Skocz do zawartości

Rosja atakuje Ukrainę. Czy to już pełnoskalowa wojna, czy jeszcze niewielkie działania militarne by coś ugrać?


Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Strusprawa1 napisał(a):

To jest wyrwane z kontekstu. Mówił o wsparciu, nie o zabijaniu Rosjan wprost po tym

Dobrze wiedzieć, nawet nie wiedziałem, że Ukraińcy wyedytowali ten fragment. Jednak wciąż beka z typa, zmiana narracji w ciągu pół roku dosyć nagła trzeba przyznać. :P

 

Tutaj materiał o przebąkiwaniu Ukraińców o potrzebie ewakuacji ukraińskiego przemysłu do Polski:

Oczywiście nie przypadkowo na tereny Zakerzonia, gdzie jest największa diaspora ukraińska i tylko będzie się powiększać. O potencjalnym zagrożeniu w przyszłości tym związanym nie trzeba chyba nawet mówić... .

Z plusów mogłyby to być dodatkowe podatki dla naszego państwa, ale oczywiście nasze państwo będące "sługą narodu ukraińskiego" dałoby im pewnie fajrant od takiego obowiązku pewnie nawet i na przysłowiową "wieczność", więc ostatecznie wyszłoby pewnie i nawet to na minus.

Ciekaw jestem jednak waszego zdania, co o tym sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.12.2023 o 22:06, Mosze Red napisał(a):

Ukraina zostanie państwem rolniczym i ekonomicznym orbiterem EU.

 

I wszyscy będą zadowoleni prócz głównych zainteresowanych.

 

 

 

Oni już dostają dopłaty z UE do hektara dla małych (czyli poniżej 120ha, hehe) gospodarstw. 

https://www.farmer.pl/produkcja-roslinna/ukraincy-z-doplatami-do-produkcji-rolnej-z-ue-dostaly-je-gospodarstwa-do-120-ha,138730.html

 

Przy cenach ziemi w okolicach 3000zł za hektar daje to 10% rentowności rocznie na samych dopłatach.

Są tu jakieś ekonomiczne chady chcące wejść w obszarnictwo na Wołyniu od 1 stycznia? :D

 

 

Edytowane przez Klapaucjusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Hubertius napisał(a):

Tutaj materiał o przebąkiwaniu Ukraińców o potrzebie ewakuacji ukraińskiego przemysłu do Polski

Oczywiście nie przypadkowo na tereny Zakerzonia, gdzie jest największa diaspora ukraińska i tylko będzie się powiększać. O potencjalnym zagrożeniu w przyszłości tym związanym nie trzeba chyba nawet mówić... .

Z plusów mogłyby to być dodatkowe podatki dla naszego państwa, ale oczywiście nasze państwo będące "sługą narodu ukraińskiego" dałoby im pewnie fajrant od takiego obowiązku pewnie nawet i na przysłowiową "wieczność", więc ostatecznie wyszłoby pewnie i nawet to na minus.

Ciekaw jestem jednak waszego zdania, co o tym sądzicie?

Mieszkam na Zakerzoniu (swoją drogą śmieszna nazwa - zazwyczaj tu się mówi bardziej o tutejszym ludziach jako "Nadbużanie"). Nie ma tu dużej diaspory ukraińskiej. W porównaniu do takiego Wrocławia czy może nawet Warszawy, to jesteśmy najbardziej polscy, bo nikt tu nie przyjeżdża i tylko ludzie wyjeżdżają. Tylko zdarzają się ukraińskie nazwiska jak "Szewczenko", "Suchowicz" (chociaż to Polacy i na wojnie ucierpieli od banderowców), "Błaszczuk" i... ze znajomych to tyle. Nie wiem skąd to wziąłeś. 
Nie, ta diaspora nawet się nie powiększa. Już kiedyś było więcej ich i nie ma trendu wzrostowego. Miejscowe gówno-uczelnie zapraszają tutaj ich, bo nie ma komu studiować (Polacy wolą w Lublinie, który to Lublin także ma problem przez niż demograficzny lub w innych miastach), ale ci i tak gną po studiach dalej. Zagrożenia jeśli miałyby być, to już by się pojawiły 5 lat temu we Wrocławiu, Gdańsku czy Wrocławiu. Przyjeżdża do nas najbardziej bierny element, który normalnie pracuje, zazwyczaj w fizycznych pracach lub IT i.. tyle. Ci którzy dają jakiekolwiek j"banie o Ukrainę i nacjonalizm ichniejszy albo poszedł na front, albo został u siebie, albo stanowi u nas marny procent. 

