Badoo, Sympatia, Tinder - poradnik - online dating w pigułce - manual - pytania i odpowiedzi

[Feniks8x]

Godzinę temu, RENGERS napisał:

Chłopaki czy wam też zbiornik nie działa ?

U mnie wszystko w porządku ze zbiornikiem, staję, wyjmuję, oddaję mocz itd.

[RENGERS]

39 minut temu, Miraculo napisał:

Nie obawiasz się ruchać tych panien ze zbiornika? 

Nie wiem, dopiero co konto założyłem i nie mogę się zalogować, słyszałem że sporo tam przegniłych śliwek.

[kryszak86]

A mimo wszystko zobaczyłbym i zniszczył matematycznie trolla choć wątpię że nim jest. Ale w necie nigdy nic nie wiadomo.

 

Jak mawiał klasyk:

 

[Anonim84]

W dniu 19.04.2020 o 10:06, tarasin napisał:

Mnie nie dziwi tak niska dzietność w Polsce - bodaj tylko 1,3 jedna z najniższych na świecie. 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_państw_świata_według_współczynnika_dzietności

Jesteśmy na 212 miejscu spośród 224 państw!

To co się ostatnio dzieje przechodzi ludzkie pojęcie. Prawie każda laska jak z nią gadam (niekoniecznie na portalach randkowych) z góry wie, że mi się spodoba i nawet nie bierze pod uwagę, że nie, prosi mnie o zdjęcie żeby mogła ocenić czy to ja będę dla niej odpowiedni. Jak pytałem skąd wiesz, że to Ty mi się spodobasz, to pisały z taką pewnością siebie, że nie mam pytań. To już nie niewinne czasy wymiany fotek z normalnymi dziewczynami, to co dziś się dzieje, to jakaś masakra. Te portale zupełnie zryły im mózg, wymagania z kosmosu. I tak znam masę 30-tek bez dzieci i wcale nie dlatego, że nie chcą dzieci, tylko po prostu nie trafił się jeszcze dla nich odpowiedni kandydat jak twierdzą xD

Kurwa, kosmos co się dzieje z Polkami.

Już o tym tu pisałem kilka razy, ale znowu napiszę. 100% racji. Portale się strasznie zepsuły przez ostatnie lata, co gorsze kobiety jakie spotykam w realu tak samo.

 

Masa księżniczek, znudzonych życiem. Mają miny wiecznie jakby zjadły coś nieświeżego. Mają po 30, 40 lat, bez dzieci, często singielki. Nie wiedzą czego od życia chcą. Znam takie które na pierwszy rzut okna powinny mieć super życie. Fajnego gościa, rodzinę. Ładne, wykształcone, pracują np. jako sekretarki. A wiecznie bujają się same. O co chodzi? Znam też dziewczyny koło 20-tki, które mówią, że chłopak to kula u nogi, że chcą się rozwijać, że nie mają czasu, bo tyle mają zajęć. Znam też wybrzydzające 40-tki. Jak ja sobie myślę, całuj faceta po nogach, że chce z Tobą być. A jak mi babka 43 lata zmienia faceta i mówi: ja póki co dzieci nie mam. To kiedy chcesz mieć, po 60-tce? Tak sobie myślę.

 

Poznałem Chinkę niedawno w Polsce. One tam są wychowywane na posłuszne i ciche, a nie przeszkadzało jej to mi napisać po tym jak ją poznałem na przystanku, że jestem bardzo przystojny. Kiedy coś takiego od Polki usłyszałem? No raz od pijanej w ciągu roku.  Chinka po drugim spotkaniu mi napisała, czy nie chciałbym mieć żony. Widzicie co się dzieje w innych krajach, Kobiety same podrywają, czujesz się tam jak kobieta w Polsce. Naszym damom ostro wali w dekiel i zachowują się jakby to byłą walka klas i przeniosły się co najmniej do wczesnego PRL. No ale za komuny kobiety u nas były kobietami. Wychodziły szybko za mąż, umiały zadbać o rodzinę. Teraz chyba emigracja pozostaje, jak nie chcesz skończyć jako wieczny kawaler bez dzieci, albo traktowany jak podnóżek pańci, która jest najmądrzejsza i najpiękniejsza w swoich własnych oczach. Jak się Polacy nie ogarną, to wkrótce to będzie kraj samych singli, jeśli już nie jest.

