Badoo, Sympatia, Tinder - poradnik - online dating w pigułce - manual - pytania i odpowiedzi

[deleteduser177]

7 minutes ago, zychu said:

Bot. 

 

Bot wysyła mi wiadomości, że dziś wieczorem był na paznokciach i zdjęcie nowych pazurów po mojej prośbie?

[Pocztowy]

Nie uważacie, że forma darmowych spotkań przez internet przy pomocy portali randkowych już się wyczerpuje?

[El Indio]

49 minut temu, Pocztowy napisał(a):

Nie uważacie, że forma darmowych spotkań przez internet przy pomocy portali randkowych już się wyczerpuje?

Tak, i dlatego już wkrótce nie będą darmowe. Tinder planuje wprowadzić opłatę +500. Zdaje się, że tylko dla mężczyzn. 

[Garrett]

3 godziny temu, El Indio napisał(a):

Tak, i dlatego już wkrótce nie będą darmowe. Tinder planuje wprowadzić opłatę +500. Zdaje się, że tylko dla mężczyzn. 

A co te hipotetyczne opłaty by miały poprawić? Poza stanem konta twórców apek?

 

 

[Brat Jan]

4 godziny temu, zychu napisał(a):

4 godziny temu, adann96 napisał(a):

mnie cud się stał i laska sama do mnie napisała na Badoo

Wysłała mi jakieś auto-pytanie typu: How is it going? 

Zapytałem dla jaj dlaczego pisze do mnie. Odpowiedziała: "Lubisz kurczaka jak ja, jesteś atrakcyjny i wysoki. Ten niemiecki trochę przeraża, trochę podziwiam :D"

Bot. 

Albo w ciąży, a ojciec nieznany.

 

Tak czy inaczej jak się nie spotkasz to nie dowiesz.

 

4 godziny temu, Pocztowy napisał(a):

Nie uważacie, że forma darmowych spotkań przez internet przy pomocy portali randkowych już się wyczerpuje?

Laski przechodzą na Insta?

[krzy_siek]

@adann96 nie ma co się jarać, nawet jeśli to nie bot, to dziewczyny piszą do wielu facetów, umawiają się z każdym, potem spośród nich wybierają tego co im najbardziej pasuje a reszcie piszą że odwołują spotkanie

Także raczej jest tak że zastanawiasz się co by tu z nią zrobić a ona mechanicznie pisze z 20 innymi

[Brat Jan]

5 minut temu, krzy_siek napisał(a):

dziewczyny piszą do wielu facetów, umawiają się z każdym, potem spośród nich wybierają tego co im najbardziej pasuje a reszcie piszą że odwołują spotkanie

Gorzej jak chad, którego wybrały odwoła spotkanie z nimi na rzecz innej ładniejszej laski.

[Pocztowy]

19 minut temu, Brat Jan napisał(a):

Laski przechodzą na Insta?

Tam pewnie jest łatwiej, ale się nie znam. Z tego co czytam na portalach randkowych to już nie jest randkowanie, tylko wyszerpywanie kompletnych resztek. Gdyby na tinderze laski wystawiały cenniki ile za gałe w aucie to byłaby to o wiele bardziej atrakcyjna aplikacja. Byłoby pewnie wielu chętnych, a i wchodzenie tam miałoby sens.

 

Może sam wystawie ofertę, ciekawe ile studentek byłoby chętnych za opłacanie im kwadratu.

[Libertyn]

Dziwi mnie że tylu tu ą ę z IT i żaden nie miał pomysłu by napisać coś własnego

[Maciejos]

W dniu 3.10.2023 o 07:28, kenobi napisał(a):

 

Wydaje mi się, że one lubią tak bez owijania w bawełnę.

Tylko kobieta nie może pisać wprost, bo taki modus-operandi mają kobiety,

ale gdy mężczyzna od razu wykłada karty na stół, to one też od razu.

 

Problem w tym, że pańcia okazała się...nie do końca pańcią.

 

Pańcia tylko z zaimków i odzieży 😆 Połapałem się w pierwszych kilku sekundach, połaziłem po mieście, pogadałem o pogodzie i się zmyłem. 

