Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 18.03.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. W takim wypadku idąc po zmroku mówi się gliniarzowi, że identyfikujemy się jako kobieta. I czy ktoś tu jest nietolerancyjny względem inności. I wyjebane.
    26 punktów
  2. Sparwcą morderstwa był policjant, więc zasadna w tej sytuacji byłaby godzina policyjna dla policjantów.
    13 punktów
  3. Zostaje jeszcze bramka nr. 4
    11 punktów
  4. A po co kobiety mają gdzieś chodzić po zmroku
    9 punktów
  5. @niemlodyjoda sam uważam się za normalnego chłopaka, ani brzydkiego ani ładnego, nie uważam, że brakuje mi inteligencji czy czegoś tam innego. Mimo to przez lata odrzuceń mam takie poczucie bycia niewystarcająco dobrym. Nieraz jest to generator dużego stresu i przekłada się na każdy aspekt życia. Zostałem w pewnym sensie wytresowany na kogoś podległego. Wspomniany przez @Zdzichu_Wawa Chad ma lajty od najmłodszych szkolnych lat z laskami. Dzięki temu nie jest lękowy, ma wysoką samoocenę i rzadko wątpi w swoje możliwości. Sam miałem w życiu okres kiedy mogłem się chwilę podbudować. Byłem popularny w pewnym kręgu jako muzyk. Zaczepiały mnie wówczas dziewczyny, które ledwo znałem, a niektóre się przymilały podczas gdy w środowisku szkolnym byłem raczej lekceważony. Wszedłem w związek z dosyć ładną dziewczyną, z elitarnej szkoły i zamożnej rodziny (oczywiście mnie później psychicznie przeorała jako niedoświadczonego z kobietami chłopaka). W klasie niektórzy mieli ból dupy, że jestem z taką laską, ale miałem + 10 do respektu. Dziewczyna do której startowałem (dzisiaj bym powiedział, że kompletnie jestem dla niej nie ta liga), kiedyś mnie zobaczyła z moją ex kiedy pracowała w sklepie. Poczułem się niczym Janusz Tracz, który pokazuje się z luksusową laską przy swojej zaniedbanej ex żonie pracującej w warzywniaku, ona chyba też tak się poczuła. Wcześniej laski jej pokroju trochę się względem mnie wywyższały. Powiem tak, że dopiero czytając forum zrozumiałem co się w przeszłości odwaliło. W Polsce, jeśli nie masz topowej urody, statusu czy pieniędzy jesteś nikim. Brak szansy na nawet zwykłą dziewczynę, tymczasem kiedy masz nawet ten głupi status w danym środowisku co ja miałem to jesteś oblegany. Kurła, to jest mega popiepszone, ale zrozumiałem, że to wszystko to jest biznes. U nas grasz w grę na hard mode gdzie strona przeciena oszukuje, w krajach poza cywilizacją zachodnią na warunkach fair play albo nawet easy.
    8 punktów
  6. Nie widziałem w żadnym punkcie wielu tematów forum propagowania podejścia typu "wyjebane po całości", za przeproszeniem. Raczej świadome akcentowanie własnej odrębności, dawanie szacunku jak i oczekiwanie go na analogicznym poziomie zaangażowania. Nie "wystrzeliwanie" się z wszystkich pozytywnych emocji wobec partnerki, w zamian dostając na starcie mniej, potem niewiele, a z czasem zupełnie nic Wiesz, jak lubię tego staroświeckiego dżentelmena w sobie, taką starą konserwę. Lubię te wszystkie akcje, typu otwieranie drzwi samochodu, odsuwanie krzesła, siadanie w drugiej kolejności, odbieranie kurtki czy płaszcza, chodzenie chodnikiem po stronie jezdni dla jej bezpieczeństwa i dziesiątki podobnych męskich zachowań, które od lat wchodziły w kanon męskiej kindersztuby. Tyle tylko, że statystycznie rzecz biorąc młody facet w dzisiejszych czasach najczęściej za takie zachowanie nie dostanie podziwu (albo chociaż pozytywnej reakcji) i pozytywnego odbioru, a raczej będzie odebrany jako śmieszny relikt czasów, które już dawno minęły. Ot, taki śmieszny Hibernatus, godny mema. Tak, smutna konstatacja. Tylko mi nie mów, że źle wybrał i źle trafił i "doczeka się takiej, która to doceni". Bo może się nie doczekać, a życie ma tylko jedno.
    6 punktów
  7. Przez innych „facetów” czyli simpów którzy jedyne o czym marzą to leżeć pod kobietą i chadem i zlizywać kapiącą spermę tego chada.
    6 punktów
  8. Nic mnie już nie zdziwi jeśli idzie o kukoldziarzy. Odliczam już dni kiedy poproszą o profilaktyczny wpierdol, żeby jeszcze bardziej odpokutować za #pieklokobiet Seksmisja panie, Seksmisja wjeżdża na żywo
    6 punktów
  9. Kobiety boją się chodzić same po zmroku i domagają się godziny policyjnej dla mężczyzn a cuckoldy im klaszczą. Wklejam linki. https://www.google.com/amp/s/nczas.com/2021/03/13/w-odmetach-lewackiego-i-feministycznego-szalenstwa-godzina-policyjna-dla-mezczyzn-by-kobiety-czuly-sie-bezpieczniej/%3famp https://www.google.com/amp/s/wszystko-o-wszystkim.life/swiat/w-londynie-ruszyla-akcja-godzina-policyjna-dla-mezczyzn-kobiety-wyszly-na-ulice-protestowac.html/amp http://polemi.co.uk/informacje/wielka-brytania/szok-godzina-policyjna-w-wielkiej-brytanii-zakaz-poruszania-sie-po-ulicach-po-godzinie-18-41026 Jeśli ktoś chce więcej materiałów to Google da więcej.
