Skocz do zawartości

Rosja atakuje Ukrainę. Czy to już pełnoskalowa wojna, czy jeszcze niewielkie działania militarne by coś ugrać?


Rekomendowane odpowiedzi

16 hours ago, sargon said:

tylko takie niskopoziomowe śpiochy

Kilka takich można rzucić... ale nadal większy z nich zysk, jakby stali na posterunku w mundurach ukraińskich ochotników. I tam ich większość poszła.

 

16 hours ago, sargon said:

Bardzo to cwana i sprytna akcja nawiasem mówiąc.

Czasem najskuteczniejsza i najcwańsza jest prostota. Chcąc wbić gwoździa, uderzasz młotkiem, efekt niemal gwarantowany. Chcąc odciąć swą ofiarę od "wyrazów sympatii" - szczególnie tych dalekosiężnych i precyzyjnych, uderzasz dowolnie wybraną "krzywdą historyczną", rezunami i tak dalej.

 

15 hours ago, $Szarak$ said:

Mnie to bardziej zastanawia, jak z tymi himarsami.

 

15 hours ago, $Szarak$ said:

Abramsy żeby wszystkie doszły i wyszkolenie to lata, f-35 to też lata

Na oba powyższe - a co odpowiada za wybór celów w Abramsach, HiMARS, F-35?

System taktyczny pola walki. Albo go też "dostaniemy", albo sprzęt będziemy podpinać pod własny.

Podpięcie i integracja w polski system - to lata, długie lata roboty.

Ale!

Już dziś, Abrams, HiMARS czy F-35 może działać w systemie NATO (USA). Od jutra, chociażby - i nie ma problemu, by sprzęt USA przemalować, dostarczyć jako "pierwszą partię z kupionych" i zacząć używać w kilka dni, jak tylko farba wyschnie.

Sarkastycznie mówiąc, tu i teraz kupujemy amunicję, wierząc że jej sprzedawca będzie nią celował w naszych wrogów, w naszej obronie. Podmiotem nią zarządzającym, jeszcze lata nie będziemy.

 

15 hours ago, $Szarak$ said:

Błaszczak ostatnio był w Korei i pytał się o czołgi K2 xd

 

14 hours ago, Baca1980 said:

Szykuje się czwarty typ czołgu w linii?

Krab używa podwozi koreańskich K2. Jeśli mamy na szybko sprzedać i dostarczyć Kraby Ukrainie, to szybciej będzie zrobić same wieże, i dokleić je do istniejącego kupionego podwozia. Natomiast bilans zysku $$$ jest tu na razie nieznany...

 

14 hours ago, tmr said:

Czy jak skończy się wojna to my nadal będziemy braty?

Ze spadkobiercami UPA et consortes? Wolne żarty. Ale to nie o nich chodzi, fanatyków już raczej nic nie zmieni.

Ale ich jest niewielu.

Chodzi o całą resztę, o "przeciętnego wyborcę" - a tu idzie całkiem nieźle. Nie znam aktualnych danych, ale na dziś status jest taki, że każdy kandydat na prezydenta Ukrainy, który w kampanii wystąpiłby przeciwko Polsce i Polakom - nie ma szans wygrać wyborów. I tą zmianę osiągnęliśmy, a Gliński dalej piszczy o poprawkach wprowadzanych do ich wersji podręczników historii...

 

1 hour ago, Eskel said:

A nie martwi Was, że w razie Polsko-Ukraińskiej Rzeczpospolitej Obojga Narodów mielibyśmy granicę z Rosją dłuższą o 1576 km?

To pytanie z rodzaju - czy gorszy jest 10cm nóż, czy metrowa maczeta.

Jedyna słuszna odpowiedź jest pytaniem - ale gdzie?

Ewentualne 1500+ km granicy z Rosją ALE kilkaset km od granic Polski - to pikuś w porównaniu z aktualną granicą z Białorusią... a ta już przecież jest. Mając ten nóż na gardle, maczeta "gdzieś tam daleko" już nie ma znaczenia.

 

1 hour ago, Rnext said:

Kacap to kacap, a rus i ukr to takie same kacapy

Najlepsze podsumowanie różnicy między Ukraińcami i Rosjanami, to parafrazy Piłsudskiego.

Ukraińcy jako naród są wspaniali, tylko ludzie k****

Rosjanie jako ludzie są wspaniali, tylko naród k****.

 

1 hour ago, Rnext said:

niektórzy tutaj nie rozumieją skali własnego upadku

Historia osądzi, no chyba że ktoś już dziś ma szklaną kulę.

