Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 05.11.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. A jak nazwać gościa co dobrowolnie: 1. W dniu ślubu podpisuje zobowiązanie prawne, które skutkuje podzialem jego przyszłego majątku na pół, nawet jeśli ten majątek tylko on wypracuje. 2. Bierze na siebie utrzymanie drugiej osoby przez 5 lat od zerwania tej umowy lub nawet do końca życia (alimenty na żonę). 3. Wyrzeka się dostępu do innych kobiet, jednocześnie będąc zdanym na łaskę i nie łaskę swojej żony. 4. Ryzykuje utratę mieszkania lub domu w razie kłótni małżeńskiej (niebieska karta). 5. Decyduje się znosić humory, wrzaski, pretensje drugiej osoby przez cały czas trwania tej umowy, którą podpisał. W zamian otrzymuje "bezpłatny" seks na początku zwiazku i coraz mniej po dzieciach. Zdaje się, że frajer to określenie zbyt łagodne dla takiego przypadku.
    36 punktów
  2. Dupa dla pań w związkach jest ich kartą przetargową. Pokażcie im, że na Was to nie działa a zobaczycie co sie stanie. Jedna z moich EX kiedy przestałem reagować na jej zachcianki i szlaban na dupę to po chwili zaczeła dostować szału, nie wiedziała co sie dzieje, od razu zaczęła mi wmawiać że wcale nie idę na siłownie tylko do innej babki, że ją zdradzam, że mi nie zależy, że nie szanuje, że nie staram się. I maaase innych pierdolamento. A ja wogole do siebie tego już nie brałem, nie tłumaczyłem, nie prosiłem się, żyłem po swojemu i robiłem tylko wokół siebie. Ja zwyczajnie straciłem serce do walki z nią i o nią. Tak się po krótkim czasie zakonczyla nasza relacja
    22 punktów
  3. U prostytutki nie płacisz za seks, ale za to, że możesz wyjść bez zobowiązań 😆 Jeszcze polecam użyć tekstu z dowcipu przy takich rozmowach. A poszłabyś ze mną do łóżka za milion dolarów? No nie wiem, za milion? Pewnie tak. Na pewno tak. Aha. A za 1 zł? No nie, a za kogo ty mnie masz? Za dziwkę? To już ustaliliśmy. Teraz negocjujemy. To na grubo, jakby dyskusja nie wychodziła 😆
    20 punktów
  4. No co Ty? A Jordan Peterson mówi, że wszystko jest okej, tylko Ty musisz się bardziej postarać.
    16 punktów
  5. To kwestia stereotypów, trochę jak ze słowem "konkubent" który kojarzy się bardziej z wódą i "żonobijką" niż z normalnymi facetami którzy po prostu mieszkają bez ślubu ze swymi wybrankami, a przecież obecnie takich związków jest mnóstwo. Gdy się rzuca w dyskusji "płacenie za seks" to (jak z tym konkubentem) staje przed oczami gość który nie jest w stanie pobzykać W INNY SPOSÓB niż płacąc pieniądzem. Na zasadzie -albo tak, albo wcale (w domyślę bo inne laski go nie chcą, bo nie jest dla nich atrakcyjny). Dlatego frajer. Wystarczy inaczej zadać pytanie w towarzystwie. Co dana grupa kobiet sądzi o Waszym znajomym który zafundował nieznajomej wyjazd na Maladiwy i oboje mieli najlepsze wakacje ever. Ciekawe czy wtedy też będą docinki że frajer, czy raczej delikatne podpytywanie o szczegóły. Druga kwestia to fakt, że faceci dali sobie narzucić narracje kobiet. Są dwa tematy które powodują niezły wkó**w kobiet: porno (szczególnie to amatorskie) i właśnie prostytutki. Oba te tematy mają wspólny mianownik -łamanie monopolu na seks i obniżanie jego ceny. Zacznę od porno. Facet mający porno, nie jest zdany tylko na łaskę swej partnerki. Zaś porno amatorskie rozbija tezę która była popularna np. w latach 90-tych, że "tak to tylko dziwki na filmach robią". Nagle się okazuje że "zwykli" ludzie mają całkiem ciekawe pomysły, znacznie wykraczające poza "po ciemku pod kołdrą" które oferuje żona i do faceta zaczyna docierać że jest robiony w konia. Zaczyna mieć wymagania. Z prostytucją jest podobnie. Łamie monopol na seks. Większość facetów popełnia ten błąd że na początku związku zaklinają się na wszystkie świętości, że oni to zawsze będą wierni, nigdy nie zdradzą, a na prostytutki to wręcz nie spojrzą bo takie ich obrzydzenie bierze. W efekcie żona jest pewna, że ma monopol na lata i niezależnie co odwali to ma faceta na krótkiej smyczy. Ja np. robię zupełnie odwrotnie, komunikuje że w związku jestem wierny tak długo, jak długo druga strona nie zaczyna traktować seksu jako karty przetargowej. W chwili gdy kobieta zaczyna traktować sex jak towar (na który facet musi zasłużyć najpierw realizując jej pomysły), w tym momencie ja mam prawo poszukać tego towaru na rynku w cenie która bardziej będzie mi odpowiadała. Bo skoro nie nie traktujemy sexu jako bycia razem - coś oczywistego w związku -tylko jako towar, to zmieniamy zasady gry.
