Skocz do zawartości

Drogowskaz dla zagubionego/ zagubionych młodych mężczyzn


Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, mph25 napisał:

I to jest ten sławny Arch? bo tak obserwuje obserwuje.. i ciekawe czy dobrze wytypowałem :D

Ta to on, jak nie napisze o wynajmie raz na dzień to go nosi :D 

 

A nie czekaj:

1 minutę temu, mph25 napisał:

i ciekawe czy dobrze wytypowałem

Ty go z kimś chyba mylisz kolego.

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, ViolentDesires said:

Mężczyźni oburzają się na nasz "podły materializm", ale sami jakoś się nie garną do "charytatywnych" zachowań.  Czy mężczyzna weźmie sobie brzydką kobietę, która miała pecha i dostała złe geny, jeżeli może mieć ładną? Czy mężczyzna weźmie sobie kobietę z 20 kg nadwagą, której wyborem było zaniedbanie swojego ciała, jeżeli może mieć szczupłą? Dla wielu z nas facet bez kasy jest jak dla Was kobieta bez urody. 

Oczywiście, że się garną, tyle że w późniejszym terminie. Wasz materializm trwa całe życie. Natomiast uroda przemija powiedzmy po 40 i wtedy my już musimy zadowolić się nieatrakcyjną kobietą.

 

I teraz pytanie... Czy po tej 40 (plus minus) facet powinien mieć moralne prawo bzykać młodsze na boku? Kobieta już nie dostarcza urody a facet kasę cały czas :)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, self-aware napisał:

 

I teraz pytanie... Czy po tej 40 (plus minus) facet powinien mieć moralne prawo bzykać młodsze na boku? Kobieta już nie dostarcza urody a facet kasę cały czas :)

Na to pytanie, materializm kobiet chyba jeszcze odpowiedzi nie znalazł ? 

Tu się pewno nagle zacznie moralność kobiet odradzać ?

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, symisz said:

Przede wszystkim mężczyzna który w wieku 40 lat w ogóle pracuje, to albo pasjonat, albo w pewnym sensie przegryw.

Dla mnie jeśli w wieku 40 lat będę musiał pracować aby mieć na życie, to uznam, że przegrałem swoje życie. W wieku 40 lat, jeśli dalej będę się rozwijał jak teraz, będę miał już 4-5 mieszkań pod wynajem i coś takiego jak praca nie będzie dla mnie istniało. Może będę pracował ale z nudów.

 

Mężczyzna który ma 40 lat i dobre dochody i pracuje dla mnie zwykle jest przegrywem, bo ja w tym wieku nie będę musiał pracować. Prawdziwe osiągnięcie w karierze polega na tym, aby 40-latek był niezależny i wolny finansowo, nie musiał dla nikogo pracować - także dla klienta (właściciele firm).

 

Chłopie, ty znów tabletek nie wziąłeś? Tak po ludzku nie jest ci wstyd, że takie pierdoły opowiadasz? Ktoś kto ma 40+ lat i uczciwie pracuje to jest przegryw według twojej LOGIKI? Bo nie zarobił na 4-5 mieszkań i ich nie wynajmuje?

 

Tyś kurwa jest zwykły idiota i czubek. Nie można cie już inaczej nazwać. Twoje miejsce jest w domu, gdzie klamki w pokoju są tylko od zewnątrz. Bo ty i twoje teorie to są po prostu niebezpieczne dla społeczeństwa.

 

Nie wiem, kto siedzi tam i tworzy te konta. Czy jest to arch, czy jakiś inny "psycho", ale jestem święcie przekonany, że gość robi złą reputację forum. To, że część jego wywodów jest może i sensowna to cała reszta temu zaprzecza. Może warto przejrzeć jakieś strony, czy ktoś nie nawiał z psychiatryka jakiś czas temu i zwyczajnie zgłosić komuś tego gościa. 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mph25 napisał:

@ViolentDesires

Dałem lajka za szczerość, mimo że to smutne - i pokazuje jak brutalne i fałszywe jest życie.  Ale mam pytanie, co rozumiesz poprzez "gołodupca" kim jest dla Ciebie taki człowiek jeżeli już rozmawiamy szczerze? zarobki 3-4k, kawalerka i 15 letni samochód w wieku 35 lat?  i kto nie jest dla Ciebie gołodupcem - jakie kryteria? tak ogólnie.

 

Te kryteria są inne dla różnych dziewczyn i moim zdaniem dokładne ich określanie nie ma większego sensu. Szczególnie, że ja jestem bardzo atrakcyjna, dość rozpuszczona i nie jestem przeciętną kobietą. 

 

47 minut temu, symisz napisał:

Człowiek który ma naprawdę kasę zwykle jest też inteligentny, myśli górnolotnie i zapewniam Cię, że ma w dupie ą-ę VIPowskie restauracje, ale aby to zrozumieć musiałabyś takich ludzi poznać i mieć trochę oleju w głowie. 


Ja znam wielu takich bogatych facetów, którzy są inteligentni, ale wcale nie są górnolotni. Do tego też ich inteligencja nie działa zbyt dobrze w zakresie relacji damsko-męskich. 

 

Klasyką jest sytuacja, gdy atrakcyjna żona bogatego faceta zdradza go z kimś poznanym na siłowni, a jej "inteligentny" mąż myśli, że ona go kocha, oczywiście za jego wspaniałą inteligencję i osobowość. Dlaczego na siłowni? Bo tam można dyskretnie poznać faceta z fajnym ciałem. 

 

35 minut temu, Stefan Batory napisał:

Barman i kelner, z całym szacunkiem do tych ciężkich zawodów, to raczej prace dorywcze.

 

Dokładnie. Dlatego w wieku 20-25 lat to jest ok. W wieku 40 lat już nie. 

 

35 minut temu, Stefan Batory napisał:

Jeśli ktoś posiada jakiś sensowny i poszukiwany na rynku pracy zawód, i w nim się rozwija przez dziesięć, piętnaście lat, to w wieku około 40 lat jest wręcz skazany na sukces. Przy czym ten sukces niekoniecznie musi mieć charakter finansowy, ale z nim się zwykle wiąże.

 

Zgadzam się. Tym bardziej od faceta w wieku 40 lat można oczekiwać czegoś takiego. 

 

35 minut temu, Stefan Batory napisał:

Analogicznie jest z sytuacją kobiet. Z moich własnych i subiektywnych obserwacji wynika, że mało który lepiej zarabiający facet ( w wieku pow. 40 lat) ma ochotę się wiązać z kobietą, która do związku wnosi jedynie swoja skromną osobę. Jest z zamiłowania tępą dzidą, a jedyne co potrafi i chce robić, to być "przy mężu".

 

Nie wiem jak w wieku powyżej 40, ale wielu bogatych facetów w wieku 30-40 żeni się z młodszymi, atrakcyjnymi kobietami o wątpliwym charakterze. Tylko to nie są "tępe dzidy", a inteligentne cwaniary. 

 

Znam dziewczynę, która była najbardziej puszczalską ze wszystkich moich znajomych, potrafiła przespać się z kilkoma nowymi facetami w jednym tygodniu. Ona na pewno miała w życiu kilkuset facetów. Jak skończyła? Spotkała przystojnego i bogatego faceta, sprzedała mu bajeczkę, według której ona jest spokojną dziewczyną i świetnym materiałem na żonę. Teraz są małżeństwem, mają dziecko. Z tego co mi wiadomo, to jej mąż do tej pory o niczym nie wie. Zresztą czy by uwierzył, gdyby ktoś mu powiedział? Wątpię. 

 

35 minut temu, Stefan Batory napisał:

Za moich tzw. studenckich czasów, kiedy to ludzie zwykle się "parują" studenci z polibudy wiązali się ze studentkami polibudy, medycyny itd. Czyli ludzie o potencjalnie wysokich dochodach wiązali się z ludżmi o podobnych perspektywach finansowych. Tak to zwykle działa.

 

Może w Twoich czasach tak działało, teraz często bywa inaczej. 

