Skocz do zawartości

Trudności polskich mężczyzn


meghan

Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, Sankti Magistri napisał:

Widzę że odnosisz się do walentynkowego tematu w którym napisałem że wysłałem mojej kobiecie 101 róż.

Owszem - rzuciło mi się to w oczy.

 

8 minut temu, Sankti Magistri napisał:

Myślisz pewnie że to nie męskie zachowanie charakteryzujące simpa.

No a nie?

 

9 minut temu, Sankti Magistri napisał:

Popatrz chłopcze.

 

9 minut temu, Sankti Magistri napisał:

Przeciętni ludzie uwielbiają taki shaming "oo nie jesteś skromny", "trochę pokory i skromności".

 

Myślę, że doskonale zrozumiałeś o co chodziło @Niktzprzeszloscia z tą skromnością.  Zazdroszczę tej umiejętności odbijania piłeczki, serio. 

 

12 minut temu, Sankti Magistri napisał:

Popatrz chłopcze.

Zastanawia mnie właśnie to poczucie wyższości. Może i wracasz z miejsca do którego ja szedłem ( nie idę) jeśli chodzi o relacje D/M czy sylwetkę, tylko zastanawia mnie skąd bierze się ta potrzeba dowartościowania tutaj.

 

15 minut temu, Sankti Magistri napisał:

Tylko tym trzeba umieć "grać". A ogromna większość facetów nie umie.

No ja nie umiem i mam to w d**ie. ;) Nie uważam tego za powód do poczucia niższości. 

 

Ani jeden z aspektów, sukcesów  wśród ludzi, którym zazdroszczę w pozytywnym znaczeniu ( nie w sensie - somsiad zUodziej ciekawe skUNT ukrOD, tylko że chciałbym osiągnąć tyle co oni) nie odnosi się do sukcesów/ umiejętności prowadzenia relacji d/m.

 

20 minut temu, Sankti Magistri napisał:

Morał z tego taki że trzeba myśleć, przewidywać i dostosowywać swoje działania odpowiednio do sytuacji

Aż mi się kurs P.J przypomniał .😂

 

21 minut temu, Sankti Magistri napisał:

a nie bezwiednie iść za tym co mówi ten czy tamten pill.

Pudło ;) .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Sankti Magistri napisał:

Different levels, different methods. Nie ogarniesz tego mordo. Musiałbyś mieć śliczną buzie, 2m i fajniejszy charakter żeby zobaczyć jak to jest.

 

Wrzuciłeś anglikanizmem, sprawdziłeś do dna bez odbicia, oceniłeś charaktero i wyobrażenie aparycji. Idź Pan w .... 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, ewelina said:

Bardzo smutno czyta się takie słowa napisane przez mężczyznę właśnie. Każdy dorosły człowiek powinien być silny i niezależny, a facet to na bank. Tej siły powinien mieć wręcz na tyle, by móc obdarowywać nią ludzi i świat. Jeśli tego się nie czuje, to warto dążyć do stanu, by te słowa nas wręcz definiowały. Jeśli nie panujesz nad życiem, ono będzie panować nad Tobą.  

 

Panienka to coś z garem ma? Czytanie ze zrozumieniem podtekstu to już kuleje na maxa widzę. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  

10 minut temu, nesq napisał:

Wrzuciłeś anglikanizmem, sprawdziłeś do dna bez odbicia, oceniłeś charaktero i wyobrażenie aparycji. Idź Pan w ....

A czego się spodziewałeś ? Że po :

29 minut temu, nesq napisał:

A tutaj to Pan pierdoli głupoty. 

Odpowiem Ci jakkolwiek merytorycznie ? No nie stary.

