Skocz do zawartości

Koronawirus to ściema? Alternatywne spojrzenie


manygguh

Rekomendowane odpowiedzi

50 minut temu, Łabędź napisał:

Wczoraj w mediach gruchnęła wieść że po świętach mają otworzyć szkoły.

Już od paru dni widać medialną zmianę narracji, przebijają się też treści nieco odmienne od dotychczasowych. Jeśli to nie jest sygnał do odwrotu to nie wiem co. Że niby nagle oprzytomnieli? 

 

p.s. Właśnie mignął mi art. w którym Szumowski ogłasza: "Jeśli się gospodarka się załamie, będziemy mieli prawdopodobnie więcej zgonów związanych z nowotworami, chorobami sercowo-naczyniowymi, znacznie więcej niż te związane z COVID-em, więc tutaj jesteśmy w dramatycznej sytuacji, decyzji o stosunkowo powolnym, maksymalnie bezpiecznym, ale jednak uwalnianiu gospodarki, tak żeby ona funkcjonowała. To zresztą zapowiedziały różne kraje, które mają przecież też sporo zachorowań".

W luj odkrywcze... Ale w sumie cud że na to wpadli. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 4/8/2020 at 12:32 PM, azagoth said:

Nie dajcie się zastraszyć i dbajcie o siebie i swoich bliskich jednocześnie nie bagatelizując sytuacji. Bądźcie jak Szwajcarzy - spokojni i odpowiedzialni.  

Rada dobra.

 

On 4/8/2020 at 12:32 PM, azagoth said:

Nie mam zamiaru tworzyć teorii z kosmosu. Napiszę tylko, iż moja rozmowa z kilkoma znajomymi analitykami z Novartis i zreferowanie sytuacji oraz restrykcji wprowadzonych Polsce spowodowało uniesienie brwi i brak dalszych komentarzy.

Kazdy kraj wprowadza takie restrykcje jakie uznal za stosowne i jakie ryzyko chce podjac. Czas i statystyki pokaza jakie byly wyniki. Zreszta sa dziesiatki innych czynnikow ktore i tak wplyna na koncowe wyniki.

 

Poki co “wzorem” jest Korea Poludniowa z tego co widzialem ale kosztem wielkiego brata pelna geba.

Szwajcarii nie widzialem w zadnych zestawieniach ani przykladach wiec nie wiem.

On 4/8/2020 at 12:32 PM, azagoth said:

o żadnych mandatach i drakońskich karach nie ma mowy.

On 4/8/2020 at 12:32 PM, azagoth said:


Polityka strachu tutaj, jak dotychczas, nie funkcjonuje i jest nieakceptowana

On 4/8/2020 at 12:32 PM, azagoth said:

 

 

On 4/8/2020 at 12:32 PM, azagoth said:

Szwajcarzy trzymają dyscyplinę

Specjalnie wyrywam z kontekstu...Jak to mowia, co kraj to obyczaj. I mentalnosc.

 

Natomiast moze naswietlmy czytelnikom pare perelek prawnych szwajcarskich z codziennosci (bycmoze zalezne od Kantonu):

 

- pranie w pralce tylko w wyznaczonych godzinach

-nie segregujesz odpadow i sasiad cie podpatrzy to cie podpierdoli do wladzy 

-mycie samochodu zabronione w jakies tam dni

itp.
 

I mowimy tu o przepisach ktore sa egzekwowane. Info od czlonka rodziny mieszkajacego w Szwajcarii.

 

Takze ten pseudo luz teraz i dyscyplina i mentalnosc wg mnie biora sie z takiego militarnego wlasnie podejscia panstwa do obywateli na codzien.

 

Bycmoze sie myle i gadam glupoty, nie mieszkam tam, kiedys bylem na pare dni, bylem w tamtym roku na 2 dni.

Ciezko mi to okreslic, dla mnie kraj sterylny, perfekcyjnie poukladany, oni sa po prostu zupelnie inni, tacy “szwajcarscy” :)
 

Spokoj? Ano spokoj, jak kraj i ludzie bogaci w ch.