 

35 minut temu, Stefan Batory napisał:

Taka sytuacja. Kumpel, kapitan ż.w. po ciężkim rozwodzie, konto na portalu randkowym na S., trochę zdjęć: ze statków, trochę z podróży, a to opera w Sydney, a to Nowy Jork, a to jakieś Tokio, wysokie dochody, uroda niezbyt nachalna, ale wysportowany. Wiek 45+. Był oblegany przez panie?. Najwięcej było młodych, gdzieś w wieku 25-30 lat bardzo ładnych panienek o goownianych dochodach i wielkich potrzebach. Często z bąbelkami na ręku. Miałem ubaw jak czytałem uwagi typu "zawsze podobali mi się starsi itd." Kumpel się chętnie spotykał, a jakże. Potem zwyczajowe "nie jestem gotowy na związek" albo "nie chcę ciebie krzywdzić" i następna i następna. Ziomal  musiałby być skończonym idiotą, żeby te panienki traktować poważnie.  Gdy się zmęczył pustymi panienkami, to związał się na stałe z kobietą ze swojego przedziału wiekowego i podatkowego.  Tak to działa u facetów z pewnym doświadczeniem życiowym.

 

Gdybym była facetem, to też bym tak robiła. :)

 

35 minut temu, Stefan Batory napisał:

Masz jakieś, moim zdaniem nieco mylne wyobrażenie na temat mężczyzn.

 

Nie, ja jestem świadoma istnienia takich facetów, jak ten Twój znajomy.  Jednak inni faceci potrafią być naprawdę bardzo, bardzo naiwni. Przykładowo znam faceta, która ma chyba 37 lat, kilka własnych biznesów. Nic wielkiego, ale na pewno ma co najmniej kilkudziesięciu pracowników. Żona młodsza, chyba o 7 lat, 8/10, modelka. Mój kolega jest jej kochankiem, nie wiadomo czy jedynym, od wielu lat. Zdradzała z nim męża przed ślubem i robi to po ślubie. Po mężu widać, że jest w niej zakochany i uważa się za szczęściarza. Chętnie opowiada z błyskiem oku o tym, jaka to jego żona jest wspaniała i jaki mają wspaniały związek. Mówi, że znalazł "miłość swojego życia". 

 

35 minut temu, Stefan Batory napisał:

Jesteś w błędzie. Sam jestem ojcem córki, podobnie jak wielu moich kumpli. Nikt z nich, w tym również ja nie oceniamy facetów swoich córek pod kątem zamożności. To nie miałoby sensu. Istotny jest przede wszystkim charakter. Dużo bardziej imponuje mi facet, który wychował się w domu dziecka i mimo to został lekarzem, niż młody bogaty głupek, który dostał szmal od tatusia i ma dwie lewe ręce do roboty. Z punktu widzenia trwałości związku jest lepiej, gdy młodzi się dorabiają razem, niż gdy któreś ma wszystko podane na tacy. To demoralizuje. Ja zawsze uważałem i do końca życia będę uważał, że kobieta powinna być niezależna od mężczyzny. Wobec mojej córki zadbałem o to (języki, dobre szkoły, dobry i poszukiwany zawód). Ja lubię twardych facetów. Poziom życia rodziny zależy zarówno od faceta jak i kobiety. To przecież oczywiste.

 

Zwróć uwagę na to, jaki przykład podałeś. Wspominasz o kimś, kto wychował się w domu dziecka i "mimo to został lekarzem". Czyli wymieniłeś dobry zawód. A co jeżeli byłby nie lekarzem, tylko kelnerem czy barmanem? :)

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, ViolentDesires napisał:

Ja znam wielu takich bogatych facetów, którzy są inteligentni, ale wcale nie są górnolotni. Do tego też ich inteligencja nie działa zbyt dobrze w zakresie relacji damsko-męskich. 

Zgadza się, bo kobiety nie lubią inteligentnych facetów, kobiety lubią wyluzowanych facetów. Wygląd to oczywiście, ale nie jest to konieczne, wystarczy przeciętniak. Luz, wyluzowanie, wyjebka i żart - jak chcę potrafię to świetnie udawać i wtedy łowy z kobietami idą jak złoto, tyle, że chyba nie o to chodzi aby udawać, dlatego mi się tak nie chce. Natomiast zdecydowanie kobiety nie są zainteresowane inteligencją i od razu przestrzegam każdego kto tak myśli. Kobiety kochają facetów lekkoduchów, wyluzowanych, na luzie. Po prostu kochają.

 

Oczywiście, w pewnym momencie jak chcesz utrzymać relację, musisz być przestać lekkoduchem, albo przynajmniej dać jej to czego chce (ślub, dzieci), ale do tego czasu - kobiety masakrycznie kochają lekkoduchów. Czemu każda mówi, że nie chce piotrusiów panów? Bo się z takimi stykała :) A czemu z takimi? Bo na takich naturalnie lecą.

 

No cóż, na takim brutalnym świecie żyjemy. To jeśli już jesteś taka brutalnie bezpośrednia, to ja też będę i zdradzę Ci tajemnicę. Większość nas, facetów tutaj, zamiast rozmawiać z Tobą, wolałaby żebyś zatańczyła nago na stole a potem dała nam dupy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.07.2020 o 13:11, SzatanKrieger napisał:
W dniu 18.07.2020 o 23:57, darktemplar napisał:

Jednak wiele stwierdzeń dotyczy tylko atrakcyjnych kobiet, a jak jesteś pasztetem, o czym pisał(a) @Wielokropek to też jest przejebane.

No czy ja wiem.

 

Może by stała się kimś innym gdyby nie była "pasztetem" i miałaby dziecko z jakimś Stefanem bay bojem nieszczęsnym - poza tym, nie koniecznie nim była czyli "paprykarzem".

W moim przypadku to nie miałoby miejsca. Nigdy nie było mi spieszno do macierzyństwa czy rodziny; Stefan znudziłby się oczekiwaniem na dostęp do groty rozkoszy :D 

 

W dniu 22.07.2020 o 13:11, SzatanKrieger napisał:

Z drugiej strony jak się wyrobiła, to ma teraz rwanie i z paszteta czy paprykarza ewoluowała w delikatny serek almette, czy jakiś inny smakołyk. To daje jej świetne porównanie jak ludzie potrafią postrzegać drugiego człowieka poprzez pryzmat zmiany ryja i ciała. No i teraz ma szersze pole wyboru z pośród gnojów męskich od koloru do wyboru, czy jak to się tam mawia. 

Delikatne Almette ?

W moim przypadku to raczej Delma ?, którą reklamują jako zdrową, choć do masła nie ma podskoku. Kupuje się ją, bo jest tańsza- nie każdego stać na masło. 

Taka na każdą kieszeń ;) 

 

Wyrobiłam się, to prawda- sporo pracy wykonałam, jeszcze trochę przede mną.  (Od razu mówię, że żadne ze mnie 9/10 ;)  ) Powiedzieć, że daje to świetne porównanie to jak nic nie powiedzieć.  Prawda jest brutalna, nawet na moim poziomie, a to co się dzieje u "Stacy", to przechodzi ludzkie pojęcie. "Efekt aureoli " w pełnej krasie, nie tylko u osób postronnych, ale przede wszystkim u samej zainteresowanej. Wszystkie Stacy jakie znam posiadają same przymioty, bez wyjątku ;). Z drugiej strony nie ma się co temu zjawisku dziwić.

 

Powodzenie jakieś jest, młoda kobieta to niemal zawsze towar pożądany. Tylko chęci brak. Nie chodzi o "mitycznego Czada" ;) , raczej o obrzydzenie do rynku seksualno-matrymonialnego. Nie umiem i co gorsza- nie chcę się do niego przekonać. Introwertyzm i zamiłowanie do samotniczego trybu życia nie ułatwiają sprawy; tym bardziej nabyta miłość do nauki i tym samym- chęć spełnienia pewnych głupich marzeń, których realizacja pochłonie moje najlepsze lata jako kobiety.  Chciałabym jedynie, aby reszta bliskich przestała mi "suszyć łeb" małżeństwem i rodziną, ale to płonne życzenie.