 

@Kiroviets Masz problem z tym że źle interpretujesz to co ja piszę i myślisz w kategoriach wyższości/niższości. Popracuj nad samooceną.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Sankti Magistri napisał:

Masz problem z tym że źle interpretujesz to co ja piszę

Mam się wpisać w "Twój klucz odpowiedzi" jak na rozprawce w ogólniaku?😂

 

3 minuty temu, Sankti Magistri napisał:

i myślisz w kategoriach wyższości/niższości.

Bo to aż bije po oczach z Twoich postów. wielokrotnie pytałem innych userów czy to na forum/ czacie / pv o zagadnienia o których nie mam/ miałem pojęcia i m.in u Ciebie to zauważyłem ostatnio.

 

5 minut temu, Sankti Magistri napisał:

Popracuj nad samooceną.

 

Robym co moRZem. ;) Aczkolwiek to nie ma nic do rzeczy w tej sytuacji.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Kiroviets napisał:
49 minut temu, Sankti Magistri napisał:

Widzę że odnosisz się do walentynkowego tematu w którym napisałem że wysłałem mojej kobiecie 101 róż.

Owszem - rzuciło mi się to w oczy.

 

49 minut temu, Sankti Magistri napisał:

Myślisz pewnie że to nie męskie zachowanie charakteryzujące simpa.

No a nie?

@Kiroviets - mam wrażenie, że nie doświadczyłeś, ani nie rozumiesz pewnego zagadnienia i faktu oraz odczucia i sposobu działania. którymi operuje kolega @Sankti Magistri.

Otóż swoją kobietę można traktować po prostu... jak w duszy zagra. Szczerze, z pasją, z (nie boję się tego słowa) miłością (czyli efektem koktajlu hormonalnego, popędu i tajemniczego miksu duchowo-intelektualnego). Można jej kupić kwiaty nawet w dużej ilości, zabrać na wycieczkę, zrobić niespodziankę, nawet zaśpiewać i zatańczyć, jak ktoś chce. 

Moja kochanka uwielbia, gdy jej prawię komplementy. Uwielbia, gdy jestem z nią szczery, gdy wyrażam swój podziw i zachwyt nad nią (a podoba mi się niezmiennie bardzo). 

I wszystkie inne też to uwielbiały. 

Kobiety chcą być doceniane i wielbione. Wiele z nich ma zwariowane dla nas kompleksy - co dziwne, te najbardziej odlotowe z wyglądu też je mają. Tu jest odwrotna zależność niż u mężczyzn: mężczyzna nie widzi swoich wad a zalety wyolbrzymia. 

Jeśli jesteś atrakcyjnym mężczyzną, to nigdy nic nie tracisz przez autentyczne zachowanie ("Looking good, Susan!"). Wręcz przeciwnie - to jest atut. Kobietom - zwłaszcza wiedzą to te, które są w długoletnich związkach - potrzebna jest adoracja, nawet powtarzanie ciągle tych samych zapewnień.  Oczywiście istotne jest też, kto to mówi.  

To, co ty uważasz w świetle swoich przekonań (teoretycznych, za dużo lektury tekstów ramiarskich i alfiackich) za simpienie jest po prostu świetnym wyzwalaczem endorfin dla kobiet. 

A kobieta przywiązuje się do źródła emocji. Dajesz dobre emocje, wyzwalasz haj - jesteś jak morfina dla morfinisty. 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Casus Secundus napisał:

za dużo lektury tekstów ramiarskich i alfiackich)

Nie za dużo, w sam raz ;) .

 

4 minuty temu, Casus Secundus napisał:

To, co ty uważasz w świetle swoich przekonań (teoretycznych, za dużo lektury tekstów ramiarskich i alfiackich) za simpienie jest po prostu świetnym wyzwalaczem endorfin dla kobiet. 

Zależy od sytuacji , aczkolwiek widziałem "dobrych zawodników", którzy przeholowali z tymi dobrymi emocjami, itd.

6 minut temu, Casus Secundus napisał:

mam wrażenie,

Błędne.

6 minut temu, Casus Secundus napisał:

swoją kobietę

Aha xD.