    5 punktów
  10. Nie doceniamy tego co mamy, a doceniamy to co niedostępne.
    5 punktów
  11. Jestem w stanie uwierzyć że sam się masturbowałeś do swojego wpisu.
    5 punktów
  12. Już myślałem, że u nas w kraju takie szaleństwo😁 Niedługo kobiety ubzdurają sobie, że mężczyźni są na tyle zagrożeniem i w obozach będą zamykać. Agresywny matriarchat wchodzi na kolejny level obłędu gdzie kobiety będą miały więcej praw i udogodnień natomiast mężczyźni jak zwykle za wszystko winni będą karani. Swego czasu w Australii w pewnych liniach lotniczych mężczyźni mają zakaz wchodzenia na pokład gdy są tam kobiety i dzieci bo z założenia mężczyznę traktuję się jako przestępcę takie to równouprawnienie w praktyce. Lewactwo to choroba psychiczna, którą należy leczyć i prawnie powinna być karana za propagowanie i szerzenie mowy nienawiści, dyskryminacji, zastraszania, oczerniania czy narzucania chorych pomysłów i rozwiązań rodzących się w głowach ludzi, którzy do końca nie są normalni i żyją w swoim urojonym świecie.
    5 punktów
  13. ŻAŁOSNY TROLL a siostra @Libertyn jeszcze go lajkuje.
    5 punktów
  14. Chyba największym beneficjentem "Nowego Ładu" w zakresie ochrony zdrowia jest Szpital MSWiA, ciągnący pod pozorem utrzymywania lazaretu covidowego na stadionie, honoraria za bycie w gotowości dla członków łże-elit i ich rodzin, które to sobie tuż przed rozpętaniem plandemii załatwili. Tak oto ekipa rządząca zapewniła sobie kosztem podatników, małe, lokalne Bizancjum na naszym gruzowisku w postaci kierowców z limuzynami, ochrony uzbrojonych ciemno-cichych i ekskluzywnych salek szpitalnych do indywidualnego leczenia hemoroidów powstałych od siedzenia na państwowych stołkach i nabitych od tego wszystkiego kabz. Dla nas zostały pozory ochrony zdrowia zredukowanej tylko do pielęgnowania i podtrzymywania psychoz (właściwie to jednej), policja, która zamiast pilnować prawa, wymusza bezprawie w świetle bezprawia. Wojsko też wygląda trochę jak służący w ciuchach z lumpeksu, taki od parzenia kawki i herbatki dla jedynie słusznych "sojuszników". Helena z racji swojego umocowania w środowisku "służb specjalnych", choć sądząc po czynach, więcej tam akwizytorów, specjalistów od marketingu i przedstawicieli handlowych w białych kitlach - czyli tzw. służb medycznych - przemyca mi mimochodem co smaczniejsze kąski. I tym sposobem, amatorsko buduję sobie obraz docelowego "Nowego Ładu", który musi przecież jakoś zagospodatować tych przekupnych, służalczych, patentowanych półgłówków z parciem na szkło. Za komuny było pamiętam takie hasło wśród dorosłych - "człowieku, lecz się sam". Nie mam pojęcia, dlaczego powiedzenia z mojego dzieciństwa nigdy nie tracą na aktualności w naszej umiłowanej ojczyźnie.
    4 punkty
  15. Google Twoim przyjacielem (pierwsza lepsza stronka). Poza tym jak masz trudności techniczne zawsze możesz napisać prośbę o pomoc w odpowiednim dziale. Tak mi się zdaję, że możesz wrzucić zdjęcie na jakiś darmowy hosting, a stamtąd je tutaj wkleić bez obciążeń wagowych. Czytałeś regulamin? Polecam zwłaszcza punkt IV. Prawa i obowiązki Użytkownika. Ciekawe czy by się mieściło w ramach "obowiązujących" norm. To byłoby wtedy dopiero pato-forum. Już teraz niektóre wypowiedzi, dzięki pozornej anonimowości, zahaczają o rynsztok. To po czymś takim to byłoby ło jeju.
