Skocz do zawartości

Chłopak popełnia samobójstwo. Powodem zdrada partnerki


דניאל

Rekomendowane odpowiedzi

15 minutes ago, tmr said:

A od kiedy to ponad 100 letni termin jest nowomową?

Od czasu, gdy wiadomo, że historia człowieka ma ciut więcej niż 100 lat...

16 minutes ago, tmr said:

Psy uwielbiam, ludzi nie.

Ditto.

Wróć - ludzi zasadniczo lubię... dopóki ich nie poznam; abstrakcyjnie. Wtedy rzadko zostaje coś do lubienia. Nieliczne wyjątki od tej reguły, jednostki - szanuję za bycie człowiekiem. Reszta to "społeczeństwo", "lud" i temu podobne twory myślowe... istoty fantastyczne, nie istniejące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, דניאל napisał:

Od wczoraj na Twitterze przewija się temat 34-letniego Mariusza,

@דניאלPrzypomniał mi się taki przypadek. Panna 26l a już od 3 lat wdowa. Po roku małżeństwa chciała się rozwieść z mężem a ten popełnił samobójstwo. Fakt. Dla niej to też był jakiś powód do dumy. Jak o tym opowiadała, to też te oczy się jej świeciły dziwnie. Atencjuszka, cwaniara, głośna, krzykliwa, ciągle wokół niej jacyś faceci. Ciągle musiała być w centrum uwagi. Atrakcyjna i jednocześnie cholernie niepokojąca... coś w środku mówiło "z daleka od niej".

 

I niestety, patrząc na ich zdjęcia... panna bardzo przeciętna, minus nadwaga. 3/10

Więc chłop naprawdę miał nisko swoje poczucie wartości. Plus pewnie pani to poczucie wartości "dobijała".

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Iceman84PL napisał:

 

To uzależniaj życie od kobiet, szczęścia, którego Ci nie dadzą a będziesz cierpiał i w konsekwencji skończysz jak "bohater" tematu.

Lol. Ja mogę skończyć jak bohater i bez znajomości z kobietami. 

Godzinę temu, Iceman84PL napisał:

 

Jakie?

Chociażby takie że w każdym poscie z gatunku "baba coś odwaliła" od razu się pojawiasz i komentujesz mentalnie się masturbując do tego jakie to baby są złe i głupie.

Godzinę temu, Iceman84PL napisał:

 

Boli cię to, że mężczyźni komentują kobiety? Mamy do tego prawo.

Boli mnie to że się tworzy nigdzie nie prowadzące stereotypy i generalizacje. 
I to mnie boli u obu płci. że generalizują i tworzą chochoły by je potem z lubością atakować.
Każda kobieta się k..wi. Każdy zaniedbany mężczyzna w związku jest taki bo nie pomaga tylko woli piwko i tv.
Ludzie sobie genialnie wszystko racjonalizują byleby połechtać swoje ego. 

Godzinę temu, Iceman84PL napisał:

Po za tym trzeba uświadamiać uśpionych by nie popełniali takich błędów jak ten samobójca.

Ale nioe mozna przy okazji wymuszać na nich popełnianie innych błędów

Godzinę temu, Iceman84PL napisał:

 

Dlaczego? Przecież on tylko jej zrobił przysługę, teraz będzie podziwiana wśród kobiet i każda będzie kipiała z zazdrości.

Ja nie wiem jaką toksyczną matkę masz i z jakimi toksycznymi kobietami się zadajesz, ale większosc kobiet jakie znam by tylko czuła zal że ona do tego dporowadziła. 

Godzinę temu, Iceman84PL napisał:

Bo nic tak nie dowartościowuje kobiety jak mężczyzna, który się zabija bo tak ja kochał.

Czy jakby leciała na ciebie pryszczata wydziarana 120 kilowa alternatywka i by sie zabiła po jej odmówiłeś to czułbyś sie mega dowartościowany? Ja nie. 
Ja bym czuł się zagubiony 

Godzinę temu, Iceman84PL napisał:

Czyli przeświadczenie kobiety o swojej zajebistości.