    15 punktów
  6. Ja tak uważam. Wszyscy moi znajomi którzy korzystaja z tego typu uciech sa niezaradni związkowo. Nie radzą sobie z kobietami. Nie potrafią poderwać, zagadać. Tym bardziej ze o seks jest naprawde prosto w dzisiejszych czasach.
    14 punktów
  7. To mogła napisać tylko kobieta 🤣
    13 punktów
  8. No to od 15 roku życia jestem frajerem. Dobrze, że chociaż nie incelem (jak wy) jest jeszcze dla mnie nadzieja na tą jedyną. Ps. W rozmowach o prostytucji z kobietami polecam na samym początku wyciągnąć anons z jakąś turbodivą i pokazać za co się płaci grosze a nie bierze jakieś krociowe pedalskie śluby. Zamykają mordy natychmiast i już się nie mądrzą.
    12 punktów
  9. Moim zdaniem każdy facet chociaż raz w życiu powinien pójść do burdelu/divy, żeby nabrać pespektywy i doświadczenia. Po takiej wizycie może się okazać, że seks jest bardzo tani i łatwo dostępny, więc może być świadomy tego, że w każdej chwili może sobie spuścić z krzyża, tym bardziej jeśli jego pani będzie kupczyć dupą, a kupczy każda. Wcześniej czy później każda to zrobi. Może się też okazać, że owego pana to wszystko brzydzi i więcej już tam nie pójdzie. Inaczej mamy teoretyzowanie jak chociażby w tym temacie, że tylko frajerzy chodzą i płacą i to dlatego, że sobie nie radzą z kobietami i nie są ogarnięci. Ja dla przykładu byłem w kilku związkach oraz także mam doświadczenie z korzystania z tego typu usług. Czy jestem frajerem? Ja osobiście nie uważam tego za frajerstwo, ale nabranie doświadczenia korzystania z usług prostytutek oraz zaliczam się do gości, którzy są świadomi tego, że seks jest dziś łatwo dostępny dla każdego, a jedyne co może ograniczać to zasobność portfela. Ktoś kto ledwo wiąże koniec z końcem nie wyda kasy na divę. Co więcej, odpowiadając na pytanie, uważam, że każdy z nas płaci za seks i każdy z nas jest w związku z tym frajerem, jedni są tego świadomi, a inni zupełnie nie. Kiedyś już chyba opisywałem, jak podczas rozmowy z jedną z moich byłych podczas rozmowy gdy wyszło tak jakoś o prostytutkach rzuciłem prosto przed oczy cennikiem. Ona zrobiła wielkie oczy, zrobiła się cała purpurowa i na całe gradło krzyknęła: Co!!!!!!!!! Tak tanio!!!!!! Kupczenie dupą błyskawicznie się w tym związku skończyło, a za niedługą chwilę także i ten związek przeszedł do historii. Pozdrawiam całe forum frajerów. Frajer, który płacił za seks😆
    11 punktów
  10. @Baca1980 byłem jakieś 3 tygodnie temu w Amsterdamie. Stałem u ujścia wąskiej uliczki z divami (turbodupy jak ktoś był na redlajcie to wie o jakim poziomie mówię)i czekałem na kolegę. I tak stoję i obserwuje ludzi i miny kobiet które się tam przypadkiem zapuścili i wychodziły bezcenne, miażdżące zderzenie z rzeczywistością i uświadomienie tym kobietom, że wcale nie są zajebiste a i do ładnych im brakuje. Tak jest. Baba musi zobaczyć, odczuć. Tłumaczenie nie ma sensu.