Jak osądziła spór Chamberlain-Churchill. Prawdziwego dbającego o dobrobyt swego kraju patrioty, z podżegaczem wojennym i awanturnikiem.

To trzecia strona powie "sprawdzam".

 

19 minutes ago, zychu said:

Unia polsko-ukraińska to political fiction

Co wielki brat każe, to słudzy muszą. W układzie warszawskim z nimi całkiem niedawno byliśmy. Na horyzoncie UE/NATO.

Jak obejmie ich wtedy Shengen i ruch bezgraniczny, to przecież to nie będzie unia... będą osobne kraje... jedna wielka szczęśliwa UE, z parlamentem w Brukseli.

 

4 minutes ago, cst9191 said:

Ile osób spośród tych, które wyjechały, będzie chciało wracać do zrujnowanego kraju?

Czasem jakość kompensuje ilość. Z tego, u nas zostanie "średni sort". Mało, ale zawsze coś.

 

19 minutes ago, Obliteraror said:

Unia polsko - ukraińska? Federacja? xD Ktoś tu spięcie w inkubatorze miał za młodu?

Realpolitik.

Powiedziałbyś >40 lat temu o unii polsko-niemieckiej, to by przeciętny wyborca tak samo zareagował... Z nazistami, co na nas napadli i nas mordowali? A popatrz dziś...

Wprost mówiąc - jak USA będzie chciało unii polsko-ukraińskiej, to taka unia powstanie. I jako przedmiot polityki, nic z tym nie zrobimy. Możemy się sprzeciwiać i nic nie zyskać, albo popierać i dostać jakiś ochłap z łaski. Która strona więc to realiści, a która romantycy i "unoszenie się honorem"? ;)

 

Wątki poboczne.

Węgiel - https://www.bankier.pl/wiadomosc/Moskwa-Zapelnilismy-luke-po-rosyjskim-weglu-Plynie-on-juz-do-Polski-8349430.html

Politykom powinno się zakazać posiadania kont na Twitterze czy gdzie indziej...

 

Benzyna. Anegdota - wczoraj tankowałem po 8,69/litr. Rząd zaś ma kolejne genialne pomysły: https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/drogi-ekspresowe-w-polsce-beda-platne-tak-mowi-krajowy-plan-odbudowy/dbjtfzs

A podatek drogowy, który już płacimy w cenie paliwa? A to jest podatek DROGO-WY, więc jak nazwa mówi, by WAM było DROŻEJ. I ten cel spełnia...

Tylko jeśli z dużą liczba zmian celują w początek roku - czym tę drożyznę "przykryją"? Ot, zagwostka.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Obliteraror napisał:

Unia polsko - ukraińska? Federacja? xD Ktoś tu spięcie w inkubatorze miał za młodu?

Rany boskie.

 

Ja się od tego odżegnuję rękami i nogami, ale taka koncepcja ma tutaj swoich fanów. Myślę że wielu z nich nigdy nie było na Ukrainie i dlatego nie są świadomi tego jakim zacofanym krajem w stosunku do nas jest. Było na forum tyle tematów o nie wchodzeniu w bliskie relacje z osobami patologicznymi, że pewien typ ludzi zawsze ciągnie innych na dno. No to Ukrainę można przyrównać do takiej osoby. Byłem na Ukrainie wiele razy, za gówniaka się jeździło po tanią wódkę, fajki i cukierki, potem służbowo bo swego czasu moja firma z nimi współracowała. Pierwsza z brzegu wizyta na konferencji w Iwanofraknowsku. Uczelnia w stanie opłakanym, zarośnięta chaszczami. W kiblach nie ma papieru bo wszyscy kradną. Obok uczelni osiedle, nieocieplone sypiące się bloki, osiedlowy sklepik, przy drzwiach na trawie śpią dwa żule. W sklepiku można kupić fajki na sztuki, wódkę na kieliszki (babka ma kielonka pod ladą i polewa za parę hrywien). Drogi dziurawe jak sito. Ludzie jak słyszeli polski język to patrzyli spode łba. Za to jak sie trafił jakiś z pochodzenia Polak to nas ściskali, zazdrościli nam że mieszkamy w Polsce a nie w tym bajzlu. Urzędnicy, służby rozkradają tam co się da. To jest kraj, w który jeśli wpompujesz 100 miliardów to 90 miliardów trafi do skorumpowanych kieszeni. Ci bardziej obrotni i mający dość życia w patologii uciekli na zachód. Uwierzcie mi, że Polacy przy Ukraińcach to zupełnie inny poziom. Przy nich jesteśmy bardzo gospodarnym narodem. A przecież też mieliśmy po drodze różnych komuchów i agentów przy władzy (Kwach, Miller, Oleksy itd.) Jednak jakoś szlismy i idziemy do przodu, to my dzisiaj mamy PKB o wiele wyższe niż oni.

