Skocz do zawartości

Rosja atakuje Ukrainę. Czy to już pełnoskalowa wojna, czy jeszcze niewielkie działania militarne by coś ugrać?


Rekomendowane odpowiedzi

54 minuty temu, Obliteraror napisał(a):

Ukraina już przegrała, wbrew medialnej propagandzie (coraz bardziej żenującej, albo głupiej). Kraj jest zniszczony, z ogromną emigracją w każdym kierunku, zbankrutowany, całkowicie na amerykańskiej kroplówce.

Podobno jest obecnie 25 mln.

"Teoria spiskowa" mówi, że ta wojna jest właśnie po to aby oczyścić teren z miejscowej ludności.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Messer napisał(a):

 

Fajnie napisałeś, kąśliwie. Jednak - wchodził w temat dalej nie będę, sorry.

 

Nie interesuje mnie to, co było i oddawanie "oko za oko", że "masakra nie jest zbliżona" jest dla mnie stwierdzeniem-nieporozumieniem. Świat przed rokiem 1990? 1980? To było jedno wielkie piekło. Nanking - https://pl.wikipedia.org/wiki/Masakra_nankińska - czy inne masakry, których nie chcę wyszukiwać z pamięci. Już Gandhi powiedział, że ideologia oko za oko uczyni tylko cały świat ślepym.

 

Sorry, dla mnie to jedno wielkie diabelstwo i nie mam ochoty dalej rozmawiać, że któreś diabelstwo jest lepsze, a któreś mniej, bo mniej boli.

 

Polakom nie można wielu rzezi zarzucić, bo to oni byli głównie rezani. Coś jak Tybetańczycy.

 

Babrać się w gównie przeszłości i wyciągać z tego intelektualnych wysrywów nie zamierzam. Przeciętny młody Ukrainiec wie tyle o Banderze co przeciętny Polak wie kim był Piłsudzki. No fajne nazwiska, ładne - ale jakby przyszło powiedzieć jakiekolwiek konkrety to wykładają się na podstawach podstaw. Świat żyje już czymś innym niż rozpamiętywaniem, historią i ma inne problemy.

 

A ukrofilem to ja nie jestem i wybieram świadomą ignorancję w tych tematach, a darcie mordy na marszach zostawiam nacjololo i różnym odmianom patriotów. Ruscy też robili nam Katyń i co? I nic, mam to w dupie - chociaż to źle brzmi, WIEM. Polacy mają obsesję na punkcie przeszłości, bo ich przyszłość nie istnieje, a przeszłość jest jedynym aspektem życia, którym mogą się "pochwalić". Powiedz Polakowi jako zagraniczniak, że jego kraj sporo wycierpiał i jest spoko, to masz wręcz osobistego niewolnika. Sprawa rzezi nie istnieje dla mnie i nie ma wpływu na moje życie. Co więcej, jako tako mówię po rosyjsku i kilku super pisarzy naprawdę od nich podziwiam. I mimo tego życzę im, żeby dostali w pizdę i Ukraina odzyskała swoje własne ziemie. Nie widzę w tym sprzeczności.

 

Broń sprawy, broń prawdy, tacy ludzie też są potrzebni. Ale mnie do tego nie mieszaj. Nie interesuje mnie kto komu gdzie lufę przystawiał i co robił z nożami. Tych ludzi już dawno nie ma, a jeżeli karma istnieje, no to cóż. Ludzie takie coś będą nazywać "niesprawiedliwością", jeżeli ona przyjdzie. Może tak, może nie.

 

Nie wiem czy zauważyłeś, ale obecnie świat żyje w czymś w rodzaju "wyzerowania" dawnych stosunków - przynajmniej w cywilizowanych krajach, a najsilniej jest obecny u młodych. Nie jest to do końca całkowite wyzerowanie, ale jest obecne i tak. Gdzieś mniej albo bardziej ukrywa się dawne niesnaski i buduje się pierwszy raz w historii tej planety normalność, a nie wypomina synowi co robił jego dziad i wymaga za to tej samej zapłaty - jak było np. w czasach plemion i rozwijających się krajów, a co bardzo lubią najbardziej prymitywne części osobowości (tzw. freudowskie id) i mózgu, domagające się pretekstu za nieświadomą chęć dalszego rozlewu krwi. Tą technikę nadal wykorzystują pejsaci, robienia z siebie ofiary, a ci, jak wiadomo są jedną z najmniej lubianych nacji na świecie i najbardziej spierdoloną nacją, czego udowadniać za bardzo nie trzeba. Kim oni są, to chyba jasne. :) 

 

 

Sorry brachu, ale wolę zająć się teraźniejszością i przyszłością w najzupełniej świadomy sposób ignorując to, co było. Ci ludzie nie po to walczyli za przyszłość, żeby ludzie swoją przyszłość topili i o niej zapominali. Szacunek dla martwych jest na miejscu, który mam, ale w moim osobistym kredo nie ma miejsca na utożsamienie się z ofiarami, bo to nie ja byłem ofiarą i to nie ja byłem katem i tylko dlatego że ktoś dzielił ze mną tą samą nację 80 lat temu, więc natychmiast nieświadomie mam się z nim utożsamić i furczeć za "sprawiedliwością". Szanuję poświęcenie tych ludzi, do którego pewnie sam bym nie był zdolny, ale dalej w tym grzebać nie chcę. Dlatego rozumiem Twój post i co chcesz przekazać, ale jak mawiał pewien aktor..