    4 punkty
  16. Ok już śpieszę z wyjaśnieniami i odpowiedziami na pytania. Kobiety w Tajlandii ze względu na kulturę uczone są od dziecka być posłuszne wobec męża, który ma zapewniać bezpieczeństwo. W moim otoczeniu dziewczynki, które uczę pomagają mamie przy gotowaniu i sprzątaniu, a chłopcy spędzają czas z ojcem. Także podział na role w domu jest wprowadzany od małego. Chłopcy w jedną stronę, dziewczynki w drugę. Rzadko kiedy widziałem czy słyszałem, by chłopcy zajmowali się domem. Zazwyczaj robi to mama, ciocia, babcia lub nawet i sprzątaczka. Typowa rola kobieca. Mężczyzna zarabia pieniądze, zapewnia bezpieczeństwo w domu żonie i dzieciom. Tak wygląda rodzina ze strony kultury. Mężczyzna jednak musi wykazywać się siłą i męskością. Musi wiedzieć na czym stoi i że ostatnie słowo należy do niego. Inaczej wracamy do punktu wyjścia, czyli do softu, albowiem, gdy mężczyzna nie jest w stanie prowadzić domu, wtedy dochodzi do sprzeczek i wojen. Kobieta ze względu na ostracyzm i opinię sąsiadów rzadko, kiedy odejdzie, ale za to może szukać kochanka na boku. Znam przypadek laski, której chłop miał wyjazd służbowy, a ona dawała się kilku chłopom na raz. Pewnego dnia mąż znalazł prezerwatywę ze spermą w koszu, a żonka wyjaśniła mu, że udostępniła mieszkanie parze przyjaciół. Mąż ani przez sekundę w nią nie zwątpił, bo przecież taka dobra i cierpliwa z niej kobieta była. Następnego tygodnia obracało ją znowu kilku farangów haha Dlaczego tak ciężko jej odejść? Po pierwsze jest jej za dobrze, więc będzie udawać posłuszną, wypinać dupki, ale czuć do faceta pogardę. Stąd też szukanie okazji na boku. Po drugie rozwód u Tajów to potwarz dla rodziny, chyba, że obsmaruje się facetowi dupę (nawet, jak jest niewinny) i wtedy kobiecie odpuszczone są wszystkie grzechy. Po trzecie, ona wie, że zbliża się do ściany, albo już jest po 30-stce i ciężej jej będzie znaleźć kogoś, kto znowu zabuli pół miliona lub milion Baht. Senpai, moja przyjaciółka od 13 lat jest singlem, ponieważ nikt jej nie chce, a nie powiem fajnie wygląda. Tyle, że te 13 lat temu mąż się z nią rozwiódł. A poszło o pieniądze. Potem Sensei z nią był i też chodziło o pieniądze. Więc jak widać kasa jest na pierwszym miejscu u niektórych pań. W przypadku obcokrajowca sprawa ma się o tyle łatwiej, że on przewyższa Tajkę w SMV lub jest na takim samym poziomie. Bo on jest "egzotyczny", inny, mało dostępny na rynku matrymonialnym. Tak więc każda będzie mu ulegała, dawała dupki, ssała codziennie pałkę, gotowała itd. A w głowie ten sam soft co u Polek, tyle że te drugie są bardziej dumne. Tajki nie będą robić tego wszystkiego dobrowolnie, tylko z nutką strachu, ekscytacji oraz z myślą o inwestycji w przyszłość. Dlaczego strachu? Ponieważ, jeśli facet jest ogarnięty i zobaczy, że ona odstawia cyrki, to może zawinąć manatki i powiedzieć do widzenia. Na jej miejsce są kolejne, ładniejsze, bardziej atrakcyjne. Obcokrajowcy tutaj podzielają jedno i to samo zdanie: "Przyleciałem tutaj, by znaleźć spokojną i ułożoną kobietę, ponieważ w USA czy w Europie one zawsze chcą z nami wygrać i nas kontrolować" Miałem przyjaciół Amerykanów, Anglików, Francuzów, Niemców, Włochów i wszyscy mówili to samo. Każdy miał wywalone na białe laski i nie chciał się z nimi wiązać. Tajki były dla nich tym co niby szukali całe życie: spokojną przystanią, gdzie mogą w końcu odetchnąć od ciągłej walki o pozycję w związku. Ekscytacji, ponieważ jest to inna rasa, nie jest to Taj. Inwestycji, ponieważ jak każda kobieta czy to Polka czy Tajka, chce ustawić się finansowo do końca życia przy ogarniętym, bogatym facecie. Także, jeśli facet nie zachowuje się jak facet w Tajlandii (jak na przykład ja w przeszłości) to kobiecie pomimo kultury i wychowania włączy się soft (pogarda do niego, wywyższanie się, obrażanie, ciche dni). One to mają wbudowane w DNA jak Europejki czy Amerykanki, ponieważ tak je stworzyła kultura, by znaleźć silnego samca. Na codzień ciężko to zauważyć, bo każdy pokazuję pokerową twarz i nie wypada robić scen publicznie. Powiem tak. W Polsce byłem niewidzialny. Pomimo zmianu stylu bycia, nowej fryzury, chodzeniu na siłownię, fajnych ciuchów wciąż byłem duchem. Jeśli już ktoś się mną zainteresował to mnie wypytywał o mieszkanie i samochód, dochody. Nie miałem wtedy tych rzeczy, tylko jaki taki dochód i potem rozmowa się szybko kończyła. Moje szanse na poznanie kobiety w Polsce to może 20-30% sukcesu. Musiałbym spędzić wiele lat, by kupić mieszkanie, samochód i wtedy ruszać na podbój. Z każdą Polką miałem ten sam schemat, więc dałem sobie siana.Ale wiesz Polki mi się nie podobają, więc nie przykładam do nich większej wagi. W Tajlandii natomiast jest wykurwiście pewny siebie, bo one pozwalają mi przekraczać granicę, zachowywać się wobec nich lekko arogancko i mogę mówić co chcę. Nie przejmuję się, że coś się jej nie spodoba, bo wtedy machnę na to ręką i pójdę dalej do kolejnej. Tutaj nic nie muszę robić, mogę jedynie pogadać trochę na wyjebce, zaprosić gdzieś i zjeść coś taniego, a potem na drugiej randce wziąć do siebie, zerżnąć i potem z taką jestem automatycznie w związku. Ustalić pewne zasady, jak finanse, rozwiązywanie problemów i pałka jest obrabiana praktycznie co noc. Dlaczego jeszcze tego nie praktykuję? Jestem po dwóch pojebanych związkach, gdzie moje kobiety mnie totalnie zjadły i uważam, że jestem jeszcze teraz cienki bolek i powinienem być sam, by zająć się swoją głową. Hmmm... Polki nie są w moim typie, więc dałbym im takie mocne 1/10, bo są tam jeszcze ładne, więc nie chcę dać 0. W Tajlandii chodzą bomby 10/10, na których widok aż mi cieknie ślina. W Polsce prawie żadna nie była mną zainteresowana, a w Tajlandii mam spory popyt. Czuję się jak w raju czy haremie. W Polsce nigdy mnie nikt nie zaczepił, jedynie na uniwerku, by pożyczyć zadanie XD hahahahahaha taki miałem popyt w Polsce. W Tajlandii widzę dużo spojrzeń na ulicy, nawet jak laski są z chłopakami. Na Tinderze dużo matchy, laski nie piszą jakoś same z siebie, tylko czekają na pierwszy ruch faceta, a potem się rozkręcają i bardzo, bardzo chcą mnie poznać. Dlatego muszę je temperować. Mam nadzieję, że teraz wyjaśniłem nieco sytuację. Dokładnie. A czy kiedyś ci twoje kumple napisali, co dla nich zrobiła dziewczyna, czy inicjatywy wychodzi tylko z ich strony? Zgadzam się z tym. Tak samo jak obcokrajowcom łatwiej z Polkami, tak nam łatwiej jest za granicą. Dlatego faceci po wielu wpadkach i odrzuceniach, czuję potrzebę znalezienie ostoi i wyjeżdżają za granicę w poszukiwaniu Himalajki.