[tarasin]

Godzinę temu, Anonim84 napisał:

Teraz chyba emigracja pozostaje, jak nie chcesz skończyć jako wieczny kawaler bez dzieci, albo traktowany jak podnóżek pańci, która jest najmądrzejsza i najpiękniejsza w swoich własnych oczach. Jak się Polacy nie ogarną, to wkrótce to będzie kraj samych singli, jeśli już nie jest.

A co złego w byciu wiecznym kawalerem? Jak chcesz poruchać można jechać na młode divy.

A myślisz, że jakbyś miał np. te 40-parę lat i nie był kawalerem to byłoby tak fajnie? Przecież Twoja żona też by miała najpewniej 40+ wtedy. Naprawdę tak Ci tęskno do 40-paroletniej kobiety?

[Anonim84]

Godzinę temu, tarasin napisał:

A co złego w byciu wiecznym kawalerem? Jak chcesz poruchać można jechać na młode divy.

A myślisz, że jakbyś miał np. te 40-parę lat i nie był kawalerem to byłoby tak fajnie? Przecież Twoja żona też by miała najpewniej 40+ wtedy. Naprawdę tak Ci tęskno do 40-paroletniej kobiety?

Możesz mieć młodszą żonę, dajmy na to z 10 lat. To zależy czego ktoś chce. Jak komuś dobrze być wiecznym kawalerem, to niech będzie, ale dla mnie to raczej bezsensowne. Myślę, że wolałbym mieć rodzinę.

[BlacKnight]

5 godzin temu, Anonim84 napisał:

jak nie chcesz skończyć jako wieczny kawaler bez dzieci, albo traktowany jak podnóżek pańci, która jest najmądrzejsza i najpiękniejsza w swoich własnych oczach.

Jak nie chcesz tak skończyć musisz spełnić dwie rzeczy.

Podstawa :

1.Nie bądź brzydki.

 

2.Mindset MGTOW.

 

Dodatkowe :

1. Jeżeli punkt jeden masz nie zaliczony to nie tracisz czasu na portale.

 

2.Mindset jest potrzebny nie tylko w relacjach ale też w życiu.

 

3.Kobieta też musi chcieć być twoją żoną.Nie przez rok/dwa ale cały czas.

 

Moim zdaniem.

 

[Ksanti]

7 godzin temu, Anonim84 napisał:

Poznałem Chinkę niedawno w Polsce.

Wiesz może skąd pochodzi? Ma to bardzo kluczowe znaczenie. 

 

Cytat

One tam są wychowywane na posłuszne i ciche

Co do chinek to właśnie czytałem, że różnie z tym bywa. Niektóre to skrajne gold diggerki, księżniczki i potrafią hardkorowo dominować oraz upokarzać chłopa.

 

Cytat

Chinka po drugim spotkaniu mi napisała, czy nie chciałbym mieć żony.

O kurła, mam wrażenie, że moje życie się marnuje samotnie w tej Polszy i dodatkowo odpierdziela od kwarantanny. W sumie też zależy czy dziewczyja ładna i sie nadaje na taką żonę xd

 

 

Edytowane 22 Kwietnia 2020 przez Ksanti

[Anonim84]

31 minut temu, Ksanti napisał:

Wiesz może skąd pochodzi? Ma to bardzo kluczowe znaczenie. 

 

Co do chinek to właśnie czytałem, że różnie z tym bywa. Niektóre to skrajne gold diggerki, księżniczki i potrafią hardkorowo dominować oraz upokarzać chłopa.