 

7 minut temu, Casus Secundus napisał:

mężczyzna nie widzi swoich wad a zalety wyolbrzymia. 

Zgoda. Tzn coraz częściej zauważam to na forum :) .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, nesq napisał:

A tutaj to Pan pierdoli głupoty. 

 

 

przekonujesz?

zależy?

zbyt niepewnie? 

 

kilka lat temu to może i bym to łyknął jak pelikan.

 

Zgaduję - dostałeś w dupę jakiś czas temu, buzujesz w środku i w żaden sposób nie możesz poradzić sobie z poczuciem tego, co się stało, projektując własne uczucia na całą płeć żeńską. Dlatego poza osoby, która zachowuje się w przeciwnym biegunie sprawia, że buzujesz. Taka nieśmiała przypominajka, swoich uczuć nie czujesz na Księżycu, a rzutujesz tylko na zewnątrz, żeby ich nie przyjąć.

 

Przypomina mi to ten kawałek od muslima, który nie może ścierpieć, że ktoś uważa coś innego niż on, u Ciebie nie jest po prostu to tak radykalne - https://i1.jbzd.com.pl/contents/2023/02/3Fr9xEPXtpIA52nyVt0CigWmcEg7VRLQ.mp4

 

Dostajesz to ze świata, kim w istocie jesteś. Zastanów się co dostaniesz od kobiety jak jesteś przeciętniakiem (tak stawiam), buzującym w środku ze złości. Prawdopodobnie to, co dostajesz cały czas.

 

Proste.

 

57 minut temu, Kiroviets napisał:

Zastanawia mnie właśnie to poczucie wyższości. Może i wracasz z miejsca do którego ja szedłem ( nie idę) jeśli chodzi o relacje D/M czy sylwetkę, tylko zastanawia mnie skąd bierze się ta potrzeba dowartościowania tutaj.

 

Bardzo wątpię, że ten facet ma potrzebę dowartościowania się tutaj. :) Uwierz mi, że tacy ludzie, mający fajne życie tego w rzeczywistości nie potrzebują, bądź w bardzo małej ilości.

 

On po prostu mówi jak jest. On i kolega z Arnoldem w avatarze są na tym forum osobami, które mówią chyba obecnie najszczerzej i najprościej jak trzeba prowadzić związek i jakie rzeczywiście potrzeby mają kobiety w związku.

 

A Szanowny bodajże pisał o sobie jako o 2/10 mającym problemy z alkoholem i tym, że nikt go nie chce?

 

 

Sorry, ale nie masz wiedzy praktycznej, a wiedza praktyczna robi się z praktyki, umiejętnie prowadzonej. A nie z filmików z neta i wykopu.

 

Dużo znasz gości, którzy umiejętnie i zdrowo prowadzą swoje związki na zasadzie nie płaszczenia się i doceniania innej osoby? Bo ja bardzo, bardzo mało.

 

Oni piszą o tym, co jest topką. 

 

Więc zamiast na tych ludzi się wypinać i próbować ich "terapeutyzować" na swoją modłę, jak to oni się nie chwalą, to fajnie by było się od nich uczyć.

A mój post do przemyślenia i zestawienia się z prawdą, czy masz zasoby, żeby z tymi osobami konfrontować swoją "wiedzę". Bo mam wrażenie, że jednak nie za bardzo. A to kojarzy mi się z czymś takim, jakby do zawodowca przyszedł amator po przeczytaniu artykułu w necie i tłumaczył zawodowcowi co ma robić i jak ma robić. Albo inaczej: student geografii do profesora fizyki tłumaczył mu zawiłości tego, z czego ten ostatni pisał pracę doktorską, bo student wszedł na blog na wordpressie, gdzie coś przeczytał i poczuł się nagle Einsteinem.

 

To jest po prostu niesmaczne.

