Skocz do zawartości

Trudności polskich mężczyzn


meghan

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 2.02.2023 o 13:30, Vlad_Lokietnichuk napisał:

inni mają nowe BMW-

Bmw i Audi  jest dla buraków. 

 

Im częściej mam do czynienia z właścicielami tychże samochodów, tym bardziej pasują mi do typowego cwaniaczka. 

Pomijam już ich charakterystyczną jazdę.   

 

 

Aha, i jeszcze jedno, te auta nie są wyznacznikiem jakiegoś statusu społecznego.  

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Lady Bathory napisał:

Myślę, że dr hab. Jan Hartman bardzo dobrze rozumie katolicką dogmatykę.

 

Pisząc, to co pisze stwierdzam, że nie rozumie. Wcale nie musi też bardzo dobrze ją znać - dogmatyka katolicka i teologia to bardzo rozbudowane dziedziny, wbrew temu co się sądzi.

 

Edytowane przez I1ariusz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, JudgeMe napisał:

Bmw i Audi  jest dla buraków. 

No jest. Ale co to zmienia w kontekscie mojej wypowiedzi? 

3 godziny temu, JudgeMe napisał:

Aha, i jeszcze jedno, te auta nie są wyznacznikiem jakiegoś statusu społecznego.  

Tiaaa...

https://motofakty.pl/sprzedaz-aut-te-samochody-klasy-premium-wybieraja-polacy/ar/c4-17184749

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 hours ago, I1ariusz said:

Wystarczy, że się troszeczkę inaczej rzeczy ujmie i już mamy inny obraz.

I tak jak @PoProstuMarek wspomniał mówimy tutaj o człowieku, który nie tylko chwalił kazirodztwo, ale i skrajny darwinizm społeczny, eugenikę itd. 

No to czekaj, skoro prof Hartman jest nieodpowiedzialny (wyrwane z kontekstu slowa o "kazirodztwie") to moze intelektualista Bartos cos wniesie do dyskursu tutaj ? 

 

"- Istotą chrześcijaństwa jest ekspansja. A mówienie o miłości, jej marketingowym narzędziem - ocenił w Godzinie Filozofów dr hab. Tadeusz Bartoś, filozof i teolog, publicysta, były dominikanin." ( w koncu tez byl ksiedzem, troche moze bardziej miarodajny bedzie ?)

https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103094,23408462,prof-bartos-polski-kosciol-najbardziej-zdemoralizowana-instytucja.html?fbclid=IwAR2MvP_O3jPKHPRQUuZiEawGHXVRaNnxAEbJjSym8XK8e8Y6fA6FD9lCqQI

 

Open photo

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@OGÓR i uważasz, że w ten sposób coś dowodzisz? A co zrobisz z tymi wszystkimi księżmi i jednocześnie profesorami (jak Tadeusz Bartoś), którzy będąc teologami, filozofami, naukowcami nie zrezygnowali z posługi kapłańskiej? Trzeba uznać, że Bartoś ma rację, a oni nie. Zmarły Benedykt XVI był jednym z najwybitniejszych teologów i z kapłaństwa nie zrezygnował. OK, ale to pewnie dlatego że miał apanaże. Ale co zrobić z takimi ludźmi jak Roy Schoeman (Żyd, ateista, profesor Harwardu, który nawrócił się na katolicyzm), Fabrice Hadjadj (był lewak, anarchista, też żydowskiego pochodzenia, teraz piszący książki z teologii) czy nawet ks. prof. Michał Heller, który znany jest ze swoich książek odnośnie współczesnej fizyki, matematyki, filozofii przyrody. Albo co zrobić z moim profesorem logiki matematycznej, który jednocześnie ma licencjat z teologii katolickiej (stopień wyższy niż magisterium)? Wszyscy Ci ludzie najwyraźniej są durniami, a Bartoś czy Hartman mają rację. Właściwie to nawet nie sugeruję, że wspomniani nie mają jakiś punktów krytyki, którą należy wygłaszać, ale jeśli sądzisz że takimi wpisami przekonasz kogoś, kto jest w KK, że jest w błędzie to... Rozczarujesz się. Dostaniesz lajki od tych, którzy - jak ty - są już przekonani, że mają rację. Robisz więc to, co pewnie sam mi zarzuciłbyś - głęboko wierzysz we własną rację. Ale na każdy twój dowód można przedstawić coś przeciwnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

@meghan O jakich trudnościach może być mowa? W obecnych czasach? Kiedy mamy wszystko podstawione pod nos? 