 

Banki biorace pieniadze  z obojetnych zrodel, farmaceutyki, jubilerzy, czekolada, -no raczej malo powodow do stresu w skali panstwa :)

 

PS

Dzieki za post. Fajne informacje. :)

 

 

Edytowane przez TheFlorator
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, TheFlorator said:

 

Poki co “wzorem” jest Korea Poludniowa z tego co widzialem ale kosztem wielkiego brata pelna geba.

Szwajcarii nie widzialem w zadnych zestawieniach ani przykladach wiec nie wiem.

I nie sądzę, że zobaczysz to w jakichkolwiek zestawieniach - to informacje niewygodne medialnie i nie wpisują się w obecną narrację.

 

4 minutes ago, TheFlorator said:

Natomiast moze naswietlmy czytelnikom pare perelek prawnych szwajcarskich z codziennosci (bycmoze zalezne od Kantonu):

 

- pranie w pralce tylko w wyznaczonych godzinach

-nie segregujesz odpadow i sasiad cie podpatrzy to cie podpierdoli do wladzy 

-mycie samochodu zabronione w jakies tam dni

itp.
 

I mowimy tu o przepisach ktore sa egzekwowane. Info od czlonka rodziny mieszkajacego w Szwajcarii.

To nie jest do końca prawda.

- jeśli nie masz pralki w mieszkaniu i korzystasz z tej w pralni to jest zazwyczaj grafik w pralni i wpisujesz się w określonym czasie w grafik lub po prostu umawiasz się, który dzień jest „Twój”. Jeśli masz pralkę w mieszkaniu to nie ma żadnych ograniczeń rzecz jasna

- to nie jest do końca prawda. Możesz wszystko walić jak leci do tzw. Babysakke - worki na śmieci, które kosztują 2.70 chf sztuka (jeśli dobrze pamiętam), odbiór 2x w tygodniu z ulicy i nikt Ci złego słowa nie powie. Segregowane śmieci jak papier czy szkło i aluminium są wywożone darmowo (lub wystawione są specjalne kontenery aby je tam wyrzucać). Jeśli próbujesz tam upchnąć inne śmieci to każdy Szwajcar wkurwi  się na Ciebie niebotycznie i owszem, podpierdoli (i słusznie moim zdaniem)

- mycie samochodu jest zabronione na ulicy ogólnie

 

Tak, Szwajcarzy są inni. Ale z pewnością nie bogaci w chuj - to mit. Jeśli przeliczysz na PLN to wydaje Ci się, że mają góry pieniędzy. Ale oni nie płacą w PLN tylko w CHF. Większość Szwajcarów nie ma samochodu i jeździ rowerem, żyje w wynajętym mieszkaniu a w rodzinie pracuje tylko jedna osoba. Ale oni mają inną mentalność - ciężką do zrozumienia z perspektywy polskiego kołchozu.

Korpo-Szwajcarzy owszem, są bogaci. Ale niezbyt wielu garnie się do kopro - naprawdę wielu preferuje normalne zawody i proste życie. Szwajcaria z perspektywy np. Zurichu i Szwajcaria z perspektywy np. Liestal to różne miejsca i mentalność ludzka. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, TheFlorator napisał:

Szwajcarii nie widzialem w zadnych zestawieniach ani przykladach wiec nie wiem.

Country,
Other
Total
Cases
New
Cases
Total
Deaths
New
Deaths
Total
Recovered
Active
Cases
Serious,
Critical
Tot Cases/
1M pop
Deaths/
1M pop
Total
Tests
Tests/
1M pop
World 1,532,439 +14,479 89,716 +1,261 337,471 1,105,252 48,235 197 11.5    
USA 435,160 +233 14,797 +9 22,891 397,472 9,279 1,315 45 2,226,116 6,725
Spain 152,446 +4,226 15,238 +446 52,165 85,043 7,069 3,261 326 355,000 7,593
Italy 139,422   17,669   26,491 95,262 3,693 2,306 292 807,125 13,349
Germany 113,296   2,349   46,300 64,647 4,895 1,352 28 1,317,887 15,730
France 112,950   10,869   21,254 80,827 7,148 1,730 167 224,254 3,436
China 81,865 +63 3,335 +2 77,370 1,160 176 57 2    
Iran 64,586   3,993   29,812 30,781 3,987 769 48 211,136 2,514
UK 60,733   7,097   135 53,501 1,559 895 105 282,074 4,155
Turkey 38,226   812   1,846 35,568 1,492 453 10 247,768 2,938
Belgium 24,983 +1,580 2,523 +283 5,164 17,296 1,285 2,156 218 84,248 7,269
Switzerland 23,612 +332 926 +31 9,800 12,886 391 2,728 107 178,500 20,625
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minutes ago, azagoth said:

nie sądzę, że zobaczysz to w jakichkolwiek zestawieniach - to informacje niewygodne medialnie i nie wpisują się w obecną narrację.

No ok, chodzilo mi o wzorzec w sensie ilosc zgonow do zachorowan a niekoniecznie pochwale metody wykonania. Ale powiedzmy wiem do czego pijesz


 

 

15 minutes ago, azagoth said:

To nie jest do końca prawda.

- jeśli nie masz pralki w mieszkaniu i korzystasz z tej w pralni to jest zazwyczaj grafik w pralni i wpisujesz się w określonym czasie w grafik lub po prostu umawiasz się, który dzień jest „Twój”. Jeśli masz pralkę w mieszkaniu to nie ma żadnych ograniczeń rzecz jasna

- to nie jest do końca prawda. Możesz wszystko walić jak leci do tzw. Babysakke - worki na śmieci, które kosztują 2.70 chf sztuka (jeśli dobrze pamiętam), odbiór 2x w tygodniu z ulicy i nikt Ci złego słowa nie powie. Segregowane śmieci jak papier czy szkło i aluminium są wywożone darmowo (lub wystawione są specjalne kontenery aby je tam wyrzucać). Jeśli próbujesz tam upchnąć inne śmieci to każdy Szwajcar wkurwi  się na Ciebie niebotycznie i owszem, podpierdoli (i słusznie moim zdaniem)

- mycie samochodu jest zabronione na ulicy ogólnie

Ok dzieki za sprostowanie. Moje informacje sa nieco inne, bycmoze bledne. Co do pralek (prywatnych) to chodzilo o godziny w sensie halasu dla sasiadow. 
 

 

15 minutes ago, azagoth said:

Większość Szwajcarów nie ma samochodu i jeździ rowerem, żyje w wynajętym mieszkaniu a w rodzinie pracuje tylko jedna osoba.

Mozesz rozwinac? Chodzi o b wysoki socjal?

Z tego co pamietam czlonek rodziny o ktorej wspominalem stracil prace (informatyka w korpo chyba) i siedzial w domu bez problemu majac dofinansowanie bardzo wysokie bez problemu pozwalajace mu na normalne zycie.

15 minutes ago, azagoth said:

Ale oni mają inną mentalność -

Moglbys to ujac w 5 zdaniach? Sorry za offtop ale interesuje mnie to.

 

Edytowane przez TheFlorator
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, azagoth napisał:

Ale oni mają inną mentalność

Dlatego moim zdaniem słusznie @TheFlorator o tym wspomniał - wiele z naszych zachowań, również wpisów w tym i innych wątkach jest pochodną tego, jak jesteśmy ukształtowani jako społeczeństwo, a nie z powodu jakiś tam obiektywnych przesłanek i poglądów - oczywiście poza naszą świadomością, bo każdemu z nas się wydaje, że nie kierują nim jakieś tam ukształtowania, tylko własne suwerenne decyzje, żeby było śmieszniej. 

 

W Polsce obowiązuje schemat:

 

- jebać każde ograniczenie i prawo, jakie jest wprowadzone, ja wiem lepiej, freedom!

- kurwa, dlaczego ten kraj tak wygląda jak wygląda, naród wspaniały, tylko ludzie kurwy, nigdy nie będzie lepiej (chyba, że ktoś sobie ułożył w głowie wyjaśnienie że to wszystko przez brak dekomunizacji)

 

Zwykle nie łącząc tych dwóch faktów ze sobą, czyli że kraje, które są dla nas wzorami w tym sensie, że je przeciwstawiamy temu, jak jest u nas, mają jednocześnie:

 

- kompletne przeciwstawne podejście do pracy (etyka protestancka a duch kapitalizmu, anyone?)

