Skocz do zawartości

Badoo, Sympatia, Tinder - poradnik - online dating w pigułce - manual - pytania i odpowiedzi


Długowłosy

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 7.12.2021 o 22:11, gman98 napisał:

Nie ma już Analcondy, żeby się

eksperta zapytać. 🙈🙉

 

Anal by coś napisał w stylu brak kwadratowej szczęki, kartoflacka morda czy zakola😆

Powiem szczerze niczego Ci nie brakuje z tego co napisałeś.

Popracuj nad usunięciem trądzika bo dla kobiet to oznaka słabych genów do tego więcej pewności siebie, samooceny i przede wszystkim odwagi😉

Mile wskazane przy współczesnych p0lkach ogarnięcie statusu społecznego i finansów.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Iceman84PL napisał:

 

Anal by coś napisał w stylu brak kwadratowej szczęki, kartoflacka morda czy zakola😆

Powiem szczerze niczego Ci nie brakuje z tego co napisałeś.

Popracuj nad usunięciem trądzika bo dla kobiet to oznaka słabych genów do tego więcej pewności siebie, samooceny i przede wszystkim odwagi😉

Mile wskazane przy współczesnych p0lkach ogarnięcie statusu społecznego i finansów.

 

Raz na jakiś czas wyskoczy "nieprzyjaciel". Nie ma tak, że jestem "zsiekany" cały.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, EmpireState napisał:

Co to są "czasy prawdziwych mężczyzn" ? :D 

Jak chłop jeb*ął z otwartej w papę jak coś głupiego palnela. Teraz by się przydało do tego wrócić bo julkom się popier...  i powtarza każda modne fem pierdoły xd

Edytowane przez Jasnim
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anegdota z ostatniej sytuacji. Piszę z dziewczyną 3 dni. Small talk, rozmowy o pierdołach - Panna wyskakuje z zaproszeniem na spotkanie. Odmawiam na chwilę obecną, nie mam czasu przed świętami, poza tym badam grunt jeśli chodzi o informację o niej. Nie odpisuje bo jestem w pracy a ona nagle wyskakuje, że jej ojciec leży w szpitalu, że czeka go ciężka operacja, że to, że tamto. 

 

Jakim prawem laska randomowego gościa jakim jestem ja, obarcza takimi informacjami? Nie znam jej, nie czuje jej więzi i bólu i wymaga ode mnie empatii. Trochę chciała się pewnie wyżalić, trochę poczuć we mnie oparcia. Jesli czyta to jakaś kobieta i uważa, że to nic złego. Otóż jest, nie na tym etapie znajomości. I teraz znów wyjdę na chuja bo kontakt się urwie. 

 

 

PS. @Takahashi

No ja już kiedyś pisałem, że miałem taką dziewczynę, która uważała za ujmę, żeby będąc z facetem to ona musiała iść do baru zamawiać alko. Bardzo szybko się nauczyła, że jak gdzieś wychodzimy robić mi blika na cały wieczór, bo skończy o suchym pysku 😂

Edytowane przez Zgredek
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Zgredek napisał:

No ja już kiedyś pisałem, że miałem taką dziewczynę, która uważała za ujmę, żeby będąc z facetem to ona musiała iść do baru zamawiać alko.

To jest kwestia sygnalizowania, ja nie sygnalizuje tego, że mam kasę. Ba chodzę w dziurawych butach. Efekt tego jest taki, że jak już jakimś cudem kogoś znajdę to dzielimy się wydatkami pół na pół. Nawet niedawno miałem sytuację, że chciałem z panią x gdzieś pojechać na wakacje, ona nie miała kasy, ja mówię dobra to już ci postawię bo 1000 zł czy 2000 zł to nie ma dla mnie aż tak dużego znaczenia, a ona: "Nie, jak zaoszczędze to pojedziemy".

 

Nigdy nie miałem pańci która próbowała ode mnie wyciągnąć hajs, wiadomo, związek mnie kosztował ale to przez bardziej dynamiczny lifestyle.

 

Jak sygnalizujecie kase; drogie zegarki, modne ubrania, dobra fura będziecie przyciągać materialistki. Znowu umyślne rezygnacja z tego powoduje, że masz dużo trudniej.