 

W dniu 22.07.2020 o 13:11, SzatanKrieger napisał:

Z resztą nawet pasztety, paprykarze, bigosy, kalarepy - zwał jak zwał znajdują facetów, także nie jest chyba aż tak źle ?

Nie znam Twojej definicji paszteta, ale jako "wrodzony" paprykarz się wypowiem- brzydkiego nie pociągają brzydkie. To tak nie działa. Ze mną było o tyle dobrze, że miałam/mam świadomość bycia gorszą genetycznie ;) , nie wszystkich "bigosów" to dotyczy.

 

 

W dniu 19.07.2020 o 23:11, Ksanti napisał:

No tak masz racje, w końcu mało który chłopak jest dla lasek atrakcyjny.

Dlatego przystojniejszy to ten na takim samym poziomie na jakim ego kobiety.

 

Moim zdaniem podstawowy problem jaki tutaj następuje to próba równoważenia urody męskiej z urodą kobiecą.

Tu nie ma żadnego równa się, dla mnie generalnie kobiety są ładniejsze od mężczyzn. (Wiem, że się tą opinią narażę ;) ) Spora (a nie wszyscy, żeby była jasność) ilość panów, którzy podobają się płci pięknej, mają urodowo cechy bardziej w stronę yin niż yang. Johny Deep, DiCaprio, to odpowiednio według typologii Kibbe - Theatrical Romantic i Romantic, typy z przewagą yin. Jak już omawiać Czada, to kwadratowa szczęka to tylko jeden z elementów, w dodatku nie aż tak ważny. Najważniejsza jest symetria.

Inny, brutalny przykład (przy okazji- bardzo lubię Accantusa :) ) 

 

Zobacz sobie w komentarzach, kogo obwołano najprzystojniejszym- pana o najsubtelniejszej urodzie z dużymi oczami, a to przecież pozostali panowie są wizerunkowo o wiele bardziej męscy.

 

Każdy z nas ma mieszaninę yin/yang w urodzie. W przytoczonym wyżej przykładzie najwięcej yin ma pan od lewej. Żeby było jeszcze zabawniej dostał rolę Quasimodo, co bawi tylko wizerunkowo- wokal ma również delikatniejszy, współgrający z urodą.

 

Dla przykładu pani z  faktycznie męskimi rysami twarzy (Zawsze mnie bawi, gdy słyszę, że komuś podobają się kobiety z ostrymi rysami, po czym za przykład daje Megan Fox :D ).  Taka przewaga yang nad yin u kobiety to swego rodzaju anomalia.  (Zupełnie tak jak w MBTI- najrzadszym typem jest INTJ u kobiety). Aktorka- pani Tilda Swinton: (Yang+++)

 

 

https://static.tvtropes.org/pmwiki/pub/images/Tilda_Swinton_3338.jpg

 

 

A tu dla równowagi zdjęcie młodego DiCaprio - facet z typem Romantic (Yin+++):

 

 

https://pbs.twimg.com/profile_images/1089479907300782080/I2LV0CL9_400x400.jpg

 

 

W kwestii urody Yin>Yang

 

W dniu 19.07.2020 o 23:11, Ksanti napisał:

Niemal zawsze można dostrzec kto jest atrakcyjniejszy jak idą pary.

Co się komu podoba, ale generalnie- tak, można dostrzec. Tylko, że to zazwyczaj są minimalne różnice. Serio, znasz facetów 8/10 chodzących za rączkę z 5/10 ? ;) 

 

@Ksanti Ogólnie, dzięki za szczere i kulturalne odpowiedzi. Jeżeli jakimiś pytaniami naruszyłam granicę to przepraszam. Nie było to moim zamiarem.

Mam nadzieję, że wyjazd za granicę w poszukiwaniu partnerki nie będzie potrzebny. :) 

Edytowane przez Wielokropek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.07.2020 o 10:48, melody napisał:

Z racji iż mam jakieś doświadczenie to polecam się rozeznać w temacie @Analconda - rzeczywiście raz psycholog jest w dużej placówce zdrowotnej gdzie jest sporo ludzi, raz w dużo mniejszym prywatnym zakładzie (również sporo ludzi), a innym razem to tylko wynajęty pokoik w dość pustym, nieuczęszczanym budynku. Są też konsultacje online (dla mnie dużo gorsza forma, ale z fobią społeczną może być to dobrym wyjściem).

Ty na pewno myślisz, co piszesz? Radzisz chłopakowi psychologa, bo nie rucha?

Wiesz jak wielu mężczyzn nie rucha? W USA badania pokazały, że mężczyźni ruchają generalnie 2x mniej niż w latach 60-tych, ba, w USA jest 50% singli, a przez wysokie wymagania kobiet, naprawdę sporo mężczyzn nie ma dłużej związku i z seksem ma kłopoty.

To nie wynika z żadnej ich zwichrowanej psychiki ale z hipergamii kobiet. Co ma ten psycholog zrobić? Nawrócić morze czerwone? Co powiesz 25-40% mężczyzn z całej populacji którzy nie mają seksu lub rzadko? 40% ludu ma do psychologa iść? I co, wezmą się za siebie i wszyscy staną się atrakcyjni? Wiesz jak działa hipergamia kobiet? Tak, że chce tylko tych najlepszych, niezależnie jak wysoki poziom by inni nie prezentowali, to mają być i tak Ci najlepsi.

 

To co radzicie @Analconda to jakaś paranoja. Problem jest głębszy i na poziomie społecznym a nie u Bogu ducha winnego chłopaka. Czemu nie rucha? Czy taki @Analconda w latach 60-tych też by nie ruchał? Bo ja stawiam, że mógłby mieć już nawet żonę. Czasy wyjebały w kosmos, zmieniło się wszystko, kobiety mają dużo większe wymagania, same się utrzymują i dlatego też powstało to forum, a tutaj każdy zdaje się tego nie rozumieć i widzi problem w chłopaku. I doradza mu @Libertyn - facet który ma prawie 30 lat i chyba związku nawet nie miał nigdy. 

Ludzie czy Wy powariowaliście? To że @Analconda nie rucha nie jest problemem jego, ale ogólną tendencją społeczną, młodzi faceci mają coraz większe problemy z kobietami i coraz mniej ruchają i jest to potwierdzone wieloma badaniami. I co Ci psychologowie zrobią, zmuszą te kobiety do dawania dupy tym facetom? Ludzie zastanówcie się jak piszecie te głupoty, bo się wierzyć nie chce.

 

@Ksanti nie rucha, ja miewam kłopoty (choć ja to bardziej bo jestem bardzo wybredny), @goryl ma problemy, @Libertyn 30 lat prawie i nigdy nie ruchał dłużej na stałę, @Analconda ma problemy, @absolutarianin jest po 2 rozwodach i ma problemy z kobietami, jest tu cała masa tematów i chłopaków którzy narzekali, że nie mają seksu od roku albo dłużej a Wy im radzicie aby do psychologa szli xD

Ludzie, to jest problem globalny i związany z hipergamią kobiet, a nie kurwa z problemami psychicznymi tych facetów xD

 

Ci sami goście w latach młodości @Stefan Batory mieliby już żony i by ruchali przynajmniej do zrobienia bachora.

 

Ja rozumiem, że jak się trochę nad sobą popracuje to można zwiększyć szanse i tego nie neguję, to jest prawda, natomiast kurwa, ludzie, nie zaciemniajcie też realnego globalnego problemu, na miłość Boską, bo problem realnie istnieje, a Wy byście kurwa połowę facetów chcieli do psychologa wysłać, wmawiając im, że to w nich leży problem.