- kompletnie przeciwstawne podejście do norm społecznych i przestrzegania prawa

 

I nic, kuleczki się nie zderzają. 

Edytowane przez tytuschrypus
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, tytuschrypus napisał:

W Polsce obowiązuje schemat:

 

- jebać każde ograniczenie i prawo, jakie jest wprowadzone, ja wiem lepiej, freedom!

- kurwa, dlaczego ten kraj tak wygląda jak wygląda, naród wspaniały, tylko ludzie kurwy, nigdy nie będzie lepiej (chyba, że ktoś sobie ułożył w głowie wyjaśnienie że to wszystko przez brak dekomunizacji)

 

Zwykle nie łącząc tych dwóch faktów ze sobą, czyli że kraje, które są dla nas wzorami w tym sensie, że je przeciwstawiamy temu, jak jest u nas, mają jednocześnie:

 

- kompletne przeciwstawne podejście do pracy (etyka protestancka a dach kapitalizmu, anyone?)

- kompletnie przeciwstawne podejście do norm społecznych i przestrzegania prawa

 

I nic, kuleczki się nie zderzają. 

Brak zdrowego rozsądku - niezdrowe stadne regulacje też nie są dobre. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Perun82 napisał:

Brak zdrowego rozsądku - niezdrowe stadne regulacje też nie są dobre. 

Właśnie dlatego tłumaczę, że to na ile regulacje są "niezdrowe" jest zależne od mentalności panującej w danym społeczeństwie a nie są obiektywną wartością. Generalizując, dla statystycznego Polaka większość regulacji jest niezdrowych i w naszym społeczeństwie istnieje większe niż w wielu innych przyzwolenie na to, żeby samemu wyznaczać sobie progi "zdrowości" regulacji.

 

Natomiast w ogóle nie zdziwi mnie, jeśli zaliczasz się do grupy, która jednocześnie również wyznaje liberalne zasady tego co zdrowe i co niezdrowe a jednocześnie nie dostrzegasz właśnie w tym różnicy między nami (krajem) a innymi krajami, do poziomu których dążymy. Być może będzie to zaskoczenie, ale dzieje się tak między innymi dlatego, że oni nie są tacy "zdrowi" jak na przykład Ty. A na pewno nie byli i dlatego są w tym miejscu i na tym poziomie zaawansowania, o którym my możemy marzyć. 

 

Zabawnym jest, że takie indywidualne podejście do uznawania regulacji za zdrowe i niezdrowe i przestrzeganie ich według własnego widzimisię jakoś nijak nie prowadzi do lepszych, zdrowszych regulacji, mądrzejszego społeczeństwa in toto, ani nie powoduje, że fani wolności jak niektórzy tutaj na forum przychylniej na nasze społeczeństwo patrzą - w końcu nie jesteśmy tak "bezmyślnie" karni jak inne nacje, "swój rozum mamy". Ot, ciekawostka. Jednak zauważyłem już wielokrotnie, że skorelowanie tych dwóch rzeczy u rozmówców - Polaków powoduje zwykle syntax error. 

 

P.S. Dodam na wypadek, gdyby wątek dekomunizacji miał się rozwinąć - powyższe problemy, brak etyki protestanckiej, brak podporządkowania się normom datuje się w naszym kraju na długo przed tym, zanim powstał socjalizm. Historia polskiej państwowości to historia podziałów, chaosu, braku rozumienia państwa jako wspólnoty interesów, braku jego podporządkowania jednej idei, braku uznania zwierzchności. Szlacheckie bezhołowie czy liberum veto nie wzięły się znikąd i nie przez PZPR. 

Edytowane przez tytuschrypus
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O Szwajcarii postaram się jeszcze napisać @TheFlorator

 

Wczoraj w "moim" parku było pewnie dwukrotnie więcej ludzi niż dzień wcześniej. 

https://imgshare.io/image/4pQ4f - pewnie że względu na piękną pogodę. 