 

Raczej nie dałoby państwo im fajrant bo taki jest cel ogólnie plus-minus ich przyjmowania, że mają pracować i płacić podatki. Taki mamy klimat, że nie mamy za wiele złóż by dało się eksportować, mamy w sumie tylko obywateli i położenie. Dodatkowo obywatele niestety robią pracę niższego poziomu (montownie, nudna monotonna praca), choć czasem opłacalna korzystając z położenia (transport). Napierała ostatnio świetnie o tym rozprawiał, obejrzałem dwa razy. Polecam w tą niedzielę przy gierce. :D

 

Dodatkowo ten teren jest martwy gospodarczo, więc z punktu widzenia tutejszych to dobrze, jeśli KTOKOLWIEK chciałby tu coś budować. Naprawdę, w takim Hrubieszowie jest najniższa dzietność w całej Polsce, bo każdy kto może to stąd wieje. Przed 2014 rokiem region dosłownie żył z przemytu - co trzeci, czwarty dom jeździł na Ukrainę kupować paliwo, alkohol, papierosy i później ci ludzie jechali w Polskę sprzedając to po tańszych cenach. Potem jak wiadomo cena paliwa na Ukrainie była taka jak w Polsce, więc region jeszcze bardziej ucierpiał. Ludzie więc żyją albo z tego, że ktoś wyjeżdża za granicę, albo z rent, albo z małych fabryk jak w Werbkowicach czy Nieledwi. Kobiety głównie wyjechały, stąd w powiecie hrubieszowskim jest tutaj najniższa dzietność w całej Polsce. Więc tym bardziej wydaje się zabawny ten film Usziego (nie obejrzałem do końca, ale chyba to sugerował, że tutaj niby mieliby Ukraińcy pracować, zbudować fabryki i takie tam).

Poza tym żadna diaspora ukraińska się nie będzie powiększać. Szczyt był podczas wybuchu wojny, a potem część wyjechała do Niemiec, część została, ale oni mają jeszcze gorszą dzietność niż Polacy. Gdybym miał słuchać tych głosów już w 2022 roku, że już tuż tuż oni wywołają tutaj nacjonalistyczna wojnę domową z Polakami, to już teraz właśnie teraz by ona trwała, a nic się nie dzieje. Jedynie w sumie przez protest przewoźników (bo olaboga zabiorą nam rynek europejski, bo oni są tańsi niż my! My chcemy być najtańsi!) jest cały gigantyczne korek ukraińskich tirów ciągnący się od połowy drogi Chełm-Lublin aż do Dorohuska.
Jeszcze raz, nie wierz we wszystko co czytasz w internecie, szczególnie gdy jakakolwiek osoba wypowiada się, że tutaj jest jakaś mniejszość, której praktycznie w ogóle nie ma. Jako mieszkaniec tego terenu w sumie lepiej jakby się wzmógł transport i przemysł z Ukrainą. Cokolwiek.


 

 

Edytowane przez Strusprawa1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Strusprawa1 napisał(a):

Mieszkam na Zakerzoniu (swoją drogą śmieszna nazwa - zazwyczaj tu się mówi bardziej o tutejszym ludziach jako "Nadbużanie"). Nie ma tu dużej diaspory ukraińskiej. W porównaniu do takiego Wrocławia czy może nawet Warszawy, to jesteśmy najbardziej polscy, bo nikt tu nie przyjeżdża i tylko ludzie wyjeżdżają. Tylko zdarzają się ukraińskie nazwiska jak "Szewczenko" i... ze znajomych to tyle. Nie wiem skąd to wziąłeś. 

Spawdziłem to i rzeczywiście. Jak na dane z 2022 (nie wiem czy z początku czy z końca) liczba Ukraińców w Rzeszowie wynosiła 24%, w Lublinie 12% (w takiej Łodzi np. 11%, a znajduje się znacznie dalej od granicy). Mniejszych miejscowości raczej nie można uwzględniać, bo to już będzie liczba znikoma, Ukraińcy w większości albo migrują do miast, albo rzecz jasna dalej na zachód.

19 minut temu, Strusprawa1 napisał(a):

Ci którzy dają jakiekolwiek j"banie o Ukrainę i nacjonalizm ichniejszy albo poszedł na front, albo został u siebie, albo stanowi u nas marny procent.

To jest właśnie powód bierności elementu ukraińskiego póki co. W większości siedzą u nas kobiety i dzieci, faceci nawet jeżeli chcieliby pokozaczyć jednak wolą się nie wychylać, bo pewnie czeka na nich wezwanie na front... (odliczam element patusiarski, który nie jest w stanie logicznie myśleć i co jakiś czas coś odwala, ale tego i tak jest stosunkowo mało). Największe zagrożenie widzę właśnie po zakończeniu wojny, gdy stopniowo zaczną wracać z wojny mężczyźni. Dopiero wtedy się okaże na ile będziemy mieli problemów z mniejszością Ukraińską. Dlatego im później skończy się ta wojna, tym dla nas lepiej.