 

Wyjdź ze swoich negatywnych emocji, to zobaczysz, że obdarowywanie jest fajne, cieszy dwie strony i nie sprawia, że nagle "tracisz ramę" i już nie jesteś "(pato)alfą". Zobaczysz - tego Ci życzę - po reakcjach od kobiet, że na takie prezenty reagują prześwietnie. :) 

Ja lecę na trening, papa.

Edytowane przez Messer
  • Like 5
  • Dzięki 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Casus Secundus napisał:

mężczyzna nie widzi swoich wad a zalety wyolbrzymia. 

 

Ja sobie wypraszam, ja znam swoje wszystkie wady tylko zwyczajnie nie czuję potrzeby żeby o nich mówić zbyt często :D 

 

- bywam apodyktyczny

- jestem egocentryczny

- potrafię wku...ć rozmówcę na przemian wcinając mu się w zdanie albo utrzymując długotrwałe milczenie 

- wobec przytłaczającej większości populacji jestem mało empatyczny

- trudno mi przychodzi wybaczanie 

- jestem cyniczny

- często bywam drwiący (szczególnie w stosunku do kobiet)

- lubię wygrywać

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, ewelina napisał:

O jakich trudnościach może być mowa? W obecnych czasach? Kiedy mamy wszystko podstawione pod nos? 

Wystarczy pójść do pracy na kilka godzin, czasem nawet nie wychodzić z domu, a wszystko niezbędne do życia można kupić. 

Nie trzeba uprawiać ziemi, hodować jedzenia, szyć ubrań, polować, walczyć. Nic. Jest za to mnóstwo wolnego czasu, który można wykorzystać pożytecznie lub marnotrawić.

Komfort i mnóstwo wolnego czasu to raczej perspektywa singla bez zobowiązań :D
Po założeniu rodziny potrzeby rosną, powiedzmy że przy modelu 2+1 np. trzykrotnie, żeby zachować dotychczasowy poziom życia. Przy niewłaściwej partnerce to łatwo mężczyźnie wtedy wpaść w pułapkę przepracowania, itd.

 

Cytat

Największym problemem polskich mężczyzn moim zdaniem jest SŁABY MENTAL. Bardzo słaby! Psychika to podstawa. Wszystko zaczyna się w głowie i od głowy. Jeśli w głowie śmietnik, tak też będzie wyglądało życie.

 

Skąd ta słaba psychika? Wychowanie niestety. W większości polskich domów ojciec jest pantoflem, kobieta rządzi. Jest bardzo mało rodzin gdzie rodzice są   prawidłowym wzorem. Posiadanie mądrych, kochających się rodziców, z dobrymi genami oczywiście :), to jak wygrana w totka. 

Właściwie tak, ale jak zauważasz to jest destrukcyjny wpływ zewnętrzny.

Daje się dostrzec, że zwłaszcza osoby z rozbitych rodzin mają ogromne deficyty.

 

Cytat

Po zarejestrowaniu się na forum czytałam przez jakiś czas Świeżakownię. Bardzo współczułam tym Panom. Ale też zauważałam pewne prawidłowości, schematy. Wiele osób popełniało wielokrotnie podobne błędy. Dotarło do mnie (dopiero niedawno co prawda), że tak naprawdę oni sami są winni tym sytuacjom. Prawa życia działają niezależnie czy ktoś je zna, czy nie. 

Co to to nie, jeżeli mężczyzna był ufny (a zaufanie to podstawa związku) to nie można mówić, że jest winny.

 

Cytat

Jednak nigdy nie ma sytuacji bez wyjścia. Człowiek na żadnym etapie życia nie jest jednostką skończoną. Cały czas można się uczyć, rozwijać, poprawiać, tak by nasze życie dawało nam mnóstwo satysfakcji w każdym obszarze. I ja tu widzę kolejny problem Polaków- LENISTWO

Tu obawiam się, że system teraz wręcz zniechęca mężczyzn do wchodzenia w związki, dzieci, rozwoju, itd.