    11 punktów
  11. Czy to "zaszczepienie" oznacza przyjęcie preparatu o początkowo 95% skuteczności, potem urealnionej do 80%, by niedługo później mówić o 70% a dziś o wątpliwej skuteczności? Tego przeciwko pierwotnej formie wirusa, czy tymi jeszcze nieistniejącymi na "Deltę" i resztę nowych mutacji? Poczekać? A może wziąć na pneumokoki? No chyba że mutacje już wyginęły, bo jakoś przestano nimi szczuć i została tylko ta pasująca do szczepki? I jaki jest próg "wyszczepienia" na potrzeby tej odporności? Tak jak początkowo zapewniano - powyżej 50%, czy jak chwilę później 60%, by wkrótce podnieść do 70%. Na czym dziś stanęło? 100% skoro poprzednie progi nie ucieleśniły obietnic? Dlaczego nie wystarczyć miałby taki próg, jak ma Izrael czy UK, gdzie problemy się wcale nie skończyły, mimo, że sugerujesz jakobyś to gwarantował. "Normalność" też nigdzie nie wróciła a po dwóch latach stosowania najskuteczniejszych metod jakich nie zna ludzkość, nadal jesteśmy w punkcie, by być w którym, wystarczyło nie robić nic. Dlaczego, jeśli tylko to uratuje świat, żaden rząd na świecie nie uczynił iniekcji obowiązkową? To przecież takie proste. Za to mógł dowolnie dysponować wolnością poruszania się, zakresem całej reszty innych praw a nawet decydować o legalności ubioru. Przecież istnieje aktualnie lista szczepień obowiązkowych, więc nawet nie byłoby to nic nowego. Czy odpowiedzi na poziomie medycznym, też wykraczają poza ramy forum i zwyczajnie należy bez zadawania pytań - pójść i wstrzyknąć? Bo "wasza strona barykady" różnymi wykrętami, zawsze odpowiada na pytanie "dlaczego" w jeden sposób - "nie pytaj, bo tak, nawet byś tego nie ogarnął". Z dodatkowym podjazdem w kierunku "strategii przegranego" w postaci próby obrażania adwersarzy. Serio, nie ma tu takich ograniczeń. Są tylko w Twojej głowie. Śmiało. O niejednych obszarach nauk tu mamy. To nie jest forum ograniczonych półgłówków walących sobie konia po kątach, których jedynym problemem są osobniki z pęknięciem w kroku. Zastanów się o czym u Ciebie świadczy, konieczność zbudowania pogardy (w niewybredny zresztą sposób, raczej charakterystyczny dla ludzi z gminu po awansie) do adwersarzy, żeby udźwignąć własne ego.
    11 punktów
  12. Udzielanie odpowiedzi na medycznym poziomie w tym wątku wykracza poza ramy forum. Wiara ma niestety tą swoistą przewagę nad nauką, że do jej podsycenia wystarczy ignorancja, zamiast czasu, potrzebnego budowaniu gruntownej wiedzy. Co prawda akceptowana jest wolność wyznania, ale nie może ono krzywdzić innych. Dlatego, dobrze, że taki wątek się pojawił i można przypomnieć sobie, dokąd prowadzi wolność nadana dyletantom. Zwyrodniałe postawy aspołeczne udowadniają, iż tzw. wyjście z matrixa nie zawsze idzie w parze z edukacją, wykształceniem oraz dalszym życiem jako jednostki zdolne budować rozwijające się społeczeństwo. Na ile to głupota, a na ile propaganda na zamówienie, nie warto wnikać, ale częstotliwość wpisów i jakość źródeł daje pewne poszlaki. Przy okazji klaunom siłującym się z dialektyką też dam osobistą radę, która pomoże w życiu - zajmijcie się dupami, w którym temacie może jakieś doświadczenie macie, zamiast ośmieszać się erystyką w kontekście ludzkich dramatów. Tu nie ma sporu, bo nie ma dyskusji. Jest tylko życie i śmierć, nauka kontra ignorancja. Urządzanie się w okopach medycznych troglodytów przynosi wstyd. W celu skutecznego opanowania pandemii nie ma alternatywy dla zaszczepienie się na Covid-19 i uzyskania zbiorowej odporności przez społeczeństwo.
    11 punktów
  13. Krzyczy najwięcej i najgłośniej ten kto: 1 Traci na danej praktyce rynkowej (panie, którą kupczą seksem w związku). 2 Ten, którego nie stać i z zawiści chce odciąć innych (czyli goście, którzy nie mają kasy na divy). 3 Reszta to przyczyny moralne/ etyczne/ około religijne ale ci ludzie i tak w mojej opinii tak naprawdę należą w 99% do grup 1 & 2 a moralność jest wymówką.
    10 punktów
  14. Uważam, że za seks płaci każdy facet. Czy to w dłuższym związku czy to na divach. ONS wydaje się być czasem darmowy ale jest ryzyko wpadki, celowej bądź nie
    10 punktów
  15. "Frajer tylko płaci za seks" - jeśli to powiedziała kobieta, to w sumie nic dziwnego. Poważna konkurencja dla tych żonek, narzeczonych, które w dużej mierze grają dupką by dostać to co chcą od mężczyzny. Jak już dostaną to pojawia się legendarny ból głowy i seks raz na 2 miesiące, pod kołdrą. A dziwki nie wybrzydzają, płacisz - masz. I to najlepsze towary.