 

 

 

 

Więc tak - serio, serio :) życie jest na tyle przewrotne, że ten, kto wczoraj był wrogiem jutro może być przyjacielem (czyli niekoniecznie będzie), a życie dniem wczorajszym, sprawia że to co będzie jutro już ucieka z pola widzenia, bo jest z niego wypierane, a nawet niedostrzegalne. Nazywa się to "beton" czy zabawnym wyrażeniem - "starych drzew się nie przesadza". Problem w tym, że jako ludzie, żeby nadążać musimy przesadzać się regularnie. Kiedyś, w przyszłości, te nasze dziwne potyczki, kto co komu zrobił 100 lat temu będą tak wartościowe jak wpływ Wikingów na obecną politykę zagraniczną Norwegii.

Zrozumiałem. Dzięki, że rozwinąłeś swoj punkt widzenia, daje do myślenia.

 

Ja na masakrę w Wołyniu niestety odpalam się typowo po polsku, ta sprawa trigerruje moje emocje niesamowicie, czasem niepotrzebnie za dużo powiem.

 

Bez urazy @Messer

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, Messer said:

Przeciętny młody Ukrainiec wie tyle o Banderze co przeciętny Polak wie kim był Piłsudzki

 

Dalej wychodzi nieznajomość faktów. Młody Ukrainiec czyta w książce w szkole, że jak ktoś mówi że banderowcy to zbrodniarze to nie ma racji. Dla nich, w programie nauczania, banderowcy to nieskazitelni bojownicy o wolność. 

 

Przeczytaj wikipedii ukraińska o wolyniu. Z ich punktu widzenia to nasza wina, k*rwa, czego nie rozumiesz? 

1 hour ago, Obliteraror said:

Ja nie mam o to pretensji do przeciętnego Ukraińca, ale do ukraińskich władz

 

Ah, politycznie poprawny Obli. A władza to ukraińcy? Czy ufoludki? Kto ją wybrał? Kto pisze książki i pracę naukowe gdzie my jesteśmy oprawcami? Jak Ci Ukrainiec z frustracji da Ci w mordę to też będziesz taki grzeczniutki? 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Obliteraror może trochę za dużo entuzjazmu, ale to pokazuje jaki mindset mają ogólnie Ukraińcy. W przeciwieństwie do nich Rosjanie nie za bardzo chcą walczyć. Wielu nawet się poddaje by nie ginąć na marne. Liczniejsze wojsko nie wystarczy jeśli walczy się z ogromną determinacją. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, slusa napisał(a):

A władza to ukraińcy? Czy ufoludki? Kto ją wybrał? Kto pisze książki i pracę naukowe gdzie my jesteśmy oprawcami?

To jest niezły argument (bo sami się przecież nie wybrali - racja), ale dalej nie widzę powodu stosowania odpowiedzialności zbiorowej. Szczególnie wobec ludzi, którzy są tu już lata, pracują i nie zamierzają dać się zgruzować na banderowskim froncie. Mam o to mieć pretensje i z zasady ich zacząć nienawidzić? :) A co do drugiej kwestii - wdanie się w bójkę z Polakiem z automatu pociąga za sobą nienawiść do całej nacji? Pomyśl.

 

18 minut temu, Ksanti napisał(a):

to pokazuje jaki mindset mają ogólnie Ukraińcy. W przeciwieństwie do nich Rosjanie nie za bardzo chcą walczyć. Wielu nawet się poddaje by nie ginąć na marne. Liczniejsze wojsko nie wystarczy jeśli walczy się z ogromną determinacją. 

Pięć tysięcy dolarów w górę jest dla mężczyzny granicą między życiem a śmiercią na obecnej Ukrainie. Jakby mnie temat nie ciekawił i nie sięgałbym do źródeł, by uniknąć oficjalnej, wojennej propagandy (tj. samych Ukraińców i Ukrainek, które znam), to bym o tym nie pisał.

 

Naprawdę, mniej pseudo OSINT-owej, polskiej propagandy wyjdzie Ci jedynie na zdrowie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, slusa napisał(a):

50 000 celowo mordowanych Polaków na najgorsze sposoby? : ) 

 

Jeżeli chodzi o Wołyń w latach 1939 - 47 to te liczby są znacznie większe.

Tak naprawdę nie da sie ustalić prawdziwej liczby ofiar bo "bracia" Ukraińcy nie pozwalają na ekshumacje i pochówki.

Mówi sie różnie od 150 do nawet 350 tyś pomordowanych w bestialski sposób na ponad 350 sposobów.

 

Wielu ludzi również nie wie, że za czasów II RP już na tamtych terenach działy sie podobne ekscesy gdzie Ukrainki lubowały się

w torturowaniu mężczyzn odcinając przyrodzenie.

 

Więc skala jest ogromna i nie porównywalna do tego co obecnie ma miejsce na Ukrainie.

 

 

 

  • Like 6
  • Dzięki 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minutes ago, Obliteraror said:

dać się zgruzować na banderowskim froncie. Mam o to mieć pretensje i z zasady ich zacząć nienawidzić? :) A co do drugiej kwestii - wdanie się w bójkę z Polakiem z automatu pociąga za sobą nienawiść do całej nacji? Pomyśl

 

Myślę. Trudno postawić granicę gdzie się kończą źli a dobrzy Ukraińcy. Tym razem wyboru dokonał ktoś za mnie, wprowadzając rzeczy do szkolnictwa oraz aparatu państwowego które rozwiązują dylemat za mnie. Domyślnie, żadnemu nie ufam. Jednocześnie, jednym z ludzi którym bym najbardziej zaufał to Ukrainiec. Z na tyle charakterystycznymi nie ukraińskimi rysami twarzy, że już lata temu musiał stamtąd emigrować, wspominałem już. Nie wkleję zdjęcia z opracowań, bo byś go od razu rozpoznał na ulicy. Choć to też pytanie, to Ukrainiec czy bardziej polak który się wstydzi swojego akcentu

13 minutes ago, Iceman84PL said:

Mówi sie różnie od 150 do nawet 350 tyś pomordowanych w bestialski sposób na ponad 350 sposobów

 

Różne liczby słyszałem, od kilkudziesięciu do stu tysięcy. Jakie polecasz opracowania lub książki? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Iceman84PL napisał(a):

Mówi sie różnie od 150 do nawet 350 tyś pomordowanych w bestialski sposób na ponad 350 sposobów.