22 minuty temu, Strusprawa1 napisał(a):

Dodatkowo ten teren jest martwy gospodarczo, więc z punktu widzenia tutejszych to dobrze, jeśli KTOKOLWIEK chciałby tu coś budować. Naprawdę, w takim Hrubieszowie jest najniższa dzietność w całej Polsce, bo każdy kto może to stąd wieje. Przed 2014 rokiem region dosłownie żył z przemytu - co trzeci, czwarty dom jeździł na Ukrainę kupować paliwo, alkohol, papierosy i później ci ludzie jechali w Polskę sprzedając to po tańszych cenach. Potem jak wiadomo cena paliwa na Ukrainie była taka jak w Polsce, więc region jeszcze bardziej ucierpiał. Ludzie więc żyją albo z tego, że ktoś wyjeżdża za granicę, albo z rent, albo z małych fabryk jak w Werbkowicach czy Nieledwi. Kobiety głównie wyjechały, stąd w powiecie hrubieszowskim jest tutaj najniższa dzietność w całej Polsce. Więc tym bardziej wydaje się zabawny ten film Usziego (nie obejrzałem do końca, ale chyba to sugerował, że tutaj niby mieliby Ukraińcy pracować, zbudować fabryki i takie tam).

Nie do końca. Gdyby to było na tych zasadach co piszesz, czyli:

  • fabryki u nas, ale podpięte pod "krwiobieg" naszej gospodarki
  • siła robocza w fabrykach 50/50 (pracownicy zarówno Polacy jak i Ukraińcy)
  • napędzanie naszej gospodarki (kasa z podatków, poprawienie infrastruktury, większe dochody w lokalnych działalnościach po naszej stronie granicy ze względu na większy ruch ludzi)

To co natomiast proponują Ukraińcy, to storzenie "eksterytorialnej" strefy (w ciul zalatuje autonomią), gdzie przy pasie przygranicznym do kilkunastu kilometrów masz "państwo w państwie", chronione przez naszą armię, ale de facto na którym znajdują się tylko zakłady przemysłowe. W ich zamyśle Ukraińcy mieszkali by po ich stronie granicy, przyjeżdżaliby na swoje zmiany do pracy, po czym z powrotem wracaliby do siebie. Fabryki dalej w 100% ukraińskie, brak podatków odprowadzanych do naszego państwa, a lokalna ludność z twoich okolic mogłaby niestety pomarzyć o znalezieniu pracy tam. No porąbało gościa w skrócie, proponuję typowo w stylu ukraińskim "daj mi palec, a zabiorę Ci z czasem rękę".

29 minut temu, Strusprawa1 napisał(a):

Raczej nie dałoby państwo im fajrant bo taki jest cel ogólnie plus-minus ich przyjmowania, że mają pracować i płacić podatki.

Naprawdę wierzysz w to po tym jak nasz rząd "uchylał im przysłowiowo nieba", podczas gdy o takich ulgach zwykły obywatel mógł pomarzyć? Finalnie jak to jest teraz podliczane wychodzi, że wychodzimy z tym "dotowaniem" mocno na minus, a Ukraińcy odpływają dalej, a Ci którzy zostają niestety nie zwrócą kosztów tej inwestycji.

31 minut temu, Strusprawa1 napisał(a):

Poza tym żadna diaspora ukraińska się nie będzie powiększać.

 

Pomimo dalszego odpływania do Niemiec mam wrażenie, że ludzie zapominają o tym co się jeszcze może stać do końca tej wojny. W przypadku zajęcia przez Rosjan terenów po całości do ich strony Dniepru tamtejsza ludność w większości ucieknie. Mała część zostanie pewnie na zachodniej Ukrainie. I to nie dlatego, żeby nie chcieli, tylko dlatego, że zmuszą ich do tego warunki obywatele + skończona gościnność mieszkańców zachodnich terenów (tak zawsze się kończą napływy ludności d innego obszaru, nawet jeżeli są to krajanie). To może być kilka milionów, a jeżeli skończy się to kompletnym exodusem (nikt nie będzie chciał mieszkać pod ruskim batem i wybierze ucieczkę z domu) mogą nawet te liczby sięgnąć znacznie więcej.

Więc bądź co bądź diaspora na pewno się powiększy w takim scenariuszu na początku, pytanie co dalej (też zakładam dalszy odpływ do Niemiec). Ta wojna i tak jest nieprzewidywalna, że ciężko stwierdzić jak będą wyglądały ostateczne roszady ludnościowe / terytorialne.

38 minut temu, Strusprawa1 napisał(a):

Jedynie w sumie przez protest przewoźników (bo olaboga zabiorą nam rynek europejski, bo oni są tańsi niż my! My chcemy być najtańsi!) jest cały gigantyczne korek ukraińskich tirów ciągnący się od połowy drogi Chełm-Lublin aż do Dorohuska.