 

Ostatnio czytałem książkę o kobietach i według autora są 3 główne typy: poszukiwaczki przygód (imprezowiczki, te ciągle w ruchu, podróżniczki), materialistki oraz "good girls". On tam jeszcze dodał podział na te z wysokim poczuciem własnej wartości i niskim. Good girl to ta  normalna wychowywana przez normalnego ojca. Odradzał imprezowiczki i materialistki i odradzał wszystkie kobiety z niskim poczuciem własnej wartości, nawet good girls. Kobieta z niskim poczuciem własnej wartości to jest puszka pandory, często takie szare myszki robią właśnie beciaków na szaro. Bardzo niebezpieczny typ kobiet bo tak naprawdę nie wiesz dlaczego z tobą w ogóle jest.

Edytowane przez NoHope
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisała znów, czy to moja ostateczna decyzja, że "możemy się ziomkować". To znaczy na męski: jesteś nudy, za spokojny (nie napisałem wcześniej, ją kręcą łobuzy), nie w moim typie, ale możesz być w friendzone na czarną godzinę?

Edytowane przez gman98
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, gman98 napisał:

To znaczy na męski: jesteś nudy, za spokojny (nie napisałem wcześniej, ją kręcą łobuzy), nie w moim typie, ale możesz być w friendzone na czarną godzinę?

Jep. Daj sobie z nią spokój, ewentualnie możesz wykorzystać sytuacje i puścić shittest; poprosić ją by cię sparowała z jej koleżankami. Jeśli będzie chciała to moim zdaniem intencje ma dobre, jeśli będzie kręciła to chce cię mieć w swojej orbicie.

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, NoHope napisał:

Beka myślałem, że takich kobiet nie ma xD W sensie jak spotkałem naprawdę intro dziewczyny to nawet one miały jakieś psiapsi. No ciekawe.

 

Kolega powiedział jeszcze, że dobrze że nie wyszło z tego nic - neurotyk tamta jeszcze, tak powiedział jak mu pokazałem wiadomości itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, gman98 napisał:

Kolega powiedział jeszcze, że dobrze że nie wyszło z tego nic - neurotyk tamta jeszcze, tak powiedział jak mu pokazałem wiadomości itd.

Znowu byłem na terapii wzroku i miałem smalltalka z szefową, ładna blondynka, inteligenta i tak dalej. Gadamy, gadamy i laska pokazuje mi swój telefon, na zdjęciu ona z swoim chłopakiem, chłop dość, że przystojniejszy ode mnie (blackpill) to jeszcze sprawdza się inna rzecz; fajne laski są zajęte (przeważnie). Tindery i tak dalej to najczęściej jednak dolna półka lasek. Normalni ludzie poznają się w LO albo na studiach i są w długich trwałych związkach. Jeśli 98 to jest twój rok urodzenia to jesteś jeszcze młody, jeśli dalej studiujesz to uderzaj i poluj tam. Tindera traktuj trzeciorzędnie.

 

Jeśli ta laska była kobiecym przegrywem; czytaj spierdolona, neurotyczna i jeszcze aspołeczna (co u kobiet jest w chuj rzadkie) to ominąłeś bombę stary.

 

Ja już powoli robię się stary i dochodzę do wniosku, że jedyne co mogę robić to "wychodzić do ludzi". Jeśli w otoczeniu laska mnie zwyczajnie upoluje to wtedy jest szansa na normalną relację, inaczej coraz gorzej to widzę. I tobie to też radzę, w sensie jesteś młody szukaj czegoś co wymaga interakcji z ludźmi i gdzie są dziewczyny, tindera możesz mieć ale traktuj to jako dodatek.

 

I ćwicz swoją grę w sensie pozwalaj sobie na smalltalki z jakimiś babciami czy ogólnie ludźmi, zagaduj kierowców ubera/bolta. Naucz się mówić o niczym, wiem, że to jest trudne jak jesteś inteligentny i introwertyczny, ale gra jest ważna jak jesteś przeciętniakiem. Nie musisz być orłem z super elokwencją ale przynajmniej przeciętna gadka.

 

Ja zacząłem tej blondynie gadać o vr później przeszedłem na januszerkę na olx, rzuciłem kilkoma anegdotami bo dużo sprzedaje, laska się zaśmiała. Jak laska się śmieje to jest dobry omen.

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@NoHope

 

Tak, 98 to mój rocznik. Nie studiuje dziennie, mam zamiar iść na jakieś zaoczne. 

 

W sumie nie wiem czy jestem przeciętniakiem - sam tak uważam, dużo osób mi zaprzecza. Może mam kompleksy.

