Skocz do zawartości

Rosja atakuje Ukrainę. Czy to już pełnoskalowa wojna, czy jeszcze niewielkie działania militarne by coś ugrać?


Rekomendowane odpowiedzi

Ojej, Znowu podniecanie się włączyło. 

Dłuższa granica, ale 2 razy tyle ludzi do obrony tego. Zamiast armii 300 tysięcy Polskiej by było 600 tysięcy. No, ale manipulatorzy dalej robią swoje - poziom TVP. 

 

Armia ukraińska przed samą wojna nie była ,, goła". Oni mieli dużo sprzętu i sporo osób chętnych do walki. W połączeniu z Polską armia by to wyglądało naprawdę nieźle. 

Edytowane przez $Szarak$
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, $Szarak$ napisał:

Dłuższa granica, ale 2 razy tyle ludzi do obrony tego. Zamiast armii 300 tysięcy Polskiej by było 600 tysięcy.

 

No to policzmy:

W tej chwili mamy granicę polsko-rosyjską o długości 210 km i polsko-białoruską o długości 418 km, razem 628 km.

Ukraińsko-białoruska granica ma 1084 km, a ukraińsko-rosyjska 1576 km, razem 2660 km.

Federacja polsko-ukraińska miałaby 3288 km granicy z Rosją i Białorusią. To są czyste fakty, suche liczby, żadnych manipulacji.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, zychu napisał:

Unia polsko-ukraińska to political fiction

 

Oby. Bogaty RFN miał problem żeby ogarnąć połączenie z NRD, który był obszarowo i ludnościowo mniejszy. Różnice w poziomie życia są tam do dzisiaja niewyrównane. Do tego był to jeden naród. Ciężko wyobrazić sobie że dużo biedniejsza od RFN Polska ma dźwigać na swoich plecach dwa razy większą od siebie Ukrainę.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@EskelAle co w związku z tym? Musielibyśmy obronić więcej terenu, ale by było dużo więcej sił do przeciwstawienia się. 

Lepiej jest się bronić przed taką samą armia mając 2 razy silniejsza armię czy na mniejszym obszarze z taką samą, ale mieć 2 razy mniej silną?

 

 

Edytowane przez $Szarak$
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, $Szarak$ napisał:

A jaki Rosja ma interes atakować kraj który ma kompletnie w dupie? Po co im atakować Polskę? Przecież najlepiej dla nich chyba walczyć z najmniejszą ilością wojsk - czyli tylko ukraińskich a nie też Polskimi. 

By nas wyzyskiwać. Jaki interes Rosja miała w okupacji za komuny? Jaki interes miała Rosja w zaborach? "Ma kompletnie w dupie" o jaki optymista :D
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Eskel, to podobnie jak z połączeniem Rumunii i Mołdawii. Political fiction.

Nieuregulowane kwestie terytorialne (Ukraińcy powiedzą, że uregulowane, bo i Krym, i Donbas jest ich, ale mówię o stanie faktycznym, nie pobożnych życzeniach), korupcja, plus prawdopodobieństwo otwarcia szlaku nielegalnej migracji. To wystarczy, aby ostudzić najbardziej rozpalone łby.

Edytowane przez zychu
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Eskel napisał:

Mam jeszcze pytanie do orędowników polsko-ukraińskiej federacji. Padł tu kilka razy argument, że gdyby Rosja zajęła Ukrainę to mielibyśmy granicę z Rosją dłuższą o kilkaset kilometrów (dokładnie o 535 km). A nie martwi Was, że w razie Polsko-Ukraińskiej Rzeczpospolitej Obojga Narodów mielibyśmy granicę z Rosją dłuższą o 1576 km?

 

Entuzjastom unii z Ukrainą pokazałbym jeszcze to:

https://www.wnp.pl/rynki-zagraniczne/ukraina-wladze-wartosc-bezposrednich-strat-wojennych-przekroczyla-juz-600-mld-dolarow,586830.html

 

600mld USD strat gospodarczych. Skąd ten kraj weźmie kasę na odbudowę, nawet jeśli wojna zakończy się pomyślnie dla Ukrainy? Rosja wypłaci reparacje?

