozmów. Ostatnio jechałem do Krakowa pociągiem; wycieczkę sobie zrobiłem, bo urlop mam. Przez 2 godziny na przeciwko mnie siedziała jedna taka, w moim wieku może na oko. Zero rozmowy. Ja przez okno patrzyłem, albo w czytałem coś na telefonie. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja  z weekendu :

Spotkałem sie z laska, na zdjeciach wygladała całkiem ok, rozmowa tez sie kleiła. Umowilismy sie ze zgarne ja z domu i pojedziemy do miasta obok.

Podjezdzam, czekam, patrze.. wychodzi.  I na zywo z 2 rozmiary wieksza niz na zdjeciach :D myslę : ok, skoro juz przyjechałem to głupio uciekac. Pojechalismy na poczatek cos zjesc. Z racji tego ze jej umiejetnosci jezykowe sa slabe, ja ogarnialem kwestie " komunikacyjne' . Zjedlismy, mowie ze zaplace a ona mi daje kase ze placi za siebie. Mowie, ze spoko, ja zapraszam, to ja place, szczegolnie ze to pierwsze spotkanie. Idziemy do Starbucks na kawe. Zamawiam, kasjer pyta o imie zeby napisac na kubku. Podaje imie, wychodzimy na zewnatrz, siadamy przy stoliku i czekamy.  I teraz uwaga : laska z wyrzutem do mnie : dlaczego podales tylko swoje imie na kubkach? Na moim kubku powinno byc moje imie ! :D . Pytam, jakie to ma znaczenie. laska nakreca sie bardziej  : na moim kubku powinno byc moje imie :D

Siedze kurwa na tym krzesle, patrze na nia i mowie : Ty tak na powaznie czy jaja robisz? Odpowiada: jak najbardziej powaznie. I widzię po jej twarzy ze za chwile eksploduje ze zlosci. Powiedzialem ze specjalnie ja tak wkurzam bo wtedy jest slodka. Ok, cisnienie zeszło.

Mialem juz reke na tel zeby napisac do ziomka, zeby do mnie zadzwonil ze jest jakas emergency sytuacja i ze musze pilnie wracac :D Ale mysle, ok, poczekam, zobaczymy co bedzie dalej.

Poszlismy do galerii polazic po sklepach. Bylo juz pozne popoludnie. Zaproponowalem zeby kupic lody ( fajne stoisko z wloskimi lodami ). Laska mowi : ok, kupmy, usiadzmy i troche   odpocznijmy. Bylo tuz przed 18, a nie wiedzielismy ze sklepy zamykaja w niedziele o 18. Dziewucha mowi : to chodz, jeszcze do sklepu, tydzien temu widziala, fajna kurtke.  Zachodzimy, a tam juz zamykaja ( Pan ochroniarz nas przeprosil i powiedzial ze juz za pozno jest ). Jak to laska zobaczyla to dostala bialej goraczki i wali do mnie taki tekst : kurwa, przez te Twoje jebane lody sklep nam zamknieli. Po chuj zapraszales mnie na te lody. Wkurwilam sie teraz.

Stoje i nie wierze  w to co sie odjebało...

Mowie: ale przeciez nie wiesz czy dostalabys ta kurtke dzisiaj. Odpowiedz : tydzien temu byla.

Gdyby nie to ze mialem juz 2 bilety na nowego TOP GUN, prawdopodobnie zostawiłbym ja przy tym sklepie.

No ale poszlismy do kina, obejrzelismy film ( swoja droga swietny jest ) . Odwiozlem ja, podziekowalem za spedzony czas i dzida do domu.

Nastepnego dnia napisala do mnie ze swietnie sie bawila i ze chce sie ze mna spotkac jeszcze, nawet na 2 dni z noclegiem w hotelu. Powiedzialem jej ze ja z kolei mam srednie odczucia i wole zostac na stopie kolezenskiej. Pisala co jeszcze do mnie ale od 2 dni cisza.

Border? Niestabilnosc emocjonalna czy laska jest po prostu zdrowo jebnieta?

Jakie plusy z tej sytuacji?  Dzieki forum juz widze te czerwone flagi. Prawdopodobnie  jeszcze rok temu olałbym to i dalej szedłbym w ta znajomosc.