 

Mam trudność właśnie rozmawiać "o niczym". Jak mam temat to się nie zamykam. Ale jakoś to powoli ćwiczę gadkę o niczym.

 

Ogólnie czułem się "osaczony" przez nią. Takie uczucie miałem, zanim IRL się nie spotkaliśmy.

Edytowane przez gman98
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, gman98 napisał:

W sumie nie wiem czy jestem przeciętniakiem - sam tak uważam, dużo osób mi zaprzecza. Może mam kompleksy.

 

17 minut temu, gman98 napisał:

Mam trudność właśnie rozmawiać "o niczym". Jak mam temat to się nie zamykam.

Wiem i rozumiem i mam podobnie. Ale wiesz ten skill jest potrzebny i tu nie chodzi o to by na siłę być towarzyski jak nie czujesz takiej potrzeby, bo naturalność jest ważna, ale czasami są przestoje, brak tematów, mi to nie przeszkadza, ja mogę milczeć, ty pewnie też, ale normik zwłaszcza jak cię nie zna to dostaje pierdolca. To nie jest jakieś ultra trudne, czasami nawijam nawet o pogodzie xD

 

A czy jesteś przeciętny czy nie to możesz ocenić sam; inny facet czy osoba nie jest potrzebna. Czy często kobiety dają ci znaki, jak obce kobiety są do ciebie nastawione, ile masz matchy na tinderze (zakładając że zdjęcia nie masz wybitnie chujowego). Jeśli obce kobiety się do ciebie uśmiechają, orbitują w okół ciebie, ocierają się o ciebie, śmieją się nawet jeśli nie jesteś jakiś zabawny to jesteś ponadprzeciętny. Jeśli natomiast kobiety zachowują się neutralnie a czasami nawet wrogo to jesteś przeciętniak. Może trądzik tu działa na twoją niekorzyść bo twój wzrost to już duży atut i możesz celować w wysokie laski które często mają mniejszy wybór.

 

Tak czy inaczej nad grą powinieneś popracować, ale bez spiny. I nie mówię tu o PUA czy jakiś magicznych sztuczkach, ale po prostu zwykły smalltalk. Czasami nawet wystarczy mówić jakieś kompletnie pierdoły które przychodzą do głowy i które ci się wydają głupie.

 

Jak ktoś jest do mnie wrogo nastawiony to mam go w piździe i nie smalltalkuje, ale jeśli ktoś ma "przyjazną" aurę to mogę gadać godzinami. I akceptuje to w sumie, że nie zawsze, nie w każdych kontekstach jestem towarzyski i nie "wibruje" dobrze z każdym.

 

Niektóre laski są głupie, niekomunikatywne albo po prostu nie mają podobnego temperamentu i chuj nie dogadasz się, nie ma co tego przeżywać i też przesadnie analizować. Analizowanie jest dobre, ale w kontekście relacji międzyludzkich trzeba uważać bo można się zafiksować. Lepiej wykorzystywać intelekt nie wiem do naprawiania samochodów, nauki języka czy programowania.

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@NoHope

 

Spojrzenia na mnie miewałem, te które wychwyciłem, nawet 2 zagadały (na siłownii to było). Akurat pracuje w robocie obecnej, gdzie 70% to kobiety. Nie widziałem krzywych spojrzeń, zawsze pomogła jak zapytałem którąś. Jak szedłem zapytać się coś to uśmiech. 

 

W poprzedniej ewidetniej takiej się podobałem - dużo mogłem sobie pozwolić "w słowach". Ale był starsza odemnie o wiele. Ogólnie siedzę cicho, ale nie raz jestem temat rozmów o to.

 

Może też problem u mnie jest taki, że przez to że milczę "złą energię" śle do nich. 🤔 Tak one to odbierają - nie gada, nie chce gadać itd.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, gman98 napisał:

Może też problem u mnie jest taki, że przez to że milczę "złą energię" śle do nich. 🤔 Tak one to odbierają - nie gada, nie chce gadać itd.

Jep, niestety w naszej kulturze to facet musi inicjować rozmowy a laski są bierne i wysyłają ci znaki. Trochę piekło introwertyka, ale tak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, NoHope napisał:

Jep, niestety w naszej kulturze to facet musi inicjować rozmowy a laski są bierne i wysyłają ci znaki. Trochę piekło introwertyka, ale tak jest.