 

Naszła mnie dziwna myśl, gdy tam byłem. Mianowicie taka, że lepiej byłoby aby rację mieli ci, którzy pozamykali wszystkich w domach i kazali się bać. W przeciwnym przypadku, jeśli w Bazylei nie będzie nagle eksplozji zachorowań przy tej ilości ludzi na zewnątrz to znaczy, że jesteśmy dymani na skalę planetarną. I dymającemu nawet nie chce się mydla używać. 

 

 

 

 

22 godziny temu, TheFlorator napisał:

 

23 godziny temu, azagoth napisał:

Większość Szwajcarów nie ma samochodu i jeździ rowerem, żyje w wynajętym mieszkaniu a w rodzinie pracuje tylko jedna osoba.

Mozesz rozwinac? Chodzi o b wysoki socjal?

Z tego co pamietam czlonek rodziny o ktorej wspominalem stracil prace (informatyka w korpo chyba) i siedzial w domu bez problemu majac dofinansowanie bardzo wysokie bez problemu pozwalajace mu na normalne zycie.

Nie, nie chodzi o wysoki socjal. 

W przypadku utraty pracy wsparcie instytucji kantonalnych jest bardzo duże i realne - pomoc przy szukaniu pracy, zapewnienie dostępu do wartościowych kursów, szkoleń, certyfikacji i egzaminów itd. Przez okres 1 roku jest również wypłacany zasiłek w wysokości 80% dochodów z ostatniej pracy. Oczywiście w tym czasie należy udokumentować poszukiwanie pracy i wspołpracować z przydzielonym konsultantem przy poszukiwaniu pracy (Polacy i inne post-komunistyczne nacje, niestety, w wiu przypadkach kombinują jak pracy nie szukać i pobierać zasiłek jak najdłużej - mam to widoczne w moim otoczeniu). Dodatkowo jest duże wsparcie finansowe i merytoryczne przy chęci założenia własnej firmy.

 

Dlaczego zatem napisałem, iż pracuje zazwyczaj jedna osoba? Dotyczy to zazwyczaj rodzin z dziećmi i jest wynikiem wcześniej wspomnianej różnicy w mentalności Szwajcarów. 

1. Nie gonią oni tak za pieniądzem jak nam się wydaje i ja my zostaliśmy do tego wytresowani

2. Bardzo ważne jest dla nich właściwe wychowanie dzieci. Cenią sobie model tradycyjny, gdzie to rodzice wychowują dzieci a nie żłobki, przedszkola i szkoły

3. Posłanie dziecka do kantonalnego/gminnego żłobka nie jest "upchaniem" dzieciaka na cały dzień - jest to ledwie 2-4 godziny dziennie

4. Kantonalne przedszkola opiekują się dziećmi od 8:00 do 12:00 oraz od 14:00 do 18:00. Na obiad dziecko idzie do domu - ukłon w stronę zdrowego, domowego żywienia, różnych preferencji żywieniowych, alergii, religii itp itd.

5. Szkoły pracują w podobnych godzinach jak przedszkola a niższe klasy podstawowe mają zajęcia tylko do 12:00 a potem dzieci idą do domu.

6. Prywatne przedszkole czy szkoła to wydatek liczony od około 2500CHF/miesiąc wzwyż (i najczęściej jest to właśnie wzwyż). Szkoły państwowe są całkowicie darmowe (wliczając książki, zeszyty, przybory do pisania i inne materiały edukacyjne)

7. Poziom szkół prywatnych i publicznych jest ten sam. Jest tam jedynie zazwyczaj więcej angielskiego, gdyż są utworzone pod expatów. Szwajcarzy niechętnie posyłają dzieci do szkół prywatnych, gdyż poziom nauczania nie jest wyższy natomiast do tych szkół jest "zaimportowana" patologia z USA czy UK - dzieci, które już znają przestępczość, narkotyki, hulaszczy, konsumpcyjny tryb życia przywieziony wraz z rodzicami expatami.

8. Przywiązanie do szwajcarskiej tradycji, języka (każdy kanton to w sumie inny dialekt) i kultury oraz pielęgnacja tychże w domu.