    4 punkty
  17. No więc zobacz, że już na starcie jest łatwiej. Można poznać wiele kobiet (bo wzbudzasz zainteresowanie). Za tym idzie kolejna kwestia -skoro masz łatwiej o nowe/kolejne znajomości, to też nie trzymasz się tak "kurczowo" obecnej partnerki. Można łatwiej odbijać shittesty. W Polsce mając kobietę wg własnego gustu taką 8-9/10 ma się świadomość graniczącą z pewnością, że poznanie kolejnej równie atrakcyjnej będzie dużym wyzwaniem i do tego będzie czasochłonne. Skoro za granicą laski same podchodzą/zagadują to i natrafienie na kolejną w moim typie jest dużo łatwiejsze. Zobacz, że tak na prawdę dlatego w Polsce faceci są w pozycji petenta, bo przez lata przyzwyczaili się że poderwanie kolejnej to proces żmudny i kosztowny, a efekt wcale nie musi być lepszy niż to co mają obecnie. Poza tym to co sam napisałeś to trochę sytuacja Polek na Tinderze. Pełno atencji i efekt "przebierania w ulęgałkach". Skoro Polki mogą sobie pozwolić na takie podejście, to czemu Polacy mieliby do końca życia startować z pozycji giermków starających się o zabawienie księżniczek? A propos linków które wrzuciłeś, to dodam jeszcze że tutaj widać kolejny efekt (o którym nawet nie wspominałem żeby za cukierkowo nie wyszło) -czyli różnica wieku. Jak wielu "Kowalskich" w Polsce może się "pochwalić" żoną młodszą o 10-20 lat? Nie mówię tutaj o celebrytach.
    4 punkty
  18. Co za tytuł... nie mam kurwa słów...... Całe szczęście że jesteśmy jeba**i elfami i jesteśmy nieśmiertelni. Tylko koronka może nas ubić... Co za kretyn, on serio wierzy, że pewnego dnia rząd powie: koniec pandemii, od jutra wracamy do normalności???? Wiem, że oklepane, ale pasuje: "Człowiek, który oddaje wolność w zamian za bezpieczeństwo, nie zasługuje na żadne z powyższych."
    4 punkty
  19. I bardzo dobrze. Im bardziej jawna dyskryminacja tym większa szansa że ten elektryk się zastanowi, po co on życie na tych słupach energetycznych naraża. Niech to robią kobiety a on na kasę idzie pracować. Gdy już prądu nie będzie, żarcia w sklepie i śmieci będą zalegać wtedy coś się zmieni.
    4 punkty
  20. Tak jak ostatnio jakiś gościu zaorał lewaków bo nie dali mu prawa głosu w sprawie aborcji więc im powiedział że identyfikuje się jako kobieta 👏😎
    4 punkty
  21. Jewtube cenzuruje i walczy z niezależnymi, szarpanki z życiem, radio samiec, carrinoer czy ator i wiele, wiele innych padli pod jewtubowską cenzurą. Sam Trump miał zlikwidowane konta na "wolnych mediach" - taka mała dygresja do mediów narodowych. Cov to idealna sytuacja dla rządzących, wprowadzają totalitarne ustawy, urządzają przekręty maseczkowe, wyborowe czy respiratorowe. Dla odwrócenia uwagi organizuje się tzw SStrajki kobiet, gdzie cała hucpa dotyczy mniej niż 1 procent Polaków, ale to granie na emocjach i celowe skłócenie ludzi. AgroUnia pokazywała, że mając swoją, tanią, zdrową żywność sprowadzamy jakieś odpady z unii jewropejskiej. To też kolejna sprawa, "jedzenie" w dużej mierze nie nadaje się do konsumpcji żeby rzucić choćby psom na pożarcie. Polacy powinni mieć legalny dostęp do broni, w tym broń długa z automatycznym trybem ognia do obrony miru domowego, wtedy mielibyśmy szanse z rządowymi bandytami. Zgadzam się też z tym, że 80 procent sceny politycznej należy wypierdolić w kosmos, ale ludzie nie mogą głosować ciągle na popis ani jakichś Petru, Hołownie czy innych. Ludzie są skłóceni, a ci na górze śmieją się, że my jak psy się gryziemy między sobą, a oni nam wybierają jedzenie z michy i okładają kijem.
