Skocz do zawartości

Badoo, Sympatia, Tinder - poradnik - online dating w pigułce - manual - pytania i odpowiedzi


Długowłosy

Rekomendowane odpowiedzi

Polak na Tinderze wymagania minimum:

- > 185 cm

- własny dom (mieszkanie jest dla biedaków)

- sportowy samochód

- zdjęcia z wakacji (najlepiej Azja)

- siłka minimum 3 razy w tygodniu

 

Tymczasem On #turek w Polsce:

370349280_860309125591666_63246341120271

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 4
  • Dzięki 2
  • Haha 11
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, niemlodyjoda napisał(a):

Polak na Tinderze wymagania minimum:

- > 185 cm

- własny dom (mieszkanie jest dla biedaków)

- sportowy samochód

- zdjęcia z wakacji (najlepiej Azja)

- siłka minimum 3 razy w tygodniu

 

Tymczasem On #turek w Polsce:

370349280_860309125591666_63246341120271

I pomyśleć, że prędzej czy później jakiś polacki misio przygarnie takie przechodzone ruchadło.

W dniu 15.11.2023 o 17:24, nihilus napisał(a):

luz, mindset zwycięzcy, wtedy idziesz na pełnej kurwie i masz taką aurę zajebistości wokół że ludzie schodzą Ci z drogi i w kolejkach ustępują. 

Takie rzeczy tylko w puasowskich bajcach. ;) 

W dniu 8.11.2023 o 17:05, nihilus napisał(a):

A dopiero co jedna w Grecji odstawiła podobną akcję

Jest ryzyko, jest zabawa, carpe diem etc.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bumble to ciekawe miejsce do obserwacji niemal psychologiczno-socjologicznej ;)

Zatrważa mnie liczba pań, które są "podróżniczkami". Jedna np. chwali sie 50+ krajów odwiedzonych.

Teraz widzę 31letnią cudzoziemkę z Krakowa, która się chwali że solo traveler i 87 countries traveled so far....

Aaaa i do tego love extreme sports.

Kurczę, dziwnym trafem kobiety które znam i które mają normalne rodziny nie są zawziętymi podróżniczkami i fankami sportów... :)

Zatem wniosek sie nasuwa - rys psychologiczny tego rodzaju kobiet predestynuje je do bycia samotnymi.

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.11.2023 o 14:58, niemlodyjoda napisał(a):

Polak na Tinderze wymagania minimum:

- > 185 cm

- własny dom (mieszkanie jest dla biedaków)

- sportowy samochód

- zdjęcia z wakacji (najlepiej Azja)

- siłka minimum 3 razy w tygodniu

 

Tymczasem On #turek w Polsce:

370349280_860309125591666_63246341120271

 

hahahahha:D  mistrz!  a akcja ze zdjecami z kotem jest najlepsza:D

  • Like 3
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.11.2023 o 19:10, Mariusz 1984 napisał(a):

Ciekawe jaki tam przebieg siedzi.

Czytając opis tej laski od razu pojawia mi się laska po autentycznej ścianie. Podobne zdania prawi owa, plus coś w stylu "wszystko w wolności". Takie zakamuflowane - masz wybór, ale jak już będziemy razem to zobaczysz kto tu rządzi... Piszę na wytycznym przykładzie. 

 

Abstrujac - ten opis to dla mnie tak mocno czerwona flaga że jasny gwint. Mogę się mylić, ale tak jak Ty oceniam że tam było orane na polu bardziej niż 40 letni Zetor na Lubelszczyźnie. 

  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.11.2023 o 13:53, Mariusz 1984 napisał(a):

 

hahahahha:D  mistrz!  a akcja ze zdjecami z kotem jest najlepsza:D


Ale historia p0lka w pigułce i weź buduj z taką rodzine weź kredyt, mieszkał u niej, ludzie byle bezdomny byle nie był Polakiem jest na dzień  dobry dla nich jest gościem 8/10, z kotem 10/10

Życie pisze najlepsze historie jak sie cieszę ze z tymi pindami ani na gruncie zawodowym czy matrymonialnym nie mam doczynienia. Dożyliśmy czasów że profesjonalistki niedługo będą jednymi z ostatnich które maja resztę godności bo nie otwierają nóg każdemu kto sie napatoczy

Edytowane przez spacemarine
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ksanti nie opłaca się.