 

O mentalności Szwajcarów można długo i namiętnie pisać - są czynniki dodatnie i ujemne. Do mieszkania tutaj trzeba się przyzwyczaić - przestrzegać prawa, określonych zasad ładu i porządku publicznego (nawet umownych), być cierpliwym, nie oczekiwać nawału rozrywek i emocji na każdym kroku. Szwajcaria to bardzo specyficzne miejsce do życia - dobre, ale nie dla wszystkich. Szwajcarzy nie gonią za kasą w większości przypadków - gonią przyjezdni, którzy chcą jak najwięcej zarobić i spadać, expaci oraz tzw. secondos. Szwajcarzy cenią sobie poukładane, spokojne i powtarzalne życie. Zapewniam, że nie wszyscy są tutaj bankierami i nie każdy jeździ Mercedesem - jak wspominałem wcześniej - wielu ma tylko rower. 

 

Nie będę się już więcej rozpisywał lecz zwyczajnie dam Ci kilka przykładów różnic między Polską i Szwajcarią. Wnioski wyciągniesz sam.

 

1. Poszanowanie własności i dobrych stosunków międzyludzkich. Pierwszy raz, gdy zdażyło mi się zgubić portfel (zaraz po przyjeździe tutaj) w sklepie Coop to gdy zdałem sobie z tego sprawę, biegłem jak oszalały do sklepu i szukałem wszędzie gorączkowo tego portfela. Dopiero po minucie zobaczyłem, że kasjerka, u której płaciłem macha do mnie moim portfelem z uśmiechem. Niczego w nim nie brakowało, kasjerka nie chciała ode mnie znaleźnego. Drugi raz było podobnie - tylko portfel zostawiła moja córka. Gdy trzeci (i ostatni) raz zdarzyło mi się takie gapiostwo to poczekałem do następnego dnia bo nie chciało mi się już jechać do sklepu wieczorem - portfel odebrałem następnego dnia. Gdy później już ja znalazłem portfel na ulicy to zwyczajnie odniosłem na posterunek Policji i zwróciłem. 

 

2. Kiedyś zamówiłem w Szwajcarii remont mieszkania. Szef ekipy przyjechał, obejrzał, pomierzył, wycenił i wysłał ofertę. Zaakceptowałem ofertę, on przyjechał ponownie, odebrał ode mnie klucze a ja wyjechałem na 2 miesiące na długie wakacje do Polski i gdy wróciłem zastałem mieszkanie zrobione zgodnie z umową bez żadnych wad i poprawek. Zrobiłem podobnie w Polsce rok później (ja głupi, naiwny), dwukrotne mniejsze mieszkanie - po pół roku "pracy", ciągłym znikaniu i pojawianiu się ekipy (bo oczywiście właściciel firmy od remontów wziął więcej zleceń niż mógł obsłużyć) i skargach sąsiadów na pijących pracowników, hałasy, pył itp mieszkanie nie było nawet w 3/4 skończone, wiele rzeczy tak zjebanych, że trzeba było robić po raz drugi. Straty w czasie, materiałach - dramat - wyjebałem ekipę, wziąłem inną, zacząłem niemal codzienny nadzór, opierdalanie, dojebywanie się do wszystkiego. Po 2 miesiącach jako-tako skończyli (ale rzecz jasna usterki wyszły i tak po jakimś czasie). Ile nerwów mnie to kosztowało to wiem tylko ja. Mierzi mnie okrutnie często w Polsce powszechna bylejakość, brak poszanowania dla pracy i jakości pracy, lenistwo oraz kombinatorstwo a jeszcze bardziej społeczna akceptacja tego zjawiska. 