    4 punkty
  22. Molekularne podstawy obowiązującej rzeczywistości, skłaniają do przemyśleń, o psychopatycznym eksperymencie stwórcy, datującym się od "wielkiego wybuchu". Podejrzewam, że uwolniona wtedy energia, wielokrotnie przewyższała wszystko, co mogło do tej pory wydarzyć się w sławojkach, i za stodołami, a nawet w nadmorskich lasach, porastających wydmy. Z powyższego powodu, prawdopodobnie, nie powinno się traktować życia zbyt poważnie, choć wcale nie uważam, że jest ono krótkie, i kończy się niebytem, po biologicznej śmierci. Przeciętna kobieta, ma w sobie poczucie misji, podobnie, jak przeświadczenie, o pierwszeństwie, na skrzyżowaniu, nawet, na czerwonym świetle. Prawdopodobnie owo przekonanie legitymizuje czerwona pieczęć na podpasce. Problemy człowieka związane są zwykle z kreacją rzeczywistości, w której królewna uwięziona w wieży, powiewa z okienka brudnymi majtkami, wabiąc rycerzy, by usiekli smoka, co to ją pilnuje . Tak więc one machają do nas brudną szmata, z tej okazji korzysta jakiś Pokurcz, dobierając, się im do pupy, kiedy wychylają się ku nam z okienka, na szczycie wieży, czy innej szklanej góry. Pokurcz się ślini, i cieszy, smok przygotowuje się do uczty, a mięso rycerskie, gotuje się, na śmierć w obronie cnoty, honoru, bogów, i i idei miłości. Taką rolę przypisano nam, od zarania dziejów - oto wielki szwindel natury. Powstaje więc pytanie, czy istnieje jakaś alternatywna rzeczywistość ? Może po drugiej stronie lustra ? Zastanawiam się, czy kobieta, czyli taki trochę głupszy facet bez sisiaka, z trochę tylko większymi cyckami, pasożytujący na człowieku, nie wymaga zbyt wiele, od swojego żywiciela ?
    3 punkty
  23. Nie schlebiaj sobie co to Twój mężczyzna nie zrobiłby dla Ciebie i nie wyciągaj zbyt daleko idących wniosków. Oszczędź nam knajackich tekstów o "wywalonych jajcach" bo nie jesteś na forum Gazeta.pl i mało kogo to obchodzi, kiedy przychodzisz na Forum w gości, co sądzisz o "propagowanych tu ideach". Masz pewnie poniżej 30 stki i cos Ci się wydaje. Pomogę Ci -w dobrym scenariuszu będziesz matką i może urodzisz syna, wychowaj go dobrze i tak żeby Tobie serce nie krwawiło gdy zniszczą go kobiety. W gorszym scenariuszu będziesz z takim podejściem jak prezentujesz sama "po ścianie" tzn. tez będziesz miała branie, tylko nie od tych od których chcesz, wiec słuchaj co tu się mówi i rozumuj. Rzecz nie jest w "szczerym zakochaniu polowy osobników płci męskiej z tego miejsca" tylko w tym żeby młode chłopaki nie leciały na takie górnolotne słowa, słowa tylko znali zasady tej gry, w zbliżonym do kobiet stopniu i wymagali wzajemności.
    3 punkty
  24. " Kobiece zakochanie " takie jak opisujesz, występuje tylko na pozór i jest przeznaczone dla Beta providera, który określi się jako " zapierdalator" na Twoje zachcianki. Wtedy dasz mu pseudo uczucie Zakochanie właściwe, o którym nigdy nie napiszesz, będziesz czuła do zwierzęcego, bardzo pociągającego Cię seksualnie mężczyzny, który zerżnie Cię jak burą sukę, da niesamowite emocje i nie będzie traktować jako " rzecz najważniejszą", bo dla takich mężczyzn jest to komedia. Tak, takie zakochanie przeżyłem na sobie, wielokrotnie. Zakochanie to złe słowo. Uległość lepiej tu pasuje. Co dwa tygodnie doświadczam go z ładnymi, brzydkimi, średnimi dziewczynami, którym spuszczam się po wszystkim na mordę, a one po moim artystycznym " performance " zanoszą pościel do prania, oraz przynoszą farbę " Dulux", by odmalować ścianę, często też pytają, czy zrobić mi herbatę. - Napijesz się czegoś, może jesteś głodny? - Pyta A typiara ma pół tablicy mendelejewa na twarzy 😆 hahaha
    3 punkty
  25. No właśnie coś jest na rzeczy z tym byciem niewidzialnym. Najgorzej jak kompletnie nie zna się żadnych nowych kobiet, bo niby skąd. Tym bardziej teraz kiedy brak możliwości poznawania i wszystko pozamykane. Wtedy zostaje Internet, bo szuka się na siłę jakiegokolwiek kontaktu a tam mocne rycie samooceny i setki odrzuceń. Wspomniane studia czy szkoła to też socjalnie zmarnowany okres i nie jest tak kolorowo jak w miejskich legendach. Mężczyzna na polskim rynku jako biały murzyn musi mieć psychikę ze stali i gotowość na samotność.