 

Ilu mieszkańców będzie liczyć Ukraina po wojnie? Ile osób spośród tych, które wyjechały, będzie chciało wracać do zrujnowanego kraju?

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, cst9191 napisał:

Ilu mieszkańców będzie liczyć Ukraina po wojnie? Ile osób spośród tych, które wyjechały, będzie chciało wracać do zrujnowanego kraju?

Już ogromna część wyjechała. Poza tym, zależy na jakim obszarze będzie się toczyć wojna. Kijów w którym mieszka masa osób jest praktycznie prawie nietknięty. Tak samo, jak większość Ukrainy. Te bombardowane miasta i teraz walki co są, no to Donbas - Donbas Rosjanie przejmą zniszczony. 

Poza donbasem kraj zniszczony tak bardzo nie jest... 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Rnext napisał:

Nie martw się, ukrowie będąc w podobnych warunkach jak ruskie, zachowywaliby się identycznie o ile nie gorzej. Jeśli myślisz, że to szlachetni i "honorni" żołnierze, to jesteś bardziej naiwny niż myślałem (a i tak, myślę że jesteś ponadprzeciętnie naiwny albo opłacany). Strzelaliby do babć i dzieci tak samo, ale pewnie najpierw, tradycyjnie, przybijali ich żywcem do drzew w międzyczasie rozrywając (no już nie końmi) jakimś swoim złomem samojezdnym czy tam rzezali żywcem tępą piłą. Kacap to kacap, a rus i ukr to takie same kacapy.

Zresztą i tak ponoć ostrzelali swoje dziewczynki z azowa, wzięte do obozu jenieckiego. 

Fajnie ci się pisze z Anglii grożąc na naszych sojuszników gdy kacapy realnie nam grożą? Zajebiście, nie? 

Znasz jakiegoś Ukraińca? Nie? To czemu pi/rdolisz takie farmazony? 
Wybacz, ale denerwuje mnie jak Polacy, którzy nie za bardzo znają obecną Polskę psioczą na Ukraińców, których ja znam i szanuję, a oni szanują mnie. 
 

59 minut temu, Rnext napisał:

 po prostu są tutaj ludzie, którzy nie rozumieją skali naszego upadku. I niestety - upadku jako państwa, ale również większości społeczeństwa. Władza wżenia nam jakąś wrogo do nas nastawioną pannę, która zresztą nie jest ani pierwszej świeżości ani ludzkiej jakości ani tym bardziej ładna a na słowo "Polak" wyciąga nóż spod poduszki. Chyba że akurat czegoś potrzebuje. A lud, jak napalone simpy-onaniści bierze ją z entuzjazmem i zachwytem, choć nikt inny nawet jej na oczy nie chce widzieć. Bo przecież to "braty" a w ogóle to musimy. Jeszcze będą nas upadli politycy kusić posagiem tej panny w postaci łanów pszenicy i Bóg wie czego a w zamian dostanemy tylko jej czterech braci, panoszących się po okolicy ochlejów-rozrabiaków do utrzymania.

Fajne bajki piszesz. Zajebiste. Pisarzem albo reżyserem zostań. Jakiego upadku? Upadek nam groził gdy szczury opuszczały ten okręt 10 lat temu zostawiając tutaj wszystko. Czy jestem zbyt chamski dla naszej obczyzny na zachodzie? Tak, jestem, bo mnie to niewyobrażalnie wkurza jak ktoś z wykrzywioną percepcją ocenia "JAKO POLAK", podczas gdy ostatni raz na ziemi polskiej żył dłużej niż tydzień 10+ lat temu, a już nie mówiąc o pracowaniu. 

Co mamy robić w obecnej sytuacji myślisz? Podaj jakieś rozwiązanie, coś konkretnego, a nie narzekasz tylko i wykrzywiasz. 
"Kacapy złe? Aaaa to Ukraińcy jeszcze gorsze! Zobaczycie Polaczki jak wam wbiją nóż w plecy hehe B) ". Musimy, bo inaczej grozi nam kompletny upadek, ROZUMIESZ TO? Jak naprawić chcesz naszą demografię jeśli nasze orły nie wrócą z zachodu, a nie wrócą? Nie ma innego wyjścia, po prostu k/rwa nie ma.