 

3. Ignorowanie przepisów w Polsce vs. zgodność z nimi w Szwajcarii. Na początku rzecz zajebiście irytująca ale po 2-3 latach się przyzwyczajasz i doceniasz. Przykład:

- ograniczenie do 50km/h w Polsce - ludki zapierdalają 70-90 km/h i nikt się nie dziwi

- ograniczenie do 50km/h w Szwajcarii - ludki jadą 50 km/h

- powyższe to pochodna ilości radarów, małego marginesu ustawionego w radarze (4 km/h) ale przede wszystkim ogólnego podejścia do przestrzegania norm i prawa

Nawiasem mówiąc, zabawnie jest słuchać relacji i oburzenia Polaków, Rosjan czy np. Serbów którzy niedawno przyjechali do Szwajcarii. Przyzwyczajeni do realiów swoich krajów mają wyjebane na przepisy drogowe i zaraz w pierwszych dniach wyłapują mandat rzędu 1000-2000 CHF. Potem już nie mają wyjebane na przepisy drogowe. 

 

Mogę w sumie jeszcze tak długo o poszanowaniu własności, prawie, normalności, nudzie, powtarzalności, spokoju ;) ale czas dzieci budzić i robić śniadanie. Miłego dnia!

 

PS. Statystyki dot. zachorowań przytoczył @Mosze Red oraz są dostępne tutaj: https://www.bag.admin.ch/bag/en/home/krankheiten/ausbrueche-epidemien-pandemien/aktuelle-ausbrueche-epidemien/novel-cov.html

Napisałem zatem nieprawdziwe stwierdzenie poprzednio. 

Edytowane przez azagoth
  • Like 7
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, azagoth napisał:

Mogę w sumie jeszcze tak długo o poszanowaniu własności, prawie, normalności, nudzie, powtarzalności, spokoju ;) ale czas dzieci budzić i robić śniadanie.

Warto byłoby zrobić osobny temat i przenieść.

 

6 minut temu, azagoth napisał:

Miłego dnia!

Dzięki, wzajemnie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myslę, że ludzie w Polsce mają więcej zdrowego rozsądku właśnie przez to, że wiedzą że są zostawieni sami sobie, ewentualnie mogą liczyć na swoją rodzinę (czego juz dawno nie doświadczysz na Zachodzie).

To, że Szwajcarzy sa "zdziwieni" tym co dzieje sie w Polsce w tym jakie tu  są restrykcje w ogóle mnie nie zastanawia, nie wyciągam też z tego zbyt daleko idących wniosków, bo myslę, że gdyby tu przyjechali to  zaskoczyło by ich jeszcze wiele, wiele innych rzeczy.

Moim zdaniem jako zbiorowość w takich trudnych sytuacjach naprawdę wykazujemy się jako Polacy, dużą odpowiedzialnością, odpornoscia i rozsądkiem.

Fakt, że jakiś zbulwersowany KODiarz  czy inna ciotka rewolucji wrzuci filmik, jak to jakiegoś "ojca legitymujo na zamknietym osiedlu a on chciał tylko z dziećmi i jak to państwo jest opresyjne" a z drugiej strony wolnościowcy  i kuc netowe kozaki popisują się żelazną logiką tyleż efektowną co jałową, jest w gruncie rzeczy tą samą szajbą i marginesem społecznym. Polacy w swojej przeważającej więszosci co widać teraz na ulicach zachowują sie rozsądnie i takie niemodne słowo SOLIDARNIE. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, TheFlorator napisał:

itp.

oczywiście, od dawna. 

- spuszczanie wody w WC po 23

- nocne okrzyki w pieszczotach

- itd

 

podpierdoli i jeszcze się poczuje lepiej.

 

USA - wyprowadzanie pieska, który zrobi kupę i nie posprzątasz.

Znajdą sposób na Ciebie. Kara - 350 USD.

 

Halo, tak to już jest w cywilizowanych krajach Panowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, GriTo said:

- spuszczanie wody w WC po 23

- nocne okrzyki w pieszczotach

- itd

To akurat to taka sama prawda jak to, że Frantz miał strzelać do Papieża. 

Nigdy mi się nie przytrafiło doświadczyć jakichkolwiek problemów z powodu podobnych czynności. Żadnemu z moich znajomych również. Jedyny przpadek, o którym słyszałem z pierwszej ręki miał miejsce jakieś 15 lat wstecz. 

 

Jestem w stanie uwierzyć, że jest to możliwe lub zdarzało się w przeszłości ale obecnie to Urban Legend tutaj. 