    3 punkty
  26. Mogę odpowiadać za siebie i za swoje słowa. Nigdy (chyba?) nie pisałem na tym forum że Polki to złe kobiety. Pisałem jedynie że mają ogromne wymagania, na tyle duże że po ostatnim swoim rozstaniu mając już lat 40+ szukając kolejnej partnerki wśród Polek byłem załamany skalą oczekiwań. Czasami nie wchodziłem na "krótką listę" lasek które były moimi rówieśniczkami po rozwodach i z dzieckiem/dziećmi. Pisałem o tym w tym wątku: Pisałem o tym na forum, W 99% te trzymające się za ręce pary są jeszcze przed pojawieniem się dziecka. Pierwszą rzeczą którą zauważyła w Polsce moja partnerka Latynoska to własnie fakt jak pary z dzieckiem się na wzajem traktują. Dziwiła się że nie widzi zupełnie czułości wśród małżeństw. Wtedy kończy się "trzymanie za ręce" a zaczyna się "przynieś/podaj/pomóż" gość jest w roli pomagiera a nie partnera. Raz jeszcze -nie hejtuję. Po prostu uważam, że w Polsce rynek matrymonialny jest mocno przechylony w stronę "rynku kobiety". W krajach Latynoskich jest dla odmiany "rynek mężczyzny". Co do tego "hejtowania" to mam wrażenie, że to trochę tak jak z tą sytuacją: Gdy kobieta piszę że "mężczyźni zaczynają się od 180 cm" to wszyscy klaszczą z uznaniem że zna swoją wartość itp. Gdy zaś jakiś facet napiszę że "kobiety kończą się na 70 kg" to nagle cham i prostak, mimo że na swą wagę mamy wpływ a na wzrost wpływu nie mamy.
    3 punkty
  27. Bardzo ale to bardzo mało i ten trend będzie jeszcze bardziej spadał ponieważ tym najmłodszym kobietom, mówię tu 0 20-25 latkach już wmówiono, że różnica wieku 4-5 lat to "stary facet" i "za dużo". BTW - on i tak nie zauważy, że tak samo Polki zachowują się wobec Niemców czy Brytoli bo mają kasę.... A le co tam CI wszyscy goście szczekający o tym, że Ukrainki top K*rwy, w Azji to pomór i zaraza, a Latynoska to już w ogóle (sorki, nie czuj się urażony) po prostu w dooopie byli i gówno widzieli. Kiedy człowiek pisze, że spotykał się z takimi pannami to i tak jeden z drugim napisze Ci, że to nieprawda bla bla bla. Ja podam inną sytuację - spotkałem się dwa razy z dziewczęciem z kaukazu. 23 lata, studia tutaj. Bardzo miłe randki. Laska napisała mi po drugiej, że "przepraszam (!!!!) ale to nie jest to czego szukam, zostańmy przyjaciółmi". Ok, kosz to kosz. Teraz - uwaga - dostałem od niej, życzenia na dzień faceta (powtarzam - kosz) + zaproszenie na imprezę (sympatyczny z Ciebie facet, poznasz nowych ludzi, będą moje koleżanki). Teraz niech mi ktoś powie - kiedy miał coś takiego z Polką? Kiedy Porównajcie to sobie z tym co pisze choćby @JudgeMe Przecież ona swojego faceta traktuje jak kundla i tak właśnie traktują facetów z Polski Polki (wykluczamy górną TOPkę). Faceci, którzy nie mieli do czynienia z kobietami, które są z kultur gdzie szanuje się mężczyznę NIGDY tego nie pojmą. No przecież! Ale co tam, Polak jest przyzwyczajony, że gwiazda go wybrała i ma się starać, Kijów, Bangkok... jprdl... mogę zbić piątkę bo właśnie takie są moje doświadczenia z tych miejsc. To co napisał @Tajski Wojownik - kobiety na całym świecie są takie same ale mają inne programowanie kulturowe. Więc Twoja decyzja, czy użerasz się w Polsce z "księżniczkami" czy dostajesz kobietę na którą zasługujesz w innym miejscu. Tylko, @Zdzichu_Wawa żeby to rozumieć, to trzeba być praktykiem, a nie teroretykiem.
    3 punkty
  28. @Chadernest jak typowi pasuje orać na ten cały cyrk jego sprawa. Ja na przykład po takim tekście zamknął bym drzwi za sobą z informacją, że pieniądze dla dziecka(i tylko dla dziecka) będę przelewał 10-tego.
    3 punkty
  29. Bo ich znamy od zawsze i mamy poczucie że i tak zawsze będą. Są zwyczajni, znamy ich tak dobrze, nie stanowią żadnej zagadki czy wyzwania.
    3 punkty
  30. Bo wiesz ze nigdy cię nie zostawia np. Rodzice, a reszta po prostu jest na tyle zaburzona ze dała sobą manipulować i wejść na głowę. Ja się nauczyłem traktować ludzi z wzajemnością, a po za tym osoba oschła itp też często ma jakieś zaburzenia najczęściej związane z dzieciństwa. Ogólnie zauważyłem że 80 proc społeczeństwa ma problemy sama ze sobą a zwala winę na coś lub kogoś.
    3 punkty
  31. Czy to nie zabawne, jak w dzisiejszych czasach ludzie łatwo nabierają się na takich pompowanych alfów? Banda wypacykowanych pozerów, klubowych napinaczy - i nic więcej. Ale o czym my w ogóle? Typ w nagraniu analizuje wulgarny szoł dla idiotów. Przemilczmy.
    3 punkty
  32. Pozew przeciw testom PCR! https://politykapolska.eu/2021/01/10/pozew-w-sprawie-testu-pcr-powinien-wkrotce-rozpoczac-sie-na-calym-swiecie-wideo-en/
    3 punkty
  33. I pomyśleć, że 12 lat temu świat nie dał się nabrać na szopkę..Dekada i jaka zmiana. Pamiętam jak wtedy również śmiali się z teorii spisgowych o wycofaniu gotówki, czy przymusach szczepień. Teraz ja się śmieje z nich (śmiech przez łzy). I pomyśleć, że śp. Zajdel pisał o tym parę dekad temu.. Ludzie za podróże, konsumpcje są w stanie zrobić wszystko - nawet się zaszczepić..