 

I chociażby dlatego będzie mocno ciśnięta blokada na ekshumację do odwołania, ewentualnie pójdą nam "na rękę" pozwalając na badania w max 2-3 miejscach, zgadzając się na te 120 tys. pomordowanych, a kto wie, może i "Polska" strona pójdzie jeszcze bardziej na rękę i stanie w opracowaniach i podręcznikach, że 80, że była "wzajemna symetria" w mordach. Czy PO czy PiS u władzy - żadna strona nie ruszy i nie zakończy tego tematu, to zbyt Polski cel do osiągnięcia, a przełożonych zza oceanu czy zza Odry kompletnie to nie obchodzi i nawet gryzie się z ich wytycznymi ;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, Obliteraror said:

Pisanie o jakimkolwiek zwycięstwie jest niesmacznym żartem i obrazą dla rozumu

https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=kurs+rubel+hrywna

To raz.

Dwa, "zwycięstwo" to niekoniecznie ukraińska flaga zatknięta na Kremlu (tego wbrew pozorom USA by Ukrainie nigdy nie darowało - skończyłoby się co najmniej nowym Majdanem i nową, bardziej sterowalną władzą). Ukrainie "wystarczy" odzyskanie większości swoich ziem (minus Krym), i jakaś gwarancja że za kilka-kilkanaście lat Rosja nie będzie w stanie sięgnąć po nie ponownie - to dla nich będzie pełne zwycięstwo.

Trzy, podstawy ukraińskiej gospodarki da się reanimować w kilka miesięcy, zewnętrznie - zresztą trochę podobną metodą do tego, co Rosja robi dziś z ropą.

 

Na marginesie - poszperałem w podlinkowanym już zbiorze piosenek stanu wojennego, i znalazłem takie coś:

https://prawicowyinternet.pl/stan-wojenny/niech-sie-junta-wystrzela/

Wtedy wszystkich czerwonych
Hen na Ural się zgoni,
A gdy Polska odrodzi się nowa,
Chińczyk gorszy od Berii,
Każe im na Syberii
Aż do śmierci komunę budować.

 

4 hours ago, Obliteraror said:

Zakładam zakończenie (albo zamrożenie) tego konfliktu najpóźniej na końcówkę jesieni 2023 r.

Bardzo optymistyczne... co najwyżej zamrożenie, nic więcej. A i wtedy co chwilę wybuchałyby walki o małe odcinki frontu, i po obu stronach dochodziłoby do akcji głęboko na terenie przeciwnika.

 

54 minutes ago, Iceman84PL said:

Wielu ludzi również nie wie, że za czasów II RP już na tamtych terenach działy sie podobne ekscesy gdzie Ukrainki lubowały się

w torturowaniu mężczyzn odcinając przyrodzenie.

Czy mógłbym poprosić o jakieś źródła? Bo przyznaję się do niewiedzy, takie coś słyszę po raz pierwszy. A to jest duża rzecz - gdyby powszechność takich zdarzeń dało się udowodnić, cała dynamika społeczna tamtego okresu musiałaby ulec znaczącej reewaluacji. Dlaczego? Bo konsensus aktualny mówi, że za II RP Ukrainki mając do wyboru "chachła" albo Polaka, wybierały "lepszą opcję" i dlatego miałeś tyle mieszanych małżeństw. Swoją drogą, hipergamia działała tam bezdyskusyjnie.

 

Bibliografia - można odnieść się do rozdziału "Przeszłość" tu :https://repozytorium.ur.edu.pl/server/api/core/bitstreams/60005225-1604-460b-afbe-e99cc49cda41/content

Natomiast jak to wyglądało podczas samej Rzezi, jak Ukrainkom "opłaciło się" małżeństwo z Polakiem, opisuje np. Siemaszko:

Quote

Bojówkarze z UPA zabiwszy Polaka – głowę rodziny, aby „usunąć” ślady polskości, dokonali zbiorowego gwałtu na Ukraince – żonie zamordowanego oraz na ich dwu córkach.

...

(natomiast) jeśli ukraiński mężczyzna „zdradził” (w mniemaniu UPA) swój naród, był władny skorygować swój błąd poprzez rozlew krwi. Można by to określić mianem ostatecznego rozwiązania kwestii związków mieszanych. Metoda była jedna – zabić polską gałąź rodziny.

Natomiast podczas samej Rzezi, były też takie, co same chciały "załatwić porachunki" z polskimi mężami:

Quote

Został zamordowany przez UPA Mazurkiewicz Piotr lat 38, który przyjechał na jeden dzień zza Sanu. Żona Ukrainka na pogrzebie oświadczyła, że poświęciła męża dla „Wielkiej Ukrainy”.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Redbad napisał(a):

Zrozumiałem. Dzięki, że rozwinąłeś swoj punkt widzenia, daje do myślenia.

 

Ja na masakrę w Wołyniu niestety odpalam się typowo po polsku, ta sprawa trigerruje moje emocje niesamowicie, czasem niepotrzebnie za dużo powiem.

 

Bez urazy @Messer

 

To czuć, że od razu odpalasz się w określony sposób :) ten tekst jest właściwie ciężki do czytania, gdy wiadomo, że ktoś do tekstu wrzuca swoje emocje.