Wystarczy pójść do pracy na kilka godzin, czasem nawet nie wychodzić z domu, a wszystko niezbędne do życia można kupić. 

 

Nie trzeba uprawiać ziemi, hodować jedzenia, szyć ubrań, polować, walczyć. Nic. Jest za to mnóstwo wolnego czasu, który można wykorzystać pożytecznie lub marnotrawić.

 

Największym problemem polskich mężczyzn moim zdaniem jest SŁABY MENTAL. Bardzo słaby! Psychika to podstawa. Wszystko zaczyna się w głowie i od głowy. Jeśli w głowie śmietnik, tak też będzie wyglądało życie.

 

Skąd ta słaba psychika? Wychowanie niestety. W większości polskich domów ojciec jest pantoflem, kobieta rządzi. Jest bardzo mało rodzin gdzie rodzice są   prawidłowym wzorem. Posiadanie mądrych, kochających się rodziców, z dobrymi genami oczywiście :), to jak wygrana w totka. 

 

Jednak nigdy nie ma sytuacji bez wyjścia. Człowiek na żadnym etapie życia nie jest jednostką skończoną. Cały czas można się uczyć, rozwijać, poprawiać, tak by nasze życie dawało nam mnóstwo satysfakcji w każdym obszarze. I ja tu widzę kolejny problem Polaków- LENISTWO

 

Większości ludziom się po prostu nie chce! Na forum widać to mega często. Będą narzekać, obwiniać co się da i kogo się da, ale bardzo niewiele osób widzi winę w sobie, a tylko jednostki coś z tym dalej robią.

 

To jest tym smutniejsze, gdyż wiedza obecnie jest na wyciągnięcie ręki. Można nawet nie wychodzić z domu, by uzyskać wiedzę z każdej dziedziny życia. Trzeba tylko chcieć. Nigdy nie ma sytuacji bez wyjścia.

 

Mężczyzna to wojownik, zdobywca. Skoro przerasta go zwykłe życie, to ... bez komentarza

Dla prawdziwego mężczyzny trudności życiowe powinny być po prostu wyzwaniami, które z uśmiechem pokonuje i czeka niecierpliwie na kolejne. Prawdziwy facet traktuje życie jak przygodę, kocha życie i tą miłością obdziela cały świat. 

 

Męska siła to nie agresja, forumowe trzymanie ramy, emocjonalna niedostępność. Prawdziwa siła pochodzi z wnętrza. Ta siła rodzi spokój, daje poczucie bezpieczeństwa. 

 

Obecnie mężczyźni są niezwykle emocjonalni, na forum jest mnóstwo przykładów. Obrażanie się o byle co, brak dystansu do siebie, nieumiejętność przyznania się do błędu. 

 

Po zarejestrowaniu się na forum czytałam przez jakiś czas Świeżakownię. Bardzo współczułam tym Panom. Ale też zauważałam pewne prawidłowości, schematy. Wiele osób popełniało wielokrotnie podobne błędy. Dotarło do mnie (dopiero niedawno co prawda), że tak naprawdę oni sami są winni tym sytuacjom. Prawa życia działają niezależnie czy ktoś je zna, czy nie. 

 

Agresja wobec kobiet to mechanizm obronny. Agresją reagujemy, gdy sobie z czymś nie radzimy. 

 

Warto przestać tolerować bycie w stanie depresji, zniechęcenia, czy zwątpienia. Przestać tolerować smutek. Zacząć zachowywać się jak "królewska krew". Nie bać się stać się  królem swego życia. Aby to zrobić trzeba zrezygnować z bycia ofiarą, gdyż za bycie ofiarą  płaci się cenę- DOŚWIADCZANIA DALEJ BYCIA OFIARĄ :). Nikt nie powinien móc nas zdenerwować czy zasmucić. Po co pozwalać zepchnąć się z piedestału? Każdy sam wyznacza granice. 