    3 punkty
  34. Bezpłodność sprawia ogromny ból psychiczny tym ludziom obojga płci, którzy chcą mieć dzieci.
    3 punkty
  35. @VasKes Żeby nie używać mocnych słów, to co tu napisałeś, to są stereotypy. Pokrzywdzona ofiara męskiej chuci kobieta i ci źli faceci. To co napisałeś, to czysty matrix, który niestety ma się dobrze. Mężczyźni nie zostali powołani przez dobrego Boga, by pomagać pokrzywdzonym i słabym kobietom. Kobietom, które przez feministki są przedstawiane jako mądre, wykształcone i zaradne. One muszą w końcu, przynajmniej zacząć się uczyć odpowiedzialności. Nie powtarzać ciągłych stereotypów, którym ty tez uległeś, jakie to one słabe i pokrzywdzone. Tak to ich wybory, ich problemy. A związki nie są po to zawierane, żeby zajmować się czyimiś problemami. Każda kobieta ci to powie, gdy to ty będziesz miał kłopoty.
    3 punkty
  36. @rafalfranco Zostaw to dla siebie, panie odstawiają antykoncepcję i nie informują swoich mężczyzn. Zrób tak, by myślała że wszystko ok, udawaj jakieś stosunki przerywane i tyle. Możesz też kupić żel plemnikobójczy i na niego zwalać. Na 95% prędzej czy później jeśli się ujawnisz będzie to przyczyną rozstania.
    3 punkty
  37. Szukaj plusów możesz uprawiać miłość z swoją partnerką bez prezerwatywy bez ryzyka wpadki bez wydawania na antykoncepcję. Chciałbyś mieć wogóle dzieci ? Ja tam ci zazdroszczę chciałabym być niepłodny przez najbliższe 15 lat swojego życia.
    3 punkty
  38. It's okay to be gay. Serio, ogarnij kolege i anal codziennie masz bez babskiego pierdolamento..
    3 punkty
  39. Udostępniać gdzie się da, zapisywać na dysku https://www.facebook.com/bogdan.ozog.1/videos/561313641495865 💪 https://www.facebook.com/januszborowikpl/videos/287972116010940
    3 punkty
  40. Dzięki za wspomnienie o moich wyczynach w Tajlandii haha Jako, że mam doświadczenie z Tajkami, a poniekąd z Japonkami z którymi rozmawiałem na czacie to przyznam szczerze, że różnią się od Polek jedynie wychowaniem i kulturą. Soft pozostaje jednak ten sam. U nas w Polsce panuje trend na wyzwolenie kobiet i feminizm, czego nie ma tak za bardzo w Azji. Kobiety są bardziej uległe i kobiece. Nie są nasiąknięte zgnilizną zachodu skutkiem czego słuchają się męża i wykonują solidną pracę w domu. Pozwalają mu być mężczyzną i rzadko kiedy (lub też nigdy) nie podważają jego autorytetu. Wyjątkiem od reguły są sytuacje patologiczne. Tak też było u mnie w związku dopóki nie opuściłem ramy! Życie po prostu bajka. Jeśli ów obcokrajowiec jest z taką w związku to ma seks na zawołanie, posprzątane w domu, zero kłótni (jak o tym pomyślę, to aż mnie szlag trafia, że poprzez niezdane shittesty wszystko odwróciło się do góry nogami). W Tajlandii bardzo popularne jest ustawianie się kobiet z bogatymi mężami, którzy płacą Sin Sod (posag), a potem przygarniają taką kobietę pod dach. Wszystko jest uwarunkowe kulturowo: Związek -> narzeczeństwo -> Ślub -> zamieszkanie razem -> dziecko Żona zachodzi w ciążę (bo już wypada, bo rodzina gada, bo utrata twarzy) i zajmuje się dzieckiem lub kiedy pracuje, do akcji wchodzą dziadkowie. W mojej szkole bardzo często widzę młodych chłoptasiów którzy odbierają swoje dzieci. Goście poubierani w jakieś szmaty, a laski w spodniach Chanel, torebki Louis, Gucii i inne duperele. Ci kolesie są tak urobieni, że aż głowa mała. Zajmują się całym budżetem, a laska jedynie ogarnia dom. Stoi przy nich jak taka ładna wizytówka. Choć nie powiem są matki, które też ciężko pracują, ale to rzadkość. I to w ten oto podobny sposób prawie każda Tajka próbuje złapać białego (farang), ponieważ on nie tylko zapewnia jej nowe możliwości, w tym wsparcie finansowe, ale również pozycję społeczną. Dla Tajki to jak wygrać w totolotka: inny kolor skóry, kutas, kasa, prestiż ,pozycja społeczna, możliwość wyjazdu do Europy i zamieszkanie tam. Popularne wśród Tajów: "OMG patrz jakiego bogatego męża znalazła! A teraz mieszka z nim za granicą. A to szczęściara! Musi być bardzo bogata! Też bym tak chciała." A kobieta ze zdjęcia to jakieś przysłowiowe 5/6 na 10, która złapała białego na cipkę hahaha Trzeba mieć to na uwadze, bo każdy, kto myśli, że związek z Tajką to fajnie, laska wierna itp. to by się mocno zdziwił i przestraszył realiów. W rzeczywistości wygląda to tak, że na początku jest demo, czyli urobienie białego do momentu spotkania z rodziną. Potem kwestia zobowiązań, narzeczeństwo, Sin Sod, ślub. Mieszkanie razem, pomaganie rodzicom żony, kiedy zachorują, zestarzeją się. W ekstremalnych przypadkach, mąż pomaga partnerce wysyłać pieniądze do rodziców żony - Zasada typu rodzice sponsorowali życie do ukończenia studiów, więc teraz trzeba spłacać ich życzliwość. Inaczej