 

Bardzo dobrze, że protestują. Ukraińcy wykorzystywali zbytnio sytuację z wojną i lada chwila nastąpiłoby wejście naszym kosztem w rynek przewoźników. Podobnie z rolnictwem, gdzie UE ma przysłowiową "chrapkę" na ich rolnictwo i będą to dotować "tyle ile wlezie". Więc rolnicy jak i przewoźnicy walczą o swój byt i pracę (bardzo dobrze).

To tak samo jak by teraz zatrudniono dwóch juniorów z Ukrainy do Twojej pracy za tańsze pieniądze, a Tobie podziękowano. Swoją drogą jest to norma w IT, gdzie tylko pracownik wywalczy za dużą podwyżkę / spada mu efektywność zespoły są przysłowiowo "doładowywane" większą liczbę nowych juniorów, a pracownika wywala się na zbity pysk. Brutalne, ale tak jest. Pomimo kręcenia głową i zaprzeczenia firmy są gotowe nawet na spadki efektywności i wolą w dłuższym dystansie kilku nowych pracowników, którym zapłaci się przysłowiowy grosz, ale jest taniej (plus będą robić jak przysłowiowe "chomiki" wdzięczne za pracę), niż dawać coraz to większe podwyżki midom i seniorom.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Hubertius napisał(a):

To tak samo jak by teraz zatrudniono dwóch juniorów z Ukrainy do Twojej pracy za tańsze pieniądze, a Tobie podziękowano. Swoją drogą jest to norma w IT, gdzie tylko pracownik wywalczy za dużą podwyżkę / spada mu efektywność zespoły są przysłowiowo "doładowywane" większą liczbę nowych juniorów, a pracownika wywala się na zbity pysk. Brutalne, ale tak jest. Pomimo kręcenia głową i zaprzeczenia firmy są gotowe nawet na spadki efektywności i wolą w dłuższym dystansie kilku nowych pracowników, którym zapłaci się przysłowiowy grosz, ale jest taniej (plus będą robić jak przysłowiowe "chomiki" wdzięczne za pracę), niż dawać coraz to większe podwyżki midom i seniorom.

Teraz w IT dla juniorów wszędzie się płaci tyle samo, czyli blisko minimalnej, a pensja zależy od umiejętności niezależnie od narodowości, bo nawet na Ukrainie stawki są takie same jak wszędzie. Transport jest inny, bo wymaga fizycznego bycia, ale pensje także są międzynarodowe. Tutaj stawkę gra "kto ma zezwolenia i kto jest w stanie za najniższą pensję być tygodniami poza domem". Tutaj pensje nie są zależne od umiejętności, ale od przejechanych godzin. Tak więc jest to bardziej batalia o to by pensja godzinowa pozostała ta sama. Tak więc w IT ta presja taka nie jest, bo ostatecznie każdy ma z tyłu głowy, że jeśli ktoś wyleciał to albo bo się opi*rdalał, albo miał za słabe umiejętności. Narodowość nie gra roli (powtarzam się - chyba że chodziłoby o hindusów, no to tu wiadomo).
 

2 godziny temu, Hubertius napisał(a):

To jest właśnie powód bierności elementu ukraińskiego póki co. W większości siedzą u nas kobiety i dzieci, faceci nawet jeżeli chcieliby pokozaczyć jednak wolą się nie wychylać, bo pewnie czeka na nich wezwanie na front... (odliczam element patusiarski, który nie jest w stanie logicznie myśleć i co jakiś czas coś odwala, ale tego i tak jest stosunkowo mało). Największe zagrożenie widzę właśnie po zakończeniu wojny, gdy stopniowo zaczną wracać z wojny mężczyźni. Dopiero wtedy się okaże na ile będziemy mieli problemów z mniejszością Ukraińską. Dlatego im później skończy się ta wojna, tym dla nas lepiej.

Myślę, że patrząc po obecnych brygadach na froncie (czyli w sumie w większości innych niż na początku wojny) składających się ze zmobilizowanych oraz patrząc na średni wiek, to niewiele już zostało młodych byczków przysłowiowych. Także występują rotacje, więc oni w Polsce są. To nie będzie taki szok szczerze mówiąc. 