Dlaetego, znajdź chłopaka. 

Godzinę temu, zychu napisał:

Nie potrzeba wojny. Trudności hartują, wzmacniają. Ze zdumieniem zauważam, że coraz więcej ludzi jest po prostu słabych. A świat nie obchodzi się z człowiekiem łagodnie. Potrzeba determinacji, cierpliwości, i czegoś, co pozwoli odetchnąć po codziennych zmaganiach. A tu coraz częściej chcą, aby było pięknie, na już, i za darmo.

Słabych bo słabymi uczynili ich rodzice. Ostatnio czytałem artykuł. O tym jak dorośli wyręczają swoje dzieci. 
Zajecia z plastyki w szkole? Rozwijanie zdolności manualnych dzieci? 
Gdzie tam, rodzice ogarniają bo dziecko musi mieć dobre oceny.

Z drugiej strony presja na to że ma być sukces ("Mój jedynak w zawodówce? Tragedia") i smycz

Godzinę temu, zychu napisał:

Wina rozkłada się i na babę, i na chłopa, i na społeczeństwo.

 

Nie róbmy z siebie ptysiów. Fajno tak sobie powiedzieć, że to świat nas oszukał, a my niewinni, ale jak widać, pomimo programowania społecznego nie każdy idzie się odjebać przez babę. 

A może idzie się odjebać przez chłopa/ów?
Jest dział o ruchaniu mężatek. Ciekawi mnie ilu mężów tych mężatek skończyło z rozstrojem emocjonalnym

Godzinę temu, zychu napisał:

Dojrzali ludzie potrafią przyznać (przed samym sobą przede wszystkim), że to w dużej mierze oni sami odpowiadają za swój los.

Jednak powiedzenie że każdy jest kowalem własnego losu też nie jest prawdziwe. Za duzo zmiennych na nas wpływa.

32 minuty temu, Chcni napisał:

Widać, że męską szatnię znasz tylko z opowieści i nigdy w niej nie przebywałeś, a klimat braterstwa i zasady "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego" są Ci obce.

Bo Twoja męska szatnia to jedyna prawdziwa. Co Ty, ludzie maja różne doświadczenia i na różnych ludzi trafiają

32 minuty temu, Chcni napisał:

Tak, każdy stara się być alfą i walczy o pozycję w grupie, normalna sprawa, jesteśmy uwarunkowani biologicznie do rywalizacji. Ale w przypadku jakichś niepowodzeń nigdy nie spotkałem się z szyderstwami tylko zawsze otrzymywałem wsparcie i dobre słowo. 

No widzisz, ja spotkałem się z próbą budowy pozycji.

32 minuty temu, Chcni napisał:

W wieku 11 lat moi starzy się rozwiedli, a ojciec przestał się mną interesować. Całe szczęście, że trenowałem piłkę nożną i mogłem przebywać w tej "toksycznej męskiej szatni".

A ja miałem reumatoidalne zapalenie stawów i byłem ogólnie gorszy fizycznie i słyszałem że jestem zjebem genetycznym. Szatnie są różne. 

32 minuty temu, Chcni napisał:

Przynajmniej wyniosłem z niej jakieś męskie wzorce zachowań, bo nikt inny mnie ich wtedy nie uczył. Fakt, dopóki na boisku ktoś nie udowodnił swojej przydatności nie był w pełni zaakceptowany przez grupę, ale podczas meczów w przypadku jakiegoś ostrzejszego faulu na koledze z drużyny każdy stawał za nim murem.

A byś nie udowodnił to by cię zaszczuli i psychicznie rozjebali

32 minuty temu, Chcni napisał:

Niektórzy traktowali to jako motywację i zapierdalali na treningach/meczach jeszcze ciężej by udowodnić swoją wartość dla grupy i z czasem zyskiwali szacunek. Takie sytuacje uczą charakteru i chociażby tego, kiedy trzeba się postawić komuś kto będzie chciał cię zdominować, co w dorosłym życiu jest bardzo przydatne.