 

Jedyna istotna funkcja to podgląd profili, które Cię polubiły, co oszczędza czas.

Superlików, boostów i innych dupereli dostajesz bardzo mało, a premium nie ma wpływu na to, jak często się ludziom wyświetlasz. Jak masz długo konto, to spadasz na dół, premiowani są nowi użytkownicy. Dużo bardziej opłaca się usunąć całkowicie konto i założyć nowe. 

Edytowane przez LSD
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że się opłaca. O ile masz dobry profil. 

55 minut temu, LSD napisał(a):

Jak masz długo konto, to spadasz na dół, premiowani są nowi użytkownicy. Dużo bardziej opłaca się usunąć całkowicie konto i założyć nowe. 

 

Bładzisz kolego i to bardzo. A wiesz co to shadowban za zakładnie nowych kont więcej niz 2 razy na tinderku? ;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.11.2023 o 15:58, niemlodyjoda napisał(a):

Tymczasem On #turek w Polsce:

 

"zrobił dziecko jakiejś biednej dziewczynie"

 

Ojejku. 

 

Biedna dziewczyna, wzór cnót wszelakich i została tak okropnie potraktowana :)

Pewnie siłą ją zaciągnął do łózka albo podał jakiś proszek, bo sama z siebie by nie poszła.

 

I pewnie wielu beta-providerów usłyszy taką śpiewkę.

 

  • Like 5
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Ksanti napisał(a):

Pytanko czy korzystał ktoś kiedyś z premium na Tinderze lub Badoo, warto? Nie mam na celu znalezienia żony. Po prostu jakaś relacja. Jako cel młoda blond Julka. Chodzi mi o to czy płatna subskrypcja zwiększa jakkolwiek szansę poznawania.

 

Nie, nie warto. Raz, że drogo, dwa, że poprawy wielkiej brak dla normika, bo sprawdzałem.

  • Like 4
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poznawanie kobiet przez moich kolegów na tinderze wyglądało w ten sposób:

 

1. Jeśli był z topki genetycznej, to obracał więcej dziewczyn, niż jego kutas mógł obsłużyć.

2. Jeśli był z topki, ale źle się prowadził to nie miał aż takiego obrotu, ale wystarczający, żeby często zaliczać ONS-y.

3. Jeśli był przeciętny z wyglądu, to miał mało par, mało randek, miesiącami szukał, zanim udało mu się wejść w związek z przeciętną dziewczyną.

4. Był przeciętny z wyglądu, ale miał złoty strzał i szybko sparował się z przeciętną dziewczyną.

5. Był przeciętny/poniżej – nigdy nic nie znalazł, od lat żyje w celibacie.

 

Przy czym przeciętna dziewczyna to 4-5/10.

 

@Ksanti teraz pytanie, czy chcesz tam wchodzić i płacić, żeby mieć jakąś szanse, że zamiast punktu 5 zaliczysz 3 lub 4.

 

Edytowane przez Pocztowy
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Alejandro Sosa napisał(a):

Oczywiście, że się opłaca. O ile masz dobry profil. 

 

Bładzisz kolego i to bardzo. A wiesz co to shadowban za zakładnie nowych kont więcej niz 2 razy na tinderku? ;) 

 

Wyraziłem się nieprecyzyjnie. Należy założyć nowe konto na nowy numer telefonu. 

Czy się opłaca? Moim zdaniem nie, bo owszem, dostaję sporo matchy, ale nie do końca są to Panie, które są w moim guście, na dodatek będąc po 30 otrzymuję na Tinderze dużo więcej like’ow od kobiet w moim wieku i starszych, niż tych młodszych (w stosunku 7 do 3, może 6 do 4).

 

Być może mój profil jest słaby, niemniej, moim zdaniem lepiej zagadywać w realu. Świeżo po założeniu matchy było od groma, teraz, mając konto już chyba z kilka lat, może wpada z 5 likeów dziennie. 

 

 

Edytowane przez LSD
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Premiumy to wyciąganie kasy od facetów - bo laski przeciez ich nie kupują ;)

Mnie ciekawi czy apki korzystają z AI do oceny atrakcyjności ludzi na fotach. Myślę że to mogłoby mieć zastosowanie.