 

2 godziny temu, Hubertius napisał(a):

Nie do końca. Gdyby to było na tych zasadach co piszesz, czyli:

  • fabryki u nas, ale podpięte pod "krwiobieg" naszej gospodarki
  • siła robocza w fabrykach 50/50 (pracownicy zarówno Polacy jak i Ukraińcy)
  • napędzanie naszej gospodarki (kasa z podatków, poprawienie infrastruktury, większe dochody w lokalnych działalnościach po naszej stronie granicy ze względu na większy ruch ludzi)

To co natomiast proponują Ukraińcy, to stworzenie "eksterytorialnej" strefy (w ciul zalatuje autonomią), gdzie przy pasie przygranicznym do kilkunastu kilometrów masz "państwo w państwie", chronione przez naszą armię, ale de facto na którym znajdują się tylko zakłady przemysłowe. W ich zamyśle Ukraińcy mieszkali by po ich stronie granicy, przyjeżdżaliby na swoje zmiany do pracy, po czym z powrotem wracaliby do siebie. Fabryki dalej w 100% ukraińskie, brak podatków odprowadzanych do naszego państwa, a lokalna ludność z twoich okolic mogłaby niestety pomarzyć o znalezieniu pracy tam. No porąbało gościa w skrócie, proponuję typowo w stylu ukraińskim "daj mi palec, a zabiorę Ci z czasem rękę".

Naprawdę wierzysz w to po tym jak nasz rząd "uchylał im przysłowiowo nieba", podczas gdy o takich ulgach zwykły obywatel mógł pomarzyć? Finalnie jak to jest teraz podliczane wychodzi, że wychodzimy z tym "dotowaniem" mocno na minus, a Ukraińcy odpływają dalej, a Ci którzy zostają niestety nie zwrócą kosztów tej inwestycji.

Czyli skorzystają polskie stacje benzynowe, kawiarnie, restauracje (w tym nowowybudowany ostatnio w Hrubieszowie McDonald :D) czy inne około-tego. 

 

Tu też się wszystko rozbija o to (tj. co sądzić o tym) kto jakie ma podejście - czy to nie jest nasza wojna czy jest nasza? Czy opłaca się by Ukraina jakkolwiek trwała czy nie. Jeśli to ma mocno wspomóc frontowy wysiłek, a trwanie wojny i osłabianie Rosji jest w polskim interesie to jakkolwiek rachunek zysków i strat może się spinać. Wiadomo, że bolą trochę te mniejsze podatki, bo w sumie z takich rzeczy Rzeczpospolita żyje, ale jeśli Rosja miałaby być po drugiej stronie Bugu to gigantycznie oddziałałoby na inwestycje koło Lublina (już oddziaływało na początku wojny). Wciąż - to większy obraz).
 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ajwaj :).

 

 

https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-ukraina-zachwycona-olafem-scholzem-to-co-zrobil-przejdzie-do,nId,7214840

 

 

"To, co niemiecki kanclerz Olaf Scholz zrobił na szczycie, aby usunąć zagrożenie węgierskiego weto, przejdzie do historii jako akt niemieckiego przywództwa w interesie Europy" - powiedział szef ukraińskiej dyplomacji. Jak dodał, jego krok budzi "szczery i zasłużony podziw w sercach Ukraińców". 

 

Ray Liotta Laughing GIFs | Tenor

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Baca1980 napisał(a):

"To, co niemiecki kanclerz Olaf Scholz zrobił na szczycie, aby usunąć zagrożenie węgierskiego weto, przejdzie do historii jako akt niemieckiego przywództwa w interesie Europy" - powiedział szef ukraińskiej dyplomacji. Jak dodał, jego krok budzi "szczery i zasłużony podziw w sercach Ukraińców". 

 

 

Ray Liotta Laughing GIFs | Tenor

Ekhm... a czy to nie jest tak, że finalnie Orban dostanie te obiecane 10 miliardów dla Węgier? Teoretycznie wstrzymał się od głosowania za pieniędzmi dla Ukrainy, a wyszedł jedynie z obrad za głosowaniem o ich "dołączeniu" do UE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 12/16/2023 at 12:33 PM, Hubertius said:

No i obczajcie sobie wykres wzrostu eksportu do Kirgistanu, który jest krajem tranzytowym na drodze do Rosji.

Niemcy - Kirgistan... ciekawe którędy te towary wiozą.

Taki mały kamyczek, w oficjalnej narracji powodów blokad granicy PL-UE i PL-BLR, i kto może tam mieszać.

 

22 hours ago, Hubertius said:

Ciekaw jestem jednak waszego zdania, co o tym sądzicie?

Co do strefy przygranicznej z ukraińskim prawodawstwem podatkowym - po tamtej stronie umieją liczyć, i wiedzą że jeśli w Polsce zapłacą za pracownika z Ukrainy polskie stawki - to przestaną być konkurencyjni cenowo. Ich problem, skoro chcą być w Unii - ewentualnie jak już pisano, ze względu na "interes polskiej racji stanu" można by się na coś takiego zgodzić w przypadku fabryk amunicji, do momentu ustania działań bojowych. Tylko.

 

13 hours ago, Obliteraror said:

Volkssturm, 1945

Praktyka stara jak świat - "press-gang", czy rekrutacja do dowolnego wojska w starożytności.