 

Pierdolę te apki xD

[kenobi]

11 godzin temu, Pocztowy napisał(a):

Nie uważacie, że forma darmowych spotkań przez internet przy pomocy portali randkowych już się wyczerpuje?

 

Kończy się pewna era — era tzw FWB, spotkań na seks.

 

Bo jak dziewczyna ma się spotkać z randomowym facetem na seks, a ten gościu i tak po kilku randkach znikie, a seks nie będzie taki super jak sobie wyobrażała, to ona albo zrezygnuje, albo będzie spotykać się z następnymi, ale za motywacją pieniężną.

 

Anegdota:

— I jak? Byłaś na tym spotkaniu? — pyta przyjaciółka przyjaciółki

— Tak. Byłam. Ale nie spotkam się z nim znowu, było do bani. Mam tego dość i chbya za hajs będę chodzić.

 

 

Dlatego seks będzie płatny. Czyli ludzie albo będą chcieli związku, albo płatnego seksu.

 

Sukces będą miały portale (np. Erodate czy Datezone), gdzie płącisz za możliwość rozmawiania z kim chcesz.

 

 

 

Natomiast Tinder, OnlyFans, Majtkomat, PornHub, Chaturbate — to będą portale dla panów, którzy seksu nie mają, nie mieli i mieć nie będą, wiec ich kasa zasili szerokim strumieniem portfele biznesmenów.

 

 

[arsenio]

Kuciapka - będąca kiedyś częścią kobiecego narządu rodnego - dziś służy jako nieopodatkowane źródło dochodu kobiet (w przeszłości porównywanych do bogiń, księżniczek - dziś pospolitych pasożytów żyjących z mężczyzn).

Moje obserwacje potwierdzają, że kuciapka jest już sprzedawana wszędzie i dalszy trend będzie w tym kierunku. Na koniec przyjdzie Big Alfons i zrobi z tym porządek. Wtedy bidulki będą płakać i zgrzytać tymi swoimi pięknymi ząbkami. Za sex trzeba płacić i szkoda czasu na te głupie randkowanie. Kuciapy i tak chcą tylko HAJS. Ale nie martwcie się bracia - będzie tanio i jeszcze taniej. Kuciapy wezmą się za łby - kurwa KONKURENCJA, ale będzie wesoło. Ha, ha

9 godzin temu, Pocztowy napisał(a):

Tam pewnie jest łatwiej, ale się nie znam. Z tego co czytam na portalach randkowych to już nie jest randkowanie, tylko wyszerpywanie kompletnych resztek. Gdyby na tinderze laski wystawiały cenniki ile za gałe w aucie to byłaby to o wiele bardziej atrakcyjna aplikacja. Byłoby pewnie wielu chętnych, a i wchodzenie tam miałoby sens.

 

Może sam wystawie ofertę, ciekawe ile studentek byłoby chętnych za opłacanie im kwadratu.

Ja na Tinderze zrobiłem przedział 18 do 35 lat i starych raszpli nie oglądam. I te co się zgłaszają to wiedzą o co chodzi. Polacy zaorają Tinder & Co. Ha, ha. Senior 65+ here. Chłopy to je (boginie, księżniczki) wyruchają logiką.

[arsenio]

W dniu 4.10.2023 o 14:58, Brat Jan napisał(a):

To z iloma ten związek miała?

Co innego match i internetowe obiecanki-cacanki, a co innego spotkania na żywo i randkowanie.

Dokładnie tak to wygląda, one wszystkie nie potrafią zliczyć do pięciu. Będzie duża konkurencja i trzeba będzie obniżać standardy (ceny). To już nie jest randkowanie - to ordynarne, jawne kurewstwo. Ale dobrze, bo wielu braci otworzy oczy. Skończy się spermienie i białorycerstwo.

[arsenio]

Rozmowa

3 minuty temu, arsenio napisał(a):

Rozmowa

[arsenio]

W dniu 5.10.2023 o 10:39, nihilus napisał(a):

Powiedzcie, jak to jest że na apce otrzymuję polubienia od lasek mieszkających ponad 100 km ode mnie? Czego one szukają że lajkują gości tak daleko od siebie?