 

Dlatego mnie tak drażni ten pomysł unii, federacji czy czego tam jeszcze. Tutaj ludzie spinali pośladki i ciągnęli ten wóz do przodu, w porównaniu do zachodnich europejczykow robiliśmy za jakieś gówniane pieniądze. Mimo chorych lat 90 zrobiliśmy gigantyczny skok, a teraz najlepiej to rozpieprzyc i pchać miliardy w Ukrainę, z czego 90% zostanie rozkradzione i przeżarte. Kolejna rzecz to w jakiej pozycji my sie stawiamy? Jak równy z równym? Nie jesteśmy równi, jesteśmy o wiele silniejszym krajem od Ukrainy, jesteśmy w NATO, w UE, mamy w porownaniu z nimi infrastrukturę z kosmosu, nowocześniejsze technologie. I z takiej pozycji trzeba załatwiać interesy. To oni nas potrzebują. A nasi politycy pieprzą, że jesteśmy ich sługami. Co to w ogóle za gadka?

  • Like 6
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext To nie chodzi tylko o naszą obecną władze tylko o wiele wiele wiele lat do przodu. Nawet, jakby ktoś przyszedł sensowny do władzy to byłby w gorszym położeniu, gdyby Ukraina była całkiem rosyjska. 

Konsekwencje oddania Białorusi też będą miały wpływ na wiele wiele lat do przodu. 

 

Chociaż żeby ta Ukraina pro zachodnia została na przyszłość i ewentualnie niepodległa Białoruś - chodź z tym coraz ciężej. Chyba, że Putin umrze to wtedy myślę, że Łukaszenka by mógł jakiś myk dla siebie zrobić. 

 

Ukraina anty rosyjska to według mnie znacznie większe bezpieczeństwo. 

 

Stosunki Polsko - Rosyjskie też nie muszą wiecznie takie być. Kiedyś u nich się zmieni władza, u nas też PiS wiecznie rządzić nie będzie to czemu nie mielibyśmy wrócić do normalnych relacji? Mało to w historii razy było, że sobie do gardeł skakali a potem wszystko normalnie? Zmiana rządu tu i budowa relacji od nowa - już z pro zachodnia Ukraina i ewentualnie niepodległa Białorusia. 

 

A co do krzywdy... Łukaszenka więcej wydaje hajsu na służby zwykle, niż armię. Zaatakować nas nie ma za bardzo czym, ale Ukraina już by miała... 

 

@ObliterarorNo to ja nie wiem, jak za tańszy gaz chcesz oddać Ukraine a narzekasz o Białoruś. Białoruś jest o wiele wiele mniej warta, niż Ukraina. Co nie znaczy, że ją należy całkiem odpuścić. Natomiast belka w oku Rosji to Ukraina...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe a zarazem żałosne jest to, że niektórzy tutaj zarzucają mi rusofilię. Mnie, potomkowi rodziny, która walczyła z germanizacją i rusyfikacją na podzielonych niegdyś przez granice zaborów Kujawach. 

 

Człowiekowi, którego przodkowie walczyli w Powstaniu Styczniowym, Organizacji Bojowej PPS, w wojnie 1920 roku, w Powstaniu Warszawskim które de facto było wymierzone w Sowietów, którego wujowie i rodzeństwo jego pradziadków byli katowani po wojnie w istocie sowieckich więzieniach na ulicy Rakowieckiej w Warszawie za przynależność do AK i udział w ww. Powstaniu Warszawskim. 

 

Którego rodzinie komuchy zabrali majątek kilkunastu pokoleń w imię "reformy rolnej". Gdzie oprawcy z UB zabili kuzyna mego śp. Dziadka ze strony Matki w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach. Którego prapradziadka komuniści na stare lata gnoili za bycie ideowym członkiem PPS i sprzeciw wobec "Kongresu Zjednoczeniowego" w 1948 roku, za co jego wnuk, a mój śp. Dziadek został wyrzucony z liceum, tuż przed maturą. 

 

Zbastujcie. 

 

@Rnext ma rację, to że większość ludzi w Polsce upadła na głowę nie znaczy że tacy jak Ja, @Rnext i inni mamy to samo robić. Po prostu myślimy realnie.