I nie piszesz innego rozwiązania obecnych problemów, bo one nie istnieją. Spi/rdoliliśmy ostatnie 25 lat na amen. Niska dzietność, ogromna emigracja, podwiązanie pod zachód w warunkach służalczych, zaniedbanie służby zdrowia, polityki wschodniej..... I co teraz zrobić? 

 

Godzinę temu, Rnext napisał:

Nawet z bohaterskim "azowcami" (szydzę), obsranymi ze strachu na widok wpierdolu na horyzoncie. Małe dzieci z powstania miały więcej hartu i odwagi. Ale może dlatego że nie były opłacane przez żadnego oligarchę typu Kołomojskiego. 

No akurat tak się składa, że bronili się 70 dni. W ogóle cała obrona wygląda dużo sprawniej niż nasza w 1939 i co ci to przeszkadza? Dałeś się urąbać ruskiej propagandzie, która w nastepnym stopniu będzie nas odczłowieczała, brawo! Za parę lat będziesz o naszych żołnierzach pisał "gardzę", bo "walczą o interesy pejsatych". Nosz k/rwa. Rzygać się chce co ty piszesz. 

 

Godzinę temu, Rnext napisał:

Hahaha, no co Ty? Przecież wówczas to nie będzie żaden problem. Gazety napiszą, że to nawet lepiej a TVP potwierdzi.

Zresztą pisałem wyżej, że niektórzy tutaj nie rozumieją skali własnego upadku.

Dobrze, że ty rozumiesz i będziesz ją odczuwać. Wiadomo, zacierasz rączki, bo będziesz bezpiecznie i wygodnie siedział w innym kraju i śmiał się z polińczyków jakimi debilami są hahahah. No poryczałem się. 

 

1 minutę temu, $Szarak$ napisał:

Już ogromna część wyjechała. Poza tym, zależy na jakim obszarze będzie się toczyć wojna. Kijów w którym mieszka masa osób jest praktycznie prawie nietknięty. Tak samo, jak większość Ukrainy. Te bombardowane miasta i teraz walki co są, no to Donbas - Donbas Rosjanie przejmą zniszczony. 

Poza donbasem kraj zniszczony tak bardzo nie jest... 

Kijów jest zniszczony na obrzeżach praktycznie do cna. Zniszczony jest Mikołajów, Charków (tam gigantyczne straty w infrastrukturze i przemyśle), Siewierodonieck (przemysł), Czernihów (cały zniszczony), Sumy, Żytomierz był ostrzeliwany z gradów... Do każdego miasta, które podałem mogę dać dowody. 
Nie mówiąc już o tym, ze Mariupol, który Ukraińcy stracili był ważnym ośrodkiem przemysłowym, z którego stal był eksportowany do Polski. Stąd stal jeszcze bardziej zdrożała. Nie no, jest zajebiście, nie ma co.

9 minut temu, cst9191 napisał:

 

Entuzjastom unii z Ukrainą pokazałbym jeszcze to:

https://www.wnp.pl/rynki-zagraniczne/ukraina-wladze-wartosc-bezposrednich-strat-wojennych-przekroczyla-juz-600-mld-dolarow,586830.html

 

600mld USD strat gospodarczych. Skąd ten kraj weźmie kasę na odbudowę, nawet jeśli wojna zakończy się pomyślnie dla Ukrainy? Rosja wypłaci reparacje?

 

Ilu mieszkańców będzie liczyć Ukraina po wojnie? Ile osób spośród tych, które wyjechały, będzie chciało wracać do zrujnowanego kraju?

To jakie myślisz są wyjścia z tego? Nie żyjemy w próżni. 
Jedno:
Zostawiamy Ukrainę samą sobie, bez żadnej unii, bez pomocy, nic. Wtedy kraj zacznie się pogłębiać w gigantycznym kryzysie gospodarczy i zacznie się głód. Gdy nie ma pieniędzy, to także wojsko słabnie i nie ma kasy na amunicję ani utrzymanie armii. Kolejny atak Rosji w przeciągu 2 lat i praktyczne pewne zwycięstwo. Zajebiście, mamy wrogi sobie kraj za Bugiem, który w grudniu pisał, że chce mieć wpływy do Odry. Orły polskie znowu uniosły się dumą i przemyślały sobie politykę. Nie chcę już wnikać jaką wtedy będziemy ponosić cenę.
Drugie - robimy unię wraz z krajami bałtyckimi i Ukrainą. około 80 milionów ludzi, z czego w dłuższym terminie na 90% zyskamy. 