 

Kiedyś to forum było mam wrażenie trochę inne, mówiło się wprost o takich zjawiskach jak hipergamia, itd. dzisiaj się warczy i obraża tych którzy o tym wspominają, zamazuje się realny problem, a tych, co narzekają się od razu wysyła do psychologa albo mówi aby nie beczeli tylko brali się za siebie. Forum idzie w złą stronę, bo widzi problemy w mężczyznach, a nie pokazuje realnego globalnego problemu.

A Ci co choć trochę narzekają są atakowani przez innych facetów, żeby nie narzekali brali się za siebie, a problemu żadnego nie ma. Forum stało się bardzo toksyczne w ostatnich 2 latach, niestety.

Edytowane przez symisz
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Wielokropek napisał:

W moim przypadku to nie miałoby miejsca. Nigdy nie było mi spieszno do macierzyństwa czy rodziny; Stefan znudziłby się oczekiwaniem na dostęp do groty rozkoszy :D 

 

Hehe gorzej jakbyś trafiła na tak nieustępliwego jak rentier nasz kochany zaczekał by Cię na śmierć swoją wytrwałością :D 

18 minut temu, Wielokropek napisał:

Kupuje się ją, bo jest tańsza- nie każdego stać na masło. 

Taka na każdą kieszeń ;) 

Mój kolega z Niemiec jak przyjeżdżał to właśnie Delmę kupował bo nie chciało mu się czekać na masło by odtajało z lodówki, także... wiesz :D A rwanie chłopak miał i ma :D 

19 minut temu, Wielokropek napisał:

Wyrobiłam się, to prawda- sporo pracy wykonałam, jeszcze trochę przede mną.  (Od razu mówię, że żadne ze mnie 9/10 ;)  )

Wiesz, może nie 9 na 10 ale 8,8 na 9 może już tak - głowa do góry. Nie każdy szuka modelki i są różne gusta przy czym nawiązuje tym do wypowiedzi:

20 minut temu, Wielokropek napisał:

Nie umiem i co gorsza- nie chcę się do niego przekonać.

Podejrzewam, że kiedyś będziesz musiała się przełamać, nie tyle co MUSIAŁA bo musiała tylko to będzie Ci ciążyć ale miejmy nadzieje, że tak się nie stanie. Bylebyś była szczęśliwa tak naprawdę finalnie, korzystaj szczególnie teraz gdy jesteś na topie i spojrzeniem rozpuszczasz męskie wątłe chadowszkie sześciokątne twarze i serca :D 

21 minut temu, Wielokropek napisał:

tym bardziej nabyta miłość do nauki i tym samym- chęć spełnienia pewnych głupich marzeń, których realizacja pochłonie moje najlepsze lata jako kobiety

Spełnij je, bez marzeń żyć to jak zatracić jakąś część życia w sobie, to jak siebie uśmiercić, jakiś swój rdzeń - nie idź moją drogą, bo ja marzenia wypierałem i siebie zbyt długo, po tej stronie jest tylko cierpienie, jak trzeba to poczekaj i rok i potem zaatakuj marzenie jak dzika Kobra, dzika. Nie chciej, spełnij je (marzenia) a jak zajmie to wiele czasu nawet całą młodość trudno. Lepiej zostać starą delmą ze zrealizowanymi marzeniami, niż młodą niezadowoloną delmą. Przy czym pamiętaj, że jako młoda kobieta dzisiaj masz wiele opcji tym bardziej w relacjach partnerskich. 

25 minut temu, Wielokropek napisał:

Chciałabym jedynie, aby reszta bliskich przestała mi "suszyć łeb" małżeństwem i rodziną, ale to płonne życzenie.

Ja często tu namawiam kobiety by się zastanowiły nad karierą i rodziną ale jeśli to jest droga dla kogoś i kochasz np naukę oraz jesteś tego śmiertelnie pewna to idź w to. Tak bym poradził swojej własnej dziewczynie ;) Kiedyś rodzina się odczepi, a najlepiej jak zmienisz miejsce zamieszkania i kontakt osłabnie. Czasem coś parskną ale nie powinno być tego wiele. Przy czym również dodałbym byś miała na uwadze rynek matrymonialny, bo to też jednak jakby odcinanie się od części życia, czasami przyjemnej czasem nie.

26 minut temu, Wielokropek napisał:

owodzenie jakieś jest, młoda kobieta to niemal zawsze towar pożądany. Tylko chęci brak. Nie chodzi

Może z czasem się pojawią i się przekonasz, najważniejsze że jesteś serkiem Almette to zawsze przyciąga uwagę :D 

27 minut temu, Wielokropek napisał:

Moim zdaniem podstawowy problem jaki tutaj następuje to próba równoważenia urody męskiej z urodą kobiecą.

Tu nie ma żadnego równa się, dla mnie generalnie kobiety są ładniejsze od mężczyzn

Dokładnie bo tak jest, natomiast facetom umyka jedno, że facet nie ma być ładny tylko przystojny tak naprawdę, przynajmniej z tego co ja się orientuję ale może się mylę. Dziewczynom podoba się ładny facet ale większość jednak chce by był przystojny z tego co widzę.

 

Co do męskich kobiet, to takie coś znalazłem na szybko:

Ona jest właśnie taka "przystojna" te symetrie na ryju są itd ale podejrzewam, że faceci wolą jednak "ładną" a ni jeżeli "przystojną"

ElliotSailor.jpg

 

 

Także głowa do góry @Wielokropek

Ciesz się z bycia Allmette ?

32 minuty temu, Wielokropek napisał:

To tak nie działa. Ze mną było o tyle dobrze, że miałam/mam świadomość bycia gorszą genetycznie

Oj tam możliwe, że przesadzasz. 

 

Poza tym serio, kobieta może bardzo nadrobić charakterem na rynku, szczególnie dziś w tych chorych czasach. Szarpanki z życiem udostępnił materiał dzisiaj, gdzie kobieta tak się wypowiadała w sposób okropny o kobietach, że np kobieta nie "rodzi" tylko "wydala", nie jako kobieta kobiecie odbiera godność. Gdyby była lachonem 10 na 10 i używała takich słów, to ja bym osobiście podziękował, także naprawdę wygląd to nie wszystko - u jakiegoś % części facetów. 

 

Dasz sobie radę @Wielokropek trzymam kciuki byś była szczęśliwym @Wielokropekkiem

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, symisz napisał:

Ty na pewno myślisz, co piszesz? Radzisz chłopakowi psychologa, bo nie rucha?

Ty na pewno dobrze czytasz? Zacytować i napisać zupełnie nieodnoszącą się do mojej odpowiedzi litanie potrafiłeś bez problemu, ale fragmentu wypowiedzi @Analconda który CYTOWAŁAM i NA KTÓRY odpowiadałam przeczytać już nie dałeś rady ;).

 

Chłopak ma problem z fobią społeczną i ekstremalnie niską samooceną, to, że "nie rucha" to najmniejszy problem.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger nie ma powodu nade mną płakać. Jestem młoda, zdrowa, przyszło mi żyć w miarę bezpiecznych czasach, mam kochającą rodzinę.

Ludzi spotykają większe tragedie niż niewyjściowy ryjek, serio.

Jak komuś się rzeczywistość nie podoba to ją zmienia.

 

Jeżeli ktoś chce- znajdzie sposób.

Jeżeli ktoś nie chce- znajdzie powód.

 

Jak uważasz, że się nie da- to się nie da. Życie to także sztuka dostrzegania swoich ograniczeń czy słabości. 

1 godzinę temu, SzatanKrieger napisał:

Poza tym serio, kobieta może bardzo nadrobić charakterem na rynku, szczególnie dziś w tych chorych czasach.

To dupa tym bardziej, bo charakter mam iście paskudny ?

 

1 godzinę temu, SzatanKrieger napisał:

Dziewczynom podoba się ładny facet ale większość jednak chce by był przystojny z tego co widzę.

