Skocz do zawartości

Rosja atakuje Ukrainę. Czy to już pełnoskalowa wojna, czy jeszcze niewielkie działania militarne by coś ugrać?


Rekomendowane odpowiedzi

Atomówki to bajka dla dzieci. Mocno sfemizowana.

 

Kiedyś pisałem, że koledzy chcą się bić o wolną Ukrainę. Teraz koleżanki doszły do tej ekipy. Może same nie chcą, ale NATO musi wkroczyc na Ukrainę ratować biedne dzieci. Nawet te nie cierpiące PIS dumne z Pinokia i Kaczora.

 

Jak tak dalej będą się rozwijały nastroje społeczne to w Warszawie będzie drugie Allepo. Ale pocieszę Was, że w Mińsku pewnie też.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minutes ago, Obliteraror said:

bym powiedział - armii, która prowadzi doskonałe działania propagandowe.

 

Czyli armii propagandowej.

 

9 minutes ago, Obliteraror said:

Dużo lepsze niż FR.

 

To prawda.

 

Prawdą też jest, że ukraińcom pomagają wszystkie zachodnie media. Wszystkie.

A ruskie są nowym szurem, antyszczepem, płaskoziemcą, etc.

Nie musisz być nawet ruskim, wystarczy, że zadajesz pytania i już jesteś na cenzurowanym.

 

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, wrotycz napisał:

 

Czyli armii propagandowej.

 

 

To prawda.

 

Prawdą też jest, że ukraińcom pomagają wszystkie zachodnie media. Wszystkie.

A ruskie są nowym szurem, antyszczepem, płaskoziemcą, etc.

Nie musisz być nawet ruskim, wystarczy, że zadajesz pytania i już jesteś na cenzurowanym.

 

 

 Tym bardziej dla wszystkich, którzy mówią o "bohaterstwie" i "zwycięstwie" ukraińskiej armii, taki filmik do obejrzenia i refleksji: 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma się co podniecać, że jedna ze stron ma 8000 głowic, a druga 6000. Ważne ile jest w gotowości bojowej i jak są rozmieszczone. Nie wierzą, że ruscy są w stanie utrzymać w gotowości 8000 głowic, skoro nie potrafią odpowiednio serwisować swoich czołgów. Z drugiej strony, żeby wywołać apokalipsę wcale nie potrzeba 8000 głowic, wystarczy kilkadziesiąt termojądrowych żeby zmienić USA w promieniotwórczą pustynię.

 

Analiza obecnej sytuacji bez ukraińskiej propagandy:

 

 

Z drugiej strony brytyjski wywiad donosi, że ruscy utknęli na wszystkich frontach. Komu wierzyć? Skala dezinformacji jest gigantyczna.

Edytowane przez Eskel
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Eskel napisał:

wystarczy kilkadziesiąt termojądrowych żeby zmienić USA w promieniotwórczą pustynię.

 

 

 Bomba termojądrowa nie pozostawia za sobą skażenia radioaktywnego środowiska, pomimo większej siły rażenia. Samo słońce jest w pewnym sensie taką "bombą termojądrową" a właściwie reaktorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Kespert napisał:

Mi też.

 

 

Czyli wg. Ciebie to są kręgi, które tak bardzo chcą rozjebać Białoruś, że są w stanie nawet poświęcić pół Polski, byle Łukaszenka zdechł ?

 

Ja wiem, że Kaczyński ma lekki obłęd sanacyjno-inteligencki (inteligencki w tym najgorszym, romantyczno-kretyńskim wydaniu) , a Morawitz to bankster o dość nieokreślonej lojalności, no ale to taki ekstremalnie słaby deal.

 

Losy Białorusi, nawet jeśli tam będzie jakieś powstanie, są dość niepewne po podpisaniu ZBIRu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Eskel napisał:

wystarczy kilkadziesiąt termojądrowych żeby zmienić USA w promieniotwórczą pustynię.

 

Jeszcze raz, bo chyba nie do końca wszyscy rozumieją.

Nie ma takiego wariantu, żeby "zamienić USA w promieniotwórczą pustynię". Podobnie jak nie ma takiego wariantu, żeby "zamienić Rosję w promieniotwórczą pustynię".

 

Jedyny dostępny wariant to "zamienić Rosję i USA w dwie promieniotwórcze pustynie, równocześnie i do końca". Nikt nie wygrywa. Wszyscy przegrywają.