Co nas powinno w tym zainteresować, to malejące prawdopodobieństwo "przyjazdu mężczyzn".

 

 

Natomiast co tak naprawdę jest w tej chwili najważniejszym newsem "wojennym": https://logistyka.rp.pl/morski/art39584221-zamkniete-wejscie-na-morze-czerwone-stanely-kontenerowce

Quote

MSC, Maersk, Hapag, ZIM i CMA CGM skierowały statki na trasę wokół przylądka Dobrej Nadziei. Łącznie wymienieni przewoźnicy odpowiadają za 70% zdolności przewozowej kontenerów w Kanale Sueskim.

1. Chiński łańcuch dostaw, i tak nadwyrężony, dostał cios w same jaja. Jak to wpłynie na ich i tak trudną sytuację (Moody obniżył im ranking perspektyw na "negative") - w tej chili ciężko prorokować, ale "nie będzie dobrze". W takich sytuacjach, dyktatury często sięgają po motyw "krótkiej zwycięskiej wojenki".

2. Cena ropy - sami wiecie... ale to u nas, w Europie. W Chinach - jeśli zdolność przepustowa tankowców w Zatoce spadnie tylko o 30% - to będzie katastrofa. Gospodarcza i później też militarna.

3. Kiedy to się zakończy i Kanał zostanie uznany za "bezpieczny" - nie wiadomo. Przypominam, że Ever Given blokował w 2021r. Kanał tylko 6 dni...

4. Już odbyły się "potyczki" z udziałem amerykańskiego i brytyjskiego statku wojennego (zestrzelenie dronów skierowanych w inne statki transportowe).

5. Brytyjskie władze oficjalnie informują/konfabulują, że "rebelianci Hutu posiadają duży zapas zaawansowanych pocisków przeciwokrętowych, nawet o zasięgu do 800km".

 

I to jest bardzo powiązane z wojną na Ukrainie. Co w tej chwili będzie najciekawsze, to co zrobi Unia w sprawie sankcji na rosyjską ropę. To będzie drogowskaz... lepszy niż setki deklaracji czy memorandów. Jak cena rosyjskiej ropy / sankcje i tak pójdą w górę - Ukraina będzie wspierana. Jak ceny ropy / sankcje utrzymają się na aktualnym poziomie -> Radźcie sobie sami, EU-Ropa.

 

Aha - nie zakładałbym, że źródło pochodzenia pocisków jest "oczywiste". Wiadomo, oczy świata pójdą na Rosję/Iran/Chiny, ale czasem ten jest winien, kto miał korzyść (czy w tym przypadku, wywołał stratę).

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Kespert napisał(a):

Natomiast co tak naprawdę jest w tej chwili najważniejszym newsem "wojennym": https://logistyka.rp.pl/morski/art39584221-zamkniete-wejscie-na-morze-czerwone-stanely-kontenerowce

Cytat

MSC, Maersk, Hapag, ZIM i CMA CGM skierowały statki na trasę wokół przylądka Dobrej Nadziei. Łącznie wymienieni przewoźnicy odpowiadają za 70% zdolności przewozowej kontenerów w Kanale Sueskim.

1. Chiński łańcuch dostaw, i tak nadwyrężony, dostał cios w same jaja. Jak to wpłynie na ich i tak trudną sytuację (Moody obniżył im ranking perspektyw na "negative") - w tej chili ciężko prorokować, ale "nie będzie dobrze". W takich sytuacjach, dyktatury często sięgają po motyw "krótkiej zwycięskiej wojenki".

2. Cena ropy - sami wiecie... ale to u nas, w Europie. W Chinach - jeśli zdolność przepustowa tankowców w Zatoce spadnie tylko o 30% - to będzie katastrofa. Gospodarcza i później też militarna.

3. Kiedy to się zakończy i Kanał zostanie uznany za "bezpieczny" - nie wiadomo. Przypominam, że Ever Given blokował w 2021r. Kanał tylko 6 dni...

4. Już odbyły się "potyczki" z udziałem amerykańskiego i brytyjskiego statku wojennego (zestrzelenie dronów skierowanych w inne statki transportowe).

5. Brytyjskie władze oficjalnie informują/konfabulują, że "rebelianci Hutu posiadają duży zapas zaawansowanych pocisków przeciwokrętowych, nawet o zasięgu do 800km".

 

I to jest bardzo powiązane z wojną na Ukrainie. Co w tej chwili będzie najciekawsze, to co zrobi Unia w sprawie sankcji na rosyjską ropę. To będzie drogowskaz... lepszy niż setki deklaracji czy memorandów. Jak cena rosyjskiej ropy / sankcje i tak pójdą w górę - Ukraina będzie wspierana. Jak ceny ropy / sankcje utrzymają się na aktualnym poziomie -> Radźcie sobie sami, EU-Ropa.