Ja mam od niedawna badoo na fejk foto (miałem ostatnio na prawdziwe i była lipa, wiec chciałem sprawdzic ruch na innym foto).

No i zainteresowanie pań bardzo duże. Co ciekawe w chybił-trafił mam niemal same lachony tak na oko 8/10 i wiecej. Oczywiście wiadomo co w głowie może mieć 30letni lachon, ale w to nie wgłębiajmy sie teraz. 

16 godzin temu, Pocztowy napisał(a):

1. Jeśli był z topki genetycznej, to obracał więcej dziewczyn, niż jego kutas mógł obsłużyć.

To widze po moich przejściach z fake foto. Ale juz pisalem że na jak działałem na poważnie dawniej (2018-2019) to można było coś ugrać nie bedac chadem. Teraz jakby gorzej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Albert Neri napisał(a):

Po co w ogóle tracicie czas, kasę i nerwy na te aplikacje? 

Przecież to gówno jest straszne. 

Dzięki za ten bezcenny wkład w dyskusję, czuję się mądrzejszy!
Ogólnie tinder to gówno, instagram to gówno, facebook to gówno, Polska to gówno, życie też gówno. Po co robić cokolwiek?
A tak na poważnie, tinder to tylko narzędzie, którym można zrobić sobie krzywdę lub może zostać użyte w zależności od potrzeb i umiejętności.

 

W dniu 2.12.2023 o 13:16, Ksanti napisał(a):

Pytanko czy korzystał ktoś kiedyś z premium na Tinderze lub Badoo, warto? Nie mam na celu znalezienia żony. Po prostu jakaś relacja. Jako cel młoda blond Julka. Chodzi mi o to czy płatna subskrypcja zwiększa jakkolwiek szansę poznawania.

 

Owszem, zdarzyło mi się skorzystać z płatnego tinderka i osobiście odradzam. Pozornie wgląd w profile, które nas lubią, wiąże się z dużą oszczędnością czasu, ale zawsze najważniejszym czynnikiem jest algorytm, który w moim przypadku po kupnie subskrypcji wywalił mnie na sam dół drabinki, gdzie zgarniałem nieliczne lajki od grubasów i innych głębinowych stworów.
Po wygaśnięciu subskrypcji polubienia znowu szybowały w górę, żeby zachęcić do kupna nowego pakietu. Cóż, taki okrutny model biznesowy, żerujący na fałszywej nadziei i ciekawości ludzkiej.
Jedyną funkcjonalnością dającą cokolwiek są boosty, wtedy ranking Cię premiuje i rzeczywiście pokazujesz się większej ilości ludzi, ale znowu - w pakiecie premium dostajesz tylko jeden półgodzinny boost raz na miesiąc, a kupowanie tego częściej to scum i wyrzucanie pieniędzy. Chyba że ktoś cierpi na ich nadmiar i chce się dowartościować niskim kosztem, wtedy droga otwarta.

Żeby dotrzeć do młodych blond Julek, musiałbyś pod względem wyglądu mocno wybijać się na tle reszty.
Imo jeśli szukasz kogoś do relacji, najzdrowszym podejściem jest poznawanie ludzi na żywo, a traktowanie aplikacji randkowych jako niezobowiązujące (słowo-klucz, jeśli chodzi o mental) źródełko awaryjne, gdzie czasem złowi się jakąś rybeńkę niekorzystającą zbyt długo z aplikacji i nienasiąkniętą jeszcze tamtejszym mułem.
 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.08.2023 o 09:52, cst9191 napisał(a):

Dałem kilka dislike'ów, czy jak to się tam nazywa na badoo i takie gówno mi wyskoczyło i nie mogę kontynuować oceniania.

Najwyraźniej muszę kliknąć "czytaj na blogu", aby przejść proces reedukacji :)

 

@cst9191 oceniający profile na badoo:

 

 

 

[dzisiaj wróciłem do tej wypowiedzi sklepowicza i ten fragment przypomniał mi o tym poście heh]

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, TajemniczyDonPedro napisał(a):

Dzięki za ten bezcenny wkład w dyskusję, czuję się mądrzejszy!
Ogólnie tinder to gówno, instagram to gówno, facebook to gówno, Polska to gówno, życie też gówno. Po co robić cokolwiek?