 

 Jeśli ktoś chce coś osiągnąć w życiu, to musi działać. Działać na wielu frontach- dbanie o ciało mentalne, fizyczne (tak, wygląd jest bardzo ważny dla obu płci!), umysł. Im jesteśmy bardziej harmonijnie rozwinięci w każdym aspekcie życia, tym nasze życie jest bardziej harmonijne, 

Narzekanie, szukanie winnych, babranie się w przeszłości, to droga donikąd. 

 

 

 

W dniu 2.02.2023 o 15:30, Trevor napisał:

Jestem silnym i niezależnym mężczyzną (kurna jak ktoś to o sobie mówi to tak jakby sam sobie przeczył ale tylko jeśli to wypowiada - spróbujcie - masakra - jak błąd w matriksie - samo wypowiedzenie tego to jest zaprzeczenie zaprzeczenia czy coś).

Bardzo smutno czyta się takie słowa napisane przez mężczyznę właśnie. Każdy dorosły człowiek powinien być silny i niezależny, a facet to na bank. Tej siły powinien mieć wręcz na tyle, by móc obdarowywać nią ludzi i świat. Jeśli tego się nie czuje, to warto dążyć do stanu, by te słowa nas wręcz definiowały. Jeśli nie panujesz nad życiem, ono będzie panować nad Tobą.  

Edytowane przez ewelina
  • Like 3
  • Dzięki 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, ewelina napisał:

Dla prawdziwego mężczyzny trudności życiowe powinny być po prostu wyzwaniami, które z uśmiechem pokonuje i czeka niecierpliwie na kolejne.

 

No i wszystko jasne. Także nie zapomnijcie Panowie szeroko się uśmiechać, jak Was na front poślą, kontrahent Was doprowadzi do bankructwa, partnerka zdradzi, a dziecko poważnie się pochoruje.

I ta niecierpliwość w oczekiwaniu na kolejne wyzwania i trudności życiowe... ;) 

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, ewelina napisał:

Mężczyzna to wojownik, zdobywca. Skoro przerasta go zwykłe życie, to ... bez komentarza

Dla prawdziwego mężczyzny trudności życiowe powinny być po prostu wyzwaniami, które z uśmiechem pokonuje i czeka niecierpliwie na kolejne. Prawdziwy facet traktuje życie jak przygodę, kocha życie i tą miłością obdziela cały świat. 

Wojownik, który miłością obdarza świat? To się nie rymuje.:)

Żyjemy w systemie coraz większych ograniczeń i norm do których musimy się stosować, wojownikowi czy zdobywcy ciężko się odnaleźć. Dawniej szło się do woja, plądrowało i gwałciło lub miało ucięty łeb.

A teraz? Teraz to się chodzi do pracy jak posłuszny niewolnik. Gdzie tu szansa na wojowanie czy zdobywanie? W Lidlu gdy rzucą promocję?

 

Romowie do tej pory mają tradycję porywania dziewczyny do ożenku i to jest coś!

A nie latanie z kwiatkiem za laską i proszenie o uwagę.

 

Historia ludzkości to brutalny świat, to historia wojen i rzezi.

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@canyon Znowu to samo, zamiast znaleźć rozwiązania, Ty wyszukujesz i mnożysz problemy

19 minut temu, canyon napisał:

Was na front poślą

Wyjedź do kraju gdzie nie ma wojny. Jesteś owieczka czy wolny człowiek?

 

19 minut temu, canyon napisał:

kontrahent Was doprowadzi do bankructwa,

Bankructwo to nie koniec życia, większość bogaczy ma na koncie nie jedno bankructwo. Zawsze można otworzyć nowy biznes. Kto wie, tamten przynosił tysiące, może nowy będzie przynosić miliony. Na przyszłość będziesz mieć nauczkę jak nie dobierać ludzi do współpracy

19 minut temu, canyon napisał:

partnerka zdradzi

Przeanalizuj dlaczego to zrobiła, znajdź nową , która nie zdradzi

19 minut temu, canyon napisał:

dziecko poważnie się pochoruje

Karm zdrowo dziecko, to nie zachoruje. 