 

Uważaj sobie z tym, bo to jest tak naprawdę zbiór programów, które mają nieświadomie wyeliminować źródło problemu - stąd nawet nieświadomie piszesz o tym, że "kara nie jest odpowiednia". Agresja do dużych grup ludzi nie może im nic zrobić, a taki program zawraca i uderza w samego nadawcę - bo gdzieś ta energia musi na głębokim poziomie ujść. Autorzy badający ten temat uznają, że agresja do dużych grup ludzi jest wyjątkowo niebezpieczna, jakkolwiek ona by nie była "usprawiedliwiona". Także nie zdziw się, jeżeli dalej będziesz w tym grzebał, że mogą czekać Cię ciężkie choroby, od delikatnych typu depresja, do raka włącznie, które nie będą podlegały leczeniu. Jakkolwiek dziwnie to brzmi, to jednak to tak działa.

 

Przeszłość należy do przeszłości. Ponoć w Biblii ta historia o tym, że uciekano z jakiegoś miasta i osoby, które odwróciły się to umierały jest właśnie przypowieścią o tym. Rób jak uważasz, ale może moje dwa grosze okaże się jakoś pomocne. Techniki jak takie rzeczy się przepracowuje pewnie mniej albo bardziej znasz.

 

 

2 godziny temu, slusa napisał(a):

Dalej wychodzi nieznajomość faktów. Młody Ukrainiec czyta w książce w szkole, że jak ktoś mówi że banderowcy to zbrodniarze to nie ma racji. Dla nich, w programie nauczania, banderowcy to nieskazitelni bojownicy o wolność. 

 

Przeczytaj wikipedii ukraińska o wolyniu. Z ich punktu widzenia to nasza wina, k*rwa, czego nie rozumiesz? 

 

 

Niesamowicie bym się zdziwił, gdyby jakakolwiek nacja głośno uderzyła się w pierś i powiedziała: sorry panowie, to my byliśmy tymi złymi. :) Każdy chce wyjść na tego dobrego po czasie. Ludzie chcą być dobrzy zewnętrznie, a niektórzy wewnętrznie tego nie potrafią. Znacząca większość tak ma, stosunkowo mało osób przyciąga zło.

 

Nie słyszałeś, że naziści nie byli z Niemiec tylko z Marsa, a obozy koncentracyjne były polskie? Aha, jak komunizm się nie udał, to tym razem na pewno się uda. No i nie zapominajmy o 6 milionach żydów, chociaż ci przybywali dopiero później do obozów i nie da się matematycznie udowodnić, że było tak faktycznie 6 milionów żydów.

 

 

 

To, co robisz to odkrywasz jak działa świat polityki z tego względu, że tak działa ego, które każdy z nas ma. Te wszystkie "kobiece gierki", które tutaj na forum się piętnuje to są uniwersalne zachowania ludzi, którzy wypierają odpowiedzialność. Ukraińcy wypierają to, bo gdyby się do tego przyznali to może nawet nie mieliby żadnych bohaterów narodowych xD kraj bez historii. Nie jest to ładne co robią, ale oni też mają powody, żeby to utrzymywać "w cieniu".

 

 

Btw, @slusa pamiętasz propagandę onucową, gdy przyjmowaliśmy uchodźców wojennych? Mieli nas rezać, przestępstwa miały być jak w latach 90. Ciągle tylko to słyszałem. Jedno przestępstwo - co oczywiście musi się zdarzyć - było wydmuchiwane pod sufit, żeby nacjololo Wołyniowe się podniecało i dostało emocjonalnego zadośćuczynienia za programy, które zostały w nich wtłoczone i sami w siebie wpuścili, a teraz działają nieświadomie. I co z tymi przestępstwami? Nadal na nie czekam i nadal czekam na rozwój wydarzeń, z nazwiskami Bandery na ustach. Ops, chyba propaganda onucowa znowu się pomyliła.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Obliteraror napisał(a):

To jest niezły argument (bo sami się przecież nie wybrali - racja), ale dalej nie widzę powodu stosowania odpowiedzialności zbiorowej. Szczególnie wobec ludzi, którzy są tu już lata, pracują i nie zamierzają dać się zgruzować na banderowskim froncie. Mam o to mieć pretensje i z zasady ich zacząć nienawidzić

Również nie stosuję podobnej stygmatyzacji. Ja mam awersję na ukraiński nacjonalizm spod symbolu czarno czerwonej szmaty oraz jego zwolenników. Jest u nas w mieście mnóstwo kebabowni, w ostatnich latach dwa kebsy otworzyli przybysze ze wschodu. Sami to ogarniają, zatrudniają tylko swoich. Robią zdaniem wieku najlepszy kebab w mieście. Zapierdalają. Nie wysadzają się w powietrze, nie liczą na socjal, nie słychać o ekscesach na tle religijnym, po prostu chłopaki zapierdalają asymilując się do obcej kultury. Być może coś tam sobie o Polakach myslą, nie wiem, ale nie ma potrzeby ich wrzucać do jednego stereotypowego worka z wojującym islamem.

9 minut temu, Messer napisał(a):

Rób jak uważasz, ale może moje dwa grosze okaże się jakoś pomocne.

Dzięki, ciekawe spostrzeżenie.

 

Ja miałem kiedyś problem z częstym odpalaniem się w ulubionych tematach Polaków - religia, polityka, ale w dużym stopniu ogarnąłem emocje, bo wiele burzliwych dyskusji czy w internecie czy realu to był ogromny wydatek energetyczny, psychiczny (tak jak wspomniałeś). Miałem też okazję napotkać kilku dyskutantów, którzy prowadzili dialog w bardzo wyważony sposób, nawet jeśli po drugiej stronie mierzyli się z ogromnym ładunkiem emocji i prowokacyjnej argumentacji, niesamowicie mi to imponowało.