 

29 minut temu, Eskel napisał:

 

No to policzmy:

W tej chwili mamy granicę polsko-rosyjską o długości 210 km i polsko-białoruską o długości 418 km, razem 628 km.

Ukraińsko-białoruska granica ma 1084 km, a ukraińsko-rosyjska 1576 km, razem 2660 km.

Federacja polsko-ukraińska miałaby 3288 km granicy z Rosją i Białorusią. To są czyste fakty, suche liczby, żadnych manipulacji.

Ale wiesz o tym, że długość granicy się nie tak bardzo liczy jak nie ma się sił jak Rosja? Wtedy w wojnie pozycyjnej liczy się rozpoznanie i sprzęt i tu Ukraina dzięki USA wypadała lepiej, przez co mogła atakować konwoje z zaskoczenia. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, $Szarak$ said:

Ojej, Znowu podniecanie się włączyło. 

Przecież @Eskel zadał zupełnie bezemocjonalne, merytoryczne pytanie. Nie próbuj tanio manipulować, deprecjonując cudze argumenty uniesieniem emocjonalnym. To prędzej na forum jakiejś gimbazy.

1 hour ago, $Szarak$ said:

Dłuższa granica, ale 2 razy tyle ludzi do obrony tego.

No i proszę! Mówiłem że łykną i przyklasną :D Tym razem nawet bez publikacji propagandowych medialnych :D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minutes ago, Strusprawa1 said:

Fajnie ci się pisze z Anglii grożąc na naszych sojuszników gdy kacapy realnie nam grożą? Zajebiście, nie? 

Zajebiście.

Jednak ziemia na której mieszkam, historycznie nie należała nigdy do żadnej Anglii.

Co najwyżej były to tereny zaboru pruskiego.

Po prostu nie jestem obsrany. Zginąć można na przejściu dla pieszych. Jeśli kogoś strach przed życiem paraliżuje, niech się zamknie w inkubatorze i poczeka tam do pochówku.

 

Quote

Znasz jakiegoś Ukraińca? Nie? To czemu pi/rdolisz takie farmazony? 

Co to znaczy "znać"? Przybyło ich tu w naszej wiosce mnóstwo. Nawet w zeszłym tygodniu dwóch najebanych awanturowało się między sobą pod sklepikiem 100m dalej. A tak to tu się od nich zaroiło. A co do "znania" pod kątem ukraińskiej (i kacapskiej w ogólności) mentalności, podejścia do życia itp., gwarantuję - nie masz do mnie startu. A już niemal na pewno to nie Twoja rodzina uciekała spod tępej, banderowskiej (czyli ukraińskiej, żeby nie było tak jak z nazistami) piły.

 

Quote

Wybacz, ale denerwuje mnie jak Polacy, którzy nie za bardzo znają obecną Polskę psioczą na Ukraińców, których ja znam i szanuję, a oni szanują mnie. 

Szanuj dalej. Aż się obudzisz z kołkiem wbitym w dupę. Powodzenia.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext Bo z tego co pamiętam, to pisałeś, że mieszkasz w Anglii. Takie wspomnienie. 

1 minutę temu, Rnext napisał:

A już niemal na pewno to nie Twoja rodzina uciekała spod tępej, banderowskiej (czyli ukraińskiej, żeby nie było tak jak z nazistami) piły.