 

Od razu wiem gdy mi wyskakuje że taka dała mi lajk i będzie match bo mój ustawiony zasięg jest znacznie krótszy. Zawsze to olewałem, a teraz mnie zastanowiło.

 

Nie wiem jak to traktować. Wydaje mi się, że taka kobieta nie będzie szukać czegoś więcej niż przygodny seks bo nie ma sensu relacja na taką odległość. Z takimi krótka piłka, spotykamy się na przyjemności i tyle. Nie jestem zainteresowany nawet fwb z kobietami tak daleko ode mnie ponieważ szkoda mi czasu, środków i energii na dojazdy. Na raz czy weekend mogę pojechać, ale musi być uzgodnione że umawiamy się na seks bo na samą kawkę nie będę się tłukł tak daleko,

 

Zagadam do którejś va banque i sprawdzę.

 

Jakie macie doświadczenia?

Trochę inne uniwersum: Ja - 65 (181cm,83kg), Ona - 62 (ca.170cm,60kg). Przechodzimy prawie natychmiast z Tinder na Whatsapp. Pierwsza rozmowa dość miła trwa godzinę. Są też następne. W sumie babcia płacze głośno jak to jej ta samotność niesamowicie dokucza. No to skoro tak, to dziadek przyjedzie ("wesołe jest życie staruszka"). Od początku wiadomo, że dziadek mieszka w W. i musi jechać 500 km! do babci (i wanna babcia kurwa). Dziadek ma czas. Babcia wcześniej podkręca atmosferę, że za 2 miechy wykupuje wycieczkę do W. Muzg zostaje zalany spermą i następuje zwarcie. Dziadek kierując się powonieniem żąda natychmiastowego spotkania. Wybranka zgadza się i już o świcie następnego dnia dziadek siedzi w pociągu dalekobieżnym. Niedoszli kochankowie spotykają się na dworcu kolejowym (co dobrze rokuje w kierunku ONS). Wymienione zostają pocałunki policzków. Taxi i krótka jazda do hotelu. Formalności na recepcji i udajemy się do pokoju hotelowego.

CDN. po wrzuceniu odpowiedniej monety...

[Brat Jan]

4 minuty temu, arsenio napisał(a):

, Ona - 62

Wszystko spoko, gratuluję i jestem za, ale czy ona nie za stara?

Tam już może nie być "naturalnego smarowania" będziesz musiał wozić ze sobą "wiadro towotu".

[arsenio]

1 minutę temu, Brat Jan napisał(a):

Wszystko spoko, gratuluję i jestem za, ale czy ona nie za stara?

Tam już może nie być "naturalnego smarowania" będziesz musiał wozić ze sobą "wiadro towotu".

Po pierwsze: bez monety nie mogę zdradzić finału opowieści. Po drugie jutro mam pociąg do Katowic o 6 rano i będą dalsze burleski.

[nihilus]

Jak kto lubi. 60+ to nie moja liga, nie ten wiek. One są po menopauzie, aż się dziwię że im się dalej ruchać chce.

 

Po ponad roku nieobecności ewakuowałem się z tindera po trzech dniach od założenia konta. Dramat. Kiedyś były polubienia, pary, randki i seksy. Teraz par jak na lekarstwo. Zawsze miałem podejście, że lajkuję tylko profile tych pań, które wizualnie są dla mnie do przyjęcia na spotkanie.

Mając porównanie z okresem 1-3 lata temu wnioskuję, że algorytm wycina konta męskie bez płatnych opcji i mało której kobiecie taki profil się wyświetla, więc jest mało polubień i par. Poza tym mam wrażenie, że wiele damskich profili to boty.

Tinder się skończył.

[arsenio]

28 minut temu, nihilus napisał(a):

Jak kto lubi. 60+ to nie moja liga, nie ten wiek. One są po menopauzie, aż się dziwię że im się dalej ruchać chce.

 

Po ponad roku nieobecności ewakuowałem się z tindera po trzech dniach od założenia konta. Dramat. Kiedyś były polubienia, pary, randki i seksy. Teraz par jak na lekarstwo. Zawsze miałem podejście, że lajkuję tylko profile tych pań, które wizualnie są dla mnie do przyjęcia na spotkanie.