 

No ale są jeszcze kwestie zapalne w umyśle do przepracowania 😉

 

Sorry za offtopową dygresję. EOT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Messer said:

I co z tymi przestępstwami? Nadal na nie czekam i nadal czekam na rozwój wydarzeń, z nazwiskami Bandery na ustach. Ops, chyba propaganda onucowa znowu się pomyliła.

Nie słyszałeś, bo nie chcesz słyszeć. Ale załóżmy, że będąc na wyższych stanach świadomości, energii miłości i błogości, po prostu nie trafiają do Ciebie takie informacje. Ok, zapraszam:

 

https://www.rp.pl/polityka/art38111521-jakie-przestepstwa-popelniaja-w-polsce-imigranci

 

Quote

W ubiegłym roku zarzuty usłyszało 12 437 obcokrajowców (ponad połowa to obywatele Ukrainy). W niecały miesiąc tego roku (do 23 stycznia) już 1648, co wskazuje na rosnący trend. Statystycznie dziennie w ub.r. zarzuty ogłaszano 34 przybyszom, w tym już 71.

 

Tak, wiem że na tle wszystkich przestępstw w Polsce, to pewnie nie tak dużo. Można to powiedzieć poszkodowanym: hej, rozumiem, że to był akurat Ukrainiec, ale statystycznie tak normalnie to byłby Polak. Po prostu miałeś pecha co do Ukraińców. No już, proszę się uspokoić i wytrzeć gile z nosa. Bo jak nie, toś onuca.

 

A tutaj masz drobne incydenty z poprzedniego miesiąca. Reszty mi się nawet nie chcę przeglądać, tego jest od groma. 

 

https://gloswielkopolski.pl/pobity-40latek-w-ciezkim-stanie-trafil-do-szpitala-mlody-ukrainiec-z-zarzutami/ar/c1-17672869

 

https://www.ratownictwo.opole.pl/2023/06/kluczbork-spozywali-alkohol-w-miejscu-publicznym-para-z-ukrainy-zaatakowala-policjantow/

 

 https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/trojmiasto/zabojstwo-w-kwidzynie-nie-zyje-40-letni-mezczyzna-zatrzymano-20-latka/gfhtz4l

 

https://podhale24.pl/aktualnosci/artykul/92012/Mezczyzna_wybijal_szyby_w_witrynach_i_atakowal_ludzi_zdjecia.html

 

Onucowa propagnda, powiadasz? Pewnie tak. Faktycznie. Nie ma tematu.

Edytowane przez manygguh
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, manygguh napisał(a):

Nie słyszałeś, bo nie chcesz słyszeć. Ale załóżmy, że będąc na wyższych stanach świadomości, energii miłości i błogości, po prostu nie trafiają do Ciebie takie informacje. Ok, zapraszam:

 

Uspokój nerwy mordeczko, bo złość piękności szkodzi. Tego faktycznie nie śledzę tak bardzo i w mojej okolicy tematu za bardzo nie ma - co nie zmienia faktu, że usprawiedliwienie z mojej strony jest słabe. Przykre, ale nie ma za bardzo jak ich usprawiedliwić w sposób rzetelny, a tylko "z serca" czego wiele osób nie kupi - żeby usprawiedliwić na logikę musiałbym zrobić analizę np. przestępstw popełnianych przez Polaków np. w UK, a potem w innych krajach i porównywać określone grupy, uwzględniać wśród Ukraińców czynniki typu stres pourazowy (PTSD), izolację, problemy psychiczne i z otoczeniem, przeprowadzać analizę jak działa na psychikę strata całego dorobku życia czy bliskich sobie ludzi, rozróżniać to pod kątem profesjonalnej diagnozy, przeprowadzać analizy zwiększenia ilości przestępstw sprzed 3-5 lat temu, uwzględniając wzrost liczby ludności przez ostatnie 2 lata etc.. Dodatkowo trzeba uwzględnić konteksty kulturowe i tego, gdy komuś "wejdzie" za mocno banderyzm i inne, zakłócające zmienne. Masz na to badania? Ja też nie i ciężko to różnicować. Poza tym, nawet gdyby były te badania to i tak ludzie nie lubią tego, gdy inni ludzie są usprawiedliwiani, bo mają zbyt wielkie wewnętrzne poczucie winy i za bardzo na poziomie głębokim nienawidzą siebie, stąd mówimy o emocjach, a nie o logice. Teraz z badań wiemy jak działają takie traumatyczne czynniki - np. ludzie mogą dostawać nagle wybuchów płaczu jak spadnie im długopis na ziemię czy chlać do nieprzytomności, żeby tego nie czuć. Weź z tym żyj, skoro ci ludzie musieli spierdolić z obszaru działań wojennych i coś trzeba z nimi zrobić. No, może faktycznie popełniają więcej przestępstw pod kątem statystycznym niż Polacy, jednak nadal tego masowego rezania nie ma, na które ciągle czekam, a powody poza najprostszym chłopskim myśleniem napędzane niekończącym się Wołyniem, po prostu się rozmywają i są bardzo skomplikowane dlaczego tak się dzieje, stąd odpowiedzi są bardzo proste dla prostego, niewykształconego umysłu.