 

Co do psów - niewiele rzeczy jest mnie w stanie wkurwić tak, jak psie gówno, którego komuś nie chciało się posprzątać. Nie widzę żadnej wartości dodanej w tolerowaniu główna na ulicach i trawnikach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, azagoth napisał:

To akurat to taka sama prawda jak to, że Frantz miał strzelać do Papieża. 

Nigdy mi się nie przytrafiło doświadczyć jakichkolwiek problemów z powodu podobnych czynności. Żadnemu z moich znajomych również. Jedyny przpadek, o którym słyszałem z pierwszej ręki miał miejsce jakieś 15 lat wstecz. 

 

Jestem w stanie uwierzyć, że jest to możliwe lub zdarzało się w przeszłości ale obecnie to Urban Legend tutaj. 

 

Co do psów - niewiele rzeczy jest mnie w stanie wkurwić tak, jak psie gówno, którego komuś nie chciało się posprzątać. Nie widzę żadnej wartości dodanej w tolerowaniu główna na ulicach i trawnikach.

 

"Żadnemu z moich znajomych również. " to ja może w innej Szwajcarii mieszkałem :)

 

Owszem, mnie się zdarzyło. W Zurychu mieszkałem przez jakiś czas, niedaleko uczelni.

Ale może to właśnie mnie. Nie oceniam przecież innych.

 

Somsiady się nawet czepiały, że głośne chodzenie/tupanie w podłogę przeszkadza.

Nie ci z góry, bo to był penthouse (w dobrej dzielnicy), więc ci obok i spod.

Aha.. nie było tutaj pracowników najemnych, więc może inaczej sobie widzieli świat. 

 

Ale ponownie. Raptem rok temu. :) 

2 godziny temu, azagoth napisał:

niewiele rzeczy jest mnie w stanie wkurwić tak, jak psie gówno, którego komuś nie chciało się posprzątać.

Zgadzam się. W pełnej rozciągłości "gówna" :)

Edytowane przez GriTo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, GriTo napisał:

Żadnemu z moich znajomych również. " to ja może w innej Szwajcarii mieszkałem :)

Panowie, dajcie spokój :)

 

Oczywiście to co pisze @azagothjest ciekawe i fajnie poznać czyjś insjat, ale... To jest dalej jego indywidualna opinia, postrzeganie, wnioski. Nie można jej traktować jako prawdy objawionej. A niektórzy po przeczytaniu jego postów wyrabiają sobie cały pogląd na to, jak wygląda sytuacja w jakimś kraju. To błąd poznawczy. 

 

Zobaczcie, jak bardzo różnią się choćby tu na forum nasze poglądy na temat naszego kraju, w którym żyjemy na co dzień. Gdybym miał dyskutować np. ze zwolennikiem Razem albo PiS to założę się, że "jesteśmy w zupełnie innej Polsce". 

 

Tu jest tak samo, macie kompletnie inne odczucia związane ze Szwajcarią. Jakkolwiek fajnie poczytać wasze opinie, to są dalej tylko dwie opinie :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś, dawno temu, koleżanka (rozsądna kobieta, dzisiaj lekarz) wyjechała do Szwajcarii jako baby sitter. Po powrocie stwierdziła, że nigdy więcej. Kompletnie różna mentalność ludzi.

 

@azagoth

W Polsce masz coraz większą szansę, że ktoś odda portfel. Z zawartością.

 

Ekipa - tutaj można różnie trafić, to fakt. Moje doświadczenia są dobre, ale korzystałem z poleceń i tych droższych ekip. Generalnie tworzą się takie łańcuszki firm, robiących raczej dla bardziej zamożnych, współpracujących ze sobą. Jeśli jakiś podwykonawca okazuje się niesolidny, wylatuje. Czyli jedna firma poleci Ci inną itp. Masz praktycznie gwarancję, że będzie dobrze.

 

Przepisy drogowe - tutaj zgoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak - do Szwajcarii trzeba się przyzwyczaić i przestawić na lokalny tok życia, myślenia, działania. Nie każdemu to miejsce będzie pasowało. 

I zdecydowanie jest to kraj inny niż powszechne w Polsce wyobrażenie o tym skrawku Europy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.