 

Resztę posta poza powyższym postrzegam jako motywującą :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Messer napisał:

Uwierz mi,

Ciężko u mnie z wiarą, ale spróbuję ;)

 

4 minuty temu, Messer napisał:

A Szanowny bodajże pisał o sobie jako o 2/10

 To co nie mam prawa do uczestnictwa w tym forum? Obiektywna ocena, kilka osób może to potwierdzić.

 

7 minut temu, Messer napisał:

Uwierz mi, że tacy ludzie, mający fajne życie tego w rzeczywistości nie potrzebują, bądź w bardzo małej ilości.

 

Akurat nie w/w.

 

7 minut temu, Messer napisał:

mającym problemy z alkoholem

Mam. Nie pije od prawie 2l.

 

7 minut temu, Messer napisał:

i tym, że nikt go nie chce?

 

Nie znajdziesz ani 1 takiego postu, trust me bro. ;) 

 

Mnie tu irytuje po prostu jak osoby, które sytaruowały z innego pułapu traktują innych z góry. U mnie problem z alko wynika właśnie przegranej na loterii genetycznej. 

 

Znikome doświadczenie w relacjach d/m są najmniej istotnym skutkiem w moim życiu wynikającym z w/w.

 

10 minut temu, Messer napisał:

Dużo znasz gości, którzy umiejętnie i zdrowo prowadzą swoje związki na zasadzie nie płaszczenia się i doceniania innej osoby? Bo ja bardzo, bardzo mało.

Ja tak samo - niewielu. 

 

Większość z Was zarzuca mi "teoretyzowanie ". Ja właśnie staram sie obalać te kocopoły dotyczące wzrostu. Na kątach szczęki się nie znam ;) .

12 minut temu, Messer napisał:

Więc zamiast na tych ludzi się wypinać i próbować ich "terapeutyzować" na swoją modłę,

NAdinterpretacja.

 

12 minut temu, Messer napisał:

to fajnie by było się od nich uczyć.

Po co ? JA nie kumam tego ezopsychologicznego przepływu energii, Yin Yang itd.

 

14 minut temu, Messer napisał:

Wyjdź ze swoich negatywnych emocji,

Znowu pudło ;) .

14 minut temu, Messer napisał:

. A nie z filmików z neta i wykopu.

 

NA wykop ostatnio wchodziłem z 7l pewnie.

19 minut temu, Messer napisał:

które mówią chyba obecnie najszczerzej i najprościej jak trzeba prowadzić związek i jakie rzeczywiście potrzeby mają kobiety w związku.

Przecież ja tego nie kwestionuję.

 

19 minut temu, Messer napisał:

A to kojarzy mi się z czymś takim,

A mi ze wzbudzaniem poczucia braku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Mosze Red napisał:

 

Ja sobie wypraszam, ja znam swoje wszystkie wady tylko zwyczajnie nie czuję potrzeby żeby o nich mówić zbyt często :D 

 

- bywam apodyktyczny

- jestem egocentryczny

- potrafię wku...ć rozmówcę na przemian wcinając mu się w zdanie albo utrzymując długotrwałe milczenie 

- wobec przytłaczającej większości populacji jestem mało empatyczny

- trudno mi przychodzi wybaczanie 

- jestem cyniczny

- często bywam drwiący (szczególnie w stosunku do kobiet)

- lubię wygrywać

 

"Kocham pana, panie Sułku"! :D:D

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Kiroviets said:

Zazdroszczę tej umiejętności odbijania piłeczki, serio. 