 

Daleki jestem od „po co robić cokolwiek” i nie wszystko to gówno, ale tinder i reszta podobnych to akurat shite bez wątpienia i strata czasu/kasy. W sumie mogę się podzielić moimi doświadczeniami.

 

Rozwinę myśl:

1. Sam sposób działania aplikacji jest nieuczciwy. Przypuszczam, że na darmowej aplikacji użytkownik jest faworyzowany czyli wyświetla się częściej i szybciej. Kiedyś spróbowałem: miałem bardzo szybko kilkanaście polubień, a przy zahaczeniu o duże miasto w dwa dni nawaliło chyba z 37 dodatkowych. No ale żeby sprawdzić to musisz zapłacić. Niech będzie- raz spróbowałem. 
Jak zapłacisz to lądujesz na spodzie stosiku z fotami. Twoja gęba nie pokazuje się jako 10 czy 15 profil tylko 60-100 w kolejności. Chyba że znowu zabulisz 😅

 

2. To właśnie jest do bani- człowieka redukuje się do zlepku pikseli. I jak przewalasz te profile to się mdłe robi po 20-30. 
Masie facetów od tego system wysiada bo mają wrażenie że nic nie warci są skoro nie dostają lików (swoją drogą fakt że w ogóle formuujemy takie zdanie i ma ono sens dowodzi, jak słabi i płytcy są ludzie obecnie).

 

3.  Kobiety jakie się przez tinder poznaje, to ekstremalnie rzadko materiał na jakąkolwiek znajomość.  Z dajmy na to 60 kobiet, którym się spodobałem odrzuciłem 50 (nieładne, zdjęcia z bąbelkami, ładne ale za daleko i mi się nie chciało 200km jeździć)

Z 10 nawiązała się rozmowa i jakieś spotkania

 

- dwa lata ode mnie starsza zadbana i atrakcyjna babka ale z katolicko zrytym beretem, czeka do 40 na księcia z bajki co „namietny będzie ale nie będzie się cham z łapami pchał” W sumie to nawet mi jej szkoda 😅

 

- bardzo atrakcyjna rozwódka, Brazylijka 33 lata. Na pierwszej randce wyszło, że ma syna 17lat. Prawdziwy alarm to jej instagram do którego mi wysłała zaproszenie- profesjonalne półnagie sesje w ilości hurtowej (ale spoko bo to konto zamknięte tylko dla znajomych… w liczbie 1500 😅). Prawdziwego pierdolca dostała jak powiedziałem, że miło było ale nie będzie z tego nic. „A ja się tak zaangażowałam (2 randki) i chcę z tobą seksuuuu” 

 

- ładna Azjatka. Tu akurat wiedziałem co będzie, ale fajnie było pogadać z kimś po angielsku (rzadko mam okazję). Po dwóch tygodniach pisania i codziennego wysyłania mi fotek zaproponowała pomoc a zakupie jakiegoś shitcoina. Powiedziałem że kasę sam wiem

jak zainwestować, żeby razem inwestować za krótko się znamy i przyzwoitość nakazywałaby conajmniej 2 randki i 5x dobre rżnięcie zanim się z kobietą wejdzie w coś tak intymnego jak inwestowanie kasy. 

 

Plus parę kontaktów, które spoko się kleiły ale ostatecznie ghosting.

Ogólnie- na tych aplikacjach nie znajdzie się raczej nikogo normalnego, to jest siedlisko desperatek, atencjuszek, golddiggerek i ogólnie wariatek. 

 

4. Właśnie- ghosting i inne patologie. Anonimowość internetu podkręca wszelkie patologiczne zaxhowania.

 

5. Ja zawsze lubiłem ten dreszcz emocji jak się poznawało kobietę, flirt, chwila niepewności a potem jak zaczynało iskrzyć. Tinder odziera te kontakty z tych małych przyjemnych emocji. 

 

Ludziom się wydaje ze nsjlepsze w tinderze jest właśnie to że nie ma stresu, od razu wiadomo ze sie podobasz skoro jest match. 

To jest właśnie najgorsze i najwięcej odbiera. 

I nie jest tak, że mniej stresu ze dostaniesz kosza. Bo wielu facetów kończy z załamką, że nikomu się nie podobają. 