 

Ani ich nie wybielam ani nie koloruje (na czerwono i czarno). Gdybym stracił pod ostrzałem cały dorobek życia i spierdolił zaczynać życie od zera, kiedy wszystko się rozleciało w moim życiu, jakaś część znajomych by została zajebana, to wątpię, żebym był po tym normalny i odnalazł się w pełni. Zauważ jak ludzie z choroby gotują się na temat Wołynia, a teraz pomyśl jak muszą się gotować inni na temat ruskich i tego co oni robią na Ukrainie. Jesteś w stanie powiedzieć to samo o sobie z pełną świadomością, że po przeżyciach wojny nadal byś był przykładnym obywatelem? Doświadczenia z piekła wojny są jakie są - patrząc np. na Amerykę i żołnierzy - jedna grupa muzyczna zrobiła o nich aż kawałek - https://www.youtube.com/watch?v=o_l4Ab5FRwM. Ja nie jestem w stanie tego powiedzieć o sobie i projektować wymarzonego obrazku w przyszłość po ekstremalnie ciężkich doświadczeniach. Co nie zmienia faktu, że faktycznie słabo z ich strony, że robią statystyki w górę. Jak masz porównanie przestępstw sprzed kilku lat z procentowymi wynikami i teraźniejszymi uwzględniającego liczbę ludności, to zamykam mordę, bo może to w ogóle nie być związane z tym, czym wcześniej napisałem, a z czymś innym.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Messer napisał(a):

 

Uspokój nerwy mordeczko, bo złość piękności szkodzi. 

 


Wszystkim którzy z Tobą dyskutują jak leci imputujesz że są zdenerwowani właściwie bez powodu.
 

 

5 minut temu, Messer napisał(a):

Gdybym stracił pod ostrzałem cały dorobek życia i spierdolił zaczynać życie od zera, kiedy wszystko się rozleciało w moim życiu, jakaś część znajomych by została zajebana, to wątpię, żebym był po tym normalny i odnalazł się w pełni. 

 


Musiałbyś w tych wszystkich wyliczeniach powyżej wprowadzić też jedną zmienną - kiedy do nas przyjechali i czy rzeczywiście wojna ich dotknęła w ten a nie inny sposób jaki sugerujesz.
Bo sorry, ale nie wierzę że wszyscy w tej chwili to są weterani wojenni z PTSD po przejściach po 3 turach na froncie a którzy pojawili się po naszej stronie granicy jakoś w marcu zeszłego roku.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minutes ago, Messer said:

jednak nadal tego masowego rezania nie ma

Faktycznie, coś tam się zdarzy, ale masowego nie ma. Czasami komuś nie przyfarci tylko. Jest nieźle. 

 

A tak bez sarkazmu... Ja rozumuję prościej, otóż mamy w PL swoją patusiarnię i serio, nie potrzebujemy kolejnej. Po wejściu do UE część naszych, swojskich patusów wyjechała do UK, czy NL. I bardzo dobrze, że się ich pozbyliśmy. Od razu trochę normalniej i bezpieczniej, prawda? A jeszcze kasę wysyłali do PL. Po co mamy wracać do tych porąbanych czasów? A to, że ukropatusy (nie wszyscy ukraińcy, ale patusy) są z obszarów gdzie jest wojna (a nierzadko z obszarów gdzie nic się nie dzieje) i mają stres do wyładowania, to nie jest żadne usprawiedliwienie czegokolwiek. Poza tym nie wypuszczają mężczyzn z UA, więc te Saszki nie mogą mieć PTSD, bo nie byli na wojnie. Albo przyjechali w pierwsze dni wojny, albo dali w łapę i przekroczyli granicę, albo byli już tu byli jakiś czas.  Jak by nie było, w naszym interesie nie jest to, by mieć więcej problemów niż to, co już mamy. Po co nam kolejne problemy, za dobrze mamy?

 

Jednocześnie rozumiem Twój punkt widzenia. Myślę również, że marnujesz swój czas i energię na takie wątki i dałbyś o wiele więcej wartości pisząc posty-poradniki na różne tematy jak ten o sztukach walki. Pozdro.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, manygguh napisał(a):
Cytat

W ubiegłym roku zarzuty usłyszało 12 437 obcokrajowców (ponad połowa to obywatele Ukrainy). W niecały miesiąc tego roku (do 23 stycznia) już 1648, co wskazuje na rosnący trend. Statystycznie dziennie w ub.r. zarzuty ogłaszano 34 przybyszom, w tym już 71.

 

Tak, wiem że na tle wszystkich przestępstw w Polsce, to pewnie nie tak dużo. Można to powiedzieć poszkodowanym: hej, rozumiem, że to był akurat Ukrainiec, ale statystycznie tak normalnie to byłby Polak. Po prostu miałeś pecha co do Ukraińców. No już, proszę się uspokoić i wytrzeć gile z nosa. Bo jak nie, toś onuca.

Tylko to co tu cytujesz to kompletnie nic nie znaczy -> wartości bezwzględne.

A nawet jest PROUkraińskie. W końcu jeżeli tylko połowa przestępstw obcokrajowców została popełnione przez UKRów, a stanowią oni 80% obcokrajowców w PL to znaczy, że 50% popełnia 20% Czeczenów/Gruzinów/Afrykańczyków/itd...

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, manygguh napisał(a):

Jak by nie było, w naszym interesie nie jest to, by mieć więcej problemów niż to, co już mamy. Po co nam kolejne problemy, za dobrze mamy?

 

Jednocześnie rozumiem Twój punkt widzenia. Myślę również, że marnujesz swój czas i energię na takie wątki i dałbyś o wiele więcej wartości pisząc posty-poradniki na różne tematy jak ten o sztukach walki. Pozdro.