Charakteru uczy też podobno sierżant nazywający cię ku..im synem i czyszczenie kibla szczoteczką, nie mówiac o ostrzale na froncie. 
Całe młodość musiałem się stawiać i byłem pacyfikowany. Jedyne co z tego mam to poczucie ze każdy jest mi niechętny.

32 minuty temu, Chcni napisał:

Później na siłowni poznałem wiele osób, cały przekrój społeczeństwa od kryminalistów do biznesmenów. Nikt nikim nie gardził ani nie szydził, nawet nakoksowane kafary udzielali rad początkującym młodziakom i nikt nikomu nie dawał do zrozumienia, że jest gorszy. Ale to już trochę inny klimat szatni niż sport drużynowy. 

Jak pisałem, szatnie są różne.

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcącemu nie dzieje się krzywda, do tego cała akcja na fb i live czyli chęć zwrócenia na siebie jak największej uwagi.

Samobójstwa to prawdziwa epidemia. Mężczyźni wychowani przez kobiety do tego kult cipy i matki polki i mamy to co mamy.

 

Kilkadziesiąt kilometrów od miejsca w którym mieszkam w lubelskim w lipcu powiesił się młody chłopak na moście kolejowym, podobno zawiązał sobie pętlę i skoczył, siła była tak duża że urwało mu głowę. Dziewczyna z nim zerwała.

Pod koniec września dzwoni do mnie mama i mówi że sąsiad z rodzinnego miasta co z nim chodziłem do szkoły się powiesił. Miał depresję. Tylko że ta depresja była wynikiem ciągłego jebania go przez matkę. Nie wytrzymał i się wylogował i wcale mu się nie dziwię bo to co ta baba z nim wyrabiała, jak niszczyła i znęcała się na każdym kroku to nikt by tego nie wytrzymał. A ta tępa szmata chodzi teraz i opowiada jak to ona miała z nim piekło i jak to on ją skrzywdził tym samobójstwem.

  • Like 1
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Libertyn napisał:
Godzinę temu, Libertyn napisał:

A byś nie udowodnił to by cię zaszczuli i psychicznie rozjebali

 

Byli w drużynie też chłopaki o mniejszych umiejętnościach, a jednak byli akceptowani przez grupę. Nie dawali sobie przede wszystkim wchodzić na głowę i mieli jakieś podstawowe umiejętności społeczne. Jeden trochę grubszy ziomek o co najwyżej przeciętnych umiejętnościach sportowych był w szatni jedną z najbardziej barwnych postaci lubianą przez wszystkich. Tak samo kilku innych mniej utalentowanych. Typowych flepiarzy każdy gnębił, ale takie zachowania w każdej grupie nastolatków są niestety normą. 

 

Jestem jednak zdania, że bohater tematu, gdyby miał wsparcie tej "toksycznej męskiej szatni" miałby mniejsze szanse na to, by skończyć na drzewie. 

Edytowane przez Chcni
  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wierzę w to, co czytam.


Chłop, być może uczciwy i ciężko pracujący, być może fachowiec w jakiejś dziedzinie, być może dobry syn, ma nie do końca opanowaną jedną dziedzinę życia (d-m) i postanawia je zakończyć, a tu mądrale piszą, że im go nie szkoda.


Tu nie chodzi o to, że Pan X popełnił samobójstwo z powodu brzydkiej baby, tylko, jakie były tego powody oraz co nam mówi to o aktualnym systemie, sytuacji społecznej itd.