10 minut temu, Brat Jan napisał:

Teraz to się chodzi do pracy jak posłuszny niewolnik. Gdzie tu szansa na wojowanie czy zdobywanie?

Masz rozwiązanie przed nosem, a nie widzisz. Zamiast chodzić do pracy i czuć się jak niewolnik otwórz własny biznes. To może być Twoja szansa na wojowanie, czy zdobywanie. Nie bierz wszystkiego zbyt dosłownie.

10 minut temu, Brat Jan napisał:

Historia ludzkości to brutalny świat, to historia wojen i rzezi

Największa wojna toczy się w każdym człowieku. Ciesz się, że nie musisz walczyć na froncie, siły skieruj więc na własna osobę, by wygrywać w życiu. 

Edytowane przez ewelina
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Niktzprzeszloscia napisał:

Ile razy:

 

- Uczestniczylas w wojnie

- Wyjechalas z kraju

- Zarobilas gruba banke

- Przeszlas przez bankructwo

- Otworzylas nowy biznes

- Mialas klopoty zdrowotne

A co moja osoba ma do rzeczy? Temat jest o trudnościach polskich mężczyzn. Poza tym, co bym Ci nie odpisała, albo byś nie uwierzył, albo wyśmiał, albo oba :)

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Niktzprzeszloscia napisał:

Ona jest himalajką, za jej sukcesem nigdy nie stał żaden facet. ;) 

Temat się wyświetla, wchodzę i ręce się same załamują. Panowie próbują wyjaśniać. Jeszcze więcej "wskazówek" xD Nie, ja na dzisiaj to chyba odpadam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Just now, ewelina said:

A co moja osoba ma do rzeczy? Temat jest o trudnościach polskich mężczyzn. Poza tym, co bym Ci nie odpisała, albo byś nie uwierzył, albo wyśmiał, albo oba :)

 

Inna rozmowa jest z kims kto cos przeżył/przeszedł, a nie mu sie wydaje, bo cos sie mu wydaje. Nie uwierzylem? Wysmialem? Zapytalem.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Kiroviets napisał:

za mało pączków wczoraj wleciało

Nie zjadłam żadnego 😐

5 minut temu, Niktzprzeszloscia napisał:

Inna rozmowa jest z kims kto cos przeżył/przeszedł, a nie mu sie wydaje, bo cos sie mu wydaje.

Nadal podtrzymuję, iż opisywanie mego życia nic nie wniesie do zrozumienia tematu. Poza tym naprodukowałabym się, a na bank znalazła by się osoba, która by podważała moje słowa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2/8/2023 at 12:13 PM, I1ariusz said:

OGÓR i uważasz, że w ten sposób coś dowodzisz? A co zrobisz z tymi wszystkimi księżmi i jednocześnie profesorami (jak Tadeusz Bartoś), którzy będąc teologami, filozofami, naukowcami nie zrezygnowali z posługi kapłańskiej?

Kompletnie nie chce Tobie NIC dowodzic, wiem jak koncza sie dyskusje z katolikiem fundamentalista.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ewelina napisała fajny i prawdziwy post. Trzeba dążyć do poprawy swojego życia, a codzienność to walka, zmagania - z otoczeniem, ze sobą, ze swoją fizycznością (zmęczeniem, osłabieniem). Niestety, lekko nie ma - i lżej nie będzie, jeżeli ktoś machnie ręką mówiąc: "co zrobisz, jak nic nie zrobisz, jestem niewolnikiem na etacie, fit for 55, globalniactwo mnie ciśnie, buu!".

Nienawidzę takiej postawy, gardzę nią z całego serca. Gdy patrzę na tych życiowych przegrańców, którzy narzekają, że kierownictwo nie chce im dać więcej, "ale nie pójdę gdzie indziej, bo się przyzwyczaiłem", to krew się we mnie gotuje. 