  • Haha 5
  • Zdziwiony 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Mariusz 1984 said:

Sytuacja  z weekendu :

Spotkałem sie z laska, na zdjeciach wygladała całkiem ok, rozmowa tez sie kleiła. Umowilismy sie ze zgarne ja z domu i pojedziemy do miasta obok.

Podjezdzam, czekam, patrze.. wychodzi.  I na zywo z 2 rozmiary wieksza niz na zdjeciach :D myslę : ok, skoro juz przyjechałem to głupio uciekac. Pojechalismy na poczatek cos zjesc. Z racji tego ze jej umiejetnosci jezykowe sa slabe, ja ogarnialem kwestie " komunikacyjne' . Zjedlismy, mowie ze zaplace a ona mi daje kase ze placi za siebie. Mowie, ze spoko, ja zapraszam, to ja place, szczegolnie ze to pierwsze spotkanie. Idziemy do Starbucks na kawe. Zamawiam, kasjer pyta o imie zeby napisac na kubku. Podaje imie, wychodzimy na zewnatrz, siadamy przy stoliku i czekamy.  I teraz uwaga : laska z wyrzutem do mnie : dlaczego podales tylko swoje imie na kubkach? Na moim kubku powinno byc moje imie ! :D . Pytam, jakie to ma znaczenie. laska nakreca sie bardziej  : na moim kubku powinno byc moje imie :D

Siedze kurwa na tym krzesle, patrze na nia i mowie : Ty tak na powaznie czy jaja robisz? Odpowiada: jak najbardziej powaznie. I widzię po jej twarzy ze za chwile eksploduje ze zlosci. Powiedzialem ze specjalnie ja tak wkurzam bo wtedy jest slodka. Ok, cisnienie zeszło.

Mialem juz reke na tel zeby napisac do ziomka, zeby do mnie zadzwonil ze jest jakas emergency sytuacja i ze musze pilnie wracac :D Ale mysle, ok, poczekam, zobaczymy co bedzie dalej.

Poszlismy do galerii polazic po sklepach. Bylo juz pozne popoludnie. Zaproponowalem zeby kupic lody ( fajne stoisko z wloskimi lodami ). Laska mowi : ok, kupmy, usiadzmy i troche   odpocznijmy. Bylo tuz przed 18, a nie wiedzielismy ze sklepy zamykaja w niedziele o 18. Dziewucha mowi : to chodz, jeszcze do sklepu, tydzien temu widziala, fajna kurtke.  Zachodzimy, a tam juz zamykaja ( Pan ochroniarz nas przeprosil i powiedzial ze juz za pozno jest ). Jak to laska zobaczyla to dostala bialej goraczki i wali do mnie taki tekst : kurwa, przez te Twoje jebane lody sklep nam zamknieli. Po chuj zapraszales mnie na te lody. Wkurwilam sie teraz.

Stoje i nie wierze  w to co sie odjebało...

Mowie: ale przeciez nie wiesz czy dostalabys ta kurtke dzisiaj. Odpowiedz : tydzien temu byla.

Gdyby nie to ze mialem juz 2 bilety na nowego TOP GUN, prawdopodobnie zostawiłbym ja przy tym sklepie.

No ale poszlismy do kina, obejrzelismy film ( swoja droga swietny jest ) . Odwiozlem ja, podziekowalem za spedzony czas i dzida do domu.

Nastepnego dnia napisala do mnie ze swietnie sie bawila i ze chce sie ze mna spotkac jeszcze, nawet na 2 dni z noclegiem w hotelu. Powiedzialem jej ze ja z kolei mam srednie odczucia i wole zostac na stopie kolezenskiej. Pisala co jeszcze do mnie ale od 2 dni cisza.

Border? Niestabilnosc emocjonalna czy laska jest po prostu zdrowo jebnieta?

Jakie plusy z tej sytuacji?  Dzieki forum juz widze te czerwone flagi. Prawdopodobnie  jeszcze rok temu olałbym to i dalej szedłbym w ta znajomosc.


Problemy z dupy o imię na kubku?
Druga sprawa kto kupuje kurtki na randce, to nie czas i miejsce na tego typu sprawy.

Niedługo nię będzie można się spojrzeć bez pisemnej zgody na księżniczki.

Przypomniałeś mi pewien ficzer starych telefonów z klapką, miałem tak w ericcsonie (?) jak się przytrzymało klawisz podgłoszenia to za chwilę dzwonił telefon sam z zastrzeżonego numeru i to było tylko po to żeby mieć wymówkę i uciekać ;-D

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.