 

O kurła, mam wrażenie, że moje życie się marnuje samotnie w tej Polszy i dodatkowo odpierdziela od kwarantanny. W sumie też zależy czy dziewczyja ładna i sie nadaje na taką żonę xd

 

 

Nie pamiętam dokładnie, ale jakieś małe miasto. Nie Pekin, czy Szanghaj, więc pewnie tradycyjne wychowanie. Pogadałem z nią trochę, byliśmy na spacerze w parku, to mi coś opowiedziała. Była w szoku, jakie Polki są wyzwolone. Ja jej powiedziałem, że za bardzo.  Podobno w Chinach właściwie tylko mężczyźni palą papierosy np. Była po rozwodzie, a tam rozwodzi się 2 czy 3% ludzi, więc była napiętnowana, dlatego przyjechała do pracy w Polsce. Pewnie w takim Hongkongu to zupełnie inaczej wygląda, który był przez wiele lat brytyjski i ostatnio były protesty, niż na chińskiej prowincji.

 

Z urody taka sobie, ale mnie nigdy do Azjatek nie ciągnęło. Za to całkiem wysoka jak na Chinkę, ze 165 cm. Poznaliśmy się na przystanku czekając na autobus, zabawnie. Ale jednak bariera językowa (ja mistrzem angielskiego nie jestem) i kulturalna była dla mnie, śmieszną wymowę miała, jak robot. I zaraz za mąż chciała wychodzić.  Też w sumie nie wiedziałem, czy to ja jej się tak podobam, czy ma takie ciśnienie na małżeństwo. Jednak zupełnie inna mentalność. Szliśmy przez park, to jakaś para z 60 lat patrzyła, śmiała się i komentowała "no proszę, jaka para". Czy coś w tym stylu.

[Ksanti]

23 minuty temu, Anonim84 napisał:

Była po rozwodzie, a tam rozwodzi się 2 czy 3% ludzi, więc była napiętnowana, dlatego przyjechała do pracy w Polsce.

No i czar prysnął xd

 

23 minuty temu, Anonim84 napisał:

Pewnie w takim Hongkongu to zupełnie inaczej wygląda, który był przez wiele lat brytyjski i ostatnio były protesty, niż na chińskiej prowincji.

 

Popularny filmik trenera podrywu i jego przygoda w Hong Kong'u. Kolega blondyn podkradł laskę autochtonowi, ponoć to normalne, że laski tam mają chopla na punkcie zachodnich mężczyzn. W Chinach kontynentalnych nie ma już takiego hype'u. Natomiast dzieeczyny z tych wszystkich dużych miast nie cieszą się dobrą opinią. W sensie mam na myśli to co wspomniałem wcześniej.

Godzinę temu, Ksanti napisał:

Niektóre to skrajne gold diggerki, księżniczki i potrafią hardkorowo dominować oraz upokarzać chłopa.

Właśnie widać jaki jedna ma stosunek do swojego faceta, że poszła w tango przy nim z białym. Nie mniej jednak jeśli chodzi o urodę tej od Davida to uwielbiam takie słodziaki. Pewnie jednak jest zasada im ładniejsza tym bardziej popierdolona jak u nas

 

 

[tarasin]

9 godzin temu, Anonim84 napisał:

Możesz mieć młodszą żonę, dajmy na to z 10 lat. To zależy czego ktoś chce. Jak komuś dobrze być wiecznym kawalerem, to niech będzie, ale dla mnie to raczej bezsensowne. Myślę, że wolałbym mieć rodzinę.

Haha, mało kto taką ma, mało komu się udaje. 95% facetów w wieku 40+ ma żonę w wiek co najmniej 35+, a zwykle też 40+.

Tego im tak zazdrościsz? Starszej kobiety u boku? 

[Miraculo]

24 minutes ago, tarasin said:

Haha, mało kto taką ma, mało komu się udaje. 95% facetów w wieku 40+ ma żonę w wiek co najmniej 35+, a zwykle też 40+.