 

A czemu wam kurwa pieska szkoda? Może PAN chciał zabrać go ze sobą do krainy wiecznej szczęśliwości? Byliście jakoś spokrewnieni z tym pieskiem wielcy panowie racjonaliści? Dajcie sobie jeszcze w opisie «cat fathers».🤦‍♂️

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Huck Finn napisał:

 

 

A czemu wam kurwa pieska szkoda? Może PAN chciał zabrać go ze sobą do krainy wiecznej szczęśliwości? Byliście jakoś spokrewnieni z tym pieskiem wielcy panowie racjonaliści? Dajcie sobie jeszcze w opisie «cat fathers».🤦‍♂️

Rozumiem pierwsza czesc wypowiedzi ale co masz do tego pasa ? Myslisz ze tez tak cierpial jak jego pan ? Nie mogl przebolec ze jego pancia nadstawia zad innym ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Huck Finn napisał:

tu mądrale piszą, że im go nie szkoda.


Tu nie chodzi o to, że Pan X popełnił samobójstwo z powodu brzydkiej baby,

Bo chcą się ustawić do niej w kolejce, jednego konkurenta mniej.

 

36 minut temu, Huck Finn napisał:

co nam mówi to o aktualnym systemie, sytuacji społecznej itd.

No jak wyżej, znieczulica społeczna na forum również działa...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, tmr said:

Za chwilę wyjdzie, że łacina to nowomowa.

Pierwsza nie była. Ale fakt, dla mnie ostatnie sto lat to "niedawno" więc może patrzę krzywo ;)

2 hours ago, Libertyn said:

Ja mogę skończyć jak bohater i bez znajomości z kobietami. 

Byłaby to strata.

2 hours ago, Libertyn said:

Czy jakby leciała na ciebie pryszczata wydziarana 120 kilowa alternatywka i by sie zabiła po jej odmówiłeś

W takim przypadku, jeśli miałaby na tyle silną motywację by się zabić, znacznie łatwiej byłoby wykorzystać tą motywację - ale do zrzucenia wagi. Co potem by rozwiązało jej problemy z samooceną.

1 hour ago, Sankti Magistri said:

A ta tępa szmata chodzi teraz i opowiada jak to ona miała z nim piekło i jak to on ją skrzywdził tym samobójstwem

Gdyby przyznała sama przed sobą, czemu jest winna, być może sama by skoczyła.

Instynkt samozachowawczy każe nam zapominać nasze zbrodnie, a najlepiej to robi mózg, zastępując prawdę fałszywymi, odwrotnymi wspomnieniami.

28 minutes ago, Huck Finn said:

Chłop, być może uczciwy i ciężko pracujący, być może fachowiec w jakiejś dziedzinie, być może dobry syn, ma nie do końca opanowaną jedną dziedzinę życia (d-m) i postanawia je zakończyć, a tu mądrale piszą, że im go nie szkoda.

Widzisz, jakoś to jest tak, że czasem jeden czyn determinuje całościową ocenę, nawet jeśli w innych sprawach było odwrotnie.

Fachowcem w swojej dziedzinie był Goebbels - a jednak jakoś mi go nie szkoda.

 

A co do psa... jeśli tak Cię to bulwersuje, podstaw sobie zamiast słowa "pies" słowo "dziecko". Bardziej by Ci wtedy było żal człowieka, który sam wybrał swój los, czy niewinnej istoty wciągniętej podstępem w śmiertelną pułapkę?

 

25 minutes ago, Brat Jan said:

No jak wyżej, znieczulica społeczna na forum również działa...

Jest cienka czerwona linia między znieczulicą ogólną, a szczególnym przypadkiem, to raz.

Dwa, choć tutaj to nie zachodzi, generalnie - zawsze żałując sprawcy, razem z nim krzywdzimy jego ofiary.

Trzy - dopóki istnieje wybór, powinniśmy ponosić tego wyboru konsekwencje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, thyr napisał:

Rozumiem pierwsza czesc wypowiedzi ale co masz do tego pasa ? Myslisz ze tez tak cierpial jak jego pan ? Nie mogl przebolec ze jego pancia nadstawia zad innym ? 