Mając porównanie z okresem 1-3 lata temu wnioskuję, że algorytm wycina konta męskie bez płatnych opcji i mało której kobiecie taki profil się wyświetla, więc jest mało polubień i par. Poza tym mam wrażenie, że wiele damskich profili to boty.

Tinder się skończył.

Ja 65 wiec 62 rówieśniczka. 🙃 Wizualnie mi się podobała. Pewnie jakbym był jakimś Kondratem, albo Lindą 20 lat temu i miał w ch. kasy, to też celowałbym w max. 40 latki. W moim wieku wybierać to mogę w burdlu, a nie na Tinder.

Ale teraz wymyśliłem, trochę z inspiracji Długowłosego i własnej dedukcji, że ustawiłem widełki 18-64 i mam 3 pary 21,27,35 (pewnie proste tutki, ale może z dostawa do domu?). Z jedną dłuższy dialog po angielsku. Napisałem, żeby zostawiła numer telefonu, bo jutro jadę na party do Katowic, ale odmówiła.

[nihilus]

12 minut temu, arsenio napisał(a):

Z jedną dłuższy dialog po angielsku. 

To najprawdopodobniej scam. Dowiesz się, że ona jest z innego kraju, a tu bywa czasami bo ma rodzinę lub biznes. Chcą wyciągnąć informacje na Twój temat i naciągnąć Cię na hajs lub wcisnąć jakieś bzdety typu szkolenia jak zostać milionerem przez inwestycje w krypto.

[arsenio]

9 minut temu, nihilus napisał(a):

To najprawdopodobniej scam. Dowiesz się, że ona jest z innego kraju, a tu bywa czasami bo ma rodzinę lub biznes. Chcą wyciągnąć informacje na Twój temat i naciągnąć Cię na hajs lub wcisnąć jakieś bzdety typu szkolenia jak zostać milionerem przez inwestycje w krypto.

Jestem ostrożny, bardziej czekam na jej inwencję i w razie czego blokada lub zgłoszenie. To bardziej zabawa z mojej strony, ale bezpieczniej chyba w ogóle nie wchodzić w dialog?

[tete-a-tete]

Lekki offtop z mojej strony, ale ostatnio miałem sytuację, która sporo mi dała w kontekście przemyśleń randkowych (nie tylko online).

 

Z panną od luźnej relacji ostatnio sobie przeglądaliśmy jej Tinderka w celach humorystycznych. Laska taka 6/7 na 10 w mojej skali, więc byłem pewny, że konto będzie zalane tysiącami sparowań z giga chadami, potentatami naftowymi, amerykańskimi komandosami i tak dalej... No i faktycznie paru przystojniaków cośtam do niej wypisywało. Centralnie się za głowę złapałem, kiedy atrakcyjni goście (powiedzmy "chady lite") byli takimi pizdami w rozmowie, że byłem w lekkim szoku. Tam był miks nudziarstwa, frajerskiego marketingu swojej osoby (w trzeciej bodajże wiadomości "subtelne" wspomnienie o własnej firmie IT) oraz erotycznych tekstów na pograniczu spermiarstwa. Ogólnie chujnia z grzybnią. 

 

Po co to piszę? Bo zrozumiałem, że większość forum zdecydowanie przecenia wygląd. Okej, jest on mega ważny, ale bez dobrej bajery nawet to praktycznie nic nie daje. Miałem ostatnio przez chwilę negatywne myśli na temat swojego wyglądu i szybko zostały one wyjaśnione przez rzeczywistość. 