Wg mnie jest szansa, że zadbany 40latek albo 40kilku latek ogarnie sobie 30stkę którą przypiliło bo chce bąbelka na wczoraj a poprzedni typ jak usłyszał hasło "bąbelek" to zdematerializował się. Taka szansa zwiększa się, gdy nie jesteś rozwodnikiem i nie masz bąbelków z poprzednich związków. Sam znam dwa takie przypadki. Tylko wchodzisz w relacje z założeniem, że robisz pannie dziecko i nie wiesz do końca jakim jest człowiekiem. Akcja rozegra się w ciągu roku/dwóch. Trochę los na loterii, ale ciągle możesz wygrać. Szanse pewnie podobne ; )

Niektórzy z tego forum poszli dalej, ze po 40tce rozejrzą się za 20stką, ale to imo dle 95% z nas awykonalne.

[deleteduser121]

Kwintesencja

[Anonim84]

2 godziny temu, tarasin napisał:

Haha, mało kto taką ma, mało komu się udaje. 95% facetów w wieku 40+ ma żonę w wiek co najmniej 35+, a zwykle też 40+.

Tego im tak zazdrościsz? Starszej kobiety u boku? 

Bez przesady. Nie ma co tak jechać po kobietach po 40. Wszyscy się starzejemy zresztą. Wolałbym raczej starzeć się z kimś, a nie sam.

[tarasin]

2 godziny temu, Miraculo napisał:

Wg mnie jest szansa, że zadbany 40latek albo 40kilku latek ogarnie sobie 30stkę którą przypiliło bo chce bąbelka na wczoraj a poprzedni typ jak usłyszał hasło "bąbelek" to zdematerializował się. 

No jest i co? Czy to coś zmienia w tym, że 95% rówieśników takiego 40-latka ma żony pod 40-tkę lub po 40-tce? Bo ja pisałem czego ten owy 40-latek ma tak żałować, że nie jest w związku z taką starą kobietą? A po co?

Godzinę temu, Anonim84 napisał:

Bez przesady. Nie ma co tak jechać po kobietach po 40. Wszyscy się starzejemy zresztą. Wolałbym raczej starzeć się z kimś, a nie sam.

Dla mnie starzenie się z 40-letnią kobietą u boku może być z powodzeniem zastąpione posiadaniem jakiejś tam kobiety koleżanki, czy coś podobnego.

To już jest to samo, bo taka kobieta i tak już do seksu czy do bycia w romantyczno-seksualnej relacji dla mnie by się nie nadawała, bardziej do dotrzymania towarzystwa. A to można zastąpić zwykłą koleżanką.

 

Jestem zdania, że 95% mężczyzn singli marząc o związku tak naprawdę podświadomie rozumie przez to bycie ze stosunkowo młodą ładną kobietą. Tylko, że jak masz 40 lat i spojrzysz na swoich żonatych kumpli, to uświadamiasz sobie, że przecież oni nie są z takimi kobietami. Ich kobiety to już starsze Panie po 40-tce. I za tym tak bardzo tęsknisz? Poważnie?

Edytowane 22 Kwietnia 2020 przez tarasin

[Januszek852]

Kwestia podejścia. Nawet najlepsza 10/10 kiedyś się zestarzeje. Przy czym dobre geny i dbanie o siebie mogą naprawdę rozciągnąć wiek przydatności. Ja mam w pracy babkę 40+, która na luzie jest atrakcyjniejsza od dziewczyn które przychodzą po studiach na staż. Nie zastanawiałbym się 5 minut, którą wybrać na ONSa.

 

No chyba, że kategorycznie odmawiasz ruchania kobiet w wieku 30 i wyżej, ale wtedy niestety z upływem czasu zaczniesz zauważać, że możesz je tylko kupić, bo one tak pożądają starego dziadka, jak Ty kobiet 40+ teraz ?