W mojej opinii Szatanie, prawda jest brutalna w swojej prostocie. Wszystkim podobają się ładni. Im ładniejsi- tym podobają się bardziej. Z tymi 20% pięknych mężczyzn jest coś na rzeczy. Moda i tym podobne sprawunki to poniekąd nabyte hobby, czemu chyba trudno się dziwić. Nadzwyczaj pięknych ludzi jest niewielu, zdecydowana większość jest przeciętna. To przecież nie jest jakaś nowość, wiedzą o tym wszyscy od sprzedawców pomidorów po producentów filmowych. Monica Bellucci jest przepiękna, uwielbiam na nią patrzeć (przykład typu Romantic u kobiety), ale na miłość boską- czy ona naprawdę jest tak rewelacyjną aktorką? ;) 

Cały "Titanic"-  wszystko tu wręcz ocieka romantyzmem i sensualnością. Od muzyki, po kadry, postawy bohaterów czy nawet ich urodę. Nie tylko Dicaprio, ale również Kate Winslet to przykład typu Romantic:

 

https://images-na.ssl-images-amazon.com/images/I/517DQBGJHOL._AC_.jpg

 

Nawet ci "bardziej męscy", to zazwyczaj typy bardziej wymieszane, niż z dużą przewagą Yang.

Typ Dramatic (Yang+++) u mężczyzny to np. Benedict Cumberbatch

 

https://m.media-amazon.com/images/M/MV5BMjE0MDkzMDQwOF5BMl5BanBnXkFtZTgwOTE1Mjg1MzE@._V1_.jpg

 

Wg mnie- raczej nie Czad ;) 

 

Inna rzecz, że u mężczyzn wygląd nie jest aż tak ważny, można to czymś nadrobić. Dziwi mnie to, że panowie się na to oburzają- co w tym niejasnego albo okrutnego? Okrutne to by było, gdyby nie było szans.

Po drugie, dla mnie generalnie kobiety są ładniejsze- mam wrażenie, że z pary 5/10 on i 5/10 ona, to najprawdopodobniej ona będzie dla mnie wizerunkowo ładniejsza (zakładając podobny, młody wiek- bo facet pięknie się starzejący zazwyczaj nagle nie wypiękniał ;) ), Nie widzę hipergamii na ulicach, którą przytaczają tu panowie. Nie sądzę jednak, żeby tak namiętnie kłamali, więc myślę, że mężczyźni mają trochę inne spojrzenie na urodę- swoją urodę i myślę, że tu tkwi cały haczyk. Dlatego chciałam, żeby @Ksanti dał zdjęcie pary,- chciałam porównać rysy twarzy, no i przede wszystkim- zapytać konkretnie jego, dlaczego twierdzi, że Pan jest piękniejszy, co na to- wg jego- wskazuje.

 

Brzydka kobieta dość szybko zostaje uświadomiona, że jest brzydka, kobiety nieustannie się porównują, panowie również nie pozostają wobec Ciebie dłużni.

U panów bywa z tym różnie, ideologia typu "u mężczyzny liczy się tylko wnętrze" nie pomaga, potem Ci mniej przystojni są oburzeni koszami od znacznie ładniejszych od nich dziewczyn; do tego są typowe babskie zagrania typu "chłopiec na posyłki", więc trzymają chłopaka na orbicie, a on myśli, że zaliczy.

Brakuje zwykle trzeźwego oglądu na siebie; to według mnie stanowi faktyczny problem.

1 godzinę temu, SzatanKrieger napisał:

Ona jest właśnie taka "przystojna" te symetrie na ryju są itd ale podejrzewam, że faceci wolą jednak "ładną" a ni jeżeli "przystojną"

Moim zdaniem mężczyźni nie lubią męskich cech urody u kobiet, generalnie. Inna rzecz, że większość nie ogarnia co to są faktycznie męskie cechy urody. Takich kobiet z resztą wiele nie ma. Ten mój przykład jest bardziej "męski" niż Twój- u tej Twojej "yin" zaznacza się w ustach, zupełnie kobiecych, nos również jest ciekawy, do tego jest chuda i ze zdjęć ciężko mi określić, gdzie tłuszcz by się u niej osadził :D tak czy inaczej, nietypowa uroda, najprawdopodobniej typ Dramatic.

Mam znajomego, który twierdzi, że lubi ostrą, męską urodę u kobiet i za przykład podaje Megan Fox :D 

Edytowane przez Wielokropek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wielokropek mam też wrażenie, że mężczyźni  często zakładają, że wiedzą co się kobietom podoba, tacy w ich opinii nie będą bo to czy tamto. A kobiet i gustów jest od cholery. Ja np uwielbiam kolesi z dłuższymi włosami a takich na ulicach mało widać. Kojarzy mi się to z jakąs wrażliwością oraz indywidualnością. Nawet Benedict Cumberbatch jest dla mnie w Sherlocku atrakcyjny przez włosy, w innych rolach już nie. Jeżeli koleś nie ma możliwości być typowo przystojny to niech zainwestuje w swoje ładne cechy. Ja tam uważam, że w ogóle nie ma brzydkich facetów czy kobiet. Są co najwyżej nie w moim typie. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Wielokropek napisał:

Inny, brutalny przykład (przy okazji- bardzo lubię Accantusa :) ) 

 

No ci z Accantusa to akurat mają szerokie szczeny lol, więc jaka żeńskość ;d

Ten po lewej jest ch*dem ewidentnie (symetria), ale jeszcze nie slayerem.

A tamci dwaj i tak powyżej przeciętnego SMV, wyceniam na 7/10.

 

Cytat

Mnie strasznie odrzucają kobiety z tego typu męskimi cechami wyglądu.

 

Cytat

 

 

A tu dla równowagi zdjęcie młodego DiCaprio - facet z typem Romantic (Yin+++):

https://pbs.twimg.com/profile_images/1089479907300782080/I2LV0CL9_400x400.jpg

Młody Ch*d analcondowski.

 

Kilka zdjęć tak rekreacyjnie, które akurat przy okazji znalazłem.

Typowa piękność, blisko jej do Stacy - moim zdaniem.

48670510.jpg

 

m_e60a41a1869a492db2e0ca790c1e0ae4_400x4

 

Na wykopie podpisano to zdjęcie "GIGA oskarek i płodna Julka"

comment_rTI2yP0JqYpiwPUg0dNQ6NbUcGoZQkuS

 

Moim zdaniem on jest atrakcyjniejszy od niej o 1 oczko.

 

To tak na szybko z neta porównanie celebrytów:

1. Facet atrakcyjniejszy, powiedzmy 1-2 oczka.

Ona ma niby symetryczną twarz ale bardziej męsko wygląda od niego lol.

0005P3F4LGI9OQLR-C122-F4.jpg

 

2. Facet kolejny raz nieco atrakcyjniejszy, powiedzmy 1 oczko.

Kolejny raz podobny problem, ona szczena jak u Ch*da :) dobrze, że chociaż szczupła, bo jak przytyje i na starość to kaplica.

Symeria u kobiet to nie wszystko, kiedyś pisałem o jednej lasce z mojej szkoły co miała niby szczurkowatą twarz ale była mega atrakcyjna.

Nie jestem pewien ale chyba pracuje jako modelka, chociaż pewnie u niej wysoki wzrost ze 180cm i ładna sylwetka robią swoje na ten efekt wow.

0005RWI82OAFB89L-C122-F4.jpg

 

Mała wstawka tłumacząca o co mi chodzi.

before_after_vline.jpg

 

Przejaskrawiony przykład aby pokazać dobitniej o co chodzi.

gcu568omlan31.jpg?width=1200&format=pjpg

 

Podłużna, owalna i wąska twarz to cecha typowo kobieca natomiast krótka, geometryczna i szeroka to typowo męska.

Face%20Shape.jpg

 

Kobiety raczej nie lubią mężczyzn z twarzą jak laska ma po prawej, ale też zbyt pulchnej.

To jest mniej więcej coś takiego, i jestem pewien, że większości się on nie będzie podobał.

16786444-0-image-a-42_1564694689458.jpg

 

Szczurkowaty typ twarz o którym wspominałem.

nicole-ba2.jpg

Koniec wstawki.