I tu się mylisz. Jestem z okolic Hrubieszowa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Rnext napisał:

No i proszę! Mówiłem że łykną i przyklasną :D Tym razem nawet bez publikacji propagandowych medialnych :D

Ale co tu jest takiego niezwykłego? Lepiej walczyć z tym samym przeciwnikiem na większym terenie, ale mając 2 razy tyle sił czy na mniejszym mając 2 razy mniej? Lepiej jest mieć do walki z taką samą armia 300 tysięcy żołnierzy czy 600 tysięcy? A z perspektywy Rosji jest lepiej walczyć z dwoma krajami na raz czy z jednym? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Strusprawa1 nigdy w życiu czegoś takiego nie napisałem. Nawet nigdy suchą stopą nie stanąłem na tamtej ziemi. Nie tylko przez odrazę do klimatów północy. Mieszkam w PL od urodzenia z przerwami na co najwyżej wakacyjne (może jedynie dłuższe niż normalny człowiek) wypady. Znam nasz kraj od czasów komuny. Więc wybacz, ale mam bekę jak ktoś mi mówi że nie znam realiów życia w Polsce, bo pamiętam jak jeszcze dostawałem od mamy kartki na mięso, żebym poszedł kupić.

1 minute ago, $Szarak$ said:

Ale co tu jest takiego niezwykłego? Lepiej walczyć z tym samym przeciwnikiem na większym terenie, ale mając 2 razy tyle sił czy na mniejszym mając 2 razy mniej?

To jest najmniej ważne. Ważniejsze jest, żebyś nie manipulował tanio (ani drogo), bo robisz to w niemal każdym wpisie i pewnie już wszyscy mają mdłości na Twój trolling, który bierzesz za własną błyskotliwość.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Rnext napisał:

@Strusprawa1 nigdy w życiu czegoś takiego nie napisałem. Nawet nigdy suchą stopą nie stanąłem na tamtej ziemi. Nie tylko przez odrazę do klimatów północy. Mieszkam w PL od urodzenia z przerwami na co najwyżej wakacyjne (może jedynie dłuższe niż normalny człowiek) wypady. Znam nasz kraj od czasów komuny. Więc wybacz, ale mam bekę jak ktoś mi mówi że nie znam realiów życia w Polsce, bo pamiętam jak jeszcze dostawałem od mamy kartki na mięso, żebym poszedł kupić.

A to wdeptałem, heh zonk. Przepraszam.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Rnext napisał:

To jest najmniej ważne. Ważniejsze jest, żebyś nie manipulował tanio (ani drogo), bo robisz to w niemal każdym wpisie i pewnie już wszyscy mają mdłości na Twój trolling, który bierzesz za własną błyskotliwość

Nie ma żadnego trollingu. Zastanawia mnie po prostu wasza znakomita strategia - tyle. 

 

Oddać Ukraine za friko - teren 2 razy większy od Polski, armia nawet silna za friko - nie sory! Za gaz w miarę tani. Nie odzywać się, byleby surowce taniej trochę. Nieważne, że ta Ukraina by mogła zostać wykorzystana przeciwko nam. 

 

Ukraina zostaje szybko zajęte. Nie dostaje sprzętu przez Polskę itd. prezydent Ukrainy jest rosyjski. I co wtedy? Ukraina nas nigdy nie lubiła. A jeśli by wykorzystał Putin Ukrainę i Białoruś przeciwko nam? I to wartę jest tańszego gazu? Białoruś to i tak nic nie znaczy, bo nawet wojska nie ma, ale Ukraina z Białorusia by już nam krzywdę mogła zrobić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, $Szarak$ said:

Białoruś to i tak nic nie znaczy, bo nawet wojska nie ma, ale Ukraina z Białorusia by już nam krzywdę mogła zrobić. 

Krzywdę to mogłoby nam zrobić nawet Księstwo Monako. Leżymy na łopatkach, wojsko nie ma żadnej zdolności obronnej (patrz niedawny, choć zeszłoroczny raport) bo PiS potrzebuje jedynie Pretorian do obrony własnych rządów (jak każda władza dotychczas) i trzymania społeczeństwa za mordy. Nawet nasza gospodarka nie jest w stanie w żaden sposób zapenić funkcjonowania frontu gdziekolwiek, bo po pierwszym wystrzale wszystkie montownie się zwiną a nam pozostanie rzucanie kamieniami. 