 

Jedźcie do Lwowa i innych okolicznych miejscowości i miast, jak Ukraińcy dostając dzięki Stalinowi ziemię wraz z jej dziedzictwem to rozpieprzyli. Sami nie potrafili zbudować własnego państwa, aż do teraz. 

 

Jak mawiają Czesi i Słowacy - "Prawda zawsze zwycięży". Kłamstwa zaczynają wychodzić na jaw i będą nadal wychodzić.

 

Za co mam Ukraińców "kochać"? Za to że strzelali mojemu drugiemu śp. Dziadkowi w plecy w 1947 roku w czasie akcji "Wisła"? Za to że brat mojej prababci walczył ze zbydlęconymi ukraińskimi esesmanami w Powstaniu Warszawskim, dla których nie mogło być litości, bo to byli "ludzie" bez godności i honoru, gorsi od Niemców? 

 

Za to że kilka lat temu gdy pracowałem w jednej firmie w Łodzi (fizycznie) to bez powodu jeden rezunowski skurwiel z Winnicy wyzywał mnie od "Laszka-Duraczka"? Za to że jedna rezunka dwa lata temu prawie rzuciła się na mnie z łapami w Polsce, w mojej rodzinnej miejscowości, za to że słuchałem sobie Chóru Aleksandrowa, który bardzo lubię i nie miało to i nie ma jakiegokolwiek związku z polityką, w czasie prac polowych, gdy sobie dorabiałem do pensji podczas urlopu? W środkowej Polsce, na Kujawach.

 

@Eskel Stanisławów, używajmy polskich nazw. I mówię to jako człowiek bez korzeni kresowych. 

 

"Prawda zawsze zwycięży". 

 

Edytowane przez Maniek92
  • Like 5
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minutes ago, Obliteraror said:

Werteryści zafajdani. Za dużo Werterów i zasranych Winkelriedów, za mało Wokulskich i Suzinów.

Źródło dobrobytu i siły narodu i kraju jest jakimś trafem wszystkim nieznane. Może dlatego że dobrobyt bierze się współcześnie z 500+? 

No i z kabaretowej pracy "na chińską pandę" - stoisz i mówisz "pan da, pan da" ;)

Quote

Znów się powtarzam.

Repetitio est mater studiorum ;)

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Kespert napisał:

40 lat temu o unii polsko-niemieckiej, to by przeciętny wyborca tak samo zareagował...

Tak samo reaguję jak na unię polsko - ukraińską :) Albo polsko - brytyjską. Co nie znaczy że należy psuć stosunki z jakimkolwiek z ww. krajów.

 

Jedyna realna unia w pełni korzystna dla PL to jak dla mnie bilateralny sojusz polsko - amerykański na jasnych i klarownych zasadach z polską pozycją podobną do pozycji Izraela. Dodatkowo, zgodnie z zasadą "Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek" lawirowanie międzynarodowe i czerpanie zysków zarówno z kontaktów z Tajwanem jak  i CHRL.

 

I napiszę (straszną dla niektórych jak widzę rzecz) - oraz utrzymywanie w miarę możliwości normalnych stosunków dyplomatycznych i (przede wszystkim gospodarczych) z Białorusią i FR. Będąc w takim a nie innym miejscu Europy pivoty będą niezbędne.

 

Bardzo bym chciał dożyć i doczekać czasów gdy Polska zyska mentalność nie kogoś, kogo podjudza się do wojny jak w tym memie "idź, kopnij go, obronię cię", ale pozbawionego emocji handlarza bronią, sprzedającego ją (to przenośnia, dla niekumatych) obu stronom konfliktu i w międzyczasie pijącego sobie drinka z palemką.

 

Takie obrazowe porównanie :)

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Maniek92 napisał:

Ciekawe a zarazem żałosne jest to, że niektórzy tutaj zarzucają mi rusofilię

Obawiam się, że w tej wojnie nikt nie bierze jeńców. Pojawił się podział na „ukrofilów” i „ruskie onuce” i nic po środku. A komu to służy, żeby nie było żadnych głosów rozsądku po środku to się sami domyślcie.

Edytowane przez Kleofas
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie będę kolejny raz klepał tego samego, bo już tu niektórzy trzeźwo stąpający powiedzieli wszystko. Ale zwyczajnie przykre jest, że mamy 226 stronę tematu i znów trzeba się tłumaczyć przed ukrofilami ze swojego, skądinąd uzasadnionego, sceptycyzmu i dystansu w temacie sprawy ukraińskiej, dostając przy tym z automatu łatę ruskiej onucy. Co tu się odjebalo w tym kraju w ostatnich miesiącach???