    10 punktów
  16. Pora na cykl "Red bawi i uczy", w dzisiejszym odcinku "świat według kobiet, czyli diva to zło". Sytuacja rozegrała się 7-8 lat temu, pub na starówce, grono mieszane. Temat zarzucony przez panie, wybitnie plotkarski. Wypadek samochodowy spowodowany przez nastoletniego kierowcę, syna znanego lubelskiego biznesmena. W tymże wypadku poważne obrażenia ciała odniosła młoda kobieta. Główne interlokutorki to dwie panie, jedna świeża absolwentka UMCS Wydział Prawa, druga to radca prawny z ponad 10 letnim stażem zawodowym. Świeżo upieczona absolwentka prawa, mówi że chłopak powinien na długie lata wylądować za kratami. Ja wtrącam delikatnie, że to sąd zadecyduje na podstawie zebranego materiału dowodowego i po ustaleniu okoliczności faktycznych zdarzenia. Teraz błysnęła pani radca cyt. "On powinien iść do więzienia bo i tak z niego nic dobrego nie będzie, jego ojciec to kurwiarz, cały czas go widać na mieście z prostytutkami i syn będzie taki sam". Ja znów delikatnie wtrącam, ale przecież chłopaka sądzić będą za spowodowanie wypadku, a nie za to, że jego ojciec jest imprezowy i korzysta z usług prostytutek. Jola (imię zmienione), u ciebie to chyba trochę ta etyka zawodowa kuleje, nieprawdaż? Ciąg dalszy dyskusji pominę, powiem tylko że skończyła się demonstracyjnym opuszczeniem pubu przez trzy panie Chcę tylko przekazać braciom, że korzystanie z divy to grzech ciężki, na dodatek taki, który spada z ojca na syna I oceny u pań są dość jednoznaczne i emocjonalne, łamią kordony logiki, etyki i wykształcenia
    9 punktów
  17. O błoga nieświadomości... Chodziłem po tym świecie i byłem szczęśliwy lecz to było tylko kłamstwo, ułuda... Tak naprawdę całe życie byłem frajerem Hehe a teraz na serio. Wiecie? Frajerem jest dla mnie gość, który stracił niedawno wybudowany dom; kumpel, który mimo moich uwag, został wyrzucony z własnego mieszkania, bo założono mu niebieska kartę i oskarżono o znęcanie; typ, który postawił na szali kilkunastoletnią przyjaźń byle tylko wyruchac pannę drugiemu; wszyscy mężowie co to muszą się uoraszac o dostęp do dupy; historie większości chłopaków z swiezakowni ; goście nie panujący nad popędem i wpadający w kompulsywna masturbację i nałóg porno. Pamiętam, że od małego mi coś zgrzytało, że coś jest nie tak. Jak widziałem przez okres dorastania i w późniejszym życiu jak bardzo mężczyzna może się upodlić dla chwili bliskości. Pamiętam jak za malolata, gdy każdy z nas miał już jakieś swoje przygody miałem ten swój mityczny, pierwszy raz i nie mogłem się później nadziwić że ,,to wszystko? I o to cały ten hałas?" Nie wiem może to ja jestem jakiś inny. 7/10 z mordy, sylwetka nie osiągalna dla większości bywalców siłowni, potrafię się dobrze ubrać, mam swój interes, podobam się pannom. Mam swój system wartości i wiem w co wierzę. I uwierz mi, nie nazwałbyś mnie frajerem w cztery oczy. Ale mi po prostu się nie chce, nie chce mi się odstawiać całej tej szopki. Nie mam czasu. Zbyt dużo energii to kosztuje a i tak 24h doby to dla mnie za mało, nie wiem gdzie mógłbym upchnąć w moim życiu kobietę. Jestem wobec siebie szczery, nie chce związku, nie interesują mnie również fwb bo wiem, że nie dałbym rady i bym mnie to wciągnęło. I pytanie jest źle postawione. Powinno brzmieć: ,,Czy moralnie (bądź etycznie) jest korzystać z usług prostytutek?" Tylko w ten sposób można to roztrząsać. A nie ze coś jest frajerstwem. Nie nazwałbyś rycerzy, żołnierzy wszystkich armii świata, którzy maszerowali na wojnę a za nimi całymi tabunami maszerowały kurtyzany; legionistów, gladiatorów. W starożytnym Rzymie nie umniejszało mężczyźnie w żaden sposób korzystanie z takich usług.