 

Aha - nie zakładałbym, że źródło pochodzenia pocisków jest "oczywiste". Wiadomo, oczy świata pójdą na Rosję/Iran/Chiny, ale czasem ten jest winien, kto miał korzyść (czy w tym przypadku, wywołał stratę).

 

 

Warto przy tej okazji przypomnieć jak w marcu 2021 kontenerowiec Evergreen zablokował kanał sueski :)

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, cst9191 napisał(a):

 

 

Warto przy tej okazji przypomnieć jak w marcu 2021 kontenerowiec Evergreen zablokował kanał sueski :)

 

Heh, te memy zawsze będą już żyły w mojej pamięci. :P

ql-k9kpTURBXy9jZTIxM2M0MmFmZmQwMjJjNDRmY

60617980aa653_o_large.jpg

R5orepDMgcc4OHeC.jpg

779908_oby-nie-powtorka-z-rozrywki.jpg

Poniżej wywiad z głównym bohaterem światowym:

https://innpoland.pl/202544,biedronka-i-lidl-podniosa-pensje-podwyzki-o-kilkaset-zlotych-w-2024-r

Do tej pory nie wiem czy w końcu gościowi zapłacone za te nadgodziny. Już pomijam fakt pracowania 21 godzin codziennie w tamtym okresie z ryzykiem śmiertelnym. Oczywiście potem go praktycznie pominięto w honorariach.

Edytowane przez Hubertius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Mosze Red napisał(a):

@Obliteraror w Ukr już się mówi dość powszechnie, że bez powszechnej mobilizacji i ponad milionowej armii nie da się wygrać tej wojny.

 

Więc maszynka do mielenia ludzi się rozpędza.

Obczajcie to:

"The Ukrainian government should consider the possibility of drafting women if that is deemed necessary in the conflict with Russia, Member of Parliament Inna Sovsun said on December 18. “There will be unpopular decisions,” she told the Ukrainian media on Monday. “I do not deny that we can reach the point of mobilizing women. If it’s needed for defense, then it’s needed for defense. If there is a rationale, a tool and mechanisms, we must discuss [them]. Among the issues that needed resolving, Sovsun listed the range of duties for conscripted women, provision of uniforms, travel restrictions and the status of mothers with small children.

To teraz czekać tylko na obniżenie wieku poborowego z 18 do 16 i jest prawdziwy scenariuszy "endsiegowy".

Madness 🤡

 

Edytowane przez Hubertius
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czytałem, muszę przeczytać książkę Parafianowicza ;)

Fragment, że Rau przyjął w Warszawie rodzinę Kuleby a ten potem przestał go zauważać i ignorować mnie zniszczył xD

Albo że Zelenski uroił sobie że stał się Napoleonem.

 

Polscy, dyplomatyczni durnie.

 

 

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Hubertius napisał(a):

The Ukrainian government should consider the possibility of drafting women if that is deemed necessary in the conflict with Russia

😲

 

Tylko jak je zwerbować? Może do każdej kompanii powołać fotografa, żeby w przerwie między walkami mogły wrzucać "war-story". A nie, czekaj, współcześnie to w przerwie między sesjami, mogłyby być jakieś "takietam na ofensywie" 😉

 

Czarny humor, ale nie wyobrażam sobie Europejek walczacych na froncie, jeśli nie jest to bardykada Lidla z torebkami, ewentualnie marsz "moja ostryga moja sprawa". Sorry że to napiszę - to nie Kurdyjki od pokoleń hodowane z kalachem, zamiast smartfona, komuś się pomylił Kur*ystan z Kurdystanem 😂

 

Edytowane przez Redbad
  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Mosze Red napisał(a):

@Obliteraror w Ukr już się mówi dość powszechnie, że bez powszechnej mobilizacji i ponad milionowej armii nie da się wygrać tej wojny.

 

Więc maszynka do mielenia ludzi się rozpędza.

Teraz to już się nie da nawet "z powszechną mobilizacją i ponad milionową armią". Pozamiatane.

 

Dla przypomnienia:

https://wszystkoconajwazniejsze.pl/pepites/mapa-odbudowy-ukrainy/

Mapa odbudowy Ukrainy, 40 państw spotkało się w lipcu 2022 w Lozannie i zaczęli flamastrami kreślić na mapie strefy. Wojna trwała wtedy 4 miesiące, nikt nie wiedział jak się dalej potoczy. 

Nam przypisano odbudowę Donbasu tu postawię kropkę bo tego się dalej nie da komentować.

 

Kuleba wychwalający Scholza stan ukraińskiego umysłu, wydrukować i oprawić w ramkę.