Edytowane 24 Kwietnia 2020 przez Januszek852

[Revolt]

Myślałem że przez epidemie nasze kochane polki,poleczki,polunie pójdą po minimum rozumu do głowy i zaczną sie zachowywać na tinderze jak istoty rozumne.

Myliłem się.

[Meg4tron]

Panowie, korzystał ktoś z Was z erodate?

[Feniks8x]

3 godziny temu, Meg4tron napisał:

erodate

To zależy czy szukasz $zona czy prawdziwą cichodajkę za dobry bajer/piwko/imprezę.

Ja korzystałem przez kilka lat.

Powiem Ci jedno bracie.

Teraz @nie_warto nic tam wykupować imo.

 

Jeszcze dwa-trzy lata temu było tam pełno zwyczajnych i fajnych dziewczyn/mężatek szukających urozmaicenia w życiu.

Teraz? Same szony zakamuflowane udające nieprofesjonalistki, które jak przechodzi do konkretów to pada hasło 2h 500zł, lodzik, oral bez itp. kvrewkowe formułki. (taki bajer, że niby nie godzinówka )

Pełno takich samotnych mamuś, które muszą tak zarabiać. Studentek też trochę, ale również tutaj od razu rozmowa konkret żadnych spacerków, randek.

 

Jest też trochę wygodnych szonów leśnych, wiejskich, w stylu podjedź do mnie, ja wsiadam robię swoje, wyskakujesz z kasy a ja wracam do domku grzecznie ze 'spaceru' na niedzielny obiad z familia, jak gdyby nigdy nic a przed chwilą opierdalałam obcemu gościowi kolbę za szekle. 

 

Piszę z perspektywy Polski B. Im dalej na zachód to może być lepiej, ale żeby wyłuskać jakąś normalną panią to pewnie teraz trzeba się swoje namordować. Portal przez te lata wprowadził też topki, lajki i inne atencyjne shity, także to też swoje robi na pychę pań. Szajs.

Edytowane 25 Kwietnia 2020 przez Feniks8x

[Eustachy Motyka]

W dniu 22.04.2020 o 17:05, Ksanti napisał:

No i czar prysnął xd

 

 

Popularny filmik trenera podrywu i jego przygoda w Hong Kong'u. Kolega blondyn podkradł laskę autochtonowi, ponoć to normalne, że laski tam mają chopla na punkcie zachodnich mężczyzn. W Chinach kontynentalnych nie ma już takiego hype'u. Natomiast dzieeczyny z tych wszystkich dużych miast nie cieszą się dobrą opinią. W sensie mam na myśli to co wspomniałem wcześniej.

Właśnie widać jaki jedna ma stosunek do swojego faceta, że poszła w tango przy nim z białym. Nie mniej jednak jeśli chodzi o urodę tej od Davida to uwielbiam takie słodziaki. Pewnie jednak jest zasada im ładniejsza tym bardziej popierdolona jak u nas

 

 

Aż mi się szkoda tego Chińczyka zrobiło, powinien szona wytargać za włosy, blondasowi dać ojcowskiego liścia i pójść sobie. Tam to jeszcze większy problem patrząc na to ile kobiet przypada na ilu mężczyzn. 

[Zgredek]

Tylko jedna rzecz Panowie. 

 

Pewne zachowania wynikają z tego, że laski mogą sobie na pewne rzeczy pozwolić. Te błędy wynikają z tego, że kobietom pozwolono na zbyt wiele. 

 

Jeśli laski przychodzą na portale randkowe szukać atencji, to kto je tego nauczył? Ta Chinka idącą z Europejczykiem, idzie bo wie, że może sobie pozwolić. To są właśnie ramy naszych czasów - kobieta jest nauczona, że co chce to mieć będzie.

[azagoth]

HA!! Ale miałem dzisiaj rano akcję na Tinderku ?. Czysta edukacja.