    8 punktów
  18. Spytaj się koleżanki która ma chłopaka czy była na wakacjach i kto za nie płacił. Następnie spytaj się co sądzi o divach.
    8 punktów
  19. Dokładnie tak. Chociaż nie zawsze w brzęczącej walucie, jak słusznie napisałeś I nie wiem, czemu korzystanie z prostytutek ma jakoś obniżyć czyjąś wartość w oczach otoczenia. Tam jest cały przekrój społeczny: od młodzieńców co odebrali dopiero dowód osobisty, po prezesów. Mam takiego znajomego, który praktycznie półtorej dekady jechał tylko na tego typu kontaktach. Nawet nie dlatego, że miał jakieś problemy. Może i miał, ale nie sądzę. Nie miał na to czasu, ani ochoty (jak sam mi powiedział) na budowanie relacji. Od skończenia technikum rozwijał firmę transportową, a zaczynał jeżdżąc sam, jedną ciężarówką. Miał tak ogromną wiedzę nt. tego "sektora", że aż godne podziwu Wielokrotnie mnie wyciągał ze sobą, mimo że zawsze odmawiałem. Nawet jak chciał stawiać. Ani się tym zbytnio nie chwalił szerszemu audytorium, ani tego nie ukrywał. Ale każdy wiedział, kogo spytać co i jak, jeżeli jest zainteresowany. Mógłby przewodnik po polskich agenturach napisać. Parę lat temu byłem na jego ślubie, niedawno urodziło mu się dziecko. Żonę ma bardzo fajną, on sam też zawsze był w porządku. I jest nadal.
    8 punktów
  20. Kiedyś przy przy piwku ze znajomą jakoś tak zeszło na temat Div. Nagle znajoma zadaje;pytanie: -a ile byś mi zapłacił za godzinę? - góra dwie stówy i to pod warunkiem pełnego serwisu - tak mało? Wyciągam telefon otwieram rokse ustawiam cena maks. 200 zł. Po czym pokazuję co mogę mieć za Zygmunta. Łatka kurwiarza powoduje kisiel w majtkach znajomych kobiet:. Pamiętaj że kobieta jedno myśli drugie robi a trzecie mówi.
    8 punktów
  21. Ledwo co dołączyłeś do forum, a już głupoty piszesz. Chodzić na divy, gdy jest się w związku z dziewczyną? To pokazanie jakim jest się alfą czy co? Gdy jesteśmy w związku to nie chodzimy na boki. Piętnujemy takie zachowanie u kobiet i u mężczyzn. Tu na forum większość ludzi potępia zdradę, obojętnie czy męską czy damską. Jeśli myślisz, że za takie cwaniakowanie wszyscy będą bić ci brawo, to nie, wielu ludzi tutaj, to normalni mężczyźni, którzy mają pewne zasady w życiu i starają się ich trzymać. Jeśli nie podoba się relacja z kobietą, to powinno się jej to jasno zakomunikować, jeśli nie poskutkuję, to po prostu zerwać relację i wtedy można sobie chodzić na prostytutki. Nie promuj patologicznych zachowań, bo potem nam wystawiają takie świadectwo w internecie, że głowa boli, a to wszystko przez pojedyncze przypadki.
    7 punktów
  22. Wypada jeszcze przedstawić definicję frajerstwa przed wystawieniem oceny. Dla mnie definicja frajera jest jedna, a mianowicie robienie czegoś wbrew sobie + brak jakiejkolwiek asertywności i wieczny strach przed podjęciem decyzji. Jeżeli ktoś idzie na dziwki, bo chce iść na dziwki to nie jest żadnym frajerem, tyle w temacie. To wola działania, a nie frajerstwo + akceptacja konsekwencji. To, że się kogoś wyzywa od frajera wcale nie oznacza, że taki ktoś nim jest. Jeżeli wybierasz coś dla siebie i akceptujesz to masz z głowy frajerstwo. Tak naprawdę nawet beciaki, które dobrowolnie zaangażowały się w związki z samotnymi matkami też nie są frajerami, jeżeli to ich niewymuszona decyzja. Po prostu zbiorą takie, a nie inne konsekwencje działań. Wszystko zależy od tego, w jaki sposób ktoś podejmuje decyzje. Czy wbrew własnej woli, czy chce to zrobić jasno i definitywnie.
    7 punktów
  23. Gdy mojej pokazałem kolesia, który do agencji chadzał to mało się nie zapieniła. A, fe, a be, palcem bym go nie tknęła...