 

Pięknie nam się czkawką ta Ukraina odbiła. 30 lat nie zrobili nic, państwo z dykty No to poszło. Pamiętam tą ich pierwszą Pomarańczową Rewolucję, Majdan, euforia w PL, to było wtedy wiadomo, że Juszczenko, Tymoszenko to cwaniaki, znajomi w PL się na mnie poobrażali jak to mówiłem i proszę kompromitacja, powrót Janukowycza, kolejne Majdany, 2014 oddany bez walki Krym. To wszystko było drutem wiązane, musiało się tak skończyć. A Zachód się łudził.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Obliteraror napisał(a):

Nie czytałem, muszę przeczytać książkę Parafianowicza ;)

Fragment, że Rau przyjął w Warszawie rodzinę Kuleby a ten potem przestał go zauważać i ignorować mnie zniszczył xD

Albo że Zelenski uroił sobie że stał się Napoleonem.

 

Polscy, dyplomatyczni durnie.

 

Warto jeszcze przypomnieć to:

 

Dmytro-Kuleba-pokazuje-A.-Blinkenowi-map

 

Miesiąc przed rosyjską inwazją szef MSZ Ukrainy pokazuje Blinkenowi fizyczną mapę Ukrainy (tak jest podpisana), w skład której wchodzi część terytorium Polski, Słowacji, Białorusi i Rosji :)

Oczywiście nie spotkało się to z jakąkolwiek reakcją ze strony naszego MSZ.

 

https://kresy.pl/wydarzenia/szef-msz-ukrainy-pokazal-blinkenowi-mape-z-ukrainskim-przemyslem-foto/

 

 

A do zakupu książki Parafianowicza też się przymierzam.

3 godziny temu, Hubertius napisał(a):

Obczajcie to:

"The Ukrainian government should consider the possibility of drafting women if that is deemed necessary in the conflict with Russia, Member of Parliament Inna Sovsun said on December 18. “There will be unpopular decisions,” she told the Ukrainian media on Monday. “I do not deny that we can reach the point of mobilizing women. If it’s needed for defense, then it’s needed for defense. If there is a rationale, a tool and mechanisms, we must discuss [them]. Among the issues that needed resolving, Sovsun listed the range of duties for conscripted women, provision of uniforms, travel restrictions and the status of mothers with small children.

To teraz czekać tylko na obniżenie wieku poborowego z 18 do 16 i jest prawdziwy scenariuszy "endsiegowy".

Madness 🤡

 

Ukraińcy planują przyjąć nową strategię która zagwarantuje im straty u przeciwnika w stosunku 10:1:

 

https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/strategia-ukrainy-na-2024-r-chodzi-o-taktyke-101-analiza/w82xjl6,79cfc278

 

Długo oczekiwana ukraińska kontrofensywa skończyła się niepowodzeniem, wobec czego niektórzy zaczęli mówić o przegranej Kijowa i konieczności podjęcia negocjacji. Okazuje się jednak, że Zachód od początku błędnie ją postrzegał. Plan naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy od początku był inny i w 2024 r. zamierza wcielić go w życie. Sprowadza się on do taktyki 10:1 — tyle ma wynosić stosunek strat Moskwy do strat Kijowa.

 

Ja tam wierzę w ten plan. Co prawda przeciwnik ma przewagę w każdej kategorii, ale przecież to nie ma aż takiego znaczenia :)

Liczą się chęci.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, cst9191 napisał(a):

Okazuje się jednak, że Zachód od początku błędnie ją postrzegał. Plan naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy od początku był inny i w 2024 r. zamierza wcielić go w życie. Sprowadza się on do taktyki 10:1 — tyle ma wynosić stosunek strat Moskwy do strat Kijowa.

Ustalili dziennikarze niemieckiego (prorosyjskiego) onetu. :P

 

1 godzinę temu, cst9191 napisał(a):

Ja tam wierzę w ten plan. Co prawda przeciwnik ma przewagę w każdej kategorii, ale przecież to nie ma aż takiego znaczenia

Najciekawiej to będzie jak im Putka zrobi ofensywę zimową i nagle okaże, że się jednak da.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, cst9191 napisał(a):

Okazuje się jednak, że Zachód od początku błędnie ją postrzegał. Plan naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy od początku był inny i w 2024 r. zamierza wcielić go w życie.

No pewnie. Ukraińcy oszukali wszystkich dookoła, nawet samych siebie. 

@$Szarak$ gdzie się podziewasz? Nie jakiś tajnych informacji?

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Mosze Red napisał(a):

@Obliteraror w Ukr już się mówi dość powszechnie, że bez powszechnej mobilizacji i ponad milionowej armii nie da się wygrać tej wojny.

 

Więc maszynka do mielenia ludzi się rozpędza.

W co ich uzbroić?

Europie zapasy magazynowe już się skończyły

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.