Pani 33 lata (33 wedle opisu - czyli prawdopodobnie przedział 35-40). Samotna matka. 

Która wymiana zdań pisanych i zapytuję czy boi się wirusowej histerii. Nie boi się - to zapraszam na kawę lub wino.

Ogólnie OK - tylko napisz coś więcej osobie, prosi dama. No to piszę trochę o pierdołach, jakiś żarcik, trochę o hobby. Normalnie. Pani odpowiada, że fajnie tylko ona chce wiedzieć czy nie jestem żonaty i dzieciaty, bo na takich nie będzie czasu traciła. Odpowiadam, że jestem rozwiedziony a dzieci jak najbardziej mam - prawiczkiem nie jestem przecież.

Pani stwierdza, że jednak nie pasują jej dzieci - to strata czasu w takim wypadku ?

 

Wniosek - dziecko u Szanownej Pani to dar miłości a u Szanownego Pana to strata czasu. Niektóre Panie nawet chyba nie zdają sobie sprawy na jakie wyżyny hipokryzji potrafią się wznosić.

Pani zapewne w panicznym poszukiwaniu bankomatu wyzbyła się pozorów i ściemniania.

 

A u mnie, rzecz jasna, NEXT!

[horseman]

26 minut temu, azagoth napisał:

Wniosek - dziecko u Szanownej Pani to dar miłości a u Szanownego Pana to strata czasu. Niektóre Panie nawet chyba nie zdają sobie sprawy na jakie wyżyny hipokryzji potrafią się wznosić.

Pani zapewne w panicznym poszukiwaniu bankomatu wyzbyła się pozorów i ściemniania.

Następnym razem odpowiedz, że zarabiasz na tyle dużo, że stać Cię by wychować i cudze choćby miałoby ich być 10.   

Edytowane 26 Kwietnia 2020 przez horseman

[Miraculo]

Nie wiem czy już ktoś wspominał o tym, ale polecam skorzystać z możliwości wirtualnej relokacji na Pinderze. Ja pozwoliłem sobie popatrzeć na panie w Mińsku (Białoruś nie Mazowiecki)  i muszę przyznać, że panie tam są średnio o oczko albo dwa oczka lepsze od tego co mamy aktualnie w Polsce. Po pierwsze po przeklikaniu ok 250 profili widziałem jedną grubszą dziewczynę i jedną przy kości gdzie u nas to potrafią się seriami po 3-4 pod rząd pojawiać. Poza tym tam naprawdę są 9 i 10 do trafienia( każdy będzie miał swoją wizję kobiety 10/10), ja przynajmniej 2-3 takie widzialem na tym samplu. To dotyczy grupy 18-25. Potem zmieniłem filtr na 30-45 i nie jest już tak kolorowo ale są perłki. Natomiast trochę zawiodłem się odnośnie Filipin na które chciałem się udać w przyszłym roku, masa ladyboów i masa po prostu grubych/zbyt okrąłych kobiet. Z rzeczy które mnie zaskoczyły to masa atrakcyjnych kobiet w Tibilisi których nie widziałem na ulicach gdy byłem tam kilka lat temu. Podsumowując, myślę, że to kierunki w które dobrze będzie uderzyć biorąc pod uwagę jakość kobiet i słabość miejscowych walut.

[thyr]

21 godzin temu, Revolt napisał:

Myślałem że przez epidemie nasze kochane polki,poleczki,polunie pójdą po minimum rozumu do głowy i zaczną sie zachowywać na tinderze jak istoty rozumne.

Myliłem się.

Daj im trochę czasu bo na skutki przekrętu z rujnowaniem gospodarek przyjdzie jeszcze pora . Jak doopa zacznie się palić zacznie się pisk i obniżanie poprzeczki na maxa. Później jak się zrobi trochę lepiej nie oczekujcie cudów one wrócą do gwiazdorzenia. No ale przynajmniej będzie pobzykane ? . 

Edytowane 26 Kwietnia 2020 przez thyr