    7 punktów
  24. @RealLife Do Twoich punktów można napisać jeszcze kilka innych, np.: 6. Z chwilą podpisania umowy nie ma ŻADNEJ gwarancji na to, że jego ślubna dotrzyma jej warunków. 7. W przypadku niedotrzymywania podpisanej przez małżonkę umowy nie ma dla niej praktycznie ŻADNYCH negatywnych skutków takiego zachowania. 8. Jeśli współmałżonka, która złamała warunki podpisanej umowy jest nieuczciwa (samo złamanie przyrzeczeń ślubnych jest objawem nieuczciwości), może z tego powodu osiągnąć wymierne korzyści prawne i materialne. itd. Za seks się zawsze płaci: czasem, pieniędzmi, stresem, świętym spokojem, potencjalnym rozwojem. Co co chodzi z tym potencjalnym rozwojem? Będąc przystojnym młodzieńcem nie będziesz zajmował się szeroko rozumianym rozwojem osobistym, tylko korzystał z życia. Praca jest? Spoko. Pieniądze są? Ok. Laski same się pchają do łóżka? Zajebiście! Tylko ruchać. I co się dzieje? Taki młody kawaler zazwyczaj zapładnia jakąś średnio rozgarniętą dziewczynę gdzieś na tylnym siedzeniu samochodu na dyskotece. Dziecko w drodze, rodzina panny naciska na ślub. Co robić? No trzeba się żenić. Znam kilka takich przypadków w swoim otoczeniu. Uroda w młodym wieku potrafi być bardzo zwodnicza. Niby za seks nie płacisz (pieniędzmi), bo Panie się same są chętne, ale to potencjalnie bardzo niebezpieczna sytuacja. Wystarczy poczytać świeżakownię czym się takie coś później kończy.
    7 punktów
  25. Rok temu bawiłem się w na portalu dateonasia, gdzie dostawałem co chwilę wiadomości od bardzo w większości bardzo pięknych Filipinek. Z jedną mam kontakt do dziś dość taki epizodyczny ale bardzo lubię z nią pogadać, bardzo ciekawe doświadczenie poobcować przynajmniej online z osobą z zupełnie innego kręgu kulturowego. Pamiętam że na początku jak pisaliśmy to atakowała mnie wiadomościami jak stulejarze na tinderze 😂 No i właśnie odnośnie tindera, postanowilem zrobić eksperyment i bez wiedzy powyższej koleżanki wziąłem sobie zrobiłem konto z jej zdjęć. Efekt ? W Dwa dni 400 par. Wiadomości co chwilę, niektórzy piszą bez opamiętania jak zdesperowani stulejarze, ale jak mam odpisać jak w kolejce czeka stu chętnych 😂 Uświadomili mi to bardzo dużo i zastanawiam się że spotkałem się może łącznie w życiu tak pi razy oko z 50 razy z pannami z neta i zastanawiam się jakim cudem skoro one mają wszystkiego na pęczki 😆 To już koniec mojej przygody z portalami randkowymi, to serio nie ma najmniejszego sensu przebijać się przez takie hordy 😂
    5 punktów
  26. @bad intentions sorry, ale ja już nie mam siły ani chęci przeglądać kolejnych wypocin kolejnego użytkownika jak to baby mnie nie chcą, do niczego się nie nadaje, a w ogóle to nie ma szans. Co to ma być, grupa wsparcia dla inceli? Forum jest pełne porad co zrobić i jak pracować z tym, co się ma, aby wyciągnąć swoje SMV. Można polepszyć wygląd i mental i jakaś laska się zawsze znajdzie. Trzeba trochę ogarnąć dupę i coś zrobić ze sobą, a nie tylko marudzić.
    5 punktów
  27. To jest taka typowa narracja mająca na celu wywołanie poczucia winny u mężczyzny. Ja bym odwrócił tą narrację i zapytał czy przypadkiem właśnie ci co nie chodzą do burdeli nie są frajerami? Narracja jest taka żeby utrzymywać mężczyzn w poczuciu winy, niskiej samoocenie i ciągłym wmawianiu, że musisz się chłopie jeszcze bardziej starać aby dostąpić wielkiej łaski czyli towarzystwa jakiegoś współczesnego, nowoczesnego, wyzwolonego i paskudnego babska. Jak będziesz wywalał kasę na takie babsko to będziesz uchodził za porządnego, ambitnego i prawdziwego mężczyznę ale jak wywalisz kasę w burdelu to będziesz frajerem.