Albo śnisz albo kpisz.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, $Szarak$ napisał:

A jeśli by wykorzystał Putin Ukrainę i Białoruś przeciwko nam? I to wartę jest tańszego gazu? Białoruś to i tak nic nie znaczy, bo nawet wojska nie ma, ale Ukraina z Białorusia by już nam krzywdę mogła zrobić. 

Tak, warte to jest tańszego gazu :) Stosunki z Białorusią Polska w dużej części spieprzyła dokumentnie na własne życzenie, gdy Łukaszenka zerkał na Zachód dobrych kilka lat temu, licząc na jakieś konkretne propozycje. To był czas na zbudowanie sobie dobrego rynku zbytu, polskich inwestycji i korzystania z ichnich pracowników, często dobrze wykształconych (nie tylko w IT, które na Białorusi rozwijało się całkiem nieźle. Ba, nawet w sektorze gamingowym).

 

No i co dostał w zamian? Nic. Dlatego nastąpiła wasalizacja kraju przez FR.

 

Ale trzeba było robić pieniądze dla wspólnych korzyści, nie pieprzyć o rewolucjach i dyktatorach.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, cst9191 napisał:

600mld USD strat gospodarczych. Skąd ten kraj weźmie kasę na odbudowę, nawet jeśli wojna zakończy się pomyślnie dla Ukrainy? Rosja wypłaci reparacje?

W całym zamieszaniu głównie chodzi o to co zwykle: zasoby naturalne. Wschód Ukrainy bogaty jest w zasoby naturalne. Z tego co pamiętam ponad 50% światowej produkcji neonu pochodzi z Ukrainy (neon obecnie wykorzystywany jest głównie przy produkcji układów scalonych). Ogólnie Ukraina jest krajem bardzo bogatym w różne złoża - które leżą na wschodzie tego kraju. To co z gospodarczego punktu widzenia ma jakąkolwiek wartość, zlokalizowane jest na wschodzie Ukrainy - natomiast zachód Ukrainy to jedynie siedlisko negatywnie nastawionych do Polski nacjonalistów (żeby nie nazwać po imieniu).

 

Kraje dostarczające broń zapewne zabezpieczyły się umowami na wydobycie wspomnianych zasobów naturalnych - zapewne na kilka wieków do przodu. W przypadku mało prawdopodobnej wygranej Ukrainy, kraj stanie się kolonią wydobywczą, w przypadku przegranej - strach pomyśleć (wyobraź sobie, że banderowcy utracą swoje ziemie i zaczną osiedlać się w południowo-wschodniej Polsce).

 

Dodatkowo przypomnę kwestie laboratoriów biologicznych zlokalizowanych na Ukrainie - temat, który po poruszeniu w kongresie wywołał widoczną panikę u pani Victorii Nuland oraz wszechobecną korupcję tudzież powiązania "bysssnesofffe" synka Bidena (artysty - rotfl) oraz zawartość jego laptopa.

 

Ogólnie cały bałagan nie rozejdzie się po kościach nawet po zakończeniu działań wojennych przez dobre kilkadziesiąt lat.

 

BTW. W Polsce ma zostać wprowadzony podatek od pojazdów spalinowych, także tego...

 

BTW2. UWAGA!!!! Ukraina właśnie otrzymała ogromne wsparcie wojskowe w postaci ... batalionów LGBTQ+ ... niestety, nie jest to żart:
https://www.informationliberation.com/?id=63126

tak więc .. zwycięstwo jest tuż tuż...

 

Edytowane przez oxy
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minutes ago, Strusprawa1 said:

I tu się mylisz. Jestem z okolic Hrubieszowa. 

No widzisz, a moi pradziadowie spierdalali ze swojego majątku ziemskiego pod Żytomierzem. Mam nadzieję że ukry choć o niego dbają, choć obstawiam że jest - jak należy się spodziewać - w ruinie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Strusprawa1 napisał:

Wybacz, ale denerwuje mnie jak Polacy, którzy nie za bardzo znają obecną Polskę psioczą na Ukraińców, których ja znam i szanuję, a oni szanują mnie. 

No niby dobrze kminisz, ale wiesz na Wołyniu też byli sąsiedzi, a i pewnie się bzykali między sobą i w małżeństwa wchodzili.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.