Edytowane przez Redbad
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Rnext napisał:

Źródło dobrobytu i siły narodu i kraju jest jakimś trafem wszystkim nieznane. Może dlatego że dobrobyt bierze się współcześnie z 500+? 

Ano faktycznie, zapomniałem :)

 

Dobrobyt bierze się m.in z pracy tego Heńka, który musi dojeżdżać do roboty 50 km Passatem. I moim zadaniem jako polityka (puszczam wodzę fantazji) jest robić wszystko, by stworzyć warunki na to, by mógł spokojnie tankować/pracować/ogrzewać dom/mieszkanie i dać jeść sobie, swojej babie i progeniturze.

 

Jak ktoś ma w głównym spektrum zainteresowania "Heńków" niemieckich, rosyjskich, amerykańskich, ukraińskich (niepotrzebne skreślić ), a nie Henia polskiego, a mieni się polskim politykiem, to jak dla mnie jest renegatem i powinien w efekcie zawisnąć chociażby na tej durnej palmie przy budynku GPW w W-wie.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Pietryło napisał:

No niby dobrze kminisz, ale wiesz na Wołyniu też byli sąsiedzi, a i pewnie się bzykali między sobą i w małżeństwa wchodzili.

Masz rację. Tak. Jednak pomija się dwie sprawy. 
Obecna imigracja Ukraińców ma bardziej charakter w stylu żydowskim - głównie miasta i szczególna mniejszość. 
Drugie - niestety o czym w Polsce nie bardzo lubi się mówić, to mimo wszystko II RP nie bardzo szanowała Ukraińców. Władze II RP zachowywały się jakby były państwem narodowym w 100% zapominając, że niestety tylko 2/3 to Polacy i wtedy Ukraińcy mogli co najwyżej obc. 

Żeby nie było wątpliwości - byłbym przeciwny emigracji jeśli przez ostatnie 25 lat była dzietność 2,1+ dzieci na kobietę. Wtedy nawet mogłaby być emigracja, a jednak nie byłoby takiej katastrofy. Jednak tak nie jest i jesteśmy w naprawdę potwornym zagrożeniu. 
Oczywiście jakoś trzeba odnowić kulturę, żeby przywrócić wskaźnik dzietności do poziomu 2.1. Grafika podglądowa taka do domysłu. 

cCtk3iC.png

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A takie pytanie mam do was. Temat ogólnie już się o polityce zrobił itd. 

 

Załóżmy, że PiS traci władze. Najprawdopodobniej wiadomo, pewnie powtórka z rozrywki i znowu Tusk z ekipą... 

 

Kto według was lepiej sobie radził? Obiektywnie. Bo ja nie pamiętam czasów rządów Tuska - dzieckiem byłem, więc się nie interesowałem. 

Wiem, że siebie warci są, ale tylko z tej dwójki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Rnext napisał:

No widzisz, a moi pradziadowie spierdalali ze swojego majątku ziemskiego pod Żytomierzem. Mam nadzieję że ukry choć o niego dbają, choć obstawiam że jest - jak należy się spodziewać - w ruinie. 

U mnie moja babcia uciekała przed spaleniem wioski w Abisynii (malutka wioska między Masłomęczem, Dąbrową, a Modryniem w powiecie hrubieszowskim). Wtedy też banderowcy zrobili wiele ataków na pobliskie wioski i w zamian polscy partyzanci zniszczyli i wymordowali Ukraińców w Sahryniu (ten słynny, co był prezydent Ukrainy). Babcia uciekając do Tyszowiec widziała jeszcze jak po drodze Polacy maszerują piechotą i końmi w stronę tej wsi. Była z 3 rodzeństwa i mamą. Ojciec był w niewoli niemieckiej po kampanii wrześniowej. Ona nienawidziła Ukraińców jak wielu tutaj (nie ma co się dziwić). Mojego ojczyma (ojciec nie żyje) nazywała Ukraińcem, mimo że nim nie był, bo był łysy, gruby i pił. 
Ze swoją mamą też miałem dyskusji trochę przez ostatnie 4 miesiące. Współczuje im, ale bez przesady. 10 lat temu za Janukowycza jeździliśmy tam często na Włodzimierz Wołyński i..... Tak, do Polski tej krainie daleko. Sam jeździłem z 5 razy około, w tym raz do Lwowa na wycieczkę szkolną. Jak ostatni raz byłem z bratem i matką (około 2012)... 