 

Pytanie dla kogo to jest dobre rozwiązanie? (Jakbym miał chateau we Francji, villę nad Jeziorem Como we Włoszech, jacht na Lazurowym Wybrzeżu i dzieci w prywatnej szkole koło Lugano, to bardzo byłbym przeciwny takiemu rozwiązaniu. Bardzo.)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, sargon napisał:

Morawitz to bankster o dość nieokreślonej lojalności, no ale to taki ekstremalnie słaby deal.

 

 Morawiec to też bardzo ciekawa i tajemnicza postać. Niegdyś doradca Tuska, teraz pisowski "mesjasz". Może trochę wstyd się przyznać, ale w 2015 zagłosowałem na jego ojca, kiedy startował z listy Kukiza...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Edelgeist napisał:

 

 Bomba termojądrowa nie pozostawia za sobą skażenia radioaktywnego środowiska, pomimo większej siły rażenia. Samo słońce jest w pewnym sensie taką "bombą termojądrową" a właściwie reaktorem.

 

A to już zależy co zostanie użyte jako paliwo w drugiej fazie wybuchu. Na przykład zastosowanie deuterku litu w bombie termojądrowej spowodowało największe skażenie ze wszystkich amerykańskich prób jądrowych (kryptonim Castle Bravo).

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, KolegiKolega napisał:

 

Jeszcze raz, bo chyba nie do końca wszyscy rozumieją.

Nie ma takiego wariantu, żeby "zamienić USA w promieniotwórczą pustynię". Podobnie jak nie ma takiego wariantu, żeby "zamienić Rosję w promieniotwórczą pustynię".

 

Jedyny dostępny wariant to "zamienić Rosję i USA w dwie promieniotwórcze pustynie, równocześnie i do końca". Nikt nie wygrywa. Wszyscy przegrywają.

 

Pytanie dla kogo to jest dobre rozwiązanie? (Jakbym miał chateau we Francji, villę nad Jeziorem Como we Włoszech, jacht na Lazurowym Wybrzeżu i dzieci w prywatnej szkole koło Lugano, to bardzo byłbym przeciwny takiemu rozwiązaniu. Bardzo.)

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Perymetr_(system_komunikacyjny)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kespert napisał:

Dezinformacja w służbie osłony wywiadowczej tego typu wizyty. Przecież na taki "pociąg" to nawet zwykły świr mógłby się z RPG zasadzić, gdyby znał prawdę o jego położeniu i zawartości.


Oczywiście że mógłby. Gdyby miał powód i pociąg rzeczywiście by jechał.

 

11 minut temu, $Szarak$ napisał:

Nie wiem, czy powoli nie jesteśmy świadkami odsuwania Anglosasów z hegemonii na świecie

 

Dokładnie to się dzieje. I w pewnym sensie powtarza sie historia z 1939 roku.
Do dzisiaj w Polsce, również wśród ludzi wykształconych, wróć ! - zwłaszcza wśród ludzi wykształconych - pokutuje pogląd że Wielka Brytania i Francja miała Polsce pomóc we wrześniu 1939 roku.

Było dokładnie odwrotnie !

To Polska ryzykując wszystko - stanęła w obronie (w roli mięsa armatniego) - mocarstwowego statusu Wlk Brytanii i Francji.
Hitler olewając kolejne ograniczenia nałożone przez głównie anglosasów Traktatem Wersalskim - zaczał sobie bimbać z Wlk Brytanii i Francji - więc jawnie podwazył ich mocarstwowy status !

Rzucono wiec na żer Polskę co nieco osłabiło Niemcy (otwarty front na wschodzie) i opóźniło atak Hitlera na Zachodnią Europę.
O ile w wypadku Francji - dało to niezbyt wiele - to w wypadku Wlk Brytanii dało to całkiem dużo - bo ostatecznie Hitler Wlk Brytanii nie zdobył.

Teraz mamy podobną sytuację - Chiny bimbają sobie z mocarstwowego statusu anglosasów - więc robi się wszystko by zamieszać z Rosją i Wschodnią Europą, a co za tym idzie - całą Europą.

Pewien dość znany historyk, Anglik, a właściwie Walijczyk - Norman Davies zauważył, że od wieków kto chce zapanować nad Europą - musi najpierw zapanować nad jej sercem. A serce Europy jest w Polsce.

Dlatego mamy tę zadymę.