 

3. Tutaj facet atrakcyjniejszy, 1-2 oczka.

AG moim zdaniem jest 5-6/10 przez trochę taką androgeniczną urodę.

Ma nawet bardziej zarysowaną szczękę i ostrość niż BP.

Nigdy nie wiem za bardzo jak ją ocenić bo trochę manekin, trochę kobieta a trochę facet.

0003ZB2WUYDXL50I-C125-F4.jpg

 

4. Na równi albo Deep trochę wyżej.

pary-hollywood-na-rozdaniu-zlotych-globo

 

5. Na równi, Lewy jest Ch*dem lite

22278313_1520931887983753_52950278436405

 

Cytat

Co się komu podoba, ale generalnie- tak, można dostrzec. Tylko, że to zazwyczaj są minimalne różnice. Serio, znasz facetów 8/10 chodzących za rączkę z 5/10 ? ;) 

Hmm, bardziej widuje chłopów 7/10 z piątkami, wśród ludzi do 30-stki, później to rzeczywiście różnie.

 

Cytat

Mam nadzieję, że wyjazd za granicę w poszukiwaniu partnerki nie będzie potrzebny. :) 

Również mam nadzieję bo mimo to chciałbym mieć ułożoną żonę z Polski.

Ostatnią szansę widzę u tych z wiosek co przyjeżdżają lub zamierzają wyjechać do miasta.

Jednak po około roku lub dwóch niestety już są zepsute i roszczeniowością dorównują miastowym.

Oczywiście na wsiach też nie zawsze się trafi na odpowiednią + jeszcze uroda musi się zgadzać.

 

Ta teoria niestety jest sprawdzona empirycznie, również przeze mnie.

 

Osobiście najchętniej bym popieprzył te całe poszukiwania i wrócił do stanu ducha z dzieciństwa.

Jednak nie ma już odwrotu i uświadomiłem sobie aby być zdrowym psychicznie i emocjonalnie powinienem mieć normalne życie związkowe.

 

Cytat

Brzydka kobieta dość szybko zostaje uświadomiona, że jest brzydka, kobiety nieustannie się porównują, panowie również nie pozostają wobec Ciebie dłużni.

Nie brzydka, tylko taka odstająca wyglądem od innych.

Brzydkie kobiety mają masę atencji oraz adoratorów w Internecie.

 

Cytat

Brakuje zwykle trzeźwego oglądu na siebie; to według mnie stanowi faktyczny problem.

Obawiam się, że to niestety paniom brakuje trzeźwego oglądu.

Mężczyźni ci zwyczajni dostają tak mało uwagi, że biorą się za mniej atrakcyjne aby nie być samotnym - hipogamia i racjonalizują wyższymi wartościami.

Ci co mają tam jakieś kręgi znajomych to mogą drogą trafu wyhaczyć nieco lepszą lub na swoim poziomie (np. nietknięta siostra kumpla itp.).

Niestety wciąż pokutuje mit o jakiejś piękniejszej płci bo większość k jest wybierana jak leci. - natura. Mężczyźni często ignorują ułomności i różnice.

 

Był ostatnio chyba tutaj na forum temat o:

https://www.youtube.com/watch?v=pPs_AZzo8z4

 

Dla mnie to nie pojęte, męska hipogamia ekstremalna i własnie może wynikać z trudności w znalezieniu kogoś na swoim SMV.

Na podstawie tego pomyśl jak często zdarzać się może "jedynie" 1-2 oczka w dół.

 

Cytat

Moim zdaniem mężczyźni nie lubią męskich cech urody u kobiet, generalnie. Inna rzecz, że większość nie ogarnia co to są faktycznie męskie cechy urody. 

Akurat jedną podałem - szeroka szczena, najpowszechniejszy chyba problem.

 

Cytat

Takich kobiet z resztą wiele nie ma.

Nie prawda.

 

Cytat

Mam znajomego, który twierdzi, że lubi ostrą, męską urodę u kobiet i za przykład podaje Megan Fox :D 

Dobra zobaczmy jak jest z tą męskością u Megan Fox.

1549037241_0iyphg_600.jpg

 

Hmm, o kurcze znowu głównie chodzi o szczene :)

Jednak nie ma kwadratowej i niskiej głowy co z szeroką szczęką zabija drastycznie kobiece SMV.

 

 

z25957104V,Megan-Fox.jpg

Tutaj jeszcze dochodzi kwestia łuku brwiowego (oznaczający wrogość) oraz oczów tzw. tropiciela (no i lekko szczena oczywiście).

Jednak jej ogólna uroda jest na plus i przeważa te negatywne aspekty, ale kwestia tych męskich oczów może działać własnie na korzyść.

 

1 godzinę temu, Wielokropek napisał:

Dlatego chciałam, żeby @Ksanti dał zdjęcie pary,- chciałam porównać rysy twarzy, no i przede wszystkim- zapytać konkretnie jego, dlaczego twierdzi, że Pan jest piękniejszy, co na to- wg jego- wskazuje.

Proszę bardzo.

 

Niestety nie mogę sobie pozwolić na bardziej naturalną analizę a mogę jedynie bazować na tym co w necie z osobami stricte publicznymi.

 

 

Edytowane przez Ksanti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Ksanti napisał:

Na wykopie podpisano to zdjęcie "GIGA oskarek i płodna Julka"

comment_rTI2yP0JqYpiwPUg0dNQ6NbUcGoZQkuS

 

Moim zdaniem on jest atrakcyjniejszy od niej o 1 oczko

To tak na szybko z neta porównanie celebrytów:

1. Facet atrakcyjniejszy, powiedzmy 1-2 oczka.

Ona ma niby symetryczną twarz ale bardziej męsko wygląda od niego lol.

0005P3F4LGI9OQLR-C122-F4.jpg

2. Facet kolejny raz nieco atrakcyjniejszy, powiedzmy 1 oczko.

Kolejny raz podobny problem, ona szczena jak u Ch*da :) dobrze, że chociaż szczupła, bo jak przytyje i na starość to kaplica.

Symeria u kobiet to nie wszystko, kiedyś pisałem o jednej lasce z mojej szkoły co miała niby szczurkowatą twarz ale była mega atrakcyjna.

Nie jestem pewien ale chyba pracuje jako modelka, chociaż pewnie u niej wysoki wzrost ze 180cm i ładna sylwetka robią swoje na ten efekt wow.

0005RWI82OAFB89L-C122-F4.jpg

 

Mała wstawka tłumacząca o co mi chodzi.

before_after_vline.jpg

 

Przejaskrawiony przykład aby pokazać dobitniej o co chodzi.

gcu568omlan31.jpg?width=1200&format=pjpg

 

Podłużna, owalna i wąska twarz to cecha typowo kobieca natomiast krótka, geometryczna i szeroka to typowo męska.

Face%20Shape.jpg

 

Kobiety raczej nie lubią mężczyzn z twarzą jak laska ma po prawej, ale też zbyt pulchnej.

To jest mniej więcej coś takiego, i jestem pewien, że większości się on nie będzie podobał.

16786444-0-image-a-42_1564694689458.jpg

 

Szczurkowaty typ twarz o którym wspominałem.

nicole-ba2.jpg

Koniec wstawki.

 

3. Tutaj facet atrakcyjniejszy, 1-2 oczka.

AG moim zdaniem jest 5-6/10 przez trochę taką androgeniczną urodę.

Ma nawet bardziej zarysowaną szczękę i ostrość niż BP.

Nigdy nie wiem za bardzo jak ją ocenić bo trochę manekin, trochę kobieta a trochę facet.

0003ZB2WUYDXL50I-C125-F4.jpg

 

4. Na równi albo Deep trochę wyżej.

 

 

 

Nie wiem, dla mnie żaden z tych mężczyzn nie wygląda na ładniejszego niż kobiety czy tam bycie oczko wyżej. Jedynie Robert Downey Jr(bo to nie był Depp) był dla mnie ładny za młodu. Dla mnie Lewandowski czy którykolwiek z tych aktorów jest kompletnie aseksualny i jakbym się miała przespać z nimi czy ich  partnerkami to wolałabym jednak  partnerki. Preferencje ludzkie są naprawdę ciekawe. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Ksanti napisał:

A tamci dwaj i tak powyżej przeciętnego SMV, wyceniam na 7/10.