Korupcja była przepotworna. Trzeba było płacić na granicy. Także była raz sytuacja, że w samochodzie trzeba było koniecznie zamknąć wszystkie okna, bo dresy stukały i próbowały wyciągać kasę. Mnie wtedy nie było, ale mama mi opowiadała. Ale nie napiszę, że było jednoznacznie źle. Było średnio. Ludzie byli tacy pół na pół. Coś jak Niemcy albo Czesi. Czesi też nas średnio lubią (dużo 2 lata temu gadałem z jedną Czeszką z erasmusa, to mi opowiadała jaki jest u nich stereotyp Polaka - taki niezbyt przyjemny dla mojego ucha). 
W 2016 roku poznałem ich trochę na studiach i w większości byli naprawdę w porządku. Widać, że chcieli gadać i opowiadać co i jak. Może młodsze pokolenie jest inne? Kij go wie. Wtedy mi się odmieniło trochę, bo wcześniej też byłem ukrofobem w większości, choć też nie na całego, ale także zauważyłem, że byłem rusofilem - kibicowałem w 2014 DNR i zachwycałem się rosyjską kulturą wraz z białymi generałami w wojnie domowej w Rosji. 

W większości to jest właśnie emocjonalne - doświadczenia. 
Ale patrząc geopolitycznie i na wskaźniki, to jest kilka kierunków i wybierając najlepszy możliwy wariant dla Polski, to ten, który opisuję jest najbardziej dobry. Jesteśmy śmiertelnie zagrożeni i o włos od wojny z Rosją, która ma za cel odnowienie swojej strefy wpływów, co widać (mogę to opisać, ale pisałem już o tym i to znów zajęłoby 10 stron). 

 

Czy istnieje możliwość poprawienia relacji do przyjacielskich? Istnieje. Czy jest scenariusz, w którym to nie będzie potrzebne? Teoretycznie tak - gdy Rosja się rozpada, a z nią jej zapędy imperialne oraz Niemcy tracą na znaczeniu. Jednak - tak sobie myślę - w dłuższym okresie sfera kosmiczna zacznie grać większą rolę i Ukraina byłaby Polakom potrzebna (tak, użyć instrumentalnie, cynicznie) do wynoszenia rakiet z ich terytorium i używania ichniejszych inżynierów. Także jeśli Polska przetrwa, to musi dać od siebie więcej niż obecnie w kwestiach gospodarczych, aniżeli być tylko kołem zamachowym niemieckiej gospodarki...
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@$Szarak$ dlaczego zakładasz że ktoś z tej dwójki? Może np. wygra Konfederacja albo inna partia (oby nie Hołownia ani Lewica)?

 

Pamiętam doskonale rządy PO - praca za grosze, gnojenie i pałowanie ludzi za własne zdanie, polityczna poprawność aż do absurdu, masowa emigracja najzdolniejszych, propaganda sukcesu niczym nie różniąca się od obecnej, pogarda "elit" wobec zwykłych ludzi. 

 

PiS-PO jedno zło. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, Eskel said:

Co to w ogóle za gadka?

To obietnice wyborcze.

Chyba im nie uwierzyłeś w te "sługi"? To oni nas potrzebują. Medialna sieczka jest tym co zwykle, sieczką dla "wyborców" - a w kuluarach prawdziwe deale robią tak, jak to swego czasu opisał Sikorski nasze deale z USA. Tylko tym razem to ktoś nam, a nie my komuś - przynajmniej tak to na razie zaczyna wyglądać. Czas pokaże, oczywiście.

 

8 minutes ago, $Szarak$ said:

Łukaszenka by mógł jakiś myk dla siebie zrobić

Co Łukaszenka mówi czy sugeruje, nie ma znaczenia. I nigdy nie miało.

Wizja wybijającej się demokratycznie na niepodległość Białorusi zawsze była nierealna.

Jak raz za wysoko podskoczył, to Rosja obiecała Białorusi dać bombę atomową. Stacjonującą w Mińsku. Z rosyjskim oficerem na spuście.

 

9 minutes ago, Maniek92 said:

niektórzy tutaj zarzucają mi rusofilię. Mnie, potomkowi rodziny, która walczyła z germanizacją i rusyfikacją

A mi zarzucają niektórzy ukrofilię, choć moja rodzina przed UPA uciekała jak stała. Bo Ukrainiec ich ostrzegł, że UPA idzie mordować Polaków.

9 minutes ago, Maniek92 said:

Zbastujcie. 

Nie. Czas rozstrzygnie każdy spór. Ja też mogę się mylić.