 

To tez w ramach OT, do nikogo konkretnego nie uderzam, chociaz to napisalem, ale to wlasnie to oznacza. Dla jasnosci. ;)

 

1) Wielkościowe przekonanie co do swojej wartości (np. wyolbrzymianie swoich osiągnięć i talentów, oczekiwanie bycia lepiej traktowanym niż inni, pomimo braku znaczących osiągnięć)
2) Pochłonięcie wyobrażeniami o nieograniczonym: sukcesie, władzy, doskonałości, pięknie lub miłości idealnej
3) Przekonanie o byciu kimś wyjątkowym i niepowtarzalnym. Potrzeba bycia rozumianym wyłącznie przez osoby (lub instytucje) o wysokim statusie społecznym, zdolność do przebywania tylko w towarzystwie takich osób
4) Poczucie bycia uprzywilejowanym
5) Wykorzystywanie innych osób do osiągnięcia swoich celów
6) Manipulacje też w to wchodzą czyli obracanie kota ogonem, przekręcanie faktów na swoją korzyść
7) Częste poczucie zazdrości wobec innych lub przekonanie o tym, że to inni są zazdrośni
8) Arogancka, wyniosła postawa lub zachowanie
9) Wiele innych


Powodzenia. 😆

Edytowane przez Niktzprzeszloscia
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Sankti Magistri napisał:

Popatrz chłopcze. Moja kobieta od jakiegoś czasu czuje się bardziej niepewnie w naszej relacji gdyż jesteśmy teraz w mieście i częściej widzi jak reagują na mnie inne baby, choć ona stara się to ukryć to widzę że się boi. Takimi miłymi gestami przekonujesz kobietę że ci na niej zależy, bo gdy czuje się zbyt niepewnie zaczynają dziać się w jej głowie złe rzeczy. Tylko tym trzeba umieć "grać". A ogromna większość facetów nie umie.

Druga rzecz, to jak myślisz dlaczego wysłałem jej ogromny bukiet kwiatów do pracy a nie dałem jej ich w domu ? Dlatego że każda kobieta co by nie mówiła i jak się nie zarzekała ma w sobie pewną dozę próżności i zazdrość koleżanek/innych bab sprawia kobietom radość. Moja po powrocie powiedziała mi że wszystkie dziewczyny z pracy podchodziły niby się uśmiechały ale widziała jak w środku się gotują.

Morał z tego taki że trzeba myśleć, przewidywać i dostosowywać swoje działania odpowiednio do sytuacji a nie bezwiednie iść za tym co mówi ten czy tamten pill.

 

I takich postów na męskim forum potrzeba!

Nie dość że dobrze i fajnie, zrobione, to jeszcze z głębszym pomyślunkiem i strategią warunkowaną wglądem i znawstwem meandrów kobiecej duszy i uczuciowości. 

I spontan i taktyka w jednym. Za Vaderem na Bespin powtórzę: Impressive, most impressive. 

 

38 minut temu, Mosze Red napisał:

Ja sobie wypraszam, ja znam swoje wszystkie wady tylko zwyczajnie nie czuję potrzeby żeby o nich mówić zbyt często :D 

Mosze, ja tutaj piję do takiej sytuacji i schematu, które świetnie obrazuje pewien rysunek.

Przeglądają się w lustrze całkiem normalni facet i babka.

Babka widzi paszteta z mankamentami figury i nadwagą a facet muskularnego Adonisa o pięknych proporcjach.

O takie zagadnienie mi chodziło - jedna płeć ma tendencję do tragizowania mankamentów (często wydumanych) a druga ma lekką tendencję do megalomanii.  

Edytowane przez Casus Secundus
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, ewelina napisał:

@meghan O jakich trudnościach może być mowa? W obecnych czasach? Kiedy mamy wszystko podstawione pod nos? 

Wystarczy pójść do pracy na kilka godzin, czasem nawet nie wychodzić z domu, a wszystko niezbędne do życia można kupić. 

 

Nie trzeba uprawiać ziemi, hodować jedzenia, szyć ubrań, polować, walczyć. Nic. Jest za to mnóstwo wolnego czasu, który można wykorzystać pożytecznie lub marnotrawić.