jest wyrodnym synem/ córką. Pojebana sytuacja. Seks - one bardzo się wczuwają, więc łatwo wpaść w pułapkę uzależnienia. Widać po niej, że to lubi, że cię czuje, że chce więcej, głębiej. Po prostu ma na ciebie chcicę. A taki widok sprawia, że mężczyzna czuję się fajnie, seksownie. No i potem jak taki biały zakochany może ruchać dzień w dzień, ale po czasie pojawią się pytania o dziecko, o seks bez gumki, pierwsze fochy, shittesty. Jej głównym celem jest uzależnienie ciebie od jej cipki, by potem mogła ciągnąć z ciebie kasę (czyt. zrobić dziecko i łożyć na nie). Z każdą laską jaką gadałem to wieczne pytania o pracę, z iloma Tajkami byłem itp. To daje więc do myślenia podczas pierwszej rozmowy z kim mamy do czynienia. *** Wszędzie panuje pogląd, że Tajowie zdradzają na potęgę. Kobiety niestety też. Krąży na facebooku pewien kanał na którym kobiety obgadują białych: jaki miały z nimi seks, czy zdradza, czy bogaty, czy dobry na męża, czy płaci za wszytko, czy jest skąpy, czy ma oczekiwania lub też jak go wrobić w dziecko. Tak panowie, kobiety są bardzo kreatywne. I tam widać czarno na białym, że Tajkom nie chodzi o miłość i inne romantico, a po prostu o ustawienie się do końca życia kosztem bogatego przyzwoitego faceta. Nie owijają tam w bawełnę, tylko ostro krytykują jak koleś zarabia 2-3k złotych, że nieudacznik, że zmarnuje ci życie itp. A jak koleś nadziany, to laski nawet z chłopakami w profilu potrafiły pytać autorkę o numer telefonu do gościa, bo był komentarz od jednej co się z nim przespała, że facet 20+cm penisa i że rucha jak robot, że kończyła po pięć razy. Tam był po prostu spam zazdrości i pytania o kontakt. Także nie wierzcie w to, że one są normalne, spokojne czy wierne. Gówno prawda! Sam w to nie wierzyłem dopóki nie widziałem tych "aukcji białych" na telefonie eks. Wspólnie wtedy mieliśmy bekę z tego. Mógłbym napisać artykuł na ten temat co tam kobiety wyczyniały. Setki fotek gości, którzy dopiero co przylecieli do Tajlandii, a już byli testowani przez "Tajskie kobiece jury" zanim nawet spotkali ową niewiastę. *** Dopóki nie ma się tutaj kasy to można sobie pomarzyć o związku, bo taka cudna Tajka zawsze będzie dążyć do ślubu, Sin Sod i ciążę. One muszą to robić, bo tak ich nauczyła kultura. Rok, dwa bez ślubu równa się potwarzą dla rodziny. Więc taki Polak jest w szoku, że tak szybko musi podejmować najważniejsze w życiu decyzje, bo u nas to ludzie pierw się poznają, docierają. Jeśli już zapłacisz ten Sin Sod, to potem nie ma odwrotu. Jeśli Taj się rozwodzi to lipa, a biały spoko, może spierdolić za granicę i tyle go widzieli. Nic nie koloryzuję, przeszedłem piekło z dwiema Tajkami, które niebo mi obiecały, były na każde skinienie, przepięknie ubrane, dbające o siebie, makijaż, perfumy itp. Też wierzyłem, że znalazłem Himalajkę, że ona będzie normalna, wierna i przyzwoita. A skończyło się tym, że byłem pośmiewiskiem, bankomatem i cieniem mężczyzny 😁🤣🤣 (teraz się z tego śmieję). Dlaczego? Bo każda ma taki sam soft (niezależnie od kultury) i to tylko od nas zależy, czy te Tajki dalej sobą pozostaną czy też rozpęta się III wojna światowa. W Azji jesteśmy atrakcyjni, tzw. Mokebe w Polsce, ale wszystko do czasu, jeśli we łbie mamy pustkę, kobietę na piedestale i zero szacunku do siebie. Jeśli natomiast nie damy sobie wejść na głowę, bo wtedy taka laska będzie o nas walczyć jak lwica, bo ona wie, że na jej miejsce jest setka innych dup, które z otwartymi rękami przyjmą białego. To się tak rzuca w oczy, że aż razi. One się po prostu boją, że któraś może taką "inwestycję" skasować dla siebie, stąd też są bardzo zazdrosne i ograniczające. Ja niestety za późno do tego doszedłem, ale lepiej późno niż wcale. Dostałem wpierdol i Polka, Tajka, Japonka, Meksykanka - każda zrobi shittest i od tego jak się przed nim obronisz zależeć będzie przyszłość Twojego związku. W Azji łatwiej, bo tych shittestów jest po prostu mniej. O chłopie, widzę to codziennie jak wyjdę na market. Facet jak pies trzymający się swojej pańci, targający zakupy, czasem i jej torebkę, w oczach znudzenie lub strach. A ona jaki taki Boss z gry, nic nie muszę, no może z 10%, a ty się staraj i rób za mnie wszystko. Reasumując, jeśli ktoś myśli o związku z Azjatką to polecam, ale pamiętajcie, żeby ten związek był w Azji, a nie poza nim bo stracicie przewagę SMV. I co najważniejsze nigdy nie zdejmujcie ramy, bądźcie pewni siebie, panami tego związku i zawsze dawajcie jej znać, że za rogiem stoi pewna koleżanka, która lubi z wami rozmawiać. Dużo czasu mi zajęło ogarnięcie tego wszystkiego, ale powoli do przodu. Pozdrawiam @Tajski Wojownik
    3 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.