16 minutes ago, Maniek92 said:

to rozpieprzyli. Sami nie potrafili zbudować własnego państwa

Ale dla Polski, to źle? Jak proszą o pomoc, pomóżmy... na kredyt, oczywiście. Co by nie powiedzieć o Izraelu, to w takim podejściu mają i rację moralną, i zysk.

 

11 minutes ago, Obliteraror said:

Jedyna realna unia w pełni korzystna dla PL to jak dla mnie bilateralny sojusz polsko - amerykański na jasnych i klarownych zasadach z polską pozycją podobną do pozycji Izraela.

Niestety, o ile jest to i w moich marzeniach, to są to właśnie - marzenia. Nie mamy takiej dźwigni w USA jak Izrael... jeszcze.

 

12 minutes ago, Obliteraror said:

oraz utrzymywanie w miarę możliwości normalnych stosunków dyplomatycznych i (przede wszystkim gospodarczych) z Białorusią i FR. Będąc w takim a nie innym miejscu Europy pivoty będą niezbędne.

Prawda. Tylko że pisząc o tym, zawsze trzeba mieć w tyle głowy skalę czasu. Potrzeby tu i teraz są sprzeczne z potrzebami późniejszymi, a obie z kolei są sprzeczne z celami długoterminowymi. Niezmienność postaw to fanatyzm i zaślepienie.

Tylko jeśli interes A wymaga nadszarpnięcia stosunków z B, to nadszarpnie i tak. Jak potem B będzie miało interes, to dostaniemy trochę gorsze warunki... ale interes i tak przejdzie.

 

11 minutes ago, zychu said:

A to my jesteśmy w jakiejś unii z Niemcami?

UE - Unia Europejska. W traktatach EU - European Union.

No chyba że już nas wyrzucili, i ja o tym nie usłyszałem ;)

 

5 minutes ago, Obliteraror said:

jest robić wszystko, by stworzyć warunki na to, by mógł spokojnie tankować/pracować/ogrzewać dom/mieszkanie i dać jeść sobie, swojej babie i progeniturze.

Wszystko rozbija się o kolejność, hierarchię priorytetów.

Rozpisując zdanie na hierarchię pseudokodu:

IF (spokojnie) THEN {

 - tankować

 - pracować

 - ogrzewać dom/mieszkanie

 - dać jeść sobie, swojej babie i progeniturze }

 ELSIF (da radę & jest gdzie & wolno) {spierdalać}

  ELSE {

  - uciekać przed bombami, artylerią, maruderami

  - nie tankować (brak benzyny dla cywili, rafineria==jebut)

  - nie pracować (zniszczone)

  - nie ogrzewać (centralne==jebut, transport zasobów(węgiel)==zajęty, chrust==dostępny)

  - nie jeść (zasiewy zniszczone, racje rządowe niemal wyłącznie dla wojska, dystrybucja==zniszczona)

}

 

Warunek pierwotny, podstawowy to (spokojnie).  Bez niego, reszta paszła w pizdu, a dywagacje np o cenie gazu, stają się nieco nieaktualne.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Maniek92Bo właśnie nikogo nie ma za bardzo na horyzoncie a w konfederacji obecnie są rozłamy. Konfederacja to partia która ma zazwyczaj taka stałą ilość %. Wydaje mi się, że spora część konfederacji skupia się tylko na tym, żeby dostać się do tego sejmu i żeby te osoby na nich zagłosowały i nic więcej. 

Hołownia nie nadaje się na lidera. Właśnie KO mu zabiera poparcie. 

Lewica w Polsce nie jest traktowana poważnie i w sumie ma niskie poparcie.

 

Nie ma nikogo sensownego na horyzoncie. :C

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 6/1/2022 at 3:19 PM, spacemarine said:
On 6/1/2022 at 3:11 PM, $Szarak$ said:

To my, UK, Kanada i USA wepchnelismy Ukrainę w wojnę. 

My wepchnęliśmy w wojnę...?

 

Nie wepchnęliśmy ale przyłożyliśmy do tego łapę po stronie Ameryki.

Analogicznie, a nawet znacznie, znacznie bardziej, przyłożyliśmy łapy do wepchnięcia Białorusi w ruskie objęcia.

Już zapomniałeś?

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, $Szarak$ said:

nikogo nie ma za bardzo na horyzoncie

Nikomu nie zależy na powstaniu konkurencji.

Więc w momencie, jakby konkurencja miała szansę coś zmienić - proces sądowy, Urząd skarbowy, albo tradycyjnie Pan seryjny.