 

1 godzinę temu, Ksanti napisał:

AG moim zdaniem jest 5-6/10 przez trochę taką androgeniczną urodę.

Angelina Jolie jest dla Ciebie niżej w skali urody od tamtych dwóch Panów z Accantusa.

To kobiety są hipergamiczne?

Ja pierniczę :D 

Młoda Jolie:

 

angelina-jolie-young-tumblr-young-276488

Angelina jest obecnie strasznie wychudzona, ale co Ty tu widzisz androgenicznego?

 

Androgeniczny typ urody to Maise Williams z Gry o Tron (Arya), albo Michelle Williams :Michelle_Williams_2012_Shankbone_3_(crop

 

 

lub też główna aktorka "Amelii"- Audrey Tautou:

Audrey-Tautou-as-the-youn-010.jpg

Jolie nie ma androgenicznej urody, tylko jest nienaturalnie chuda :D 

 

1 godzinę temu, Ksanti napisał:

Mnie strasznie odrzucają kobiety z tego typu męskimi cechami wyglądu.

To nie są "tego typu", tylko właśnie taki jest "yang"

 

1 godzinę temu, Ksanti napisał:

Młody Ch*d analcondowski.

Z tego wynika, że Chady to raczej faceci nacechowani żeńskim pierwiastkiem (oczywiście w harmonii)

Nie powiesz mi chyba, że Leoś to ma szeroką szczenę :D 

Przecież to jest twarz typu trójkąt.

 

1 godzinę temu, Ksanti napisał:

Moim zdaniem on jest atrakcyjniejszy od niej o 1 oczko.

?

Na jakiej zasadzie? Bo jest tak napakowany?

Jedno i drugie ma piękne rysy twarzy. Nie widzę tu jakiejś większej różnicy w atrakcyjności. Tak wiem, dziewczyna ma makijaż, ale makijaż nie zmienia układu rysów :D 

 

1 godzinę temu, Ksanti napisał:

Kolejny raz podobny problem, ona szczena jak u Ch*da

To jest szczęka typu "diament", mówię poważnie. Halle Berry też taka ma.

 

1 godzinę temu, Ksanti napisał:

Typowa piękność, blisko jej do Stacy - moim zdaniem.

Ładna dziewczyna i wie jak zrobić sobie ładne ujęcie. Ciekawe, czy jest jakieś z profilu, bo myślę, że mogłoby być troszkę inaczej. 

1 godzinę temu, Ksanti napisał:

Facet kolejny raz nieco atrakcyjniejszy, powiedzmy 1 oczko.

Nigdy nie rozumiałam szału na Goslinga, rysy twarzy ani regularne, ani ciekawe. Ona też mi się jakoś nie podoba, dla mnie oboje bez szału, zwłaszcza biorąc pod uwagę możliwości.

 

1 godzinę temu, Ksanti napisał:

Podłużna, owalna i wąska twarz to cecha typowo kobieca natomiast krótka, geometryczna i szeroka to typowo męska.

?

Krótka twarz to cecha męska?

@Ksanti przecież Ty lubisz azjatki.  Przecież tam "mała głowa" to komplement.

Ludzie z małymi głowami w stosunku do reszty ciała wydają się wyżsi i szczuplejsi.

Jak działa makijaż i konturowanie twarzy? 

1 godzinę temu, Ksanti napisał:

Tutaj facet atrakcyjniejszy, 1-2 oczka.

AG moim zdaniem jest 5-6/10 przez trochę taką androgeniczną urodę.

 

Dla mnie jedno i drugie, wysoki, jednakowy poziom.  Powiedziałabym nawet, że "twarzowo" ciekawsza jest Jolie.

 

1 godzinę temu, Ksanti napisał:

Tutaj jeszcze dochodzi kwestia łuku brwiowego (oznaczający wrogość) oraz oczów tzw. tropiciela (no i lekko szczena oczywiście).

Ten łuk to nie jest jej naturalny, przecież- efekt stylizacji, podobnie jej oczy.

Jak tu nie twierdzić, że faceci nie ogarniają :D 

Nie widzę kwadratowej szczeny.

Niestety, zdjęcia bez tego idiotycznie zrobionego łuku nie widzę. Znalazłam jednak takie z łagodniejszym, delikatnym makijażem, gdzie uroda Megan rozkwita. Swoją drogą, Megan tak jak Angelina to typ Soft Natural. 

Gdzie tutaj są ostre, męskie rysy? Ona nawet nie ma mocnych, wysokich kości policzkowych. 

740full-megan-fox.jpg

 

Megan, ma najprawdopodobniej twarz owalną.

 

Wiesz, jak wygląda kwadratowa szczęka? 

Jedyną kobietą, u której to zauważyłam to Oliwia Wilde.

 

imdb.com/name/nm1312575/mediaviewer/rm3811129344

 

 

Sorry, ale postawieniem wyżej panów z Accantusa (z całym szacunkiem i uwielbieniem) nad taką Angelinę - oni to 7/10, ona 5-6 rozwaliłeś system.

Niech mi wszyscy wybaczą, ale jeżeli hipergamia w zakresie wyglądu istnieje, to raczej nie kobieca.

Obawiam się, że Twój problem jest dosyć oczywisty.

 

Miłego dnia. :) 

 

 

Edytowane przez Wielokropek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, melody napisał:

Ty na pewno dobrze czytasz? Zacytować i napisać zupełnie nieodnoszącą się do mojej odpowiedzi litanie potrafiłeś bez problemu

Nie odnoszącą się? Główne "rady" Twoje i pozostałych dla @Analconda polegały na tym, że psycholog wyjaśni mu jego problem związany z nieruchaniem, co ma robić aby ruchać, bo to przecież niby w nim problem.

Ja tu widzę całą armię facetów nie ruchających na stałe (przynajmniej na razie). A może wyślesz go do Pana Olszaka? Bo o ile pamiętam, to Pan Rafał Olszak, gdy nagrywał swoje filmy o manipulacjach kobiet to chyba sam był singlem, możliwe, że dalej jest. No to idź do (chyba) nieruchającego na stałe (a przynajmniej nie wtedy) 35-letniego (wtedy) psychologa, aby pomógł Ci z Twoją psychiką, bo Ty też nie ruchasz :D

Pomyślcie choć trochę ludzie, kurwa, co tu się zmieniło na tym forum, kiedyś tak nie było. Kiedyś sprawy związane z hipergamią kobiet i tym, że coraz mniej facetów rucha, a co jest potwierdzone badaniami (!!!) nazywało się po imieniu, teraz tych, co o tym piszą nazywa się przegrywami, frustratami i aby wzięli się za siebie. Kurwa, to forum z męskiego stało się drugim netkobiety, gdzie normalnie się narzuca presję na facetów i w nich widzi problem.

 

40% populacji męskiej nie rucha? Do psychologa, wszyscy mają problemy z psychiką!.

Nie odpowiadaj mi nawet, bo nie mam ochoty dyskutować na te babskie pierdololo, nie rozumiesz tego i nie zrozumiesz, bo w temacie związków i seksu Wy macie wszystko podane na tacy. Laska wystarczy, że powie, że chce się jej seksu i ma kolejkę chętnych, więc chuja zrozumiesz i chuja rozumiesz co do tych tematów, a się

głupio wypowiadasz.

 

@Wielokropek

A Ty zdajesz sobie sprawę, że ten niby niemęski którego podałaś jest i męski i bardzo ładny? Ma bardzo ładną urodę, duże, ładne oczy, a Ty go przedstawiasz jako dziwny przykład nieszczególnie przystojnego faceta który się laskom podoba. Kurwa... gość jest TOP, a Tobie się wydaje, że przeciętny. Właśnie to jest problem rozmowy z kobietami na temat gustów - one kompletnie nie wiedzą na jakim świecie żyją.