 

Możliwe że ten piesek to jednak należał do niej. W jedny  z wpisów napisał że pies za nią też tęskni. Możliwym jest że uśmiercając psa chciał poniekąd ja w jakis sposób ukarac...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem brak współczucia czy pogardę do tego chłopaka. 

Marek wspominał oraz zapisał to w książce, że chciał zastrzelić byłą dziewczynę. Sam byłem w wielu związkach i serio można myśleć irracjonalnie.

 

Robiłem kiedyś profil osobowy w urzędzie pracy. Wypełniałem testy m.in odnośnie stresu. Na 1 miejscu w czynnikach stresogennych śmierć bliskiej osoby, na 2 uwaga uwaga - zdrada! Potem problemu zdrowotne i finansowe, a późnej mniejsze i codzienne.

 

Z tego wynika że chłopak miał ogromny czynnik stresogenny, wystarczył jakiś punkt kulminacyjny, ktoś mu coś powiedział, napił się alkoholu, ona go wyśmiała czy cokolwiek i tragedia gotowa. Wstyd mi za wasze wypowiedzi że to taki siaki czy owaki. Chłopak przeżył kilkadziesiąt lat programowania i są tego efekty. Jemu nic nie pomoże, zostaje nam pomyśleć co zrobić, aby takich sytuacji było jak najmniej bo nigdy się nie wyeliminuje do zera. 

 

A gadki że szkoda psiaka... No szkoda. Szkoda auta. Szkoda drzewa. Szkoda znajomych. Źle zrobił, ale akurat to najmniejsze "zmartwienie" tak jak rozbite auto. Gdybym mógł, na pewno bym mu starał się jakoś pomóc. Ale osobie w takim stanie psychicznego załamania ciężko z tego wyciągnąć, o czym świadczy fakt, że zabrał ze sobą przyjaciela czworonoga.

 

@Libertyn uważam że jest dokładnie odwrotnie. Gdyby miał wysoką samoocenę (nie znamy jego drogi, sam miałem niską) i żył w przeświadczeniu, że to tylko kobieta i nie ta to następna, nie ta to do zamtuzu to byłoby dobrze a tak jeden Polak mniej. 

W pracy ginie ponad 90 procent mężczyzn. Na wskutek plandemii i zamknięcia wielu gałęzi gospodarki, holokaustu przedsiębiorców wielu mężczyzn straciło pracę i ta granica w niektórych krajach się przesunęła nieco w kierunku kobiet. Ginie nie ponad 90 ale np 86 procent mężczyzn.I co robią media? Stwarzają problem. Że ponad 1/10 ofiar to kobieta, nie ważne że 9/10 ofiar to mężczyźni, tu tak samo.

 

@Kespert ale s... 

Tak. Jego wina że ona go zdradzała. W takim razie wina kobiet że są gwałcone i prane po ryju. 

 

I tak należy reagować. Odwracać sytuację w narracji która skłoni kobiety do refleksji. Panie oczywiście będą mówić że to wcal nie nie podobna, żeby o tym nie mówić, bo to niedobra jest!

 

I na koniec. Cieszę się że opuściłem ziemię ojczystą. My Polacy jak widać po tym temacie, nie umiemy się zjednoczyć w ważnej, wspólnej sprawie. Zamiast myśleć co zrobić dla nas samych, to się kąsamy wzajemnie a co jak to, a co jak tamto, a co jak uderzył w drzewo a na drzewie ptak miał gniazdo, ja pier...

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, דניאל napisał:

Z powodu TAKIEJ kobiety?

Szkoda chłopaka...

I dodatkowo dla mnie Bazyl, szkoda, ze nikt go nie uświadomił, ze istnieje takie forum, jak nasze, może by się otrząsnął i nie popełniał takiej głupoty.

 

Nawet kilka audycji mogłoby go naprostować.