Bodajże kilka lat temu dwóch usiłowało założyć nową partię, to zrezygnowali po tym jak zobaczyli, że większość ich nowo powstałych struktur - to wtyki.

 

Na dziś, silną i mającą szansę w "wyborach" partię, mogłoby w Polsce założyć jedynie CIA, BND, SWZ FR. Ale po co, oni już mają...

 

5 minutes ago, $Szarak$ said:

Konfederacja to partia

Konfederacja to projekt skanalizowania masowego, wszelkich oddolnych ruchów zagrażających aktualnym decydentom (lub ich zmiennikom).

Wy nie ruszacie naszych, my nie ruszamy waszych, a razem kanalizujemy wszelką konkurencję.

 

15 minutes ago, $Szarak$ said:

Nie ma nikogo sensownego na horyzoncie.

Ordo ab chao. Jedyna szansa na nowe rozdanie... na Generała. Bo zmiennicy aktualnych kukiełek, już czekają na swoją kolej.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minutes ago, zychu said:

wszyscy "równi z równymi"

JFuT7qXO4Vwl9wrx8yxNJiUoza2xV6wL.png

Nazwali to Unią Europejską, więc - unia jest ;)

Bo sojusz wielkich - to nie zmowa
To przyszłość świata - wolność, ład!
Przy nim i słaby się uchowa
I swoją część otrzyma - strat

...

w szczegółach zaś już siedział Beria,

i tak rozumieć trzeba Jałtę

 

A czy ja chcę "równej" unii z Ukrainą? Apage...ale kredyty trzeba spłacać (nawet wdzięczności).

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Kespert napisał:

Ordo ab chao. Jedyna szansa na nowe rozdanie... na Generała. Bo zmiennicy aktualnych kukiełek, już czekają na swoją kolej

Twarda ręka jednego człowieka by może to rozwiązała. Chodź coś czuję, że dużo krwi by się polało, ale niestety czasem nie da się inaczej... Poparcie z zewnątrz też potrzebne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, wrotycz napisał:

 

Nie wepchnęliśmy ale przyłożyliśmy do tego łapę po stronie Ameryki.

Analogicznie, a nawet znacznie, znacznie bardziej, przyłożyliśmy łapy do wepchnięcia Białorusi w ruskie objęcia.

Już zapomniałeś?

 

No jasne, każdy tylko prowokuje biedną Rosję. Ona po prostu nie ma wyboru, tylko musi atakować. :(

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukraina drastycznie podnosi stopy procentowe

"Rada Narodowego Banku Ukrainy (NBU) podjęła decyzję o podwyżce rocznej referencyjnej stopy procentowej z poziomu 10 proc. do 25 proc. Zmiana wejdzie w życie 3 czerwca - w setny dzień rosyjskiej inwazji."

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Ukraina-drastycznie-podnosi-stopy-procentowe-8349861.html

 

I jak tam eksperci od Call Of Duty, macie kolejne medale na klapie? Skaczecie z samolotu na główkę?

 

Pomyślmy kiedy u nas będzie najpierw 10%, ja obstawiam jesień tego roku. Jak będzie szło tak dalej to 25% skokowo również szybko pyknie w nowym roku, ale spoko, niewiele to pomorze jak inflacja bedzie jak w Turcji 70%.

 

To jak, powoli świeci lampa w głowie czy czekacie jak nie będzie co do gara włożyć?

Godzinę temu, wrotycz napisał:

 

Nie wepchnęliśmy ale przyłożyliśmy do tego łapę po stronie Ameryki.

Analogicznie, a nawet znacznie, znacznie bardziej, przyłożyliśmy łapy do wepchnięcia Białorusi w ruskie objęcia.

Już zapomniałeś?

 

Tak, tak, my jako ogon USA machamy psem

 

 

Benzyna Pb98 przekroczyła 8 zł za litr

https://www.wnp.pl/nafta/ceny-paliw-benzyna-pb98-przekroczyla-8-zl-za-litr,586959.html

 

Śpieszcie się kupować map-paki do Call of Duty bo za rok będą kilka razy droższe

Edytowane przez spacemarine
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, spacemarine napisał:

Benzyna Pb98 przekroczyła 8 zł za litr

No ale pamiętaj, to za cenę braku bomb spadających Ci na głowę!

 

xD

 

Ech. To trochę tak, jakbym broniąc się przed napadem wycelował Glocka najpierw we własną tętnicę udową, a potem w napastnika.

  • Like 5
  • Dzięki 1
  • Zdziwiony 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.