Ja po fajnym starcie w korpo zrozumiałem, że nie potrzebują rokującego specjalisty, ale czarnucha. Co zatem zrobię? Popracuję może z rok i wypierdalam - będę miał odłożone na tyle dużo, aby móc na luzie skończyć studia i wystartować z innego poziomu płacowego. Jeszcze niedawno robiłem na magazynie za 1400 netto. Ale trzeba chcieć coś zmienić, a nie jojczeć.

Na ciepłe kapcie przyjdzie jeszcze pora. Ale nie teraz.

Edytowane przez zychu
  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, ewelina napisał:

Nie zjadłam żadnego 😐

 

Właśnie widzę, że Cię odkleiło* co nie co.🤔😂

 

 

 

* Może idąc tym tropem znajdę sposób na odklejenie innego usera i dzięki Tobie stanę się forumowym znachorem. Będę pierwszym mężczyzną za którego sukcesem stoi kobieta.😂😂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.02.2023 o 13:13, I1ariusz napisał:

@OGÓR i uważasz, że w ten sposób coś dowodzisz? A co zrobisz z tymi wszystkimi księżmi i jednocześnie profesorami

Ale co ktoś ma z nimi robić? Nic nie robić, niech sobie studiuje, robi, uczy się, rozwija w wybranej dziedzinie. Religia to temat kontrowersyjny z tego powodu, że sam kościół to instytucja patologiczna, nakreślona grzechem hipokryzji, połączona bezpośrednio z finansami publicznymi, posiadająca wpływ polityczny. Niech sobie dyskutują o dogmatach, niech rozwijają mądrości wiary, filozofię wiary, cokolwiek, niech się modlą i wierzą, w co chcą. Gorzej, jeżeli masz przymus, hipokryzję na każdym kroku, finansowanie patologii. Wolność wyznania, nie przymus. Wolność nauki, nie blokowanie. Chcesz przejść z żydka na katolika. Niech nikogo to nie dziwi i nikt nie szkaluje. Żyjemy jednak w takiej rzeczywistości, że za zdradę wiary się zabija, nakłada piętno polityczno - społeczne i taki człowiek ma masę innych problemów. Sama instytucja staje się zbyt ciężka, nie ma równowagi pomiędzy patologią, a praktyką naturalnego rozwoju.

 

Sam czytam biblię regularnie i uznaję pewną mądrość kościoła, chociażby siedem grzechów głównych, praktykę postu. Rozumiem, jakie to miało i ma potencjalnie znaczenie społeczne, jak może łagodzić obyczaje i scalać ludzi. Ja nie chcę z nikim nic robić. Najgorzej, że patologia rozwija się doskonale i zamiast postaw wolnościowych mamy wymuszenia, totalitaryzm, kościół powiązany z gorzkimi tematami, wręcz przestępstwami na wiernych, z polityką za pan brat. Rób sobie, ucz się, niech religie i dogmaty się ścierają, paradygmaty i tak dalej. Jak komuś dany paradygmat udoskonala życie to niech w nim sobie będzie. Im więcej paradygmatów uważam, tym lepiej, ale trzeba rozróżniać dobro od zła, bez hipokryzji.

 

Ja sam chciałbym mieć wybór wiary lub nie. A nie narzut społeczny i obyczajowy. Wiara to nie powinien być przymus, nauka również. Jak ktoś nie chce się uczyć to niech się nie uczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.02.2023 o 16:12, JudgeMe napisał:

Bmw i Audi  jest dla buraków. 

 

Im częściej mam do czynienia z właścicielami tychże samochodów, tym bardziej pasują mi do typowego cwaniaczka. 

Pomijam już ich charakterystyczną jazdę.   

 

 

Aha, i jeszcze jedno, te auta nie są wyznacznikiem jakiegoś statusu społecznego.  

Ciekawe, bo ja mam nowe Audi i ani burakiem ani piratem drogowym nie jestem.

Za to mam komfortowy samochód z super obsługą ASO.

Mam Skodą jak inni jeździć bo komuś to przeszkadza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.