Edytowane przez Bonzo
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, KolegiKolega napisał:

Bo taka jest doktryna NATO, bo kiedyś miałem okazję być służbowo w Mons (na powierzchni - za cieńki jestem, poza tym i tak obowiązuje "need to know") i spalić papieroska z ludźmi, ktorzy tam służą, bo taka jest logika w tym biznesie. Taka logika w tym biznesie funkcjonuje od kilkudziesięciu lat i dalej działa dobrze. Ci wojskowi po prostu tak myślą.

Jacek Bartosiak w ostatniej rozmowie z Zychowiczem, wspomniał o spotkaniu z generałem Breedlovem, któremu prezentował tę swoją koncepcję "armii nowego wzoru" i wspomniał o słynnym art. 5 NATO, co Breedlove (m.in. były dowódca natowski) skwitował słowami: przestańcie wy Polacy ciągle o tym artykule 5, to może zadziałać, a nie musi.

 

Tyle o tym magicznym zaklęciu sojuszu NATO, które miałoby spuścić z łańcucha zachodnią armię zbawienia. Ironizuje sobie, bo odnoszę wrażenie, a sam też tak sądziłem kiedyś, że istnieje popularna bezkrytyczna wiara w automatyczne, natychmiastowe uruchomienie słynnego art. 5 w przypadku napaści na sojusznika NATO. A już na pewno w przypadku agresji nuklearnej.

 

A ja sądzę, że wymiana ognia z użyciem ładunków jądrowych rządzi się swoim prawem, z uwagi na to, że może to eskalować do zagłady. To nie potyczki kilku dywizji artylerii, to nie zniszczone osiedla mieszkalne w Mariupolu, to nawet już dzisiaj nie Hiroszima, to groźba unicestwienia życia na kilku kontynentach.

 

Z warto wziąć pod uwagę z kim mamy do czynienia. Putin kilka razy już używał narracji grożącej Zachodowi użyciem broni niekonwencjonalnej. Ktoś powie: to stała zagrywka, straszak. A co jeśli nie? A co jeśli przekonanie się, że to nie zwykła zagrywka dyplomatyczna, kosztowałoby nas jądrowy Armagedon? Wydaje mi się, że tak zachodni politycy muszą kalkulować. Z Putinem jest trochę tak jak z szaleńcem, z którym masz problem, a który nie ma nic do stracenia, a ty masz wiele. Bo co ci da wygrana z pojebem, który sięgnie po wszelkie środki, a ty przy tym stracisz dorobek życia, twoja rodzina ucierpi itd.

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, KolegiKolega napisał:

Dzisiaj jest 21 dzień wojny.

Wymień główne miasta ukraińskie zajęte do tej pory przez armię rosyjską. Takie powyżej 300'000 mieszkańców (przed wojną).

Będziesz miał odpowiedź na swoje pytanie.

 

Według danych jakie mamy to chyba tylko Mariupol? Tylko znowu wszystko rozbija się o to, że mamy dostęp jedynie do danych podawanych przez stronę ukraińską. Dane rosyjskie są "odfiltrowane" przez media i zostają nam tylko różne filmy na YT. Nie wiem co mam napisać, żebyś zrozumiał, że ja nie jestem żadnym ruskim agentem, próbuję jedynie w tym chaosie dotrzeć do informacji które są jako tako prawdziwe. Pewnie że mógłbym założyć, że Ukraińcy dzielnie stawiają czoła armii czerwonej i kobiety rozwalają ruskie samoloty słoikami ogórków, ale to jest trochę myślenie życzeniowe. Kibicuję Ukraińcom bardzo, chciałbym żeby się ruscy wykrwawili jak najbardziej. Nie chcę po prostu żebyśmy się w to wplątali jako Polska bo jestem pesymistą jeśli chodzi o pomoc NATO.

A ten facet z filmu który wrzuciłem to chyba nie jakaś pierwsza lepsza ruska onuca, tylko pułkownik amerykańskiej armii i były kandydat na wiceszefa Pentagonu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, RealLife napisał:

Na podstawie 45 lat Zimniej Wojny. Broń atomowa nie została użyta właśnie dzięki tej zasadzie którą opisał

To jest domniemanie. A kolega pisał, że daje to 100% pewności. Gdyby tak było, że historia i wyciągnie wniosków gwarantowałby 100% pewna na przyszłość, to casus Hitlera nie powinien się powtórzyć. A niektórzy znajdują analogię dzisiejszej sytuacji z Putinem do "wyhodowania" sobie Hitlera. Dlaczego Zachód do tego dopuścił??? Dlaczego doszło do sytuacji, gdzie Putin ewidentnie straszy atomem???