[kenobi]

3 minuty temu, tete-a-tete napisał(a):

Z panną od luźnej relacji ostatnio sobie przeglądaliśmy jej Tinderka w celach humorystycznych. Laska taka 6/7 na 10 w mojej skali, więc byłem pewny, że konto będzie zalane tysiącami sparowań z giga chadami, potentatami naftowymi, amerykańskimi komandosami i tak dalej... No i faktycznie paru przystojniaków cośtam do niej wypisywało. Centralnie się za głowę złapałem, kiedy atrakcyjni goście (powiedzmy "chady lite") byli takimi pizdami w rozmowie, że byłem w lekkim szoku. Tam był miks nudziarstwa, frajerskiego marketingu swojej osoby (w trzeciej bodajże wiadomości "subtelne" wspomnienie o własnej firmie IT) oraz erotycznych tekstów na pograniczu spermiarstwa. Ogólnie chujnia z grzybnią.

 

Po co to piszę? Bo zrozumiałem, że większość forum zdecydowanie przecenia wygląd. Okej, jest on mega ważny, ale bez dobrej bajery nawet to praktycznie nic nie daje. Miałem ostatnio przez chwilę negatywne myśli na temat swojego wyglądu i szybko zostały one wyjaśnione przez rzeczywistość. 

 

Hłe hłe hłe! Ale numer... Abrakadabra przyzywam @Zły_Człowiek na ratunek

 

Sprawa wygląda tak. Jeśli kobiecie damy obrazki mężczyzn do wyboru, to owszem — one będą wybierać po obrazkach.

 

Jeśli podchodzimy co laski, a nie ma szans z nią choć parę zdań zamienić, to liczy się wygląd.

 

Ale jeśli jest okazja do rozmowy, to wtedy sytuacja zmienia się diametralnie. Ona mniej patrzy na wygląd, a bardziej jaki mężczyzna jest, a przez jak się ona przy nim czuje.

 

Dlatego jak pytam   "Podoba Ci się ten przystojniak?" ... ona mówi "Tak, ale ja na niego patrzę jak na psa czy konia — pies i koń też mogą być piękne, ale mnie nie podniecają", albo mówi   "Tak. Niestety od razu zastanawiam się jak beznadziejny on jest w łóżku".

 

"Oooo.. a ten koksu jest fajny?"  .. .ona na to  "Nienawidzę takich. Przeleci mnie, nie zastanawiając się czy mi jest dobrze, a potem nawet nie ma o czym z takim rozmawiać".

 

 

 

 

 

 

[yrl]

Sztuczna inteligencja wygenerowała mi 4 zdjęcia ślicznej dziewczyny to sobie założyłem na nią tindera aby zobaczyć. W godzinę już miałem 99+ polubień i 20 par lajkując tylko dziewczyny. Laski same piszą i chcą się spotkać. To dziwić się że chłopy mają przekichane jak przez rok nie miałem tylu polubień jak moja wygenerowana w godzinę.

[deleteduser166]

Ja założyłem jakieś 3 tygodnie temu konto na tinderze, kupiłem na allegro tego Golda by mieć dostęp do lajków, które dostaje. I spostrzeżenia są takie :

1. Jak nie przesuwasz codziennie profili, bo ci się nie chce/zapomnisz to nikt cię nie lajkuje, tak jakby twoje konto znikało z talii.

2. Większość lajków jakie się dostaje to od fejkow/ takich osób, że nieraz można się przestraszyć .

3. Pisanie z laskami to dramat, około połowa pomimo, że sama cię zalajkowała nawet nie odpisuje (mówię o tych realnych profilach).

4. Sporo lasek z jednym zdjęcie na którym cokolwiek widać, jak napiszesz po krótkiej rozmowie, że może by pokazała jakąś inną fote ( nie nudes) to ci piszą, że za słabo się starasz 😁

5. Kiedyś się tu zalilem, że nie mam spotkań żadnych, teraz są spotkania z tymi, które teoretycznie mi się podobają i wnioski takie: zdjęcia a rzeczywistość to dwie różne sprawy, śmiało można każdej odjąć jedno/dwa oczka na żywo.

6. Laski są mega nudne, one są odważne tylko w pisaniu i opisach w większości to ciepłe kluchy (przynajmniej mi się tak trafiło)

7. Laski są znudzone i negatywnie nastawione do tej apki jak faceci i na spotkania przychodzą w stylu "a i tak będzie lipa" .

 

póki tyle moich wniosków, pewnie jak skończy się gold to usunę to w pizdu. Wychodzi na to, że trzeba działać na żywo.