 

 

Przykładowe:

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Kespert napisał:

Instynkt samozachowawczy każe nam zapominać nasze zbrodnie, a najlepiej to robi mózg, zastępując prawdę fałszywymi, odwrotnymi wspomnieniami.

Dobrze to ująłeś bo to co ta kobieta robiła własnemu dziecku to były zbrodnie. Pamiętam jak w latach 90 byłem w sklepie z mamą i była ta baba z nieżyjącym już synem i kiedy osoba przed nimi pakowała zakupy on dotkną puszki pepsi (osoby przed nimi w kolejce) i zapytał czy też mu nie kupi. Jak tylko wyszli ze sklepu zaczęła się na niego drzeć jak mógł dotknąć czyjejś własności i straszyła go policją, a jak ja wyszedłem to szli z przodu i jak się obracał to na twarzy miał odbitą dłoń.

Mieszali jakieś 100m ode mnie i cały czas było słychać od nich jej krzyki. I pomyślicie że to jakaś patologia ale nie, pani była nauczycielką a jest urzędniczką, była samotną matką.

Chłopak nie miał prawa wychodzić, musiał się cały czas uczyć mimo to i tak cały czas wyśmiewała go przy innych od różnych że nie ma znajomych, że debil, nieuk i tysiące innych wyzwisk z czego najlepszy był skurwysyn. Pamiętam że raz jak wracałem ze szkoły to on siedział na przystanku bo bał się wrócić do domu bo dostał 4 ze sprawdzianu. Kilkukrotnie wzywana była policja do nich przez sąsiadów ale to nic dawało bo ten babsztyl do ludzi był jak miód i na zewnątrz zawsze odgrywała perfekcyjną matkę.

Chłopak zamiast życia dostał więzienie w którym był ciągle męczony, jego poczucie wartości nie istniało. Podczas rozmowy z nim miałem zawsze takie dziwne wrażenie jakby tam nikogo nie było, żadnej osoby tylko pustka i strach.

 

Kilkukrotnie namawiałem go żeby się wyprowadził ale nie chciał. Do tej pory nie mogę sobie wybaczyć że bardziej nie próbowałem go wyciągnąć z tego bagna.

Znalazła go przywiązanego do balustrady w domu.

 

Mówi się że kobiety mają daddy issues ale moim zdaniem mommy issues u mężczyzn są równie jeżeli nie bardziej powszechne i z tego między innymi może wynikać to parcie mężczyzn na kobiety, związki. Nie mieli bliskości od matki i szukają jej w innych kobietach.

  • Like 2
  • Smutny 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Huck Finn napisał:

A czemu wam kurwa pieska szkoda? 

A czemu nie? A czemu ma być mi szkoda typa, o którym nic nie wiem?

Dobrze, że oprócz siebie odjebał tylko pieska, zapierdalając po szosie mógł skosić jeszcze kogoś po drodze.

 

Chuj mu w dupę. Dobranoc.

8 godzin temu, Brat Jan napisał:

znieczulica społeczna na forum również działa...

Nie jestem znieczulony społecznie, ale nie zamierzam też boleć nad każdym beznadziejnym przypadkiem, bo to nic nie zmieni.

Mam o kogo się troszczyć, w tym również o siebie - i wszystkim zalecam podobne podejście. 

A z samobójami tak już bywa, że często mają na tyle mocno napierdolone we łbach, że nie zawsze da się im pomóc. 

1 godzinę temu, DOHC napisał:

My Polacy jak widać po tym temacie, nie umiemy się zjednoczyć w ważnej, wspólnej sprawie. 

Nie mam żadnej wspólnej sprawy z tym typem. 

Uważam tylko, że:

- sprawa jest przykra - w ogólnym rozumieniu ;) 

- sprawa nie jest jasna, więc wypada być bardziej powściągliwym w ocenie, kto zawinił i na ile

- typa mam w dupie, a pieska nie do końca

 

Jeżeli ktoś chce mnie zawstydzić, nazywając bezdusznym kmiotem, to pies go jebał. Takie jest moje zdanie, a typ zrobił sobie szoł - zatem musiał się liczyć z tym, że zostanie zrecenzowany. 