 

6. I na koniec: człowieka nie powinno się redukować do profilu na aplikacji. Poznanie kogoś w realu jest dużo lepsze, przyjemniejsze i skuteczniejsze. Ze mnie żaden model ale jak patrzę na ostatnie lata… Jestem po rozwodzie. 

Tinder szybko uznałem za syf. 

Natomiast w realu poznałem kilka kobiet w ciągu ostatnich 4 lat. Raz dostałem kosza konkretnie (zajęta była i lojalna) ale z pozostałymi 7 szybko dosyć lądowaliśmy w łóżku. 

 

 

 

 

 

13 godzin temu, TajemniczyDonPedro napisał(a):


A tak na poważnie, tinder to tylko narzędzie, którym można zrobić sobie krzywdę lub może zostać użyte w zależności od potrzeb i umiejętności.

 

Większość robi sobie tym krzywdę. Poza tym narzędzie musi być dobre- to nie jest. 

 

13 godzin temu, TajemniczyDonPedro napisał(a):

po kupnie subskrypcji wywalił mnie na sam dół drabinki, gdzie zgarniałem nieliczne lajki od grubasów i innych głębinowych stworów.

Dokładnie tak to działa i choćby dlatego szkoda finansować nieuczciwą firmę.

 

13 godzin temu, TajemniczyDonPedro napisał(a):

, gdzie czasem złowi się jakąś rybeńkę niekorzystającą zbyt długo z aplikacji i nienasiąkniętą jeszcze tamtejszym mułem.
 

True. Ale takich mało i łatwiej takie w realu znaleźć. 

Mułem się szybko nasiąka.

Edytowane przez Albert Neri
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Albert Neri napisał(a):

że miło było ale nie będzie z tego nic. „A ja się tak zaangażowałam (2 randki) i chcę z tobą seksuuuu” 

 

Heh, czemu nie korzystałeś z okazji?🤔🤣

 

 

40 minut temu, Albert Neri napisał(a):
13 godzin temu, TajemniczyDonPedro napisał(a):

po kupnie subskrypcji wywalił mnie na sam dół drabinki, gdzie zgarniałem nieliczne lajki od grubasów i innych głębinowych stworów.

Dokładnie tak to działa i choćby dlatego szkoda finansować nieuczciwą firmę.

 

Dzięki Pany za radę. Co prawda korzystam z innej apki, ale tam to pewnie tak samo działa, więc 15e do przodu.💪

43 minuty temu, Albert Neri napisał(a):

skoro nie dostają lików

Te like' i są c...a warte z tego co zauważyłem. Jak się nie jest chadem to pewnie są to fake profile, które lajkują, aby zachęcić właśnie do wykupienia premium.🤔

 

Ja będąc sub5 dostaje chyba z 5 dziennie i nic do tej pory nie udało się skleić w realu.

 

Podsumowując - szkoda neta i pamięci w tel.😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.12.2023 o 23:38, paulaner napisał(a):

Nie, nie warto. Raz, że drogo, dwa, że poprawy wielkiej brak dla normika, bo sprawdzałem.

A robiles zdjecia do profilu w koszuli gucci czy innym LV ? Do “portfolio “ jedno zdjecie w luksusowym samochodzie z fake opalenizna najlepiej z zarostem . Nastepnie fotka z imprezy gdzie popijasz drina z parasolka tez zwiekszy twoje matche .Jakis ogarniety gosc w fotoszopie zrobi ci to za pare zlociszy lub znsjdz jakas appke . Trzeba umiec sie sprzedac , marketing to podstawa . Panie tez mocno sciemniaja z wygladem .

Edytowane przez thyr
  • Zdziwiony 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Albert Neri napisał(a):

bardzo atrakcyjna rozwódka, Brazylijka 33 lata. Na pierwszej randce wyszło, że ma syna 17lat. Prawdziwy alarm to jej instagram do którego mi wysłała zaproszenie- profesjonalne półnagie sesje w ilości hurtowej (ale spoko bo to konto zamknięte tylko dla znajomych… w liczbie 1500 😅). Prawdziwego pierdolca dostała jak powiedziałem, że miło było ale nie będzie z tego nic. „A ja się tak zaangażowałam (2 randki) i chcę z tobą seksuuuu” 

Kurde...to czego w końcu na tych aplikacjach szukasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.