    5 punktów
  28. @Zwykły Facet, a ja mam takie pytanko. Bo ja nie mam obecnie problemu z podrywaniem, ba, wywalam panny drzwiami a wchodzą oknami. Mieszkam sobie spokojnie w własnym domu, mam dobrą pracę, masę zainteresowań itp. I przy okazji chodzę na divy. Może i jestem frajer, ale wiesz co? Ja po prostu nie chcę być w związku. To jest mój, ŚWIADOMY WYBÓR. To jestem skazany na trzepanie się, bo na divy to niehonorowo? xD. Nie chcę słuchać narzekań, pytań co robię i dlaczego akurat tak, i tego całego pierdolamento, które się z tym wiąże. ONS czy FBW kompletnie mnie nie interesują. Nie mam czasu na tłumaczenie, naukę, i wychowywanie czyjegoś "dorosłego" już dziecka. Może umrę sam, niech tak będzie. Spotykałem nie rzadko kobiety sprzedające swoje ciało o większej kulturze osobistej niż panny, które próbują mnie poderwać. O inteligencji i bystrości umysłu już nie wspomnę. Płaci się zawsze, czy to pieniędzmi czy swoim zdrowiem psychicznym (i pieniędzmi). Divy nawet taniej wychodzą.
    5 punktów
  29. W życiu nie ma nic za darmo, czy w małżeństwie, związku czy u div zawsze trzeba zapłacić. U div masz uczciwą usługę co za ile natomiast w małżeństwie/związku usługa rozłożona jest na raty i po pewnym okresie życia nawet nie zauważysz ile na kobietę wydałeś czasu, energii, pieniędzy, zdrowia za seks, który jest warty niewielkie pieniądze. Więc po co przepłacać? Idziesz tam gdzie jest taniej. Zazwyczaj od frajerów wyzywają ludzie, którzy sami tymi frajerami są bo dają się myszkom dymać bez mydła a mądry mężczyzna kalkuluje i idzie do divy zaspokoić potrzebę kiedy chce i jak chce. U normalnej kobiety zazwyczaj boli głowa a po urodzeniu dziecka przechodzi jej ochota a seks jest reglamentowany i dawany za profity. Zazwyczaj mówią też tak kobiety, że divy brudne i syfa można złapać😆 A prawda jest taka, że divy robią regularnie badania czego nie robią żony czy partnerki i była taka sytuacja z pewnym pisarzem z Afryki, któremu te mężatki się oddawały a później zakarzały męża i dzieciaki ciężka odmiana HIV. Kobiety pilnują swoich interesów dlatego klarowny biznes co za ile jest dla nich niekorzystny bo muszą przekonać mężczyznę gdzie divy ma od ręki za małe pieniądze, że są be a one same są porządne gdzie w bezczelny sposób oszukuja męża/partnera.
    5 punktów
  30. Ktoś, kto wygrał zajebiste geny. Ile zdziałasz ubieraniem się? Zobacz na jego twarz, wysunięta do przodu szczęka, twardy zarost, zdrowe włosy bez cienia zakoli, mocne, gęste brwi, pełne, duże usta, te oczy... nawet gdyby Cię ubierała Coco Chanel, to NIC by Ci to nie dało, jeżeli nie miałbyś takich genów. Postaw się w sytuacji tego pierwszego, on ma włosy, ma brwi, ma zarost, nie ma tylko jednego elementu układanki - wysuniętej szczęki, tylko jeden element, i już to motywacyjne pierdolenie nie zadziała. Widzisz teraz, jaką głupotą jest pieprzenie, że kto pracuje nad sobą, ten rucha te laski? Piszesz o pracy nad skillami socjalnymi, a to też są w większości dobre predyspozycje. Poczytaj sobie tematy użytkownika @GallAnnonim999 i spróbuj mu coś doradzić, żeby brylował w towarzystwie. To jest naturalnie, od urodzenia antysocjal, typ introwertyczno-logiczny, jeżeli po latach pracy pozbędzie się fobii społecznej, to będzie miał szczęście, ale nigdy nie będzie duszą towarzystwa. A z drugiej strony przyjdzie ekstrawertyk, który od urodzenia jest charyzmatyczny i czarujący, i co... praca, praca, praca, a nasz fobiczny @GallAnnonim999 wygra z nim rywalizację o dziewczynę? Nie ma szans.
    5 punktów
  31. A wy wciąż dyskutujecie z idiotami pokroju @Exar, którzy oprócz retorycznych "bijów" nie mają żadnego merytorycznego zaplecza.
    5 punktów
  32. Chodzi ci o tego samego przyjaciela, którego pies umarł ci na kolanach, z którym piłeś drinki w Afryce i wylewałeś rozgrzany do temperatury 500 stopni asfalt na dach ? Tyle razem przeżyliście, a ty chcesz zrobić mu takie świństwo... Nieładnie : (
    5 punktów
  33. Dlaczego chcesz się wyróżniać? Dlaczego Cię to wkurza? Jesteśmy ludźmi. Wbrew co nam stara się wmówić mainstream wszyscy w gruncie rzeczy jesteśmy do siebie podobni. Musimy jeść, spać, ubrać się a czasem pobzykać. Jedyne co Ci da wyróżnienie się w tłumie to wytykanie palcami i uśmiechy zażenowania. Jeśli nawet zwrócisz na siebie uwagę na ulicy swoim ubiorem to tylko na 5 i pół sekundy. Później i tak każdy ma to w dupie, żyje własnymi problemami i o Tobie zapomina.