 

Największym problemem polskich mężczyzn moim zdaniem jest SŁABY MENTAL. Bardzo słaby! Psychika to podstawa. Wszystko zaczyna się w głowie i od głowy. Jeśli w głowie śmietnik, tak też będzie wyglądało życie.

 

Skąd ta słaba psychika? Wychowanie niestety. W większości polskich domów ojciec jest pantoflem, kobieta rządzi. Jest bardzo mało rodzin gdzie rodzice są   prawidłowym wzorem. Posiadanie mądrych, kochających się rodziców, z dobrymi genami oczywiście :), to jak wygrana w totka. 

 

 

Pełna zgoda. Idealnym odzwierciedleniem słabego mentalu Polaka jest polska reprezentacja piłkarska. Zawodnicy są obsrani jeszcze w szatni. Wychodzą na boisko nie żeby spuścić wpierdol rywalom, ale żeby nie przegrać za dużo, trzymać wynik itd. Celem meczu nie jest gra sama w sobie, chyba że gramy dla przyjemności, rekreacji, ale nawet wtedy odzywa się w nas gen rywalizacji. Tym bardziej na poziomie zawodowych piłkarzy. Z Polaków i Polek kompleksy wychodzą na każdym kroku. Strach, przerażenie, słaby mental, brak genu zwycięstwa. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Casus Secundus ale ja sie z tym w pełni zgadzam, ale to właśnie męska tendencja do megalomanii zapewnia przetrwanie gatunkowi ludzkiemu (między innymi). 

 

Kobieta zawsze chce żeby mężczyzna był od niej lepszy na określonych płaszczyznach.

 

Jak się ma podbite ego to działa w większości przypadków jak wysokie poczucie własnej wartości (tak to nie to samo, ale przez kobiety najczęściej nie jest rozróżniane, a przynajmniej nie w krótkich relacjach).

 

I teraz zdradzę tajemnicę poliszynela, a może nawet poliszynszyla :D 

 

Najłatwiej wylądować z kobieta w łóżku mając duże ego, a jednocześnie dowalając w jej ego, strącając ją z piedestału.

 

Czyli wyolbrzymiać w jej oczach i jej otoczenia swoje zalety (tutaj uwaga muszą faktycznie istnieć te zalety, bo inaczej wychodzi się na żałosnego typa) i jednocześnie wyolbrzymiać jej wady. 

 

W ten sposób w  kobiecym "musku" ty rośniesz, a ona maleje, zwiększa się różnica waszych poziomów, przynajmniej w jej wyobraźni.

 

Konsekwencją tej wizji jest wzrost pożądania, który nader często prowadzi do aktu seksualnego. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Messer napisał:

Zgaduję - dostałeś w dupę jakiś czas temu, buzujesz w środku i w żaden sposób nie możesz poradzić sobie z poczuciem tego, co się stało, projektując własne uczucia na całą płeć żeńską. Dlatego poza osoby, która zachowuje się w przeciwnym biegunie sprawia, że buzujesz. Taka nieśmiała przypominajka, swoich uczuć nie czujesz na Księżycu, a rzutujesz tylko na zewnątrz, żeby ich nie przyjąć.

 

Przypomina mi to ten kawałek od muslima, który nie może ścierpieć, że ktoś uważa coś innego niż on, u Ciebie nie jest po prostu to tak radykalne - https://i1.jbzd.com.pl/contents/2023/02/3Fr9xEPXtpIA52nyVt0CigWmcEg7VRLQ.mp4

 

Dostajesz to ze świata, kim w istocie jesteś. Zastanów się co dostaniesz od kobiety jak jesteś przeciętniakiem (tak stawiam), buzującym w środku ze złości. Prawdopodobnie to, co dostajesz cały czas.

 

Proste.

Niezła teleporada. Gratki za daleko idące wnioski na podstawie kilku wersetów na forum. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.