 

Może uznały, że innej orientacji jestem, albo niezainteresowany. Na moją logikę.

 

Ale nie umiem tak na siłę gadać o pierdołach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie tematyki PUA vs Redpill. Jak byłem na początku studiów to zachłysnąłem się trochę tym pierwszym, redpill zapukał do mnie dopiero kilka lat temu i po czasie mogę stwierdzić, że to lepiej dla mężczyzn, że PUA zostało wyparte przez Redpill. Sporo tamtych technik było nastawione wprost na oszukiwanie kobiet i podstępne chwyty. 
 

Duzo lepiej i z lepszymi efektami stosuję teraz Redpill + zagadanie za dnia raz na jakiś czas, niż przed laty spacerowanie po mieście przez 2-3h, żeby zrobić góra kilkanaście podejść 😄
 

Ciekawostka, ostatnimi czasy spędzałem trochę czasu na Tinderze i pisałem dziewczynom, z którymi mnie parowało, że jestem świeżo po rozstaniu i szukam luźnej relacji (ale, co ważne, nie w opisie, tylko jako pierwsza wiadomość po sparowaniu). Kilka się zgodziło na taki układ, ale co mnie zaskoczyło, to znaczna ilość pozytywnych odmów, typu „dziękuję, że jesteś ze mną szczery od początku”, lub „fajnie, że stawiasz sprawy jasno, doceniam to”. Nie powiem, byłem zaskoczony 😮

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, LSD napisał:


 

😄 Ciekawostka, ostatnimi czasy spędzałem trochę czasu na Tinderze i pisałem dziewczynom, z którymi mnie parowało, że jestem świeżo po rozstaniu i szukam luźnej relacji (ale, co ważne, nie w opisie, tylko jako pierwsza wiadomość po sparowaniu). Kilka się zgodziło na taki układ, ale co mnie zaskoczyło, to znaczna ilość pozytywnych odmów, typu „dziękuję, że jesteś ze mną szczery od początku”, lub „fajnie, że stawiasz sprawy jasno, doceniam to”. Nie powiem, byłem zaskoczony 

😮

Słuchanie i wiara w to, co kobieta mówi, nie patrząc na jej czyny jest zgubne i prowadzi do osobistej tragedii. Dopóki nie spotkasz się, nie po obserwujesz, nie sprawdzisz pewnych rzeczy, nie ma się czym ekscytować, bo myślisz myszka inna niż wszystkie a w rzeczywistości równia pochyła i szambo stulecia

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.12.2021 o 09:30, gman98 napisał:

Zapytam się Ciebie tak teoretycznie. Wspomniałeś wyżej, że ominąłem "bombę". Wyjaśnisz? Mam rozumieć, że taki typ kobiety, to gorsze niż "samotna madka"?

Nie wiem czy gorsze, ciężko powiedzieć, ale zasada jest prosta; unikaj nieszczęśliwych ludzi i też takie zrzędy jak ja. Aspołeczne kobiety są bardzo rzadkie to sugeruje duży poziom zjebania albo nawet forma autyzmu/aspergera. Kobiety nawet te introwertyczne dostają bez ludzi pierdolca, inaczej to działa niż u facetów.

 

A nieszczęśliwa kobieta niejednego faceta skłoniła do sznura. Niestety. Wybór partnera to jedna z ważniejszych decyzji w życiu.

 

Idealna partnerka jeśli chodzi o osobowość to; lekki lekkoduch (tylko tu trzeba uważać bo dużo przygłupich ludzi jest lekkoduchami, to nie wynika z postawy a po prostu ubóstwa psychicznego), raczej żartowniś, uśmiechnięta, nie jakoś skrajnie oceniająca, wyrozumiała, kobieca i ciepła. Dlaczego te cechy są ważne? Bo jak coś się będzie jebać, a zawsze jebie to nie będzie truć ci pizdy i cię dodatkowo stresować.

 

Powiedziałbym jeszcze zbliżony poziom inteligencji. Jedna laska była inteligentniejsza ode mnie to sobie oglądaliśmy mądre filmy i łapała co do niej gadam. Czasami łapała więcej ode mnie. Inna była tępa i nie łapała mojego sarkazmu, starała się go naśladować ale robiła to bardzo źle i jak oglądaliśmy mądre filmy to jak małe dziecko nie mogła usiedzieć w miejscu i musiałem jej ten film tłumaczyć bo ona go nie rozumiała..

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.