 

40 minut temu, Sankti Magistri napisał:

cały czas wyśmiewała go że debil, nieuk i tysiące innych wyzwisk z czego najlepszy był skurwysyn.

No to grubo poleciała. :D 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w bloku ostatnio 80 letnia sąsiadka na moich oczach rzuciła się na klatce za barierkę głową w dół. Byli u mnie monterzy i staliśmy na korytarzu. Od razu karetka, policja itd. Ręcznikiem krew tamowałem, i po 5-10 minutach zabrało ją pogotowie, ale dowiedziałem się że zmarła w szpitalu. Będzie teraz sporo takich spraw, sporo agresji, kradzieży itd. 

 

Ludzie teraz zaczną tracić majątki. Podejrzewam że gwałtowny krach jeszcze przed nami - póxna wiosna/wczesne lato, albo na jesień choć podejrzewam że tego lata nie dadzą nam spokoju. Wtedy będzie takich spraw dużo więcej. 

 

Jeśli ktoś podejmuje próbę samobójczą to albo chce na siebie zwrócic uwagę, albo na prawdę chce się zabić. Jeśli to drugie to czy jest cokolwiek co można zrobić dla takiego człowieka? Nikt nie wejdzie w niczyją głowę, i jak ktoś chce to zrobić to to zrobi. Moim zdaniem przyszły takie czasy że trzeba się zająć sobą, nie żyć jak cała reszta omamiona mrzonkami, i walczyć na tyle na ile można. Samotnie i tak niewiele się zdziała, a machina Państwa i korporacji zmieli nas na wióry. Chyba wszedłem w taki troche blackpill jeśli chodzi o obecną sytuację. Nie widze żadnej możlwiości zmiany. Masy są już tak ogłupione że nie ma sensu nawet rozmowa. Tak jak dziki powiedział w swoim materiale sprzed kilku dni. jesteśmy tak podzieleni że i tak nikt nic nie zrobi. Nie ma nadziei że będzie lepiej. Cały ten kryzys, pandemie to sa zaplanowane sprawy. To był test który oblaliśmy i teraz zrobią z nami co chcą. Dlatego trzeba walczyć o siebie, bo o nic innego już nie można (choć oczywiście z korporacjami zawsze warto - te gnidy szczególnie na górze zasługują na najgorszy los). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko zrozumieć niestabilność emocjonalną u dojrzałej osoby. 15-20 lat jeszcze ok. W dupie był, g.. widział, może nadreagować. Ale u gościa 30+? To albo zaburzony od dziecka albo niesamowicie "miętki". 

 

Nauczcie się mówić "nie" i panować nad chujem - dwie niezbędne rzeczy do względnej stabilności emocjonalnej. 

 

W 2007 jebnął mi biznes, zdechł pies, aktualna partnerka "zdalnie" powiedziała adios i jeszcze miałem problemy ze zdrowiem. Miętka cipka pójdzie po sznurek, facet będzie walczył. Powalczyłem i wyszedłem na prostą. Tylko że już w liceum wywalano mnie z klasy za bezczelność i posiadanie własnego zdania. 

 

Ergo do funkcjonowania w społeczeństwie oraz dzisiejszych pojebanych czasach trzeba być przynajmniej ograniczonym egoistą, wręcz socjopatą i wszystko dookoła tak traktować. Empatię zachować dla ukochanego chomika przykładowo. Lub udzielać się społecznie jak ktoś ma potrzebę czynienia dobra. 

 

Ale nigdy, przenigdy nie uzależniać się od emocji innych osób. Nie i chuj. 

 

Jak ktoś nie rozumie, to kandydat na skok z mostu. 

 

  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Patton zmienił(a) tytuł na Chłopak popełnia samobójstwo. Powodem zdrada partnerki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.