Edytowane przez Redbad
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Edelgeist napisał:

 

 Bomba termojądrowa nie pozostawia za sobą skażenia radioaktywnego środowiska, pomimo większej siły rażenia. Samo słońce jest w pewnym sensie taką "bombą termojądrową" a właściwie reaktorem.

 

ehhh

 

Oczywiście, że synteza wodoru nie produkuje odpadów promieniotwórczych. W bombie termojąrowej można jednak użyć też innego paliwa. Zapomniałeś też, że zapalnikiem takiej bomby jest klasyczna bomba jądrowa. Podmuch z bomby termojądrowej wynosi produkty z wybuchu klasycznej atomówki na o wiele większe odległości i szybciej. Więc można skazić większy teren.

 

Po drugie można skonstruować bombę wodorową, o zmniejszonym oddziaływaniu na infrastrukuturę. Przy pomocy kombinacji osłon i kształtu ładunku doprowadzić do tego, że minimalne będzie skarzenie, a nawet wywołane zniszczenia fizyczne jak temperatura, podmuch. W takiej bombie maksymalizuje się wyrzucanie neutronów. W założeniu ma nie być uciążliwe dla ludności cywilnej, bo nie niszczy infrastruktury. Nie wiem jaki proces fizyczny stoi za tym, że neutrony odróżniają cywili od siły żywej wroga - ja takiego nie znam. O ile pamiętam Jimmy Carter (laureat Pokojowej Nagrody Nobla) nazwał tę "fantastyczną broń humanitarną". Nie wiem czy to głupota czy takie spaczone poczucie humoru. 

 

Do tego istnieje możliwość dodania "dopalacza", który specjalnie skazi teren. Można wykorzystać promieniowanie neutronowe do wytworzenia nowych izotopów promieniotwórczych. Da się nawet zaplanować skażenie na kilkaset dni, czy kilka lat zależnie jak planuje się ofensywę - uniemożliwiające życie, zbiór upraw itp. Przerażająca to wizja, ale tak kiedyś projektowano uderzenie. Tam dojdziemy po dwóch latach, więc skaźmy wszytko, nic tam nie uroścnie, a my sobie spokojnie domaszerujemy. Przy okazji infrastrukura zostanie nienaruszona.

Edytowane przez Piter_1982
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Redbad napisał:

a sam też tak sądziłem kiedyś, że istnieje popularna bezkrytyczna wiara w automatyczne, natychmiastowe uruchomienie słynnego art. 5 w przypadku napaści na sojusznika NATO

 

Cytacik:

"

Artykuł  5

Strony zgadzają się, że zbrojna napaść na jedną lub więcej z nich w Europie lub Ameryce Północnej będzie uznana za napaść przeciwko nim wszystkim i dlatego zgadzają się, że jeżeli taka zbrojna napaść nastąpi, to każda z nich, w ramach wykonywania prawa do indywidualnej lub zbiorowej samoobrony, uznanego na mocy artykułu 51 Karty Narodów Zjednoczonych, udzieli pomocy Stronie lub Stronom napadniętym, podejmując niezwłocznie, samodzielnie jak i w porozumieniu z innymi Stronami, działania, jakie uzna za konieczne, łącznie z użyciem siły zbrojnej, w celu przywrócenia i utrzymania bezpieczeństwa obszaru północnoatlantyckiego.

O każdej takiej zbrojnej napaści i o wszystkich podjętych w jej wyniku środkach zostanie bezzwłocznie powiadomiona Rada Bezpieczeństwa. Środki takie zostaną zaniechane, gdy tylko Rada Bezpieczeństwa podejmie działania konieczne do przywrócenia i utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa."

 

Koniec cytatu.

Z powyższego wynika, że w wypadku agresji na członka NATO - nie jest powiedziane, że ma nastąpić reakcja MILITARNA ! Napisane jest - "łącznie z użyciem siły militarnej" - co nie mówi że automatycznie ma być wysłane wojsko !

Więc NATO może zwyczajnie wystosować rezolucję protestującą i uznać że cytuję "podjęto niezwłoczne, samodzielne, jak i w porozumieniu z innymi stronami działania jakie uznano za konieczne"

Tyle warte jest NATO.