 

Na szczęście kolega wyżej wyjaśnił to, czego nie skojarzyłem ja. Że te dane są nawet pro-ukraińskie i NAWET POMIMO problemów ze stratą, trzymają się nieźle. :) 

 

Dzięki za te słowa, ale nie mam czasu - za dużo obowiązków. Btw, bo też uniosłeś się lekko na temat przestępstw i zgaduję, że też Ci może temat Wołynia stać w gardle. Zrozum jedną ważną rzecz - sporo byli rezani Polacy, to nieświadomie się utożsamiasz z nimi, że to są ludzie z Twojego "plemienia". Czyli działa to tak:

 

- tamta groźna małpa zabić brutalnie moja małpa. Ja tamtej małpa pokazać gdzie rak spać

 

Zauważ, że chodzi tylko o "wojny plemienne", bo ludzie mają mniej albo bardziej w dupie np. rzezie w innych rejonach świata - tam się rezać inna małpa, małpa której nie znać. Tutaj tylko chodzi o aspekt ewolucyjny i plemienny. Robisz utożsamienie do czegoś, co jest przeszłością i już nie istnieje, tworzysz obraz, że to jesteśmy "my", i walczysz z teraźniejszymi "wrogami" - których też już nie ma od lat. Czyli wojna plemienna nadal trwa, mimo tego, że nie ma tamtych ludzi, otoczenia etc.. Wszystko to w wyobraźni i na zasadzie psychologii ewolucyjnej. Warto to przemyśleć, bo szkoda życia na takie pierdoły i tego, jak działa automatycznie mózg, który siedzi nadal w kwestii rozwoju w jaskini. To są pierdoły dla nas, ludzi współczesnych, dla których znaczenie tego co było jest w sumie prawie zerowe. 

 

Pozdro.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minutes ago, BumTrarara said:

Tylko to co tu cytujesz to kompletnie nic nie znaczy -> wartości bezwzględne.

A nawet jest PROUkraińskie. W końcu jeżeli tylko połowa przestępstw obcokrajowców została popełnione przez UKRów, a stanowią oni 80% obcokrajowców w PL to znaczy, że 50% popełnia 20% Czeczenów/Gruzinów/Afrykańczyków/itd...

Mnie nie interesują wartości procentowe, jakieś 50%, 80% itp itd. Mnie interesuje to, że to są kolejne tysiące przestępstw w Polsce. I kolejne tysiące problemów, które są nam w ogóle niepotrzebne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Messer napisał(a):

uwzględniać wśród Ukraińców czynniki typu stres pourazowy (PTSD), izolację, problemy psychiczne i z otoczeniem, przeprowadzać analizę jak działa na psychikę strata całego dorobku życia czy bliskich sobie ludzi, rozróżniać to pod kątem profesjonalnej diagnozy, przeprowadzać analizy zwiększenia ilości przestępstw sprzed 3-5 lat temu, uwzględniając wzrost liczby ludności przez ostatnie 2 lata etc.. Dodatkowo trzeba uwzględnić konteksty kulturowe i tego, gdy komuś "wejdzie" za mocno banderyzm i inne, zakłócające zmienne.

 

Godzinę temu, Messer napisał(a):

Gdybym stracił pod ostrzałem cały dorobek życia i spierdolił zaczynać życie od zera, kiedy wszystko się rozleciało w moim życiu, jakaś część znajomych by została zajebana, to wątpię, żebym był po tym normalny i odnalazł się w pełni.

 

Czyli gdybym stał się ofiarą przestępstwa popełnionego przez Ukraińca, to mam to potraktować ulgowo i nie robić z tego wielkiej afery bo biedak może mieć syndrom stresu pourazowego i to w sumie normalne, że może sobie spuścić wpierdol obywatelowi kraju, w którym jest gościem? 

 

30 minut temu, Messer napisał(a):

Tutaj tylko chodzi o aspekt ewolucyjny i plemienny. Robisz utożsamienie do czegoś, co jest przeszłością i już nie istnieje, tworzysz obraz, że to jesteśmy "my", i walczysz z teraźniejszymi "wrogami" - których też już nie ma od lat. Czyli wojna plemienna nadal trwa, mimo tego, że nie ma tamtych ludzi, otoczenia etc..

 

Tamtych małp już nie ma, ale ideologia która doprowadziła wtedy do rezania nadal tam istnieje i ma się dobrze. A potomkowie tamtych małp zamiast ze wstydem raz na zawsze odciąć się od tej ideologii z dumą biorą ją na sztandary. Poza tym jest coś co odróżnia nas od małp - pamięć o przodkach. Ci ludzie zwyczajnie zasługują, jak każdy człowiek, na godny pochówek. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Eskel napisał(a):

Czyli gdybym stał się ofiarą przestępstwa popełnionego przez Ukraińca, to mam to potraktować ulgowo i nie robić z tego wielkiej afery bo biedak może mieć syndrom stresu pourazowego i to w sumie normalne, że może sobie spuścić wpierdol obywatelowi kraju, w którym jest gościem? 

 

To już Ty sobie wmawiasz określone rzeczy i wykoślawiasz fakty w określony sposób, żeby utrzymać swój mindset i swoje przekonania. Jak się rozwijasz osobowościowo to zauważ opór w jaki ego broni starych przekonań, które oczywiście są słuszne bo potwierdzalne w OGRANICZONYM SPEKTRUM. Wystarczy wyciągnąć malutką statystyczną szansę na coś i już masz "bardzo mądre" przekonanie.

 

Jeżeli jednak będziemy udawać idiotów i nie wiedzieć o co idzie dyskusja to tak, masz prawo do obrony samego siebie - prawne i etyczne. Mam nadzieję, że ta informacja nie jest szokująca. ;) 

 

12 minut temu, Eskel napisał(a):

Tamtych małp już nie ma, ale ideologia która doprowadziła wtedy do rezania nadal tam istnieje i ma się dobrze. A potomkowie tamtych małp zamiast ze wstydem raz na zawsze odciąć się od tej ideologii z dumą biorą ją na sztandary. Poza tym jest coś co odróżnia nas od małp - pamięć o przodkach. Ci ludzie zwyczajnie zasługują, jak każdy człowiek, na godny pochówek. 