    4 punkty
  34. Czyste, schludne ubranie dopasowane do sylwetki, czyste buty, prosta postawa i sprężysty, niezbyt szybki chód. Zadowolona mina także nie zaszkodzi. Wystarczy, żebyś się pozytywnie wyróżnił w dużym mieście.
    4 punkty
  35. Plagiat! Było w Bravo Girl 10/1997 obok pytania o to, czy mama uwierzy, że tamponem można stracić dziewictwo...
    4 punkty
  36. KAŻDY żyje w swoim własnym wszechświecie. Naraz. Zawodowy szachista ma swój - i ogląda właśnie partię rozegraną przez Kasparowa na ostatnim jego turnieju. Murarz ma swój - i patrzy na filmik Youtube, gdzie pokazują trik jak sznurkiem wyznaczyć idealny poziom do postawienia pierwszej warstwy podmurówki. Poeta ma swój - i patrzy smętnie na pustą kartkę. Muzyk ma swój - właśnie zaczyna się inba po koncercie, dwie fanki podpisały już papiery że dobrowolnie zgadzają się na seks. Biznesmen ma swój - rosyjski kontrahent po rundzie negocjacji, właśnie wiezie go do restauracji... z obsługą "dewizową" i noclegiem. A jeśli to jest MÓJ wszechświat, to mogę chyba w nim trochę pozmieniać, według tego co JA chcę - uzmysłowienie sobie tego, zabrało mi stanowczo za dużo lat.
    4 punkty
  37. Kilka dni temu jechałem autem przez małą miejscowość i zauważyłem przebiegającego przez jezdnię jeża. Biedak nie był w stanie wspiąć się na krawężnik, więc zatrzymałem się by mu pomóc. W tym momencie z naprzeciwka pojawia się auto pędzące z dosyć dużą prędkością. Mrugam długimi na wszelki wypadek, otwieram odrobinę drzwi, a auto jeszcze przyspiesza. Mały jeż prawie rozjechany, myślę że od śmierci dzieliło go z 20 centymetrów. I teraz nie zgadniecie... Kto siedział za kierownicą? Tak... Madka wioząca kaszojady ze szkoły. Szukam logicznego wytłumaczenia jej zachowania i nic nie przychodzi mi do głowy. Może przestraszyła się, że ktoś chce porwać jej bombelki? Wkurwiłem się i zamiast jeża przenieść za krawężnik, to wziąłem do auta i wypuściłem z dala od jakichkolwiek dróg.
    4 punkty
  38. Nic, tylko siąść i płakać, dziękując niebiosom za kciuk i palec wskazujący. Gra się takimi kartami jakie przypadły w rozdaniu, dopasowując strategię do możliwości. Tyle się pisze o kobiecej hipergamii a wśród facetów widać dokładnie to samo.
    4 punkty
  39. Ciekawe tylko jak wyglądały te lachony? Pewnie bym ich kijem nie tknął. Co za problem jest wyrwać pasztet czy podstarzałą rozwódkę z trójką dzieci. Ja tu pisze o zrobionych plastikach z nogami po niebo i które z c.huja robią wiatrak:).
    4 punkty
  40. Ta liczba to tylko pozytywne wyniki wątpliwego testu na całą Polskę jak mniemam? Jeżeli tak to aż strach się bać. Ciekawe że wcześniej przed świrusem było ponad 50tyś realnie chorych na grypę i zupełnie nic się nie działo, ba nawet lekarze wyrabiali, teraz przy żałośnie niskich liczbach nie potrafią 🤔. Najlepsze i tak od początku było zdanie, "choroba którą 80% społeczeństwa przechodzi bezobjawowo" 🤣 czyli choroba nie dla idiotów.
    4 punkty
  41. Za 20 lat pogadamy ile to empatii zostanie u Twojej córki. Jak co tydzień będziesz poznawała jej kolejnego chłopaka :).
    4 punkty
  42. Wyglada na to ze kazdy facet w zwiazku zarabiajacy wiecej od foki to frajer .W tym swiecie nie ma nic za darmo , a nawet jak jest to pozniej cie karma dojedzie i bilans wyjdzie na 0.
    4 punkty
  43. Słyszałem w rodzinie o osobach, które się zaszczepiły i teraz chorują na infekcje wirusowe dużo więcej niż przedtem. Eliksir życia w akcji.
    4 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.