 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnosnie wymiany nukow , to kiedys ludzi straszono gniewem Bozym i piorunami , co sluzylo miedzy innymi trzymaniu nad nimi wladzy, teraz mamy strasznie Putinem,to ciagle od poczatku jest zabawa w zlego i dobrego policjanta, kazdy ma swoja role, jeden jest zly inny dobry pokrzywdzony aktor komik Zelenski, wymiana nukow jest niemozliwa z zupelnie innych powodow, tzn do konca pewnosci nie mam czy niemozliwa jakiejs chocby symbolicznej skali, ale nimoliwa jest bo to sa pioruny straszak dla ludzkiego bydla i ekefkt zostanie osiegniety przy realtywnie niskich stratach (oczywiscie nie dla nas) kiedy chocby dla postrachu wybychnie jeden na Ukr i jeden w Pl np. Takie sa moim zalozenia.

Czy musicie sie co poniektorzy kierowac logika , czy ostatnie dwa lata ni epokazaly ,ze logika nie ma znaczenia maski nic nie daja ale noscie szczepionka chorni przed zakazaniem bla bla, naprawde to jest dalszy ciag operacji zmierzajacej do czegos zupelnie innego niz wymiany calym aresenalem nuklearnym pseudo wrogich Panstw..

Rozwazania wszelkie,ze ruscy sobie nie radza etc, no majac w planach nuka i zupenie inny cel globalny niz Ukraina, nie ma sensu nawet posylac czegos lepszego, wazne,zeby cos sie dzailo media dezinformowaly itd. 

Po prostu dla zachowania wzglednej przyzwoitosci ludzkie bydlo musi rozumiec czemu temu nuki polecialy po wszystkim i co ich wybawi od nie latania, wiec narracja jest jaka jest.

I chcialbym sie mylic naprawde, chcialbym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Bonzo napisał:

Rzucono wiec na żer Polskę co nieco osłabiło Niemcy (otwarty front na wschodzie) i opóźniło atak Hitlera na Zachodnią Europę.
O ile w wypadku Francji - dało to niezbyt wiele - to w wypadku Wlk Brytanii dało to całkiem dużo - bo ostatecznie Hitler Wlk Brytanii nie zdobył.

 

Hitler tak naprawdę nie był do końca przygotowany do ataku na Europę Zachodnią, więc kwestia kampanii wrześniowej nie ma tu żadnego znaczenia. Czy to w 1939, czy w 1945, Kriegsmarine nie miało potencjału, aby rozprawić się z Royal Navy i dokonać desantu na Wyspy. Pod tym względem Niemcy kompletnie się przeliczyli.

 

No i Hitler całkowicie zmarnował szansę pod Dunkierką - gdyby został wydany rozkaz ataku sił lądowych na wojska brytyjskie, a nie wysłano tylko Luftwaffe, to Wielka Brytania straciłaby praktycznie wszystkie siły lądowe i byłaby bliska kapitulacji.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Redbad napisał:

A ja sądzę, że wymiana ognia z użyciem ładunków jądrowych rządzi się swoim prawem

 

Dokładnie. A to prawo to równowaga strachu. My nie użyjemy, bo wy nam też przypieprzycie. I wtedy to nas zaboli.

 

8 minut temu, Redbad napisał:

Wydaje mi się, że tak zachodni politycy muszą kalkulować. Z Putinem jest trochę tak jak z szaleńcem, z którym masz problem, a który nie ma nic do stracenia, a ty masz wiele. Bo co ci da wygrana z pojebem, który sięgnie po wszelkie środki, a ty przy tym stracisz dorobek życia, twoja rodzina ucierpi itd.

 

I były robione takie kalkulacje. Symulacje, gry wojenne, ćwiczenia sztabowe. Wiele razy, od kilkudziesięciu lat. Pisano opracowania, analizy, ba! prace doktorskie na ten temat. Na uczelniach cywilnych i wojskowych.

 

W zdecydowanej większości przypadków wynik jest ten sam: jak już zaczynają latać piguły, to tracisz. Tylko, że jak nie odpowiesz to tracisz więcej. Jak nie odpowiesz na pierwszą pigułę to dostaniesz drugą, bez względu czy pojutrze czy za dwa lata - w każdym wariancie ta druga ci na łeb spadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.