 

 

I znowu powrót do korzeni i wyjaśnianie i odnoszenie się do IDEALNEGO obrotu wydarzeń, który nie istnieje. xD Istnieje ta ideologia, ale czy w takiej samej formie? Czy istnieją bezpośrednie nawoływania do rezania Lachów? Czy bezpośrednio młody obywatel jest w stanie powiedzieć coś więcej o Banderze niż wydukać, że "on walczył o wolność"? No - nie za bardzo. Tak samo przeciętny obywatel u nas nie wie kim był Piłsudzki. A inne nacje mogą nie lubić go za bardzo, prawda?

 

Znam osobiście przewodnika po Ukrainie - Polaka - pracował w ten sposób przez lata i jakoś nikt go nie wyrezał i mówi, że ta ideologia nie jest jakoś bardzo prężna. Nie wiem na ile mogę mu ufać, ale wg. jego słów, owszem, to istnieje w bardziej "soft i hardcore" formie - zależy u kogo, ale ma miejsce jak np. komunizm wśród Julek i Oskarków. Owszem, to jest, ale problem nie wydaje się super palący, bo wszystko rozbija się o kwestię interpretacji - a ruscy faktycznie już banderyzm mocno przetrzebili i przy pomocy Polski i zachodu, przekierunkowanie nastrojów z przeszłości może być bardzo dużą realnością.

 

 

Zabawne, że piszesz o krzywym tłumaczeniu PTSD i "akceptacji" tego typu zachowań, ale kogo chcesz o to winić? Że tak się stało? Że ci ludzie MUSIELI gdzieś uciec? Sorry, ale gdyby była wojna to też bym chciał spierdalać i żeby moją niewdzięczną dupę ktoś przygarnął, chociaż zawsze znaleźliby się "turbo-patrioci" chcący "spokoju" i nie być poruszeni, gdy obok nich za granicą ludzie rozlatują się we wszystkie strony po wybuchu. Musisz trochę popatrzeć na sytuację z innej perspektywy niż tylko własny interes, trochę szerzej i z trochę większą empatią i przede wszystkim szczerością i otwartością, że układanie "idealnego obrotu wydarzeń" jest niemożliwe, a tylko obrazem w głowie, który nijak ma się do rzeczywistości. Pewnie chciałbyś, żeby w analogicznej sytuacji Twoi bliscy byli bezpieczni, co nie? Fajnie by było, gdyby ktoś pomógł w takiej sytuacji, prawda? Patrzenie na całe spektrum a nie tylko wycinek to sztuka, spróbuj ją w jakiejś części opanować jak masz przywilej bycia ze sobą szczery. Bycie w kamaszach a papciach jak to pewnie masz teraz, to drastyczna różnica.

 

 

 

I akurat sytuacja właśnie z netu:

"Rosyjski żołnierz po powrocie z frontu wszczął awanturę na osiedlu, w którym mieszkał (coś dziwnego). Zainterweniowała lokalna władza wezwana przez mieszkańców. Boj jednak żywcem się nie dał. Można i tak..."

 

https://i1.jbzd.com.pl/contents/2023/07/kAc9BEu1NcHR97jxoymaBx9IoT6cknfF.mp4

 

Facet chyba rozerwał się granatem u ruskich, bo psychika mu siadła. I co, kogo za to niby "winić"? Putina? Jego się nie da kontrolować. Ostatecznie winić kogo za to po prostu nie ma. Winić ruskich, że dopuścili do wojny, to jak winić losowego Polaka, że dopuścił PiS do władzy i postępujący socjalizm. Nonsens. Tak wyszło i trzeba ten syf sprzątać i go stabilizować - czyli klasyka w życiu, bo życie jest nieprzewidywalne, a spokój to będziemy mieli w grobach. Cała reszta to myślenie życzeniowe.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Messer wszystko co piszesz właśnie miałoby sens gdybyśmy byli w jakiejś emocjonalnej Utopii.
W głębi serca się z Tobą zgadzam.

Jedyny problem że w takiej utopii nie jesteśmy.
Ale nadal czekam na Twoje posty z drugiej połowy dekady wodnika. Może kiedyś ludzkość dorośnie aby się tam znaleźć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Francja: Macron "podsumował' zamieszki we Francji: https://www.rfi.fr/en/france/20230706-france-set-to-allow-police-to-spy-on-suspects-through-remote-phone-access

 

Ustawa pozwoli zdalnie włączyć kamerę i mikrofon urządzenia elektronicznego "podejrzanego". Tylko na pół roku!

<sarkazm/> Po wprowadzeniu tego prawa u nas, telefon z GPS włączony zdalnie w czasie jazdy po drogach publicznych, pozwoli wyeliminować polską "patologię drogową". Jak tylko rząd zwalczy piratów drogowych, to weźmie się za prywaciarzy i szarą strefę. I wtedy w końcu wszyscy będą przestrzegać prawa, i nie będzie już żadnej patologii.</sarkazm>

Czemu to pasuje do wątku ukraińskiego? Bo to oni mają być naszymi "zamieszkami", które doprowadzą do "społecznej prośby o większy nadzór państwa".

 

Chiny w odpowiedzi na plan spuszczenia wody z Fukushimy do oceanu, wprowadziły sankcje na produkty żywnościowe z 10 japońskich prefektur: https://www.aljazeera.com/news/2023/7/7/seoul-backs-fukushima-water-plan-china-imposes-japan-food-banv

 

Chiny: wizyta sekretarz skarbu USA Janet Yellen, zbiegła się w czasie z sankcjami nałożonymi na eksport galu i germanu przez Chiny. Nieoficjalnie, ekonomiści obserwują uważnie kurs $/yuan.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.