TOP faceci to dla nich normalni, a pozostali nie istnieją - i ona Ci doradza, że nie ruchasz bo psychika i problemy z nią, idź do psychologa. Ja pierdolę...

 

Edytowane przez symisz
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, symisz napisał:

A Ty zdajesz sobie sprawę, że ten niby niemęski którego podałaś jest i męski i bardzo ładny? Ma bardzo ładną urodę, duże, ładne oczy, a Ty go przedstawiasz jako dziwny przykład nieszczególnie przystojnego faceta który się laskom podoba. Kurwa... gość jest TOP, a Tobie się wydaje, że przeciętny.

Nie o to mi chodziło. Nie powiedziałam, ze jest niemęski, chodziło o cechy żeńskie (yin) i męskie (yang) w urodzie ogólnie i wykazanie, że cechy yin są bardziej akceptowane, a niekiedy nawet pożądane u obu płci. To temat wykraczający poza męską, kwadratową szczękę. Po to z resztą zestawiłam kobietę z wyraźną przewagą yang- której choć uroda jest w jakiś sposób ciekawa, to raczej nie piękna z mężczyzną typu Romantic (DiCaprio), który ma znaczną przewagę typu Yin w swojej urodzie. Dziwnym trafem DiCaprio, to nie pasztet- (a na logikę powinien przecież być,) ta delikatność dodaje mu uroku.  Względna symetria to podstawa i występuje zarówno u Leosia jak i pani Tildy.

Chciałam wytłumaczyć, dlaczego widzę kobiety generalnie jako ładniejszą płeć- właśnie ze względu na- w zdecydowanej większości przypadków -przewagę pierwiastka Yin.  Ot, tyle. Wiadomo, że liczy się także symetria.

 

Nie przedstawiłam go jako nieszczególnie przystojnego faceta, przedstawiłam natomiast jako faceta z wpływem "żeńskiej" urody. Ta delikatność to nie męska cecha przecież.

"Yin" jest generalnie bardziej akceptowane wizualnie, moim zdaniem. "Kobiecy" facet przejdzie, "męska" kobieta - tu będzie większy  problem.  Powiedziałabym nawet, że ta delikatność to może być spory plus. 

Wszyscy mamy mieszaninę yin/yang.

 Na oko ten chłopak to Soft Natural. Na oko, bo nie widzę sylwetki. 

@arch twarz nie składa się tylko z szczęki, już nie mówiąc o tym czy ktoś umie ten kształt określić.

 

3 godziny temu, Wielokropek napisał:

Obawiam się, że Twój problem jest dosyć oczywisty.

@Ksanti za to przepraszam, to nie było potrzebne.

 

 

 

 

Edytowane przez Wielokropek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Wielokropek napisał:

Ludzi spotykają większe tragedie niż niewyjściowy ryjek, serio.

 

Oj tam na pewno nie jest tak źle, idę o zakład ? 

6 godzin temu, Wielokropek napisał:

@SzatanKrieger nie ma powodu nade mną płakać. Jestem młoda, zdrowa, przyszło mi żyć w miarę bezpiecznych czasach, mam kochającą rodzinę.

 

I to są najważniejsze rzeczy + marzenia a chłopy się będą napataczać, co z nimi zrobisz to już zależy od Ciebie. A jeśli chodzi o rodzinę, kiedyś zaakceptują w końcu Twoje decyzje o braku partnera, o ile będziesz takową podtrzymywała. A jak nie to powiedz, że myślisz o zostaniu zakonnicą i by Ci dali spokój ? 

(Niestety rodzina będzie Cię ponaglać do znalezienie kogoś, ale myślę że jak będziesz miała 30 lat to spasują)

 

Trzymaj się tam @Wielokropek i powodzenia z walką z @archem :D 

No i pamiętaj - spełnienia marzeń, nie porzucaj ich bo one Ciebie nie porzuciły ? 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki @SzatanKrieger. To tyle z mojej strony, muszę pohamować moją naturalną chęć tworzenia off-topów.

Miłego wszystkim. :) 

 

P.S.

4 minuty temu, SzatanKrieger napisał:

powodzenia z walką z @archem :D 

Wystarczy mi wojen, poza tym na pewno go z kimś mylimy. 

To jest klasyk, na miarę "beka z typa" :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.07.2020 o 18:44, Ksanti napisał:

@Analconda ma nieco racji, inne realia ma młoda dziewczyna a inne realia młody chłopak, w szukaniu znajomych i dziewczyn od zera.

Chuja tam ma rację, jest leniwą bułą po prostu. 

 

Nie uwierzę, że jak pójdzie na orlik np, i będzie tam grało 10 typa to nie pozwolą mu zagrać,

albo jest masa sportów niszowych, gdzie można się dobrze bawić i to praktycznie bezkosztowo, a i gadać nawet nie trzeba zbytnio:

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

z którym się spotykasz również to słaby materiał na męża, skoro rządzi nim instynkt, on również się nie zatroszczy o rodzinę, bo w sposób jaki wychowa swoje dzieci pewno jest wątpliwy jak to, że na boku ma kochankę, która marnuje swoje najlepsze lata na seks z gościem, który ma ją jako opcję zapasową i nie widzi tego bo dostrzega tylko własny czubek nosa, nie mówiąc już o tej jego żonie czy tam partnerce, która jest robiona w konia (dźbło widzi u sąsiada ale belki w swoim oku już nie)

Ja nie układam sobie z nim planów przyszłościowych. 

11 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

Wie co dobre, pies go przynajmniej nie ocenia czy będzie miał na drogie restauracje i na 1000 różnych innych rzeczy ;) 

Wybacz ale wybieram miłość psa od tego co Ty byś w tym wypadku miała zaoferować, ta miłość jest znacznie bardziej bezwarunkowa niż warunki, które stawiasz Ty. 

Nie to, że Cię obrażam bo do szczęścia mi to nie potrzebne ale stawianie warunków w miłości to w moim odczuciu jest głupota i nawet pies o tym wie a wielu ludzi ma z tym problem.

Psy nie są zdolne do miłości pojętej na sposób ludzki.  

Oczywiście, możemy sobie tak interpretować poniektóre zjawiska, które obserwujemy u zwierząt. Ale to się nazywa błędem antropomorfizmu... 

11 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

a na horyzoncie nie ma bogatego prawnika, by przeżerać jego siana na naleśniki po 200 zł :D 

Oni nie zarabiają tyle, ile się sądzi, że zarabiają. Zwłaszcza początkujący. 

Masz błędne dane. 

11 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

Ale będzie mnie stać, poza tym już lekcję odrobiłem, by nie zapraszać kobiety do drogiej restauracji by się nażarła na mój koszt. A jak lubi takie, to niech mnie zaprosi też się chętnie najem bigosu za 300zł

Nawet w Twoich postach przejawia się odraza do kobiet. 

11 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

. A jak lubi takie, to niech mnie zaprosi też się chętnie najem bigosu za 300zł

Będę szczera. 

Często płacę za moich znajomych, kolegów, i często sama coś organizuję. Rzadko dzielę się z nimi kosztami. Dwa razy zdarzyło mi się zapłacić za kolację będąc na randce.  

Raz jeden chłopak chciał mnie sprytnie sprawdzić. Oczywiście z uśmiechem na twarzy zapłaciłam za siebie i za niego, ale było to nasze ostatnie spotkanie.  

Szybko skończyła się nasza znajomość, bo jakoś stracił w moich oczach ten chłopak. Nie potrafię tego racjonalnie wyjaśnić. Wydał mi się bardzo skąpy i przywiązujący dużą wagę do pieniędzy. Wydał mi się taki... błahy. 

Wiem, że to brzmi brutalnie, ale taka jest prawda. Zwłaszcza, że sam mnie zaprosił na tę kolację.  

11 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

Powodzenia w każdym razie - "porzucony artysta, lecz szczęśliwy

Jest depresyjny. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.